Temat: Dopłaty do kredytów na domy energooszczędne
Witam,
jestem obecnie w temacie NF15, na "skórze" klientów kupujących domy pasywne, współpracujemy jako firma z weryfikatorami NFOŚ, na razie mamy jednego klienta zweryfikowanego po uprzednim wybudowaniu i certyfikowaniu domu pasywnego według Darmstadt, czterech kolejnych przygotowujemy dokumentację do weryfikacji.
Ogólnie kwota wygląda nieźle, 50 000 zł, po odjęciu podatku i kosztów weryfikatorów zostaje około 35 tyś, do tego kredyt jest dostępny jedynie w kilku bankach, które z reguły na dopłatach też chcą zarobić więc nie dają na taki kredyt najlepszych warunków, podobnie się miało z Rodziną na Swoim.
Dopłata nie miała w zamyśle kompensować - miała zachęcać, wspomagać decyzję, na razie ruch w interesie raczej mały - formalności i obostrzenia odstraszają. Patrząc na kraje rozwinięte, u nas po prostu ogólnie sam system rozprowadzania dotacji słabo funkcjonuje i urzędnicy bojący się wyłudzeń obostrzają kryteria, ale mam nadzieję że z czasem system ten zostanie usprawniony.
Jako wykonawca budynku uzyskanie pozytywnej weryfikacji traktujemy jako swojego rodzaju zewnętrzne potwierdzenie jakości wykonania, w końcu weryfikowany jest projekt oraz wykonanie (test szczelności, oraz możliwy audyt z kamerą termowizyjną), co jak na Polskie warunki dla inwestora nie mającego czasu i wiedzy na kontrolowanie budowy jest bardzo pożyteczne przy inwestycji rzędu 0,5 - 1 mln zł jaką jest dom jednorodzinny.
Reasumując na rynku narzekać będą ci, którzy nie dadzą rady sprostać weryfikacji z braku wiedzy, umiejętności lub z "oszczędności", a z tego co wiem od weryfikatorów jest już bardzo dużo projektów deweloperskich w weryfikacji- czy zostaną zrealizowane, to zależy już w dużej mierze od klientów- czy zaczniemy (konsumenci) już teraz kupować energooszczędne domy i mieszkania, tak jak kiedyś zaczęliśmy zwracać uwagę na zużycie prądu w urządzaniach AGD lub paliwa w samochodzie?