Agnieszka P.

Agnieszka P. Czas wyzwań...

Temat: Podział majatku?

Proszę o poradę w sprawie podziału majątku.wniosła do Sądu prośbę o podział majątku wspólnego. Chce się uwolnić od męża ponieważ od 20 lat znęca się nad nią zarówno fizycznie jak i psychicznie. Od 3 lat toczą się sprawy karne o znęcanie (mąż dostał wyrok- 9 m-cy pozbawienia wolności).

kilka miesięcy temu złożyła w Sądzie wniosek o podział majątku wspólnego. Proszę o poradę ponieważ ona chce się wyprowadzić od męża gdyż życie z nim to jeden wielki koszmar. Czy lepiej jak podzieli majątek na pół i spróbuje sprzedać? Czy lepiej jak podział będzie na zasadzie spłaty jej?

Jeśli wybrała by spłatę to w jakim czasie jej mąż musiałby ją spłacić? Czy można to jakoś wyegzekwować w szybkim czasie? Co jeśli nie będzie chciał jej spłacić? Jak sytuacja wygląda dalej?

Będę wdzięczna za wszelkie informacje na ten temat.

Pozdrawiam i dziękuję,
AgAgnieszka W. edytował(a) ten post dnia 31.05.09 o godzinie 21:08

konto usunięte

Temat: Podział majatku?

Agnieszka W.:
Proszę o poradę w sprawie podziału majątku. Mama wniosła do Sądu prośbę o podział majątku wspólnego. Chce się uwolnić od męża ponieważ od 20 lat znęca się nad nią zarówno fizycznie jak i psychicznie. Od 3 lat toczą się sprawy karne o znęcanie (mąż dostał wyrok- 9 m-cy pozbawienia wolności).

kilka miesięcy temu złożyła w Sądzie wniosek o podział majątku wspólnego. Proszę o poradę ponieważ ona chce się wyprowadzić od męża gdyż życie z nim to jeden wielki koszmar. Czy lepiej jak podzieli majątek na pół i spróbuje sprzedać? Czy lepiej jak podział będzie na zasadzie spłaty jej?

Po pierwsze, piszesz o mężu, natomiast podział majątku nie jest możliwy, gdy strony pozostają w związku małżeńskim i nie została zniesiona między nimi wspólność majątkowa. Zakładam zatem, że to jest były mąż.

To zależy, co wchodzi w skład majątku wspólnego, bo nie wszystkie rzeczy dadzą się podzielić na pół. Na przykład mieszkanie, czy samochód są niepodzielne. Sąd przyzna każdemu po jednym składniku, wyrównując dopłatami różnice w ich wartości.

Trudno odpowiedzieć, co będzie tu korzystne, a co będzie możliwe. Nie wystarczy zażądać od sądu przyznania spłaty, sąd musi bowiem stwierdzić, czy osoba zobowiązana do tej spłaty ma realną możliwość wywiązania się z tego obowiązku tj. czy pracuje, czy ma zdolność kredytową itp. Jeżeli mąż jest bezrobotny, a Twoja mama pracuje, to raczej sąd nie obciąży go obowiązkiem spłaty. Zresztą w jaki wówczas sposób Twoja mama mogłaby wyegzekwować tę należność? Chyba tylko ze składników przyznanego mu majątku, o ile nie zdążyłby ich upłynnić - nie byłoby to rozwiązanie korzystne.

Domagać się przyznania mężowi składników majątku z obowiązkiem spłaty jest sens tylko wtedy, gdy ma on wystarczające dochody, aby tej spłaty dokonać. W innym przypadku lepiej zająć się sprzedażą samemu.
Jeśli wybrała by spłatę to w jakim czasie jej mąż musiałby ją spłacić? Czy można to jakoś wyegzekwować w szybkim czasie? Co jeśli nie będzie chciał jej spłacić? Jak sytuacja wygląda dalej?

Sąd może spłatę rozłożyć na raty - teoretycznie nawet do 10 lat. W praktyce nie spotkałem się z rozłożeniem na raty na okres dłuższy niż dwa lata.
Będę wdzięczna za wszelkie informacje na ten temat.

Pozdrawiam i dziękuję,
AgAgnieszka W. edytował(a) ten post dnia 27.05.09 o godzinie 10:35



Wyślij zaproszenie do