Małgorzata Kubiak

Małgorzata Kubiak Specjalista ds.
Sprzedaży,
Lindt&Sprungli

Temat: Wycieczka na Kubę z Triadą

W stycznu wybieram się na Kubę z Triadą 7+7. Jeżeli ktoś był tam razem z tym biurem to prośba o podzielenie się opiniami, a do wszytkich pozostałych zapytanie o to czego nie można sobie odpuścić.
Anna Kabulska-Pankrat

Anna Kabulska-Pankrat Work Winning Manager
/ Salesforce Lead -
Continental Euro...

Temat: Wycieczka na Kubę z Triadą

Skopiuję tylko swoją wypowiedź z dyskusji "7+7" i dodam, że najnudniejszym punktem programu było zwiedzanie ogrodu storczyków (w którym ponoć nie było storczyków - nie wiem, bo nie zdzierżyłam i przestałam słuchać) i jakiś nędznych wodospadów. Wioska indiańska też jest jakimś nieporozumieniem (kilka chat ze strzechą, których na Kubie akurat nie brakuje plus kilka palenisk i figurek niby-Indian), czyli pędzeniem turystów w miejsca rzekomo dla nich atrakcyjne, nie mające nic wspólnego z celem wizyty na tej wyspie.

Witam wszystkich

Właśnie wróciliśmy z Kuby 7+7 Triady i nie polecam. Gdybym miała decydować jeszcze raz - wykupiłabym pobyt i organizowała sobie wycieczki z Varadero na własną rękę. Szczególnie, że na trasie objazdu miejsca warte zobaczenia to tak naprawdę Hawana (140 km od Varadero) i Trinidad. W dodatku zwiedzanie indywidualne jest zdecydowanie przyjemniejsze (ale dla tych, którzy wolą zdać się na przewodnika czekają wycieczki fakultatywne do tych miejsc). Poza tym można wypożyczyć skuter i zobaczyć miasta, o których rezydenci nie wspominają (przynajmniej Triadowi) - a warte zobaczenia: Matanzas (niecałe 40 km od Varadero) i Cardenas (jakieś 18 km). Ostatni dzień objazdówki jest praktycznie zmarnowany - panoramiczne zwiedzanie miasta Sancti Spiritusi to w rzeczywistości 15-minutowy przystanek na toaletę i wizytę w sklepie!! Przerwa na lunch w ostatnim dniu to wywiezienie do jakiegoś baru na polu z instrukcją niezamawiania dań ciepłych (przykazano nam zamówienie kanapek o wątpliwych walorach smakowych), bo część naszej grupy śpieszy się na samolot!!

Poza tym, nie polecam korzystania z super atrakcyjnych opcji zjedzenia lunchu w Hawanie czy innych miastach proponowanych przez panią przewodniczkę. Jej promocyjna cena to 12-14 cuc od osoby, podczas gdy jedliśmy pyszne dania w znalezionych przez nas knajpach za ok. 15 cuc od pary(w tym drinki i browarki).

Ważna rzecz - Triada WYŁUDZA NA MIEJSCU KASĘ, która trafia nie wiadomo gdzie. W przewodniku sprytnie piszą, że dodatkowo płatne na miejscu: bilety wstępu, przewodnicy lokalni i napiwki. Oczywiście nikt wprost nie informuje, że kasa ma być obowiązkowo zapłacona pracownikowi Triady. W sumie podają OK. 125 euro. To OKOŁO jest egzekwowane przez przedstawiciela Triady w równej kwocie 125 euro (nie wiedzieć czemu nie w peso - CUC, bo w nich dokonywane są wszelkie płatności) i wydawane nie wiadomo na co (poza biletami wstępu, których ceny łatwo sprawdzić).

Kiedy odmówiłam zapłaty za napiwki, pani przewodniczka zagroziła wykluczeniem z imprezy powołując się na umowę (z której akurat wyraźnie wynika, że mam opłacone hotele, śniadania i przejazd autokarem) i katalog. Nie muszę dodawać, że żadnego pokwitowania nikt nie daje i nikt z tych pieniędzy się nie rozlicza. Ja zrezygnowałam z dalszej walki na miejscu (mamy zamiar zrobić zadymę w Triadzie), ale poprosiłam o wyszczególnienie, na co idą pieniądze. Dostałam rozpiskę, z której wynikało, że np. 24 cuc(ok. 20 euro; 1 euro = ok. 1,2 cuc) idzie na napiwki w restauracjach hotelowych podczas objazdu. Czyli jakieś 3 euro dziennie napiwku - tylko za śniadania!! (zwyczajowo płaci się 5-10 % ceny). Kolejne 28 cuc dla kierowcy i przewodnika. Zsumowując te kwoty pobrane od 40 osób - goście zarabiają taką kasę, że się w głowie nie mieści (przeciętna pensja Kubańczyka to 20 dolarów miesięcznie!).

Jeszcze jedna praktyczna rada - jeśli chcecie kupić coś na lotnisku (np. musicie wydać ostatnie cuc-e), nie kupujcie nic na dole, przed przejściem przez odprawę paszportową. Okazuje się, że u nich jest odwrotnie i tam, gdzie teoretycznie powinno być taniej, tak naprawdę jest drożej. Kupiłam cygara za 20 cuc zaraz za wejściem na lotnisko i okazało się, że za odprawą paszportową te same cygara kosztowały 13 cuc. Różnica spora.

Pozdrawiam wszystkich i polecam Kubę - jest tam naprawdę wyjątkowo:-)
Anna Kabulska-Pankrat

Anna Kabulska-Pankrat Work Winning Manager
/ Salesforce Lead -
Continental Euro...

Temat: Wycieczka na Kubę z Triadą

Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz odnośnie finansów. Przy krokodylach i wiosce indiańskiej jest knajpa, gdzie Pani przewodniczka proponuje dwie opcje dań: kurczak za 12 peso i krokodyl, kalmary lub coś tam jeszcze za 14 peso. Koleżanka zjadła sobie te same kalmary poza grupą za 10.. To tak w ramach dobrej rady:-)
Małgorzata Kubiak

Małgorzata Kubiak Specjalista ds.
Sprzedaży,
Lindt&Sprungli

Temat: Wycieczka na Kubę z Triadą

Dzięki serdeczne ;) Po twoich wagach na pewno będziemy uważać i unikać w miarę możiwości wszystkego co zorganizowane - zresztą to mieliśmy w planach.

konto usunięte

Temat: Wycieczka na Kubę z Triadą

Witam, wlasnie dowiedzialam sie ze Triada odwolala wakacje na Kubie i zostalam z reka w nocniku! Koszmar:-(

Temat: Wycieczka na Kubę z Triadą

Witam, zgadzam się z opinią p. Anny odnośnie wycieczek fakultatywnych. Jeżeli ktoś jest zdeterminowany aby zwiedzać zna język angielski lub hiszpański w stopniu komunikacyjnym proszę nie korzystać z wycieczek oferowanych przez rezydentów w hotelach. Byliśmy 4-osobową "grupą rodzinną" 2+2 na Kubie. Pobyt w Varadero. Oprócz leżenia i kąpieli zwiedzaliśmy. Pierwsza wycieczka fakultatywna, zorganizowana przez rezydentkę; nie polecam:(!!!!, następne sami sobie zorganizowaliśmy. W Varadero dworzec autobusowy VIAzul (autobusy tylko dla turystów w dobrym stanie). Nie korzystać z ofert "zaczepiaczy" przed dworcem!!! Podaję kontakt do Polki ("odkryłam" buszując po forach)- przewodniczki po Hawanie, która załatwi również nocleg i ... Pani Wiesława, wiesialosada@yahoo.es, tel. kom.+5352645964 Byliśmy 2 dni przez nią oprowadzani po Hawanie i jesteśmy bardzo zadowoleni. Życzę przyjemności Bożena anezo@wp.pl j> Anna Kabulska-Pankrat:
Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz odnośnie finansów. Przy krokodylach i wiosce indiańskiej jest knajpa, gdzie Pani przewodniczka proponuje dwie opcje dań: kurczak za 12 peso i krokodyl, kalmary lub coś tam jeszcze za 14 peso. Koleżanka zjadła sobie te same kalmary poza grupą za 10.. To tak w ramach dobrej rady:-)



Wyślij zaproszenie do