Mariusz Kowalczyk

Mariusz Kowalczyk
redaktor/dziennikarz
, Press

Temat: Samochodem na Bałkany

Witam wielce szanownych forumowiczów,

Wybieram się samochodem do Serbii, Madedonii, Kosowa, Albanii i Bośni. Z tego co czytałem na rozmaitych stronach waqrto wykupić wcześniej jakieś specjalne ubezpieczenia, bo zielona karta nie wszedzie jest honorowana. Czy mogliby mi szanowni forumowicze napisać, o jakie dokładnie papery warto zadbać? Czy mżna np. coś wykupić w Polsce, żeby potem przy wjezdzie do Kosowa nie bulić 50 euro za ubezpieczenie? Podobno wjezdzajac do Macedonii tez trzeba miec ze sobą wykupione ubezpieczenie zdrowotne. Moze ktos wie, jakiej firmy ubezpieczenie bedzie honorowane na granicy macedońskiej?

A poza tym bedę wdzięczny za wszelkiego rodzaju porady, na co uważać jadąc w tych krajach samochodem. Bo na razie to wiem tylko, ze trzeba uważać na innych uczestników ruchu:-) Ale zastanawia mnie tez np., gdzie zostawiać samochód, żeby mi go nie gwizdnęli i czy jest duża szansa na taką przygodę? Moje auto to nic specjalnego - mały Hyundai Getz.

W zamian służe poradami motoryzacyjnymi dotyczącymi Ukrainy.

Z góry dzięki.
Joanna  Morawska-Jancele wicz

Joanna
Morawska-Jancele
wicz
Koordynator
administracyjny,
menadżer projektów

Temat: Samochodem na Bałkany

Zielona karta to OC, ktore nie jest wymagane w wiekszosci krajow unijnych a wymagane jest w np. w Serbii, Bosni, Macedonii i Albanii i wlasnie ta karte musisz miec jadac tam, o zadnym innym ubezpieczeniu nie slyszalam.
Bylam samochodem jedynie w Serbii i Bosni oraz Chorwacji. I co do tych wszystkich krajow to moge powiedziec, ze miejscowi kierowcy rzeczywiscie jezdza troche bardziej "odwaznie", ale z drugiej strony maja doswiadczenie po polskich drogach to nic strasznego....W Serbii i Bosni jest bardzo duzo policji i trzeba przestrzegac znakow ograniczajacych predkosc, natychmiast lapia, mimo ze miejscowi jezdza znacznie szybciej.
A co do bezpieczenstwa auta w tych kraajch to bez obaw. Mysle, ze w Polsce podejmujesz wieksze ryzyko parkujac auto na niestrzezonym...Ja tam czulam sie ogolnie bezpiecznie, nawet bardzo. Zatem szerokiej dorgi.
PS: ja w tym roku tez udaje sie do Serbii i Macedonii. Albania moze za rok.
Olga Jurgiel

Olga Jurgiel Philip Morris Polska
SA

Temat: Samochodem na Bałkany


Wybieram się samochodem do Serbii, Madedonii, Kosowa, Albanii i Bośni.

Ja bylam w zeszlym roku w wymienionych krajach (oprocz Kosowa).
Zielona karta wystarczyla.
Przejezdzalismy tez przez Czarnogóre - i tu niespodzianka - trzeba bylo jszcze wykupic jakies ubezpiecznie ekologiczne czy cos takiego...
Z zostawianiem samochodu tez bez problemu. Nic złego sie nie stało.
Najbardziej odjechani kierowcy sa w Albani.Bośnia czy Chorwacja to małe piwo;)...
W Albani często zatrzymywała nas policja - zwalnialiśmy, oni się uśmiechali i machali żeby jechać dalej. Czuliśmy się jak przybysze z innej planety.
W Bośni policja na drogach co krok.

pozdrawiam
Michał Zawadzki

Michał Zawadzki Senior Communication
Planner

Temat: Samochodem na Bałkany

trzeba mieć pieniądze na łapówki.... szczególnie na albańskich granicach. W Kosowie słyszałem że są jakieś drakońskie stawki za winiety. Wjeżdżając do Czarnogóry trzeba zapłacić winietę albo łapówkę.
Paweł Zając

Paweł Zając Redaktor, Onet.pl /
Dziennikarz

Temat: Samochodem na Bałkany

olga jurgiel:
W Bośni policja na drogach co krok.

Co krok oznacza mniej więcej jeden patrol na 10 km. Żałuję, że nie liczyłem, ale na odcinku Sarajewo-Mostar było na pewno z 10-15 i to w takich miejscach, że o k... Typu pobocze przy arcystromym podjeździe w okolicach Jablanicy, gdzie strach się zatrzymać.
Warto jechać przepisowo, a ograniczenia są ciągle.

Przyszykuj się również na "większe trzepanie" na granicach. Tak po prostu.

Niektórzy jeżdżą jak szaleńcy zgodnie z zasadą "mam 50% szans" i jeśli nic nie wyjeżdża zza zakrętu, wygrywają :) Niemniej, nie jest tak źle, debile są też w Polsce :)

konto usunięte

Temat: Samochodem na Bałkany

A ja z kolei spotkałem po drodze tylko jeden patrol i to na odcinku Mostar - Dubrovnik (złapali gościa na madziarskich blachach którego wcześniej miałem okazje poznać przy moście w Mostarze ;-)), wjechałem do HR od strony Węgier, dalej Bosanski Samac (BiH od strony Republiki Serbskiej), dalej Doboj, Zenica, Sarajevo, Mostar, Dubrovnik, Budva, Podgorica. Przez całą drogę zupełny luz (a widoki takie że paszczęka opada i nie wraca, szczególnie kanion Neretvy i Boka Kotorska - łałałiła). Powrót przez jadranska magistrale -> słowenia -> austria -> czechy -> PL (Cieszyn). W drogę oczywiście konieczna zielona karta, ruch dla polaków jest bezwizowy przez cały rok w Bośni, w Czarnogórze chyba tylko latem. Ostatni raz byłem tam co prawda pod koniec lata 2006 więc nie wiem na ile jest to aktualne obecnie.
Olga Jurgiel

Olga Jurgiel Philip Morris Polska
SA

Temat: Samochodem na Bałkany

Przyszykuj się również na "większe trzepanie" na granicach.
Tak po prostu.

A to niespodzianka...
U mnie nigdy nie sprawdzali auta/ bagazy... No może poza Rumunią - ale to wieki temu...

Czasem nawet jak byla kolejka na granicy wyciagali nas i obslugiwali poza kolejnościa. Oczywiście jak już się znależliśmy w polu widzenia. Do "pola widzenia" swoje odstać musieliśmy;)
Mariusz Kowalczyk

Mariusz Kowalczyk
redaktor/dziennikarz
, Press

Temat: Samochodem na Bałkany

Wielkie dzieki wszystkom za porady. Z tego co p[iszecie wynika, ze jezdzenie samochodem nie odbiega na Balkanach od tego, czego mozna sie spodziewac w calej Europie Wschodniej:-)
Paweł Zając

Paweł Zając Redaktor, Onet.pl /
Dziennikarz

Temat: Samochodem na Bałkany

olga jurgiel:
Przyszykuj się również na "większe trzepanie" na granicach.
Tak po prostu.

A to niespodzianka...
U mnie nigdy nie sprawdzali auta/ bagazy... No może poza Rumunią - ale to wieki temu...

Czasem nawet jak byla kolejka na granicy wyciagali nas i obslugiwali poza kolejnościa. Oczywiście jak już się znależliśmy w polu widzenia. Do "pola widzenia" swoje odstać musieliśmy;)

Na pewno byłaś na Bałkanach? ;)
Nas 2 razy - raz Bośniacy, raz Chorwaci. Następnym razem się ogolę.
Arkadiusz Rafał S.

Arkadiusz Rafał S. żeglarz, organizator
imprez i rejsów
żeglarskich

Temat: Samochodem na Bałkany

Michał Zawadzki:
Wjeżdżając do Czarnogóry trzeba zapłacić winietę albo łapówkę.

No to koleś za przeproszeniem pieprzysz. W zeszłym roku byłem 3 razy w Czarnogórze, i przy ostatnim wjeździe zapłaciliśmy 10 euro ekopodatku, a nie żadną winietę.
BTW przed wyjazdem już o tym wiedzieliśmy, że takie coś jest, notabene ważne na rok.
AS
Anna S.

Anna S. Project Manager

Temat: Samochodem na Bałkany

Arkadiusz Rafał S.:
Michał Zawadzki:
Wjeżdżając do Czarnogóry trzeba zapłacić winietę albo łapówkę.

No to koleś za przeproszeniem pieprzysz. W zeszłym roku byłem 3 razy w Czarnogórze, i przy ostatnim wjeździe zapłaciliśmy 10 euro ekopodatku, a nie żadną winietę.
BTW przed wyjazdem już o tym wiedzieliśmy, że takie coś jest, notabene ważne na rok.
AS


Abstrahując od jakości pierwszego zdania, masz rację. W CG obowiązuje taksa ekologiczna w wysokości 10 euro, a nie winieta czy inna łapówka. Powyższa taksa okazała się być niezgodna z zasadami UE, do których pełnego wdrożenia dąży CG i dlatego ostatnio w wiadomościach pojawiła się informacja, że taksa zostanie zniesiona w tym roku jeszcze przed rozpoczęciem sezonu.
Olga Jurgiel

Olga Jurgiel Philip Morris Polska
SA

Temat: Samochodem na Bałkany

Paweł Zając:
Następnym razem się
ogolę.

I koniecznie włos długi zapuść;)
Michał Zawadzki

Michał Zawadzki Senior Communication
Planner

Temat: Samochodem na Bałkany

Arkadiusz Rafał S.:
Michał Zawadzki:
Wjeżdżając do Czarnogóry trzeba zapłacić winietę albo łapówkę.

No to koleś za przeproszeniem pieprzysz. W zeszłym roku byłem 3 razy w Czarnogórze, i przy ostatnim wjeździe zapłaciliśmy 10 euro ekopodatku, a nie żadną winietę.
BTW przed wyjazdem już o tym wiedzieliśmy, że takie coś jest, notabene ważne na rok.
AS

och przepraszam najmocniej, już się kajam, ekopodatek a nie winieta.... widzisz jakąś różnicę poza nazwą?

W dodatku sprzedający zapytał się czy wracamy tą samą drogą, kiedy powiedziałem, że nie to poprosił 5 Euro i sobie poszedł. Potem się domyśliłem, że jeżeli bym wracał przez tą samą granicę to straż mogłaby się zapytać go dlaczego mi nie sprzedał "ekopodatku" a tak wziął sobie 5 Ojro do kieszeni.Michał Zawadzki edytował(a) ten post dnia 18.03.09 o godzinie 16:58
Adam Karolak

Adam Karolak internet, marketing,
promocja

Temat: Samochodem na Bałkany

Zjechałem samochodem Chorwację, Czarnogórę, Bośnię, Albanię i Serbię. Wszędzie wystarczyła zwykła zielona karta. Żadne dodatkowe ubezpieczenia. Chyba, że przez 1,5 roku coś się zmieniło. Rzeczywiście na granicy płacisz za winiety czy ekopodatki - jak zwał tak zwał ważne, że cie ograbiają z kasy :). Na żadnej granicy nie byliśmy trzepani - a przekraczaliśmy je często.
Przygotuj niskie nominały na łapówy. Za mandaty płać w lokalnej walucie. Jak będziesz miał Euro to przewalą Cię na przeliczniku (sprawdzone osobiście na własnym portwelu). W Albanii co kilkadziesiąt kilometrów stoi policja i czeka na Twój najmniejszy błąd. Przygody też miałem w Bośni - próbowali mnie w Sarajevie naciągnąć na mandat. Ułańską fantazją i krztyną szczęścia udało mi się wykpić.
Ogólnie nie ma się czego obawiać...
Szerokiej drogi i mnóstwa przygód
Borys N.

Borys N. Student, Uniwersytet
Warmińsko-Mazurski w
Olsztynie

Temat: Samochodem na Bałkany

Dołączam się do powyższych. W krajach południowych trzeba uważać na każdym kroku żeby nie zostać oszukanym. Jedna uwaga do Albani, nie zdziw się gdy po przekroczeniu granicy droga krajowa ( oznaczona czerwoną kreską) zmieni się nagle z całkiem znośnego asfaltu w piaszczysta ścieżkę.
No i może przed wyjazdem mała zmiana samochodu, z getza na jakiegoś merka :) Albańczycy uwielbiają mercedesy oraz myjnie (szlauch z woda + dzieciak z gąbką) w których myją swoje cudeńka.

PS. ^Portfel, nie portWel.

konto usunięte

Temat: Samochodem na Bałkany

ja tam nie miałem żadnej przygody, wprost zaj...e wakacje, chyba najlepsze jakie miałem :-))) , zero biur podróży, zero organizowania i planowania, zupełny żywioł , tylko zielona karta, alleluja i do przodu jak to mawiał pewien Ojciec Manipulator ;-)

http://picasaweb.google.com/rafal.banaszkiewicz/BaKany...

troche fotek z mojego wyjazdu sprzed trzech lat

konto usunięte

Temat: Samochodem na Bałkany

Wszystko jest OK, żadnych problemów, pod warunkiem, że nie będziesz grał wielkiego europejczyka, jak niektórzy NIemcy czy Austriacy.
Słowianie się dogadają:)

konto usunięte

Temat: Samochodem na Bałkany

Borys Nowicki:
W krajach południowych trzeba uważać na każdym kroku żeby nie zostać oszukanym.

Konkrety prosimy.
Bo inaczej Twój portFel nie ma żadnej wartości.
Maria Magdalena K.

Maria Magdalena K. Marketing PR
Manager; kroatystka

Temat: Samochodem na Bałkany

Borys Nowicki:
Dołączam się do powyższych. W krajach południowych trzeba uważać na każdym kroku żeby nie zostać oszukanym.


W każdym kraju zdarzają się oszuści, nie zauważyłam, żeby na Bałkanach /słowiańskich/ było ich jakoś szczególnie dużo. Wręcz przeciwnie wiele razy pod hasłem słowiańskiego braterstwa pomagano mi w przeróżnych sytuacjach. Ba, powiem więcej to my powinniśmy się uczyć życzliwości od naszych południowych braci ;-)

konto usunięte

Temat: Samochodem na Bałkany

Potwierdzam, również mam przemiłe doświadczenia :)Anna P. edytował(a) ten post dnia 02.04.09 o godzinie 10:52



Wyślij zaproszenie do