Temat: Crikvenica z GROUPON
Krzysztof Chałupczak:
Kombinujesz jak koń po górę. Jak ktoś wykupi hotel w Warszawie, to też może mieć pretensje, że do centrum idzie trzy godziny. Lokalizacja jest podana, google map dzialają, a jak ktoś nie potrafi, to pretensje może mieć wyłącznie do siebie.
Kiedyś byłem na objazdówce w Egipcie. W programie był całodniowy przejazd autobusem z Kairu do Luksoru. To ponad 1000 km. Wieczorem siedzimy na pięknym statku, a jedna pani mówi. Jestem oburzona, że tak długo jechaliśmy. Ja odpowiadam, myślałem, że w kraju gdzie nie ma autostrad, będzie to sporo dłużej. Jechaliśmy ca 12 h. To pan wiedział, że tak długo będziemy jechać ? Tak, odpowiadam. A skąd ? Spojrzałem na mapę. A ja nie mam obowiązku patrzeć na mapę, odpowiada. Całkowicie się z panią zgadzam. Odpowiadam. I myślę...trzeba było zostać w Polsce.
Nie o to chodzi. Byłam już na wielu wycieczkach, czy też raczej wczasach i to głównie w Chorwacji i wiem, jacy są ludzie (turyści) i jakich rzeczy mogą się czepiać.
Ja nie mam żadnych zastrzeżeń do tej oferty, jedynie do samego tytułu, a głównie dlatego, że mam znajomych w Chorwacji, którzy nieraz byli w Crikvenicy i dla nich Dramalj to nie jest Crikvenica. Chce Pan z Chorwatami dyskutować i mówić im jak mają postrzegać swoje miejscowości?
edit: Dramalj posiada swoją własną "wspólnotę" turystyczną (
http://www.tzm-dramalj.hr/home.asp?id=1&akcija=text&na..., własny kod pocztowy, własne ulice (przykład: ulica Vukovarska, którą możemy znaleźć na mapie i Dramlja i Crikvenicy, a są to dwie różne ulice w ogóle nie łączące się ze sobą). Jeśli ktoś mieszka w Warszawie (nieważne czy na obrzeżach czy w centrum) to kod pocztowy jest warszawski.
Zwykle nie wdaję się w takie długie dyskusje, ale denerwuje mnie takie naciąganie rzeczywistości. Administracyjnie może sobie podlegać pod Crikvenicę, ale faktem jest, że pod każdym innym względem Dramalj jest osobną miejscowością. Być może kiedyś zostanie całkowicie "wchłonięty" tak jak wiele dzielnic Wrocławia czy Warszawy, które kiedyś były osobnymi wioskami, ale póki co jest on postrzegany osobno.
Agnieszka Suszczyńska edytował(a) ten post dnia 09.06.11 o godzinie 12:21