Anna Penkin

Anna Penkin psycholog,
psychoterapeuta

Temat: miłość do cieplego dzwieku

ciesze sie, ze ta grupa powstala! gratulacje dla Malgosi za pomysl!! ja sama gralam na wiolonczeli ladnych pare lat i to jedno z najpiekniejszych i najwazniejszych doswiadczen w moim zyciu! i moze to zabrzmi patetycznie, ale to wiolonczela w duzym stopniu wplynela na moja osobowosc. romans z wiolonczela byl w kierunku zawodowym, ale w pewnym momencie jedna milosc zamienilam na druga... i zostalam psychologiem (psychoterapeuta)
Małgorzata Duź

Małgorzata Duź Student MBA,
Uniwersytet Muzyczny
Fryderyka Chopina

Temat: miłość do cieplego dzwieku

o prosze:)a jednak sa wielbiciele:)ja jeszcze nie wiem jak to dalej bedzie z moja przyszłościa...w branzy muzycznej teraz jak zawsze ciezko..dlatego poki co studiuje z zamiłowania...co bedzie dalej..czas pokaze:)

konto usunięte

Temat: miłość do cieplego dzwieku

wielbiciele sa - szkoda, ze tak niewielu ;-) Ale z drugiej strony nawet w 12 (przynajmniej tylu sie doliczylem) mozna zmienic swiat, precedensy w historii sa.
Dlugo gracie (gralyscie/graliscie)? Ja sie poddalem po 10 latach

konto usunięte

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Ja się nie poddałam, mój organizm owszem. Nie jestem najmocniejszej budowy i mam pokrzywiony przez to kręgosłup. Niemniej ... chyba i tak warto było.

konto usunięte

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Agnieszka B.:
Ja się nie poddałam, mój organizm owszem. Nie jestem najmocniejszej budowy i mam pokrzywiony przez to kręgosłup. Niemniej ... chyba i tak warto było.

Przykre, przykre. Ale fajnie, ze nie zalujesz.
Dlugo gralas?

konto usunięte

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Całe późne dzieciństwo;) A tak serio - 8 lat. Nauczyło mnie to samodyscypliny, ciężkiej pracy i krytycyzmu (czasem może zbytniego) w stosunku do wszystkiego co robię. A Was czego nauczyła gra na instrumencie (oprócz oczywiście samej umiejętności grania)?

konto usunięte

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Agnieszka B.:
Całe późne dzieciństwo;) A tak serio - 8 lat. Nauczyło mnie to samodyscypliny, ciężkiej pracy i krytycyzmu (czasem może zbytniego) w stosunku do wszystkiego co robię. A Was czego nauczyła gra na instrumencie (oprócz oczywiście samej umiejętności grania)?

Samodyscyplina, ciezka praca - z tym sie zgadzam (chociaz z praktyka gorzej, skoro pisze na tym forum zamiast ciezko pracowac ;-)

Niemniej wolalbym podkreslic mniej "cierpietnicze" aspekty (sorry za okreslenie, nie umialem znalezc bardziej odpowiedniego slowa). Po pierwsze rozwiniecie i uksztaltowanie szeroko pojetej wrazliwosci - nie tylko w odniesieniu do muzyki, ale szerzej: sztuki, piekna czy ludzi.
Za wrazliwoscia ida emocje - umiejetnosc ich odczuwania i wyrazenia - poprzez muzyke.
Trzecia rzecz to stymulacja intelektulna: czy to podczas poznawania form, czy podczas nauki harmonii, czy wreszcie podczas budowania interpretacji danego utworu.
I po czwarte, chociaz powinno byc pierwsze: mozliwosc obcowania z ciekawymi ludzmi, czy wrecz niesamowitymi osobowosciami - jak na przyklad moj pierwszy profesor.

konto usunięte

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Alek W.:


Niemniej wolalbym podkreslic mniej "cierpietnicze" aspekty (sorry za okreslenie, nie umialem znalezc bardziej odpowiedniego slowa). Po pierwsze rozwiniecie i uksztaltowanie szeroko pojetej wrazliwosci - nie tylko w odniesieniu do muzyki, ale szerzej: sztuki, piekna czy ludzi.
Za wrazliwoscia ida emocje - umiejetnosc ich odczuwania i wyrazenia - poprzez muzyke.
Trzecia rzecz to stymulacja intelektulna: czy to podczas poznawania form, czy podczas nauki harmonii, czy wreszcie podczas budowania interpretacji danego utworu.
I po czwarte, chociaz powinno byc pierwsze: mozliwosc obcowania z ciekawymi ludzmi, czy wrecz niesamowitymi osobowosciami - jak na przyklad moj pierwszy profesor.

Aż mnie kusi aby spytać kto taki;)
Co do "cieprpiętniczych" aspektów - nie jest to takie złe:) Szczególnie gdy ktoś jest z natury chaotyczny pyszny, to warto go nauczyć trochę pokory i uporzątkowania:)
Niemniej cechą która charakteryzuje (moim zdaniem) osoby które grały/grają, to ciągłe szukanie czegoś "ponad" i "poza" . Wieczne przesuwanie horyzontów. Taki wewnętrzny niepokój - nie ma to nic wspólnego z nerwami bynamniej, bardziej - z poszukiwaniem nowych ścieżek.

konto usunięte

Temat: miłość do cieplego dzwieku


Aż mnie kusi aby spytać kto taki;)
Co do "cieprpiętniczych" aspektów - nie jest to takie złe:) Szczególnie gdy ktoś jest z natury chaotyczny pyszny, to warto go nauczyć trochę pokory i uporzątkowania:)
Niemniej cechą która charakteryzuje (moim zdaniem) osoby które grały/grają, to ciągłe szukanie czegoś "ponad" i "poza" . Wieczne przesuwanie horyzontów. Taki wewnętrzny niepokój - nie ma to nic wspólnego z nerwami bynamniej, bardziej - z poszukiwaniem nowych ścieżek.

A to zadna tajemnica - moj profesor nazywa sie Pawel Rok i szczerze zycze kazdemu takiego nauczyciela, w jakiejkolwiek profesji.
Ciekawa obswerwacja jesli chodzi o "poszukiwanie nowych sciezek", chociaz ja bym ja rozszerzyl na wszystkich o poziomie IQ powyzej sredniej ;-)

konto usunięte

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Znam profesora Roka:) Udzielił mi kilku lekcji. Bardzo dobrze go wspominam i jego maksymę "bój się bać":)
Łukasz Kurzawski

Łukasz Kurzawski realizator dźwięku,
muzyk, RecArt, Radio
Merkury Poznań

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Alek W.:
wielbiciele sa - szkoda, ze tak niewielu ;-) Ale z drugiej strony nawet w 12 (przynajmniej tylu sie doliczylem) mozna zmienic swiat, precedensy w historii sa.
Dlugo gracie (gralyscie/graliscie)? Ja sie poddalem po 10 latach


Witam Wszystkich!

Ja przeszedłem całą klasyczną drogę edukacji muzycznej - czyli 17 lat.

Pozdrawiam serdecznie Wszystkich miłośników wiolonczeli.

konto usunięte

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Agnieszka B.:
Znam profesora Roka:) Udzielił mi kilku lekcji. Bardzo dobrze go wspominam i jego maksymę "bój się bać":)

Maly swiat ;-) Widze, ze Rok byl galanteryjny wzgledem plci pieknej - mi "boj sie bac" wylozyl w bardziej dosadnych i trafiajacych do wyobrazni slowach

konto usunięte

Temat: miłość do cieplego dzwieku



Witam Wszystkich!

Ja przeszedłem całą klasyczną drogę edukacji muzycznej - czyli 17 lat.

Pozdrawiam serdecznie Wszystkich miłośników wiolonczeli.

Witamy profesjonaliste :-) Grasz jeszcze "zawodowo", czy koncentrujesz sie na realizacji dzwieku?
Łukasz Kurzawski

Łukasz Kurzawski realizator dźwięku,
muzyk, RecArt, Radio
Merkury Poznań

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Witamy profesjonaliste :-) Grasz jeszcze "zawodowo", czy koncentrujesz sie na realizacji dzwieku?

Coraz mniej gram - smyczek zamieniłem na mikrofony i suwaczki. Po części to mój wybór, a po części wpływ rynku pracy. Po studiach ciężko zmotywować się do ćwiczenia, gdy nie ma się konkretnego planu.

pozdrowienia
Bożena Sitek

Bożena Sitek Autorka, lektorka,
pianistka,
prezenterka,
redaktorka

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Agnieszka B.:
Alek W.:


Niemniej wolalbym podkreslic mniej "cierpietnicze" aspekty (sorry za okreslenie, nie umialem znalezc bardziej odpowiedniego slowa). Po pierwsze rozwiniecie i uksztaltowanie szeroko pojetej wrazliwosci - nie tylko w odniesieniu do muzyki, ale szerzej: sztuki, piekna czy ludzi.
Za wrazliwoscia ida emocje - umiejetnosc ich odczuwania i wyrazenia - poprzez muzyke.
Trzecia rzecz to stymulacja intelektulna: czy to podczas poznawania form, czy podczas nauki harmonii, czy wreszcie podczas budowania interpretacji danego utworu.
I po czwarte, chociaz powinno byc pierwsze: mozliwosc obcowania z ciekawymi ludzmi, czy wrecz niesamowitymi osobowosciami - jak na przyklad moj pierwszy profesor.

Aż mnie kusi aby spytać kto taki;)
Co do "cieprpiętniczych" aspektów - nie jest to takie złe:) Szczególnie gdy ktoś jest z natury chaotyczny pyszny, to warto go nauczyć trochę pokory i uporzątkowania:)
Niemniej cechą która charakteryzuje (moim zdaniem) osoby które grały/grają, to ciągłe szukanie czegoś "ponad" i "poza" . Wieczne przesuwanie horyzontów. Taki wewnętrzny niepokój - nie ma to nic wspólnego z nerwami bynamniej, bardziej - z poszukiwaniem nowych ścieżek.

Oj tak, zgadzam się. I wciąż szukam, i "przesuwam horyzonty". Nie jest łatwo, ale za to ciekawiej... No i proszę, "ciało obce" (ale dusza nie) wśród wiolonczelistów - ja jestem pianistką (byłą w sensie profesjonalnym, choć wciąż gram i szukam chętnych do...), ale kocham brzmienie wiolonczeli... A może ktoś miałby ochotę pomuzykować (jakiś mały kameralny skład)?

Pozdrawiam
Bożena

konto usunięte

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Oj tak, zgadzam się. I wciąż szukam, i "przesuwam horyzonty". Nie jest łatwo, ale za to ciekawiej... No i proszę, "ciało obce" (ale dusza nie) wśród wiolonczelistów - ja jestem pianistką (byłą w sensie profesjonalnym, choć wciąż gram i szukam chętnych do...), ale kocham brzmienie wiolonczeli... A może ktoś miałby ochotę pomuzykować (jakiś mały kameralny skład)?

Pozdrawiam
Bożena

witamy bratnia dusze :-)
Bardzo fajny pomysl z zespolem, niestety nie moge sie przylaczyc (chyba, ze opanuje sztuke bilokacji ;-)
Bożena Sitek

Bożena Sitek Autorka, lektorka,
pianistka,
prezenterka,
redaktorka

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Szkoda. Może kiedyś... A innych chętnych nie ma?
I dzięki za ciepłe powitanie. Ciepłe jak brzmienie wiolonczeli... Wszystko się zgadza!
Pozdrowienia bardzo ciepłe
Bożena

konto usunięte

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Ja wiele lat nie grałam. Nie mam własnej wiolonczeli. Z jednej strony bardzo chciałabym spróbować, przynajmniej raz przeciągnąć smyczkiem po strunach i dotknąć palcami gryfu, z drugiej zaś strony bałabym się chyba koszmarnego dźwięku który wydobędę z tego pięknęgo instumentu. Ale bardzo mnie ciekawi ile mogę pamietać i czy w ogóle cokolwiek.
Małgorzata Duź

Małgorzata Duź Student MBA,
Uniwersytet Muzyczny
Fryderyka Chopina

Temat: miłość do cieplego dzwieku

i;e lat gram...uuhuhuh....z 18 juz bym, naliczyła:/a ile jeszcze przede mną..to sie zobaczy:D

konto usunięte

Temat: miłość do cieplego dzwieku

Hm, to moja historia z wiolonczelą nieco inaczej wygląda. Szczerze podziwiam tych którzy tyle grali(18lat) i nadal grają z zamiłowania. Sama skończyłam tylko pierwszy stopień szkoły muzycznej, podobno byłam niezła, ale uparciostwo dziecięce zwyciężyło. Obecnie gram od czasu do czasu z małym zespołem wokalno-instrumantalnym. Podziwiam jednak u Was wszystkich cierpliwość, poświęcenie wielu godzin na mozolne ćwiczenia.Agnieszka Maria Ryczko edytował(a) ten post dnia 12.09.07 o godzinie 23:23

Następna dyskusja:

Jakosc dzwieku nowego Classica




Wyślij zaproszenie do