Temat: Podróż do Grecji samochodem ale przez Włochy
Spróbuję :) Opiszę punkty kluczowe, numerów dróg niestety nie pamiętam, ale google maps lub dowolna navi pomoże w precyzyjnym wyznaczeniu trasy.
Z promu zjeżdżasz w Patras. Patras generalnie nadaje się na dzień/dwa odpoczynku po rejsie. Miasto portowe, ruch, gwar, parę fajnych knajpek :)
Z Patras wyjazd na Ateny. Most widać z daleka, po lewej stronie autostrady. Jest ogromny, trudno go nie zauważyć. Trzeba do niego zjechać z autostrady. Jest parking (bezpłatny). Obok mostu mała twierdza, która kiedyś chroniła wejścia do cieśniny. Po drugiej stronie podobna. Sam przejazd przez most płatny, ale można wysupłać parę euro :)
Jadąc dalej w kierunku na Ateny - grecki "specjał" - drogowskazy. Mijasz drogowskaz napisany greckimi literami - Ateny 82 km. 100 m dalej - po angielsku - Athens - 74 km :)) Jakieś 1,5h od Patras mamy Korynt. Nowe miasto nie jest szczególnie zajmujące (subiektywna opinia), ale warto zaparkować za nim (tylko trzeba zjechać z autostrady kierując się na Loutraki) na parkingu za mostem nad kanałem korynckim i spojrzeć z mostu w dół - super wrażenie, szczególnie jak coś dużego przechodzi kanałem :). Przy parkingu pamiątki i fast food ;)
Stamtąd powrót na akrokorynt (czyli stary korynt) - brązowe drogowskazy kierują do ruin koryntu (pięknie zachowane) i do twierdzy, która powstała na dawnej świątyni afrodyty. Wg tego, co udało mi się dowiedzieć, kapłanki w tej świątyni (czyli córy koryntu ;) ) nagradzały tym, z czego do teraz są znane tych pielgrzymów, którzy doszli na szczyt wzniesienia, na którym stała świątynia, a obecnie stoi twierdza. Zbyt wiele roboty chyba nie miały, bo po wejściu na tą "górkę", szczególnie w upale, ostatnie o czym bym marzył to seks :) Ale cóż - jest XXI wiek, a ja już mam swoje latka :)
Z Koryntu trasa na Argos, najpierw autostradą, potem polecam z niej zjechać. Po drodze oczywiście Mykeny i twierdza Agamemnona - KONIECZNIE, jest niesamowita. Dalej na południe - Argos. Twierdza, ruiny na rynku i raczej nic poza tym - miasteczko średnio atrakcyjne.
Dalej - Nafplio (przed Nafplio, przy drodze z Argos kolejne ruiny cywilizacji Mykeńskiej, również odkryte przez Schliemanna - Tiryns). Pierwsza stolica "wolnej" Grecji - chyba w XVIII lub XIX wieku (znawcy historii - correct me if I'm wrong). Dwie fantastycznie twierdze - Paliamidi (wejście po prawie 1000 schodów, ew. wjazd samochodem dla mniej odpornych) - ogromna, wenecka twierdza, robi niesamowite wrażenie oraz Akronafplia (mocno zniszczona, zachowały się resztki murów, wieża zegarowa i podziemne korytarzyki - wejście do nich jest zabronione, ale można wejść od strony plaży miejskiej przy odrobinie umiejętności wspinaczkowych :) ). Fantastyczna starówka, piękny deptak nadmorskim klifem - polecam rozpocząć spacer od portu, przejść przez skalne ucho (naturalny "tunel" w skale) i dojść do miejskiej plaży. Z niej można przejść na plac Kapodistriasa, z którego kursują autobusy międzymiastowe (notabene komunikacja autobusowa w Grecji to cud nad cuda; każdy Polak będzie zszokowany). Poza tym w Nafplio jest piękny rynek, mnóstwo fajnych knajpek i w ogóle klimat - to chyba moje ulubione miejsce na Peloponezie.
Z Nafplio na południe - Epidauros - wyjazd z Nafplio, na rodzie drugi zjazd, potem jakieś 30 minut wypalonymi górami i kilkoma wioskami. Epidauros to dawne centrum kultu Asklepiosa (Eskulapa), czyli de facto szpital :) Warto zobaczyć narzędzia chirurgiczne w muzeum - moja żona lekarka była w ciężkim szoku :) Poza tym oczywiście w Epidauros AMFITEATR - arcydzieło architektury, fantastycznie zachowany. Polecam dla "grup" - niech jedna osoba stanie na najwyższym rzędzie siedzeń, a druga ze sceny powie coś "normalnym" głosem - słuchać. Niesamowita akustyka.
Z Epidauros można jechać do kurortu o tej samej nazwie albo wrócić do drogi z Nafplio (do ronda) i z niego 4 zjazdem skierować się na Tolo, Assini i Drepano. W Tolo (kurort, bardzo fajny) polecam tawernę Akrogiali - prowadzi ją polsko-greckie małżeństwo (jeśli zamówienie będzie przyjmowała Kasia/Katerina - pozdrówcie ją ode mnie :) ). W Tolo ładna plaża i generalnie luz i relaks. Assini - ruiny twierdzy, zniszczonej przez mykeńczyków. Za twierdzą kamienista plaża i niesamowite miejsce do nurkowania i snorkelingu - polecam.
Drepano - małe miasteczko z fajnym ryneczkiem ;)
Wracamy do Patras.
C.D.N. :))
Maciej Gdula edytował(a) ten post dnia 31.01.11 o godzinie 20:30