Temat: Kradzieże w firmach

Poniżej jeden z artykułów z wczorajszej Gazety Prawnej:

http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykul...

Z wieloma stwierdzeniami zawartymi w raporcie, na który powołuje się autor zgadzam się. Również kwestia reakcji firmy na wykryte nadużycia jest jasna.
Aczkolwiek mam pytanie, czy według was jeśli na terenie zakładu dochodzi do kradzieży, przywłaszczenia itp. I pracodawca nie jest na 100% pewny tego, który z pracowników jest winny, gdyż naturalnie nikt się nie przyznaje, czy w takiej sytuacji warto wezwać Policję do przeprowadzenia "śledztwa". Pokazać w ten sposób innym pracownikom, że w tym zakładzie nie tolerujemy takich zachowań?
W końcu, jak się nie mylę przywłaszczenie to art 284 k.k., i mowa o potencjalnej karze do 3 lat więzienia, kradzież to art. 278 k.k. i 5 lat.
Co sądzicie o takiej możliwej reakcji pracodawcy na znikające przedmioty w firmie?
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Kradzieże w firmach

W listopadzie robimy konferencję w tym temacie z ciekawym zespołem ekspertów.

Bo chyba nie na tym poziomie sobie pracujemy z zabezpieczeniami. Zabezpieczenia to wszystko co robimy, aby dane ryzyko nie nastąpiło. Ale jakoś nic na temat szacowania ryzyka wystąpienia nadużyć w artykule czy w raporcie nie ma.

A więc stawiamy zabezpieczenie, tylko sami nie wiemy na co i do czego. W związku z tym bardzo trudno jest je sprawdzić czy działa.

Kwestia druga, w temacie kodeksu etyki, i cytat z artykułu:
Pozytywną informacją wynikającą z raportu jest dążenie firm do opracowania kodeksów etycznych w zakładach pracy. Wdrożono je w połowie ankietowanych przedsiębiorstw.

Pozytywną bo? Wprowadzono, wdrożono? Z punktu widzenia bezpieczeństwa - jest to kolejne zabezpieczenie w formie dokumentu, który mówi JAK MA BYĆ. Warto się zastanowić, w ilu firmach dokumenty, które już mówią o zasadach są. I czy naprawdę powielanie kolejnym to jest dobre rozwiązanie.

Problem moim zdaniem leży zupełnie gdzie indziej. Często w pracy stosujemy model Scheina (kultury organizacyjnej), jako wzorcowy do budowania kultury bezpieczeństwa. Przyrównując działania tych wielu firm z kodeksami etyki, niestety, z praktyki wygląda to tak, że znowu powstaje jakaś spisana norma czy zasada postępowania, a przekonania leżą. czyli znowu - od środka - zrobić zasadę, określić bat za niestosowanie i... dalej nadużycia i kradzieże pracownicze będą - od poziomu pani Krysi, sprzątającej w biurze, która od 10 lat nie kupiła nic do mycia w swoim domu, "bo przecież z firmy weźmie", po dyrektora, którego żona jeździ takim samym autem co firmowa flota i jakoś na samochodzie dziwnie podwójnie są przeglądy i jakoś często na naprawy wpada. Bywa też, że kosiarka firmowa, kosi więcej trawników - bo administratorowi wpadnie "chałturka", etc.

Tego kolejnym dokumentem się nie da. A świadomość ma iść od góry. Jak z tą rybą...



Wyślij zaproszenie do