konto usunięte

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

Wg opinii fachowcow polscy fachowcy reprezentujacy rozne dziedziny zawodowe posiadaja zbyt slaba znajomosc jezyka obcego aby moc sie osiedlic poza Polska.Dlatego tez istotnym jest dazenie do poglebiania znajomosci jezyka obcego ze szczegolnym uwzglednieniem angielskiego.

konto usunięte

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

czytałem gdzieś że i tak jesteśmy na "straconej" pozycji (Australia, Nowa Zelandia) gdyż i tak - nawet przy hipotetycznej płynnej znajomości angielskiego - i tak będziemy go znać gorzej niż native speaker...
na ile to się sprawdza w rzeczywistości... hmm... nie wiem - ale Nowa Zelandia to jest coś co kusi :)
Elżbieta Frątczak

Elżbieta Frątczak Dyrektor
Zarządzający

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

zgadzam się z kolegą - to jest to co kusi bardzo bardzo :) zamierzam poczynić wszelkich starań aby pobyć tam parę latek, chociaż mam obawy, że jak się zaklimatyzuję nie będzie mi się chciało wracać ;) a może nawet nie będzie do czego wracać...

konto usunięte

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

ja chyba bym już nie wrócił... no, chyba że wybitnie by mi się nie podobało... najbardziej przeraża mnie myśl że zostawiłbym tu wszystko.. najbardziej przyjaciół, znajomych i TAM był "sam" przez jakiś czas na pewno...

konto usunięte

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

Jezeli chodzi o Australie to nie zgodze sie calkowicie, ze jestesmy na straconej pozycji z naszymi umiejetnosciami jezykowymi. Mialam przyjemnosc mieszkac tam przez prawie 2 lata i to co da sie tam zauwazyc to duza roznorodnosc kulturowa, a co za tym idzie jezykowa. Tam praktycznie kazdy ma inny akcent. Jest to zauwazane, ale nie jest to cos negatywnego. Polacy sa bardzo krytyczni wobec siebie. Czesto twierdza, ze ich angielski jest kiepski, a w porownaniu z innymi sa naprawde dobrzy, bo staraja sie mowic, a to jest najwazniejsze.

Za to zgodze sie z toba Marceli - zostawic wszystko - przyjaciol, rodzine itd jest przeszkoda ogromna, ja uswiadomilam sobie todopiero na obczyznie. Nie wyobrazam sobie mieszkac tak daleko na stale.
Polecam kazdemu pomieszkac na krancu swiata, cudowne przezycie, ale podkreslam, ze w moim odczuciu uczy tez pokory i wcale nie jest pasmem przyjemnosci:)


konto usunięte

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

Zgadzam się z Dominiką. Jeśli chodzi język, to nie sądze żeby był on największym problemem. Spędziłem w Australii 1,5 roku i mam inne spostrzeżenia. Sprawą kluczową jest uzyskanie wizy z pozwoleniem na pracę. Bez tego trudno znaleźć chociażby bezpłatny staż. Ja byłem tam na wizie studenckiej. Jako że jestem inżynierem próbowałem zdobyc nieco doświadczenia w zawodzie i odbyć staż na stanowisku "CAD draftsman". Wiele firm poszukiwało nawet niedoświadczonych pracowników, których chciało przeszkolić na to stanowisko. Ja posługując się CAD-em biegle, sądziłem że łatwo będzie odbyć taki staż (choćby bezpłatny). Niestety myliłem się. Odbyłem ok. 30 rozmów i okazło się, że sprawa wizy jest dla potencjalnego pracodawcy bardzo ważna. Wielu moich znajomych miało podobne doświadczenia, chociaż znam również osoby którym udało się znaleźć pracę w zawodzie (np. grafik komputerowy) będąc jeszcze na wizie studenckiej i dzięki temu udało im się zdobyć wizę z pozwoleniem na pracę.
Mimo tych trudności, miło wspominam swój pobyt w Australii - każdemu polecam wyjazd na antypody :-)))
Przemysław Zawada

Przemysław Zawada Pain is temporary.
Quitting lasts
forever.

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

Hmmmmmmm... A ja żyłem tam 4 lata. I owa wielokulturowość społeczeństwa i różnorodność akcentów doskonale maskuje ksenofobię, jaką 'obdarzeni' są Australijczycy brytyjskiego pokolenia. Górne szczeble zarządzania zarezerwowane są, praktycznie rzecz biorąc, dla przedstawicieli owego eszelonu. Ewentualnie dla synów czy wnuków emigrantów, innego niźli brytyjskie, pochodzenia.
Jacek P.

Jacek P. geolog, Norseman
Gold

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

Nie zgadzam się z Przemysławem do końca. Są ludzie i ludziska i na takich wszędzie można trafić. Uczyłem się angielskiego w Australii, tam skończyłem studia i pracowałem. Spotykałem ludzi z różnych klas społecznych i narodowości i każdy z nich był u siebie. Australia to jest wspólny dom dla wszystkich. Zdolności w opanowaniu języka wcale nie są przeszkodą, tam nikt nie mówi poprawnie, tak jak i w Polsce po polsku. Generalnie Bretyjczycy nie są lubiani w Australii przez inne narodowości ale nie jest to jakaś forma otwartej niechęci, raczej żarty. Wyższe stanowiska zajmowane są przez specjalistów róznej narodowości i coraz bardziej jest to widoczne. Mogę tylko wspomnieć, że przesem najwiekszej firmy Australijskiej (BHP) był Litwin, który rozpoczynał swoją karierę jako goniec w tej firmie. Jednak najwięcej złego można spodziewać się od mieszkających tam Polaków, nie tej starej emigracji ale tych przybyłych po 1980 r. Brzmi to smutnie ale jest to prawda, którą moż powtórzyc prawie każdy kto przebywał długo na emigracji.
Życzę kazdemu powodzenia w staraniu się o wyjazd. Pierwszą rzeczą jaka trzeba zrobić to odwiedzić strony Ambasady Australijskiej. Tam są wszystkie potrzebne informacje.
Ewa T.

Ewa T. Lektor i tłumacz
przysięgły języka
niemieckiego.
http://w...

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

Pytanie dla tych, którzy na miejscu? Jakie szanse ma germanista na znalezienie tam pracy w zawodzie... gdy Niemcy tak daleko,więc i popyt na ten język mniejszy niż np w Polsce...?
Ewa T.

Ewa T. Lektor i tłumacz
przysięgły języka
niemieckiego.
http://w...

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

ps. Mylę się odnosząc wrażenie,że Au jest jednym z nielicznych pańswt, gdzie Polacy są traktowani życzliwie, a Polonia polska nie podkłada sobie nóg?

konto usunięte

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

Ewa T.:
Pytanie dla tych, którzy na miejscu? Jakie szanse ma germanista na znalezienie tam pracy w zawodzie... gdy Niemcy tak daleko,więc i popyt na ten język mniejszy niż np w Polsce...?
Germanista, ktory mowi tez po angielsku bedzie mial bardzo wyrownane szanse na znaleznienie pracy jako ze bezrobocie praktycznie nie istnieje w Melbourne, a teoretycznie wynosi 4.6%
Ale na poczatek trzeba sobie dac troche czasu, chociaz to tez indywidualna kwestia.
Polonia wszedzie jest taka sama i tworzy tu lokalna spolecznosc, a jak sie traktuja mozna przewidziec biorac pod uwage typowe cechy.
Polacy jednakze traktowani sa bez zadnych negatywnych konotacji z typowym dla tutejszej spolecznosci spokojem i tolerancja.
Hieronim Kalwinek

Hieronim Kalwinek właściciel, Made in
Łódź

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

Zgadzam się z Panem Panie Jacku,
Sam przeżyłem 12 lat w Australii i w moich planach życiowych nadal Australia ma swoje miejsce.
Uczenie się języka w Australi jest uzależnione tylko i wyłącznie od nas samych.(nie znałem angielskiego gdy znalazłem się w Australii)
Po mniej niż roku miałem dosyć bliskości z polską emigracją i dopiero od tego momentu zacząłem poznawać czym jest Australia i ludzie tam mieszkający.
Komunikacja jest tak łatwa, że tylko my sami ją utrudniamy.
Kursy dostępne oferują wszystkie poziomy nauczania kwestia znalezienia właściwego i reszta to tylko nauka)
Ludzie, których znam i poznałem są przyjaźni i otwarci.(
Mam znajomych, którzy pytali mnie czy mogą poprawiać moje błedy, mogłem im być tylko wdzięczny bo akceptowali mnie jako osobę a język jest do nauczenia.
A co do pracy - jak jesteś w czymś dobry i widać pasje w tym co robisz nie ma ograniczeń.Hieronim Kalwinek edytował(a) ten post dnia 14.05.07 o godzinie 11:31
Marcin Tomasz P.

Marcin Tomasz P. in transition

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

Marceli M.:
czytałem gdzieś że i tak jesteśmy na "straconej" pozycji (Australia, Nowa Zelandia) gdyż i tak - nawet przy hipotetycznej płynnej znajomości angielskiego - i tak będziemy go znać gorzej niż native speaker...
na ile to się sprawdza w rzeczywistości... hmm... nie wiem - ale Nowa Zelandia to jest coś co kusi :)

Zakladasz, ze "biegle" mowiacy po angielsku operator koparki bedzie mial wieksze szanse na zdobycie mojego stanowiska, niz ja imigrant z Polski z doswiadczeniem?
Jacek Donda

Jacek Donda Senior Risk Analyst,
Sydney

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

Zgadzam się z Marcinem,
Oczywiste jest, że nigdy nie będziemy mumblować jak Aussies albo Kiwies. Szczególnie Ci w niebieskich kołnierzykach. Ale moim zdaniem jeśli gdziekolwiek, to właśnie tutaj emgranci mają największe szanse, głównie ze wzgędu na absolutnie wyjątkowe zróżnicowanie ras i języków - 25% mieszkańców Australii to ludzie, którzy w domu nie mówią po angielsku.

I tak naprawdę to tylko kwestia komunikatywności - jeśli oni cię rozumieją a ty rozumiesz ich, to jest ok. Ale najwazniesze to to co się umie. Co z tego, że pracując przez x-lat jako barman w końcu posiądziesz tę szczególna zdolność rozumienia i komunikacji z podpitymi bloke’ami, skoro to ci nie daje nic poza chwilową satysfakcją. Wśród nich nie znajdziesz noramlnej pracy.

Zresztą jeśli chodzi o stosunek Australijczyków do <obcej wymowy>, to można powiedzieć, że w większości chyba już do tego przywykli i chcąc nie chcąc musieli się nauczyć rozumieć specyficzny akcent hindusów, dzwoniących do nich z wyoutsourcingowanych (przepraszam za to okropne słowo) do Indii prawie wszystkich bankowych call centre, jak również okropną wymowę azjatów, którzy opanowali większość busienssów spożywczych i take away. My Polacy i tak nie mamy źle, bo nas rozpoznają albo jako Rosjan, albo Francuzów (co kto lubi ;)))

Więc oczywiste, że trzeba się cały czas uczyć i poznawać ten język, ale naprawdę nie ma się co stresować. Apriori trzeba założyć, że części się nie zrozumie. Z czasem, coraz mniejszej.

pozdrawiam
Jacek

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

za niemcow tez biora ;) a mnie raz jeden farmer z Q wzial za irlandczyka i nie chcial przyjac do wiadomosci ze moze byc inaczej.

Rozumowal tak:

1. rudy
2. mowi niezrozumiale
3. musi byc irlandczyk

a i ... im wiecej przedmiotow masz w ustach gdy mowisz, tym lepiej bardziej jestes zrozumialy dla true blue AussieEryk N. edytował(a) ten post dnia 24.05.07 o godzinie 11:46
Jacek Donda

Jacek Donda Senior Risk Analyst,
Sydney

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

Co do Irlandczyków i Niemców - zgadza się. Szkopuł w tym, że o ile Irlandczyków uważają za zwykłych wsioków (wybaczcie proszę to określenie), to Niemcy są najbardziej nielubianą narodowościa w Australii.
Przemysław Zawada

Przemysław Zawada Pain is temporary.
Quitting lasts
forever.

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

Jacek D.:
Co do Irlandczyków i Niemców - zgadza się. Szkopuł w tym, że o ile Irlandczyków uważają za zwykłych wsioków (wybaczcie proszę to określenie), to Niemcy są najbardziej nielubianą narodowościa w Australii.


...tuż za Pommies.
Jacek Donda

Jacek Donda Senior Risk Analyst,
Sydney

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

A tu byś się mógł zdziwić, tak jak i ja się zdziwiłem jakiś czas temu. Otóż stosunek Australijczyków (takich z dziada pradziada) do Angoli jest bardzo specyficzny i wyjątkowy. Ta niechęć wcześnij bardzo trafnie tu opisana przez mojego imiennika ("Generalnie Brytyjczycy nie są lubiani w Australii przez inne narodowości ale nie jest to jakaś forma otwartej niechęci, raczej żarty."), jest moim zdaniem uwarunkowana historycznie. To pomieszanie syndromu niekochanego dziecka z niekończąca się próbą odcięcia pępowiny i udowodnienia, że jabłko spada daleko od jabłoni.Gdyby to była prawdziwa <zdrowa> niechęć, niewątpliwie miałaby swój wyraz w pamiętnym referendum nt. utrzymania zależności od monarchii brytyjskiej.
A tak naprawdę to oni nawet nie wiedzą, nie pamietają, lub nie chca pamiętać, jaki numer im wyciął brytyjczyk Churchill podczas wojny, a w zasadzie to dwóch wojen.
Taki easy-going naród równych mate’ów z lekko stępioną (przez słońce) tożsamością narodową.

Przemysław Z.:
Jacek D.:
Co do Irlandczyków i Niemców - zgadza się. Szkopuł w tym, że o ile Irlandczyków uważają za zwykłych wsioków (wybaczcie proszę to określenie), to Niemcy są najbardziej nielubianą narodowościa w Australii.


...tuż za Pommies.
Hieronim Kalwinek

Hieronim Kalwinek właściciel, Made in
Łódź

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

To co Jacek mówi to prawda ale gdzieś pod skórą jest awersja do anglików, myśle że bardziej bliska jest sytuacja jaką wytworzył Fraser i w czy pomógł governer dymisjonując rząd "Wytlama" nie pamiętam jak pisze jego nazwisko - sorrki).
Może to już mineło ale jakiś czas temu można było odczuć że to co królowa zaakceptowała to numer poniżej pasa, to też historia.
Przemysław Zawada

Przemysław Zawada Pain is temporary.
Quitting lasts
forever.

Temat: Przydatnosc znajomosci jezykow obcych w adoptowaniu sie...

Hieronim K.:
To co Jacek mówi to prawda ale gdzieś pod skórą jest awersja do anglików, myśle że bardziej bliska jest sytuacja jaką wytworzył Fraser i w czy pomógł governer dymisjonując rząd "Wytlama" nie pamiętam jak pisze jego nazwisko - sorrki).
Może to już mineło ale jakiś czas temu można było odczuć że to co królowa zaakceptowała to numer poniżej pasa, to też historia.

Gough Whitlam

Następna dyskusja:

Australlijski styl zycia




Wyślij zaproszenie do