Temat: Ludzie nie lubią HR ....

Ludzie nie lubią HR - sądząc po nazwie tej Grupy - jest to prawda ;)
Dlaczego?
Zapraszam do dyskusji.

Temat: Ludzie nie lubią HR ....

........... No akurat na forum tej Grupy spodziewałam się najwięcej komentarzy. Może zamienić nazwę z ANTY na PRO ;)

Temat: Ludzie nie lubią HR ....

Ludzie nie przepadają za HR-em bo w ich opinii zajmujemy się bzdurami. Dlaczego tak myślą? Kandydaci spotykają się z rekruterami którzy rzadko kiedy są przygotowani do rozmowy lub nie mają realnej wiedzy o stanowisku na które poszukuje się pracownika.
Poza tym ktoś kto zajmuje się HR-em nie tworzy szybko i łatwo mierzalnego efektu. Tu już przy kontakcie ze szczeblem kierowniczym spotka się opór bo jako spece ds HR nie zawsze jesteśmy specami od sprzedaży, przekonamy szefa/właściciela do zamierzenia lub nie (jesteśmy potrzebni w firmie albo i nie, a przekonujemy "wymądrzając się" czyli wkurwiając uczestników wyścigu szczurów).
Wreszcie i my nie zawsze jesteśmy mili i zaangażowani, bo uczelnie sprzedają nam wiedzę w postaci marzenia o środowisku pracy HR, ale nie udaje się w zwykłej rzeczywistości wykorzystać nawet 5% wiedzy wyniesionej ze studiów. Frustracje HR-a wychodzą na zewnątrz i jakoś dotykają otoczenia. I znów nas nie lubią ;)

Temat: Ludzie nie lubią HR ....

Moim zdaniem ludzie lubią HR pod warunkiem, że tworzymy miłą atmosferę, staramy się pomóc, podchodzimy do nich jak do prawdziwego i ważnego klienta.
Muszą poczuć, że jesteśmy dla nich a nie odwrotnie.

Wystarczy, że zostaną zignorowani, nie miło potraktowani, nie zostaną wysłuchani a nie będą lubić HR.

Dobrą opinię zbudować jest bardzo trudno i dlatego moim zdaniem ważne jest zwrócenie uwagi na podejście każdego pracownika miękkiego i twardego HR. Jeżeli osoba od szkoleń będzie miła ale wystawienie zaświadczenia o zatrudnieniu będzie mega problemem to zła opinia powstaje o całym HR.
Mile obsłużony musi być nie tylko dyrektor ale także szeregowy pracownik.

Owszem czasami zajmujemy się papierami ale pomóżmy pracownikom je wypełnić.
Wiedza ze studiów i praktyki to jedno ale budowanie dobrej atmosfery to nasze główne zadanie. Bardzo często nie chodzi o narzędzia ale podejście do pracownika / klienta wewnętrznego.

Temat: Ludzie nie lubią HR ....

Ewa S.:

Gdy czytam taką nazwę grupy zaraz mi się włącza zboczenie zawodowe i potrzeba precyzowania pojęć. :) Kto ma lubić, lub nie HR? Pracownicy? Współpracownicy? Dostawcy? W przedsiębiorstwach, gdzie działaliśmy, HR był generalnie lubiany przez pracowników. I znowy JAKI 'HR"? Co to jest "HR"? Czasem jest to przysłowiowa "Pani Ewa", która odpowiada za wyliczenia płac, czasem sama je wypłaca, wypisuje dokumentację urlopową i "pilnuje papierów". Osobiście dla takiej funkcji używam terminu "Pani Kadrowa" (lub Pan Kadrowy) w odróżnieniu od właściwego Human Resources, czyli osoby odpowiedzialnej nie tylko za dokumentację, płace i urlopy, ale także za ROZWOJ, czyli faktyczny POTENCJAŁ zasobów ludzkich w firmie.

Wracając do głównego wątku - w firmach, gdzie działaliśmy, HR był generalnie lubiany, ponieważ "trzymał stronę pracowników", znał ich problemy (lub choćby się starał je znać). Znam firmy, gdzie Dyr HR potrafi walnąć pięścią w stół przed prezesem i wywalczyć naprawdę sensowne decyzje. Jednoosobowe związki zawodowe po prostu! BRAWO! :)

Zwykle ludzie HR w firmie (przecież w niektórych firmach są wieloosobowe działy / piony HR) to jedyne oazy humanizmu, gdzie sprawy ogląda się i rozumie od strony "miękkiej" w odróżnieniu od Zarządów i reszty załogi składającej się generalnie z ludzi "twardych" (technologia, inżynieria, finanse, itp).

Zdaję sobie jednak sprawę, że HR może być także nielubiany. Może trochę jak słynne dziekanaty na uczelniach? Hmmm.

Chętnie bym się dowiedział o powodach nielubienia HR przez pracowników.

Sam mogę powiedzieć dużo na temat dlaczego nam, jako konsultantom trudno się czasem współpracuje z HR - ale to chyba inna kwestia... :)Marcel, Jeremi Klimczak edytował(a) ten post dnia 23.07.11 o godzinie 22:35

Temat: Ludzie nie lubią HR ....

A z czego wynika tzw. wypalenie się HR-owców? co potrzeba rekruterom, doradcom personalnym do odniesienia sukcesu? Co powinna zapewnić im ich własna firma aby ich zmotywować, zachęcić do pracy, spowodować że będą bardziej kreatywni? A czego nie powinno być a jest w firmach rekruterskich? Co uprzykrza im pracę, co hamuje pomysły i wpędza w rutynę?

Zapraszam do dyskusji!