Temat: Spotkanie 28 lutego 2013

Pojawił się w moim M3 na I piętrze zupełnie niepostrzeżenie. Nie wiem kiedy rozsiadł się w fotelu, w centralnym punkcie mieszkania pokazując kto jest teraz tutaj panem.

Nie miałam nic przeciwko nowemu lokatorowi.. Mówiąc szczerze, zauroczył mnie swoimi zielonymi oczami i przenikliwym spojrzeniem, a jego rudość doskonale komponowała się z kolorem ścian pokoju. Był przy tym miły i lubił się przytulać, łaskocząc mnie delikatnie swoim wąsem.

A na imię miał Józek.

Swoją obecnością nie sprawiał zbyt wiele kłopotów. Większość dnia spędzał w fotelu drzemiąc lub wpatrując się w coś do czego ja, niestety, nie miałam dostępu. Bywało, że chodził za mną , to mrucząc, to pomiaukując z cicha swoje opowieści” miau, miau”, albo popiskując, gonił za muchą!!!!

Ja, ze swej strony, musiałam pamiętać o otwartych drzwiach do łazienki i misce z jedzeniem.

Aż nadszedł dzień, w którym fotel opustoszał, a „miau, miau” ucichło. Kot przepadł. [...]

Kto z was chce usłyszeć dalszy ciąg tej opowieści to serdecznie zapraszam na kolejne spotkanie klubu retoryki Sedina Toastmasters, czwartek, godz.19.00, ul. Mickiewicza 64, Szczecin