Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Komu dziś potrzebny jest lojalny pracownik?

Obserwując rodzimy rynek pracy zauważam pewne niepokojące mnie tendencje: firmy coraz mniejszą wagę zdają się przywiązywać do kapitału ludzkiego, polityka personalna schodzi na bardzo daleki plan wobec tzw. kryzysu.
Wydaje się, że tylko krótko-, a co najwyżej średniookresowa efektywność (perspektywa kilku najwyżej lat) pracownika jest tym, co interesuje pracodawcę najbardziej.
Obawiam się, że takie widzenie ZL może mieć źródło w tym, że menedżerowie nie są pewni swego stabilnego zatrudnienia, a część z nich (np. w sektorze finansowym) wręcz funkcjonuje na zasadzie częstej zmiany miejsca pracy.
W takiej sytuacji nie ma potrzeby przejmowania się lojalnością pracowników - bo przecież też mogą być bardziej mobilni...

Jest taka tendencja - czy tylko mi się tak wydaje?

Temat: Komu dziś potrzebny jest lojalny pracownik?

Janusz K.:
Obserwując rodzimy rynek pracy zauważam pewne niepokojące mnie tendencje: firmy coraz mniejszą wagę zdają się przywiązywać do kapitału ludzkiego, polityka personalna schodzi na bardzo daleki plan wobec tzw. kryzysu.
Wydaje się, że tylko krótko-, a co najwyżej średniookresowa efektywność (perspektywa kilku najwyżej lat) pracownika jest tym, co interesuje pracodawcę najbardziej.
Obawiam się, że takie widzenie ZL może mieć źródło w tym, że menedżerowie nie są pewni swego stabilnego zatrudnienia, a część z nich (np. w sektorze finansowym) wręcz funkcjonuje na zasadzie częstej zmiany miejsca pracy.
W takiej sytuacji nie ma potrzeby przejmowania się lojalnością pracowników - bo przecież też mogą być bardziej mobilni...

Jest taka tendencja - czy tylko mi się tak wydaje?

Witam
mam nadzieję, że to o czym Pan piszę, o ile stało się rzeczywistością, szybko przeminie z racji efektów jakie za sobą pociągnie. Nie wyobrażam sobie osobiście takiej strategii, nastawionej na wysoki wskaźnik rotacji, szczególnie na stanowiskach decyzyjnych, menedżerskich. Należy mieć na uwadze, że każda zmiana osoby menedżera ( i nie tylko) generuje wysokie koszty dla firmy, z racji czasu jaki potrzebny jest na wprowadzenie nowej osoby do firmy i zapoznanie ze specyfiką stanowiska pracy, zwyczajów, sposobu pracy, ogólnie identyfikacji z przyjętymi założeniami firmy itd. Dodając chciałabym zwrócić uwagę, iż wątpliwą staje się skuteczność takiego stanowiska, każda nowa osoba może mieć odmienną od poprzednika wizję rozwiązań problemu i decyzji. Aż strach pomyśleć jakie wyniki dałoby takie postępowanie, według mnie brak konsekwencji działania i ogólny chaos.

Następna dyskusja:

Lojalny i zmotywowany praco...




Wyślij zaproszenie do