konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Witam,

zastanawiam się, czy firma, która świadczy usługi w zakresie likwidacji szkód i sprzedaży ubezpieczeń jednocześnie musi być firmą brokerską, czy wystarczy agentacja ubezpieczeniowa z rozszerzeniem na likwidację szkód ? Rzecz jasna likwidacja szkód nie musi dotyczyć tych samych podmiotów, którym sprzedało się ubezpieczenie, ale nie można tego wykluczyć...

No i jeszcze jedna sprawa czy broker ubezpieczeniowy jest ograniczony w ten sposób, że nie może w jednym biurze powiedzmy dodatkowo sprzedawać kredytów, pożyczek itd?

Pozdrawiam,
ŁM

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Witam,
może zacznę od tego, że broker (rozumiany jako podmiot posiadający zezwolenie nadzoru), nie może prowadzić innej działalności związenej z ubezpieczeniami, tj. nie może być jednocześnie agentem, bądź multiagentem.
I tutaj takie małe sprostowanie, które pokutuje na rynku, broker nie sprzedaje ubezpieczeń!

Oczywiście jako agencja ubezpieczeniowa, może likwidować szkody, tylko pytanie jest na czyją rzecz.
Czy likwidacja szkód na rzecz zakładu ubezpieczeń? Czy likwidacja szkód, a raczej asysta szkodowa, na rzecz Klienta, w celu jak najszybszego zakończenia likwidacji?

Broker nie likwiduje szkód sensu stricto, pilnuje tylko, aby proces likwidacji szkody przebiegał prawidłowo (w dużym skrócie).

Czy broker może sprzedawać kredyty? Chyba nie ma przeciwwskazań.

konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

zastanawiam się, czy firma, która świadczy usługi w zakresie likwidacji szkód i sprzedaży ubezpieczeń jednocześnie musi być firmą brokerską, czy wystarczy agentacja ubezpieczeniowa z rozszerzeniem na likwidację szkód ? Rzecz jasna likwidacja szkód nie musi dotyczyć tych samych podmiotów, którym sprzedało się ubezpieczenie, ale nie można tego wykluczyć...

1. Zgadzam się z Markiem. Nie tyle nie musi być równocześnie brokerem, co nie może.
2. Co to niby jest "agentacja ubezpieczeniowa z rozszerzeniem na likwidację szkód"? Gdzie w ustawach czytałeś o takim tworze?
3. Likwidacja (w rozumieniu prawnym, a nie powszechno - kolokwialnym, o czym niżej) na rzecz podmiotów, którym się "sprzedało" ubezpieczenie stawiałaby firmę w sytuacji konfliktu interesów. Żaden normalnie myślący ubezpieczyciel na to nie pójdzie.

Postawione pytania są o tyle dziwne, że bardzo dużo można wyczytać z ustaw:

Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz.U.2010.11.66 j.t. ze zm.):

Art. 3. 1. Przez działalność ubezpieczeniową rozumie się wykonywanie czynności ubezpieczeniowych związanych z oferowaniem i udzielaniem ochrony na wypadek ryzyka wystąpienia skutków zdarzeń losowych. [...]
5. Czynnościami ubezpieczeniowymi są także następujące czynności, jeżeli są wykonywane przez zakład ubezpieczeń:
1) ustalanie przyczyn i okoliczności zdarzeń losowych;
2) ustalanie wysokości szkód oraz rozmiaru odszkodowań oraz innych świadczeń należnych uprawnionym z umów ubezpieczenia lub umów gwarancji ubezpieczeniowych;
3) ustalanie wartości przedmiotu ubezpieczenia;
4) czynności zapobiegania powstawaniu albo zmniejszeniu skutków wypadków ubezpieczeniowych lub finansowanie tych działań z funduszu prewencyjnego.

Podkreślam szczególnie: jeżeli są wykonywane przez zakład ubezpieczeń.

Czy broker zatem likwiduje szkody? Chyba nie. Czym innym jest likwidacja (w rozumieniu prawa), a czym innym serwis szkodowy rozumiany jako pomoc klientowi brokera w kontaktach z ubezpieczycielem. Ten drugi jest bardzo wartościowy (o ile jest), ale definicji likwidacji szkód raczej nie spełnia.

Poza tym, o ile wiem, likwidatorów zewnętrznych prawie w 100% powołują ubezpieczyciele, więc pozostałe przypadki to margines.

Odnosząc się do "Oczywiście jako agencja ubezpieczeniowa, może likwidować szkody, tylko pytanie jest na czyją rzecz." - trochę upraszczasz sprawę. Jestem za jasnym rozgraniczaniem pojęć i ich zakresów. Broker zajmuje się czynnościami brokerskimi, agent - agencyjnymi, a likwidator szkód (zewnętrzny, jako podwykonawca dla ubezpieczyciela) - likwidacją szkód. Agencja raczej nie służy i nie powinna służyć do likwidacji szkód. Oba rodzaje czynności mogą wykonywać podmioty powiązane kapiałowo albo osobowo, ale w ramach jednej spółki lub działalności jest do mocno wątpliwe.

The last but not least, Marku, wielkie dzięki za "broker nie sprzedaje ubezpieczeń"! Cholernie słuszne spostrzeżenie, warte rozwinięcia w odrębnym wątku.Konrad D. edytował(a) ten post dnia 13.03.12 o godzinie 17:37

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Konrad
jasne, zgadzam się. Pisząc używałem trochę skrótów myślowych. Wybaczcie.

Patrząc jednak z punktu swobody prowadzenia działalności gospodarczej, jak ktoś założy sobie sp. z o.o., opisze w PKD, że chce być agentem ubezpieczeniowym, to pewnie nikt nie zabroni mu wpisać również usług likwidacji szkód.
Pytanie, czy znalazłby partnera po stronie ZU, który mu takie czynności zleci?

konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Marku,

Co do tego łączenia działalności - masz rację. Komentujący art. 15 ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym są co do tego zgodni. Teoretczynie nie ma przeszkód, żeby agent ubezpieczeniowy wykonywał działalność gospodarczą lub zawodową, poza działalnością brokerską.

W ustawie o pośrednictwie ubezpieczeniowym jest jednak taki zabawny przepis: "Art. 18. Nadzór nad działalnością agenta ubezpieczeniowego sprawuje zakład ubezpieczeń, na rzecz którego działa agent ubezpieczeniowy." Może zatem dojść do sytuacji, w której agent działa na zlecenie ZU i likwiduje szkody, a w innych sprawach jest przez ten sam ZU nadzorowany. Na moje oko jest to doskonała gwarancja kompletnego braku obiektywizmu likwidatora będącego jednocześnie agentem. Pomijając jednak etyczny punkt widzenia, dla ZU jest to calkiem wygodne rozwiązania, ponieważ ma bat na likwidatora i może go odpowiednio "podkręcić", żeby zadbał przy likwidacji o interes osoby dzierążcej ów bat. Szkoda mi tylko w takim przypadku klientów i poszkodowanych.

Coś się autor wątku wyłączył z tej jakże obfitującej w wartkie zwroty akcji dyskusji. Myślisz, że odpowiedzieliśmy na pytania? ;-)

konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Konrad D.:
Coś się autor wątku wyłączył z tej jakże obfitującej w wartkie zwroty akcji dyskusji. Myślisz, że odpowiedzieliśmy na pytania? ;-)

W zasadzie to nie do końca. Rozumiem wszelkiego rodzaju obiekcje natury etycznej, ale zależy mi na praktyczno- prawnym punkcie widzenia. Może użyłem skrótu myślowego, który wprowadził Was w błąd. Moje pytanie nie dotyczyło likwidacji szkód jako outsourcing na zlecenie zakładu ubezpieczeń, ale raczej prowadzenie działalności, która szumnie jest nazywana w Polsce Kancelarię Odszkodowawczą, a której działalność polega na reprezentowaniu poszkodowanego i dochodzeniu w jego imieniu odszkodowania najpierw przedsądowo a w ostateczności na drodze postępowania sądowego. I właśnie ten potworek, czyli multiagencja ubezpieczeniowa (gdzie oferuje się zawarcie umowy ubezpieczenia dla klienta) i kancelaria odszkodowawcza w jednej spółce mnie interesuje. Czy znacie Panowie takie firmy ? Czy może konflikt interesów jest zbyt oczywisty, żeby połączyć te dwie rzeczy w jednym podmiocie ?

Na koniec muszę zapytać jeszcze o jedną rzeczą, co jest takiego unikalnego, co może broker ubezpieczeniowy i o co się bijecie robiąc tą licencję ? Bo ja niestety nie widzę jakiegoś konkretnego argumentu, który wyróżniałby ten zawód. No może prócz tego, że broker nie jest związany z zakładem ubezpieczeń i działa na rzecz klienta, ale to czysta propaganda i chwyt marketingowy (vide ostatnie kary za zmowy cenowe). Dobra agencja ubezpieczeniowa, może wybrać dla klienta nie to ubezpieczenie z którego dostanie największą prowizję, ale to które jest dla klienta najkorzystniejsze. Wiadomo, że broker szyje na miarę ubezpieczenie, ale czy wszyscy tego potrzebują ?

Pozdrawiam serdecznie,
ŁM

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Łukasz M.:

Na koniec muszę zapytać jeszcze o jedną rzeczą, co jest takiego unikalnego, co może broker ubezpieczeniowy i o co się bijecie robiąc tą licencję ? Bo ja niestety nie widzę jakiegoś konkretnego argumentu, który wyróżniałby ten zawód. No może prócz tego, że broker nie jest związany z zakładem ubezpieczeń i działa na rzecz klienta, ale to czysta propaganda i chwyt marketingowy (vide ostatnie kary za zmowy cenowe). Dobra agencja ubezpieczeniowa, może wybrać dla klienta nie to ubezpieczenie z którego dostanie największą prowizję, ale to które jest dla klienta najkorzystniejsze. Wiadomo, że broker szyje na miarę ubezpieczenie, ale czy wszyscy tego potrzebują ?
Pozdrawiam serdecznie,
ŁM

Zasadniczo z jednej strony sam odpowiedziałeś sobie na to pytanie, a z drugiej strony w ogóle nie znasz specyfiki pracy brokera ubezpieczeniowego.
Tam gdzie Klient chce zakupić ubezpieczenie z (w miarę) szerokim zakresem, standardowe (np. ubezpieczyć dom), wystarczy agent.
Tam gdzie trzeba zakres napisać, wynegocjować, a czasami się zdarza, że i stworzyć ubezpieczenie pod Klienta, tego agent już nie zrobi - z całym szacunkiem dla ludzi pracujących w tym zawodzie od lat.
Klient wymagający i świadomy, skorzysta z brokera. Agent jest ramieniem sprzedażowym ubezpieczyciela. I chociaż może mieć wielką wiedzę ubezpieczeniową, nie bierze odpowiedzialności za to co jest albo czego nie ma w polisie.
Oczywiście odpowiedzialności odszkodowawczej, bo jakąś odpowiedzialność poniesie - tracąc Klienta.

Broker odpowiada w całości za to co jest, bądź nie jest ubezpieczone. Oczywiście w tym sensie, że jeśli Broker Klientowi coś zarekomenduje jako konieczne do włączenia do zakresu, a Klient zadecyduje inaczej, wtedy odpowiedzialności nie ma.
To tak w dużym skrócie.

PS. w sprawie agencji ubezpieczeniowej i kancelarii odszkodowawczej pod jedną spółką to radzę spróbować. Zakazu formalnego nie ma, ale... I tym ALE jest kontrola ZU nad agentami... Daj znać jak się to rozwija u Ciebie, może będziesz pionierem... Bo rozumiem, że zamierzasz tak działać.

konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Może użyłem skrótu myślowego, który wprowadził Was w błąd. Moje pytanie nie dotyczyło likwidacji szkód jako outsourcing na zlecenie zakładu ubezpieczeń, ale raczej prowadzenie działalności, która szumnie jest nazywana w Polsce Kancelarię Odszkodowawczą, a której działalność polega na reprezentowaniu poszkodowanego i dochodzeniu w jego imieniu odszkodowania najpierw przedsądowo a w ostateczności na drodze postępowania sądowego.

Fakt, bardzo daleko idący skrót myślowy, godny posła Macierewicza. ];-)> Tylko dlaczego ta "Kancelaria Odszkodowawcza" z wielkich liter? ;-)))
I właśnie ten potworek, czyli multiagencja ubezpieczeniowa (gdzie oferuje się zawarcie umowy ubezpieczenia dla klienta) i kancelaria odszkodowawcza w jednej spółce mnie interesuje. Czy znacie Panowie takie firmy ? Czy może konflikt interesów jest zbyt oczywisty, żeby połączyć te dwie rzeczy w jednym podmiocie ?

Nie znam takich podmiotów i chyba wolę nie znać. Swoją drogą, to ciekawe pytanie, może ktoś inny poda przykłady.
Na koniec muszę zapytać jeszcze o jedną rzeczą, co jest takiego unikalnego, co może broker ubezpieczeniowy i o co się bijecie robiąc tą licencję ? Bo ja niestety nie widzę jakiegoś konkretnego argumentu, który wyróżniałby ten zawód.

Polecam lekturę ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym. (Stawiam fistaszki przeciwko kracie wódki, że nadal tego nie zrobiłeś ;-P). Lepiej lub gorzej, ale ustawodawca jakoś te dwa zawody rozróżnił. Jak już przez to przebrniesz, to jest kilka ciekawych angielskich stron na temat brokerów ubezpieczeniowych, chociaż w polskim internecie też się trochę znajdzie. Sorry, w przeszukiwaniu google nie wyręczę. ;-)
No może prócz tego, że broker nie jest związany z zakładem ubezpieczeń i działa na rzecz klienta, ale to czysta propaganda i chwyt marketingowy (vide ostatnie kary za zmowy cenowe).

Przegiąłeś. Na podstawie jednego przypadku wyciągasz wnioski na temat całej grupy zawodowej. To trochę tak, jakby na podstawie jednego wyroku w sprawie pijanego kierowcy stwierdzać, że wszyscy kierowcy jeżdżą nawaleni w 3d.
Wiadomo, że broker szyje na miarę ubezpieczenie, ale czy wszyscy tego potrzebują ?

O, to jest dobre pytanie. Nie, nie wszyscy. Większości wystarczy dobrze sformatowany produkt ubezpieczyciela, zwany OWU. Od pewnego poziomu biznesu (czytaj: jego komplikacji), trzeba ten produkt dostosować do do potrzeb konkretnej firmy. Dobry broker, podobnie jak krawiec, zdejmuje miarę, a potem z dostępnych materiałów szyje coś, co klientowi pasuje, albo wprowadza poprawki do gotowego garnituru. Agenci mają taką możliwość sporadycznie, a i umiejętności nie zawsze staje.

konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Oj nie jest dobrze... przedstawiciele zawodu nie potrafią wyłożyć atutów zawodu brokera... Źle się dzieje w Państwie polskim. Wcale nie zdziwiłaby mnie deregulacja tego zawodu...

Za wypowiedź Marka dziękuję, trzyma zdecydowanie wyższy poziom niż wypowiedź przedmówcy.

Pozdrawiam wszystkich.

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Łukasz M.:
Wcale nie zdziwiłaby mnie deregulacja tego zawodu...

Łukasz, jeśli można tak na Ty...
Wedle wielmożnie nam panującego Donalda, deregulacja zawodów 'zamkniętych' ma dwa cele: zmniejszenie bezrobocia + spadek cen usług...
I teraz pytanie! Jak deregulacja zawodu brokera ma wpłynąć na zmianę cen usług?

Składkę (netto) jaką chce Ubezpieczyciel - i tak dostanie. Kwestia jest tejże właśnie prowizji.
Przecież teraz wielkie już firmy i korporacje mają ten temat rozwiązany na kilka sposobów.

Kolejna sprawa to taka, że tylko najwięksi brokerzy mogą sobie pozwolić na to, aby pracować za niższą prowizję.

A co ma zrobić osoba, która np. skończyła studia prawnicze, ubezpieczenia zna jedynie z teorii i zaliczenia przedmiotu "Ubezpieczenia gospodarcze", ma wielki apetyt, żeby zostać brokerem?

Jeśli będzie deregulacja, pewnie zgłosi się do KNF celem zarejestrowania wykonywania zawodu, założy działalność i... wykupi ubezpieczenie.
I tutaj w mojej ocenie Ubezpieczyciele sami ten rynek wyregulują!
Przecież mówi się jedynie o formalnej deregulacji, czyli łatwiejszym dostępie do zawodu, a nie całkowitym jego uwolnieniu od wszelkich innych wymogów.
A jednym z wymogów jest polisa OC, co w mojej ocenie da ubezpieczycielom pierwszorzędny argument do windowania cen polis, dla "świeżaków".

Ja to widzę tak: zgłasza się taki ochotnik do zakładu XYZ i mówi, że chce być brokerem. Ubezpieczyciel widząc, że ma do czynienia z totalnym brakiem doświadczenia - (a przy ubezpieczeniu obowiązkowym OC - Ubezpieczyciel nie może odmówić zawarcia tego ubezpieczenia) - przedstawia wyliczenie składki np. 100.000 zł/rocznie. Ile osób będzie w stanie unieść takie koszty startowe?

Nie znam specyfiki innych zawodów, ale deregulacja zawodu brokera nic nie da rynkowi.

Wybaczcie ten OFF-TOPIC.

konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Przewagą brokera nad agentem może być również to, że może szukać on reasekuracji dla danego programu ubezpieczeniowego. Czasami jest to kluczowe do tego by dane ubezpieczenie wogóle zaistniało.
Nie słyszałem by agenci czymś takim się zajmowali.

Panie Łukaszu, ja bym raczej dziękował innym za wypowiedzi a nie szydził z ich treści.Szymon Pawlęga edytował(a) ten post dnia 25.03.12 o godzinie 10:58

konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Szymon Pawlęga:
Przewagą brokera nad agentem może być również to, że może szukać on reasekuracji dla danego programu ubezpieczeniowego. Czasami jest to kluczowe do tego by dane ubezpieczenie wogóle
zaistniało.
Nie słyszałem by agenci czymś takim się zajmowali.

Panie Łukaszu, ja bym raczej dziękował innym za wypowiedzi a nie szydził z ich treści.

W OGÓLE nie szydziłem z nikogo Panie Szymonie.

Pozdrawiam wszystkich.

p.s.
w ogóle mnie nie przekonaliście :-)

konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Panie Łukaszu, w takim razie proszę zostać agentem lub multiagentem.
I wysoka kultura osobista jest niezbędna nie tylko w pracy.Szymon Pawlęga edytował(a) ten post dnia 01.04.12 o godzinie 23:56
Michał Wroński

Michał Wroński Broker
ubezpieczeniowy

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

USTAWA z dnia 22 maja 2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym
"Pośrednik ubezpieczeniowy wykonuje:
1) czynności w imieniu lub na rzecz zakładu ubezpieczeń, zwane dalej „czynnościami agencyjnymi”, polegające na: pozyskiwaniu klientów, wykonywaniu czynności przygotowawczych zmierzających do zawierania umów ubezpieczenia, zawieraniu umów ubezpieczenia oraz uczestniczeniu w administrowaniu i wykonywaniu umów ubezpieczenia, także w sprawach o
odszkodowanie"

"w imieniu lub na rzecz zakładu ubezpieczeń (...) także w sprawach o odszkodowanie "

Myślę, że wobec powyższego reprezentowanie jednocześnie ubezpieczonego (poszkodowanego) nie jest zgodne z prawem. Może pomijając przypadki gdzie agent ma podpisane umowy z innymi ZU a poszkodowanych reprezentuje wobec innych ZU.

konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

.Łukasz M. edytował(a) ten post dnia 03.04.12 o godzinie 09:13
Sylwester T.

Sylwester T. Starszy Doradca
Leasingowy,
Santander Leasing SA

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Łukasz M.:
Oj nie jest dobrze... przedstawiciele zawodu nie potrafią wyłożyć atutów zawodu brokera... Źle się dzieje w Państwie polskim. Wcale nie zdziwiłaby mnie deregulacja tego zawodu...

Za wypowiedź Marka dziękuję, trzyma zdecydowanie wyższy poziom niż wypowiedź przedmówcy.

Pozdrawiam wszystkich.

Dziwi mnie że były asystent brokera z "Maximusa" nie zna owych różnic.

Pozdrawiam
ST

konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

podarowałem sobie złośliwości, ale mnie strasznie prowokujecie moi drodzy ;-)

Może jak mi przejdzie atmosfera świąteczna dam się sprowokować, teraz zwrócę uwagę tylko na jedną rzecz, zgodnie z najnowszymi doniesieniami broker i agent ubezpieczeniowy leci w drugiej turze deregulacji. Czyli dokładnie tak jak przewidywałem.

W ogóle ta regulacja była dość dziwna, ze względu chociażby na wymagane wykształcenie. Skoro broker jest taki ważny i tworzy umowy pomiędzy ubezpieczycielem a ubezpieczonym a z wykształcenia jest np. elektrykiem, to jaką on daje rękojmię tego, że wie co robi ? Tylko nie piszcie proszę, że zdał egzamin i ma OC (jedna Pani mecenas też miała OC i teraz ma 1,2 miliona długu) ;-)

W medycynie też są lekarze i szarlatani, ja wybieram tych z wykształceniem :-) Chociaż tym wykształceniem też nie można się za bardzo sugerować... no dobra nie miałem być złośliwy, zatem kończę i pozdrawiam.

Wesołych Świąt.

konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

p.s.
w ogóle mnie nie przekonaliście :-)

A do czego konkretnie mieliśmy przekonać? Przeczytałem jeszcze raz pierwszego posta i kompletnie nie rozumiem tego komentarza w kontekście całej dyskusji. Najpierw pytasz o likwidację szkód oraz kwestie łączenia działalności, potem okazuje się, że chodziło o dochodzenie roszczeń przez tzw. kancelarie odszkodowawcze, a kończysz na obrażaniu brokerów (nadal podtrzymuję to, co napisałem wcześniej - sugerowanie, że cała grupa zawodowa składa się ze złodziei to przegięcie), i udowadnianiu swoich, skądinąd wartych dyskusji, racji na temat wadliwych regulacji tego zawodu. WTF? Szukasz partnerów do wymiany myśli, czy chcesz wyrzucić frustracje? Merytorycznej dyskusji w sprawie pierwotnego wątku jak dotąd nie podjąłeś.

>zgodnie z najnowszymi doniesieniami broker i agent ubezpieczeniowy leci w drugiej turze deregulacji

Proponuję inny wątek na kontynuowanie dyskusji na ten temat. Marek zadbał, żeby takowy powstał. Na normalnym forum posypałyby się warny. ;-)

konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Ależ Konradzie, temat od samego początku dotyczył likwidacji szkód połączonej ze sprzedażą ubezpieczeń. "Dochodzenie roszczeń przez tzw. kancelarie odszkodowawcze", to nic innego jak likwidacja szkód. Pomysł chyba jednak nie jest najszczęśliwszy, bo sprzedaż ubezpieczeń wiąże się ze stosunkiem swoistego podporządkowania zakładowi ubezpieczeń, a to stoi w sprzeczności z ideą kancelarii odszkodowawczych, którym bądź co bądź zależy na tym, żeby wspomniane towarzystwa płaciły jak najwięcej.

Dyskusja to dyskusja, nie muszę zakładać osobnego wątku, jeżeli schodzimy na równie ciekawy temat. I nie strasz mnie mój drogi warnami, bo jakoś tak mam, że się nie boję :-)

Co do deregulacji to zdanie mam takie, że najlepszym regulatorem jest rynek i nie ma że boli.

Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: czy koniecznie trzeba być brokerem ?

Ależ Konradzie, temat od samego początku dotyczył likwidacji szkód połączonej ze sprzedażą ubezpieczeń. "Dochodzenie roszczeń przez tzw. kancelarie odszkodowawcze", to nic innego jak likwidacja szkód.

Kompletnie się z tym nie zgadzam z przyczyn, o których pisałem powyżej. Najwyraźniej czytamy różne ustawy i różne książki. Niech tak zostanie. Dalszą dyskusję na ten temat uważam za pozbawioną sensu.
I nie strasz mnie mój drogi warnami, bo jakoś tak mam, że się nie boję :-)

Nie straszyłem, tylko sugerowałem, że wątek przypomina bazar. To kwestia odczytania przekazu.



Wyślij zaproszenie do