Temat: Creation
Tomasz C.:
Ale ja już ci napisałem, że uważam twoje pytanie za bezsensowne.
Bo albo go nie zrozumiałes, albo udajesz, ze go nie zrozumiałes,
bo nie masz dobrej odpowiedzi i dlatego ja uważam twoje odpowiedzi za bezsensowne.
W koncu osobnik nowego gatunku musi przyjść na swiat z matki starego gatunku. Tak, czy nie?
Bedzie on osobnikiem nowego juz gatunku, dlatego, ze w przeciwienstwie do swojej matki urodzi sie z nową mutacją,
ktora sprawi, ze nie bedzie go mozna juz zaliczyc do starego gatunku. Tak, czy nie?
Mutacje są przypadkowe i indywidualne. Na przyklad ludzie napromieniowani rodzą dzieci różnie zmutowane. Gdyby po katastrofie w Czernobylu wszystkie kobiety urodzily dzieci identycznie zmutowane( co sie nigdy nie zdarza! ), liczną grupę chlopcow i dziwczynek, to wtedy byc moze bylby to nowy gatunek czlowieka. Problem w tym, ze kazde dziecko, nawet w tym samym czasie i w tym samym miejscu nie musi zmutowac dokladnie tak samo!
Wniosek?
Poniewaz mutacje są przypadkowe i indywidualne, trudno zebrac nawet bardzo małą grupę identycznie zmutowanych osobnikow nowego gatunku w tym samym miejscu i wtym samym czasie, aby mogly sie rozmnazac dalej.
Zbyszek M. edytował(a) ten post dnia 08.01.10 o godzinie 16:13