Ladislav Zaparka

Ladislav Zaparka właściciel,
Przedsiębiorstwo L-Z

Temat: praca v Ostrave?

Spotkalem sie juz zproblemem, kiedy obywatel Czech nie znal czeskiego,
aby sie z nim porozumiec.
W okolicach Cieszyna to mniejszy problem,bo jakos sie dogadalo,
ale w bylej Czechoslowacji z narodowoscia wegierska to bylo trudne.
Tam gadaja wylacznie po wegiersku.
Z byt daleko posunieta demokracja.

Temat: praca v Ostrave?

uwazam ze w szkołach ktore maja w samej nazwie ze jezykiem nauczania jest np polski powinien byc on numerem jeden a język mijescowy powinien zejsc na drugi plan :)
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: praca v Ostrave?

Ladislav Zaparka:
ale w bylej Czechoslowacji z narodowoscia wegierska to bylo trudne.
Tam gadaja wylacznie po wegiersku.
Z byt daleko posunieta demokracja.

E tam, przecież za Austro-Węgier można było pisać do urzędów po czesku i urząd odpowiadał po czesku, chociaż urzędy między sobą gadały po niemiecku.
http://cs.wikipedia.org/wiki/Stremayrova_jazykov%C3%A1...

A mimo to narzekaliśmy, jak nas Austria gnębi.

No i co powiesz na Szwajcarię, gdzie jest kilka języków urzędowych? http://cs.wikipedia.org/wiki/%C5%A0v%C3%BDcarsko#Jazyk...

Węgrzy na tych terenach żyli od dziada pradziada, byli tam większością, a tereny te przypadły Czechosłowacji (Słowacji) po pierwszej wojnie światowej tylko z tego powodu, że chciano osłabić Węgry.Luděk V. edytował(a) ten post dnia 02.11.11 o godzinie 10:21
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: praca v Ostrave?

Anna Švarcová:
uwazam ze w szkołach ktore maja w samej nazwie ze jezykiem nauczania jest np polski powinien byc on numerem jeden a język mijescowy powinien zejsc na drugi plan :)

Czy Ty uważasz, że język polski to tylko ten urzędowy warszawski zatwierdzony przez Polską Akademię Nauk? A język, którym gada się na Podhalu lub Śląsku Cieszyńskim to już nie język polski?

Choć może masz rację, może to język śląski i na tabliczce powinno być, że chodzi o szkolę "se slezským vyučovacím jazykem"... :)

konto usunięte

Temat: praca v Ostrave?

Uśmiałem się jak norka - nas w Wodzisławiu powinni dawno pozamykać, jako ukrytą opcję czesko-niemiecką. Przecież nasza gwara to wypisz wymaluj, nie wiadomo gdzie przyłożyć, niby czeski, niby niemiecki ale nie polski ;-)

Temat: praca v Ostrave?

nie uwazam ale wiem, ze po 5 latach uczenia sie w takiej szkole gdzie powinni nauczyc mnie mówić pisac po polsku na odpowiednim poziomie.. po przeprowadce do polski mialam pewne problemy które odzwierciedlały moje oceny języka polskiego , bo nie oszukujmy sie ale "po naszymu" ma stylistykę czeska , takie jest moje osobiste zdanie :)

i wcale nie napisalam ze jest gorszy czy lepszy! ale na pewno nie polski :)Anna Švarcová edytował(a) ten post dnia 02.11.11 o godzinie 10:30

konto usunięte

Temat: praca v Ostrave?

"Po naszymu" to bardziej śląsk cieszyński. W Wodzisławiu usłyszysz coś podobnego, jednak to śląska gwara, w której więcej niemieckiego a mniej czeskiego.

Temat: praca v Ostrave?

nie bede nawet dyskutowala na ten temat bo nie znam tutejszych gwar za bardzo :) ale znam te cieszynska , i bardzo czesto sie zdarza ze ludzie zamieszkujacy "cieszynskie tereny" nie umieją porzadnie ani po czesku ani po polsku :)

konto usunięte

Temat: praca v Ostrave?

Jeszcze tylko dodam, że moja siostra ma obecnie praktyki(studiuje w Gdańsku pedagogikę) w przedszkolu w miasteczku Havířov oczywiście z polskim językiem nauczania a absolutnie ani jedno dziecko ani jedna nauczycielka nie mówi tam czystą polszczyzną. Myślę ,że jest właśnie tak..."nie umieją ani po czesku ani po polsku"
Najśmieszniejsze było u nas jak moja córka po miesiącu w takiej szkole zamiast powiedzieć "dokąd idziesz" albo ewentualnie "kam jdeš" powiedziała "kaj jdes"!!!
Ladislav Zaparka

Ladislav Zaparka właściciel,
Przedsiębiorstwo L-Z

Temat: praca v Ostrave?

To jak tam pisza mature z polskiego i sprawdziany gymnazialne i co sa w podstawowkach.
Mniemam ,ze podlegaja pod kuratora z Krakowa, Lublin takze,
tzn. testy z gramatiky sa takie same.

konto usunięte

Temat: praca v Ostrave?

Myślicie, że gwara to naprawdę problem?
Przez jeden semestr uczyłam studentów pierwszego roku ostrawskiej polonistyki polskiego na praktykach. Choć moim zadaniem było nauczenie ich literackiej polszczyzny (sama nie mówię żadną gwarą), nigdy nie deprecjonowałam ich domowego, rodzinnego języka - wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że są w pewien sposób bogatsi, mając swój intymny kod do porozumiewania się ze swoimi. Nauczanie polskiego było tam wyzwaniem o tyle, że przynosiło inne problemy od tych, o których uczono mnie na studiach, ale jeszcze bardziej satysfakcjonujące.
A dziś sama mówię mieszanką polsko-czeską, to efekt uboczny otaczania się czeskimi mediami. Niedługo się unormuje. :)

Temat: praca v Ostrave?

nie uwazam ze gwara to problem, czy ze jest to zly jezyk mniej bogatszy etc.. lecz uwazam ze nauczyciele w szkołach powinni nauczac poprawnej polszczyzny czy tez innego jezyka
Marcin R.

Marcin R. księgowy, RC

Temat: praca v Ostrave?

A kto w tym kraju umie j. polski?.(no prof. Miodek) 99% społ. nie zna hymnu a wy mówicie o pięknym polskim. Ja, żyję na Śląsku i nie wyobrażam sobie, że kiedyś tu się będzie mówić pięknie po "polsku".Marcin R. edytował(a) ten post dnia 02.11.11 o godzinie 19:43

Temat: praca v Ostrave?

aaaa czy padlo w chociaz jednej z moich wypowiedzi piekna czysta polszczyzna??? NIE!! ale prosze nie porównywac gwary ktora posluguja sie czesi do jezyka polskiego!! ja nie mam nic przeciwko zadnej gwarze!! a w szkole powinno sie uczyc języka!
gwary dzieciaki naucza sie na podwórku czy tez w domu...Anna Švarcová edytował(a) ten post dnia 02.11.11 o godzinie 20:00
Marcin R.

Marcin R. księgowy, RC

Temat: praca v Ostrave?

Zgadzam się, chodziło mi o to, że na Śląsku Cieszyńskim jak i na całym Śląsku, nikt płynnie po polsku nie mówi, to się z domu, podwórka wynosi. I nie ma co oczekiwać, żeby tu używany był książkowy j. polski przez kolejne 50 lat.
Szkoła owszem ma uczyć poprawnie pisać, czytać.
Pan Ladislav pyta jak piszą maturę tak samo jak w Zakopanym, Rzeszowie, czy Białymstoku.
Lech Jerzy Michejda

Lech Jerzy Michejda muzycy z The Rolling
Stones są starsi niż
ja, może więc n...

Temat: praca v Ostrave?

Marcin R.:
Zgadzam się, chodziło mi o to, że na Śląsku Cieszyńskim jak i na całym Śląsku, nikt płynnie po polsku nie mówi, to się z domu, podwórka wynosi.

Jestem stela, ale się nie zgadzam ze stwierdzeniem, że na Śląsku Cieszyńskim NIKT płynnie po polsku nie mówi. W ostatni weekend byłem w Cieszynie i miałem z racji pewnej uroczystości okazję do spotkania wielu rodowitych cieszynioków, czy osób z Zaolzia. I tak się dziwnie składa, że np referat wygłaszał ktoś z Czeskiego Cieszyna w bardzo poprawnej polszczyźnie. Owszem lubią sobie miedzy sobą porozmawiać po "naszymu", ale takie stwierdzenie, jakie Pan rzucił jest co najmniej nie uprawnione.
Krystyna Jaworska

Krystyna Jaworska starszy inspektor,
Inspekcja
Weterynaryjna

Temat: praca v Ostrave?

Ladislav Zaparka:
To jak tam pisza mature z polskiego i sprawdziany gymnazialne i co sa w podstawowkach.


niektórzy nawet i studia wyższe kończą nie znając j.polskiego;-))
Marcin R.

Marcin R. księgowy, RC

Temat: praca v Ostrave?

Lech Jerzy Michejda:
.

Jestem stela, ale się nie zgadzam ze stwierdzeniem, że na Śląsku Cieszyńskim NIKT płynnie po polsku nie mówi. W ostatni weekend byłem w Cieszynie i miałem z racji pewnej uroczystości okazję do spotkania wielu rodowitych cieszynioków, czy osób z Zaolzia. I tak się dziwnie składa, że np referat wygłaszał ktoś z Czeskiego Cieszyna w bardzo poprawnej polszczyźnie. Owszem lubią sobie miedzy sobą porozmawiać po "naszymu", ale takie stwierdzenie, jakie Pan rzucił jest co najmniej nie uprawnione.

Proszę Pana w jednym poście sam sobie Pan zaprzecza. Najpierw Pan pisze, że się nie zgadza z twierdzeniem, że na Śląsku Cieszyńskim nikt po polsku nie mówi. A w dalszej części pisze, że lubią sobie godać".
Urodziłem się w Cieszynie i mieszkam tu 26 lat, i naprawdę znam dobrze ten region. Jak pojedzie Pan autobusem to posłucha jak dzieciaki " pięknie mówią",- starsi ludzie. Do Cieszyna sporo ludzi za pracą, studiami przyjechało, Ci co zostali, również szybko łapią tutejszą gwarę,również znajdą się tacy co pięknie mówią, bo są przyjezdnymi i dopiero się klimatyzują. To tak jak na Górnym Śląsku.
A, że ktoś referat wygłaszał z piękna dykcją to mnie nie rusza, bo mając spotkanie z poważnymi ludźmi na drugim końcu Polski, również będę starał się mówić poprawnie, ale we własnym otoczeniu, mieście na to nie będę zwracał uwagi czy używam gwary i komuś to przeszkadza lub nie.
Lech Jerzy Michejda

Lech Jerzy Michejda muzycy z The Rolling
Stones są starsi niż
ja, może więc n...

Temat: praca v Ostrave?

Nie zamierzam się z Panem spierać. Jeżeli popatrzy Pan na moje nazwisko, to sądzę, że nie będzie Pan miał wątpliwości, iż Cieszyn znam niewiele gorzej niż Pan. I twierdzę, że niekoniecznie ci, co mówią poprawną polszczyzną są przyjezdnymi. Są to również i ludzie, jak Pan urodzeni, i wychowani w Cieszynie. Znam wielu takich i niekoniecznie wszyscy z nich studiowali gdzieś w Polsce na renomowanych uczelniach. Młodzież, może to wyjątek, ale nie słyszałem, aby młodzi uczniowie np LOTE używali między sobą gwary, a przecież są z Cieszyna, przynajmniej przeważająca ich część. Widzi Pan, nawet moi przodkowie, są na to źródła historyczne, mówili i pisali wręcz literacką polszczyzną, a przecież byli pochodzenia chłopskiego - synowie rolników z Olbrachcic. Mogę Panu przytoczyć wiele jeszcze przykładów ludzi z Cieszyna, czy Zaolzia posługujących się bardzo poprawną polszczyzną. W tym sensie dla mnie Pańskie stwierdzenie o tym, że nikt na Śląsku Cieszyńskim nie mówi płynnie po polsku nie odzwierciedla stanu faktycznego.
A to, że napisałem, iż między sobą lubią czasem, szczególnie jak sobie nieco łykniemy, użyć gwary, o niczym jeszcze nie świadczy, a przede wszystkim nie świadczy o tym, że w życiu codziennym nie używają poprawnej polszczyzny.

konto usunięte

Temat: praca v Ostrave?

Anno, jak mają uczyć literackiej polszczyzny, gdy sami jej nie znają? Powiem tak: gwara też ma swoją normę, swoją gramatykę i swoje słownictwo. Spełnia swoją rolę (komunikacyjną) na terenie, na którym powstała i nie widzę potrzeby, by na spotkaniach rady Cieszyna czy Jablunkova mówiono ogólną odmianą języków - czy to polskiego, czy czeskiego.
Mam w ogóle wrażenie, że dzięki ilości gwar w Czechach ton dyskusji o nich jest dużo bardziej zrównoważony niż w Polsce. W krajach, gdzie każdy region ma swój dialekt, nie traci się czasu na rozstrzyganie, czy należy rezygnować z gwary na rzecz języka ogólnego.
Każdy język niesie w swojej strukturze informacje o obrazie świata wspólnym dla społeczności, która się nim posługuje: czy to historyczne rysy (domieszki innych języków), czy kulturowe (szczególne określenia na rzeczy bliższe sercu).
Nie wierzę, by oduczano kogoś z Podlasia śpiewnej intonacji, gdyby przyjechał do Wrocławia. Ani w to, że zabroniono by góralowi "uowieckować" na Śląsku. ;) Skąd więc tak negatywny stosunek do mówienia "po naszymu"?



Wyślij zaproszenie do