Robert C.

Robert C. pracownik budowlany

Temat: przedawnienia tak, czy nie ?

Witam wszystkich. Mam pytanie, w 2005 roku miałem działalność gospodarczą, którą zamknąłem w 2006 roku, jednak z tamtego okresu pozostały jeszcze należności. Czy teraz jako osoba prywatna (bez działalności gospodarczej) mogę dochodzić zwrotu należnych mi pieniędzy. Jak to jest wtedy z przedawnieniem, czy to będzie podlegało pod 3 lata, jak przy działalności, czy 10 lat przy zastosowaniu ogólnym. Skoro całym majątkiem odpowiadam za działalność i spłacam długi już po zamknięciu działalności, to czy mogę je też odzyskiwać ?

konto usunięte

Temat: przedawnienia tak, czy nie ?

Robert C.:
Witam wszystkich. Mam pytanie, w 2005 roku miałem działalność gospodarczą, którą zamknąłem w 2006 roku, jednak z tamtego okresu pozostały jeszcze należności. Czy teraz jako osoba prywatna (bez działalności gospodarczej) mogę dochodzić zwrotu należnych mi pieniędzy. Jak to jest wtedy z przedawnieniem, czy to będzie podlegało pod 3 lata, jak przy działalności, czy 10 lat przy zastosowaniu ogólnym. Skoro całym majątkiem odpowiadam za działalność i spłacam długi już po zamknięciu działalności, to czy mogę je też odzyskiwać ?

Co do zasady 3 lata.

Nie jest ważne, czym zajmujesz się teraz, nie jest też ważne w jaki sposób odpowiadasz za własne długi. Ważne jest tylko jedno - czy wierzytelność pozostawała w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, czy też nie (art. 118 k.c.). Okoliczność, że tej działalności już nie prowadzisz nie ma znaczenia, albowiem art. 118 k.c. odwołuje się do wierzytelności mającej związek z działalnością gospodarczą, a nie do tego, czy jest to wierzytelność należna przedsiębiorcy, czy osobie, która tym przedsiębiorcą nie jest. Fakt późniejszego zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej nie zmienia tego, że konkretna wierzytelność powstała w związku z czynnościami gospodarczymi.

Może być jeszcze tak, że przepis szczególny ustanawia krótszy termin przedawnienia (np. sprzedaż rzeczy w związku z działalnością gospodarczą sprzedawcy - 2 lata - art. 554 k.c., wynagrodzenie za wykonanie dzieła - 2 lata - art. 646 k.c.). Ponieważ nie napisałeś z czego te wierzytelności wynikają (z jakiego rodzaju czynności), to trudno powiedzieć, czy będziesz tu ograniczony terminem 3 - letnim, czy krótszym.

Generalnie, jeżeli wierzytelności powstały w związku z prowadzoną przez Ciebie działalnością gospodarczą, to maksymalnym terminem przedawnienia będzie termin 3 - letni, chyba że zostały zasądzone przez sąd (w wyroku, nakazie zapłaty, postanowieniu), wtedy termin przedawnienia zostanie wydłużony do lat 10, z wyjątkiem odsetek, które dalej będą się przedawniać w terminie 3 -letnim (art. 125 k.c.).

Być może, któryś z wierzycieli uznał Ci roszczenie (np. napisał prośbę o rozłożenie na raty itp.), wtedy bieg przedawnienia został przerwany i należy liczyć go na nowo od daty tego uznania.

Pozdrawiam :-)
Robert C.

Robert C. pracownik budowlany

Temat: przedawnienia tak, czy nie ?

Jarosław Markieta:
Robert C.:
Witam wszystkich. Mam pytanie, w 2005 roku miałem działalność gospodarczą, którą zamknąłem w 2006 roku, jednak z tamtego okresu pozostały jeszcze należności. Czy teraz jako osoba prywatna (bez działalności gospodarczej) mogę dochodzić zwrotu należnych mi pieniędzy. Jak to jest wtedy z przedawnieniem, czy to będzie podlegało pod 3 lata, jak przy działalności, czy 10 lat przy zastosowaniu ogólnym. Skoro całym majątkiem odpowiadam za działalność i spłacam długi już po zamknięciu działalności, to czy mogę je też odzyskiwać ?

Co do zasady 3 lata.

Nie jest ważne, czym zajmujesz się teraz, nie jest też ważne w jaki sposób odpowiadasz za własne długi. Ważne jest tylko jedno - czy wierzytelność pozostawała w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, czy też nie (art. 118 k.c.). Okoliczność, że tej działalności już nie prowadzisz nie ma znaczenia, albowiem art. 118 k.c. odwołuje się do wierzytelności mającej związek z działalnością gospodarczą, a nie do tego, czy jest to wierzytelność należna przedsiębiorcy, czy osobie, która tym przedsiębiorcą nie jest. Fakt późniejszego zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej nie zmienia tego, że konkretna wierzytelność powstała w związku z czynnościami gospodarczymi.

Może być jeszcze tak, że przepis szczególny ustanawia krótszy termin przedawnienia (np. sprzedaż rzeczy w związku z działalnością gospodarczą sprzedawcy - 2 lata - art. 554 k.c., wynagrodzenie za wykonanie dzieła - 2 lata - art. 646 k.c.). Ponieważ nie napisałeś z czego te wierzytelności wynikają (z jakiego rodzaju czynności), to trudno powiedzieć, czy będziesz tu ograniczony terminem 3 - letnim, czy krótszym.

Generalnie, jeżeli wierzytelności powstały w związku z prowadzoną przez Ciebie działalnością gospodarczą, to maksymalnym terminem przedawnienia będzie termin 3 - letni, chyba że zostały zasądzone przez sąd (w wyroku, nakazie zapłaty, postanowieniu), wtedy termin przedawnienia zostanie wydłużony do lat 10, z wyjątkiem odsetek, które dalej będą się przedawniać w terminie 3 -letnim (art. 125 k.c.).

Być może, któryś z wierzycieli uznał Ci roszczenie (np. napisał prośbę o rozłożenie na raty itp.), wtedy bieg przedawnienia został przerwany i należy liczyć go na nowo od daty tego uznania.

Pozdrawiam :-)

Dziękuje, za odpowiedz.
Prowadziłem firmę remontowo-budowlaną. Najczęściej pracowałem jako podwykonawca, i wierzytelności są właśnie za wykonanie remonty ale nie od osób fizycznych ale od firmy.
Czy ja pomimo przedawnienia (o którym ja wiem) mogę zgłosić sprawę do sądu, czy sąd odrzuci ją z urzędu ?

Miłego dnia ;-)

konto usunięte

Temat: przedawnienia tak, czy nie ?

Robert C.:
Dziękuje, za odpowiedz.
Prowadziłem firmę remontowo-budowlaną. Najczęściej pracowałem jako podwykonawca, i wierzytelności są właśnie za wykonanie remonty ale nie od osób fizycznych ale od firmy.
Czy ja pomimo przedawnienia (o którym ja wiem) mogę zgłosić sprawę do sądu, czy sąd odrzuci ją z urzędu ?

Miłego dnia ;-)

Sąd nie bada z urzędu przedawnienia, robi to tylko na wniosek pozwanego. Spróbować możesz - jest ryzyko jest zabawa :-) Pamiętaj tylko o tym, że skuteczne podniesienie przez przeciwnika procesowego zarzutu przedawnienia będzie się wiązało nie tylko z oddaleniem powództwa, ale także poniesieniem kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego należnego drugiej stronie, jeżeli będzie ją reprezentował adwokat albo radca prawny. W sumie może być to dolegliwe, dlatego rozważ to ryzyko.
Robert C.

Robert C. pracownik budowlany

Temat: przedawnienia tak, czy nie ?

Jarosław Markieta:
Robert C.:

Dziękuje, za odpowiedz.
Prowadziłem firmę remontowo-budowlaną. Najczęściej pracowałem jako podwykonawca, i wierzytelności są właśnie za wykonanie remonty ale nie od osób fizycznych ale od firmy.
Czy ja pomimo przedawnienia (o którym ja wiem) mogę zgłosić sprawę do sądu, czy sąd odrzuci ją z urzędu ?

Miłego dnia ;-)

Sąd nie bada z urzędu przedawnienia, robi to tylko na wniosek pozwanego. Spróbować możesz - jest ryzyko jest zabawa :-) Pamiętaj tylko o tym, że skuteczne podniesienie przez przeciwnika procesowego zarzutu przedawnienia będzie się wiązało nie tylko z oddaleniem powództwa, ale także poniesieniem kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego należnego drugiej stronie, jeżeli będzie ją reprezentował adwokat albo radca prawny. W sumie może być to dolegliwe, dlatego rozważ to ryzyko.

A teoretycznie: złoże pozew, nikt nie złoży sprzeciwu, sąd wyda wyrok i pozwany ocknie się jak dostanie wyrok pocztą - czy wtedy może odwoływać się do sądu wyższej instancji ?

konto usunięte

Temat: przedawnienia tak, czy nie ?

Robert C.:
Jarosław Markieta:
Robert C.:

Dziękuje, za odpowiedz.
Prowadziłem firmę remontowo-budowlaną. Najczęściej pracowałem jako podwykonawca, i wierzytelności są właśnie za wykonanie remonty ale nie od osób fizycznych ale od firmy.
Czy ja pomimo przedawnienia (o którym ja wiem) mogę zgłosić sprawę do sądu, czy sąd odrzuci ją z urzędu ?

Miłego dnia ;-)

Sąd nie bada z urzędu przedawnienia, robi to tylko na wniosek pozwanego. Spróbować możesz - jest ryzyko jest zabawa :-) Pamiętaj tylko o tym, że skuteczne podniesienie przez przeciwnika procesowego zarzutu przedawnienia będzie się wiązało nie tylko z oddaleniem powództwa, ale także poniesieniem kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego należnego drugiej stronie, jeżeli będzie ją reprezentował adwokat albo radca prawny. W sumie może być to dolegliwe, dlatego rozważ to ryzyko.

A teoretycznie: złoże pozew, nikt nie złoży sprzeciwu, sąd wyda wyrok i pozwany ocknie się jak dostanie wyrok pocztą - czy wtedy może odwoływać się do sądu wyższej instancji ?

Wszystko jest możliwe :-) Sorry, ale z wróżeniem z fusów do kawy kiepsko mi idzie :-)

Po prostu rozważ ryzyko - możesz zyskać (odzyskać pieniądze), możesz stracić (zapłacić koszty procesu). Nie mam pojęcia, jak zachowa się w procesie Twój przeciwnik, ale jeżeli ma obsługę prawną, to szanse na "zaspanie" i niepodniesienie zarzutu przedawnienia są minimalne. W końcu to pierwszy zarzut jaki każdy, rozsądny prawnik zbada.
Robert C.

Robert C. pracownik budowlany

Temat: przedawnienia tak, czy nie ?

Jarosław Markieta:
Robert C.:
Jarosław Markieta:
Robert C.:

Dziękuje, za odpowiedz.
Prowadziłem firmę remontowo-budowlaną. Najczęściej pracowałem jako podwykonawca, i wierzytelności są właśnie za wykonanie remonty ale nie od osób fizycznych ale od firmy.
Czy ja pomimo przedawnienia (o którym ja wiem) mogę zgłosić sprawę do sądu, czy sąd odrzuci ją z urzędu ?

Miłego dnia ;-)

Sąd nie bada z urzędu przedawnienia, robi to tylko na wniosek pozwanego. Spróbować możesz - jest ryzyko jest zabawa :-) Pamiętaj tylko o tym, że skuteczne podniesienie przez przeciwnika procesowego zarzutu przedawnienia będzie się wiązało nie tylko z oddaleniem powództwa, ale także poniesieniem kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego należnego drugiej stronie, jeżeli będzie ją reprezentował adwokat albo radca prawny. W sumie może być to dolegliwe, dlatego rozważ to ryzyko.

A teoretycznie: złoże pozew, nikt nie złoży sprzeciwu, sąd wyda wyrok i pozwany ocknie się jak dostanie wyrok pocztą - czy wtedy może odwoływać się do sądu wyższej instancji ?

Wszystko jest możliwe :-) Sorry, ale z wróżeniem z fusów do kawy kiepsko mi idzie :-)

Po prostu rozważ ryzyko - możesz zyskać (odzyskać pieniądze), możesz stracić (zapłacić koszty procesu). Nie mam pojęcia, jak zachowa się w procesie Twój przeciwnik, ale jeżeli ma obsługę prawną, to szanse na "zaspanie" i niepodniesienie zarzutu przedawnienia są minimalne. W końcu to pierwszy zarzut jaki każdy, rozsądny prawnik zbada.

Ok. chciałem wiedzieć z czym mogę się liczyć od początku do końca.

Następna dyskusja:

zwolnienie z powodu nie zac...




Wyślij zaproszenie do