Robert P.

Robert P. Freelancer

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Czasem treść przekazu dociera do człowieka po pewnym czasie! Ja słuchałem Dżemu latami a numer "Cała w trawie" jakos mi nie leżał- grałem wszystkie numery Dżemu na gitrze, a teraz jest cool!
Robert P.

Robert P. Freelancer

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Adrian Stolarczyk:
Monika Boroń:
Na dziś się poddaję... Może innym razem.

Więc na następny raz proponuje zacząć od 4 końcowych utworów - podejrzewam, że tak jak i umnie - zmieni to ogólny wizerunek płyty :) 1/3 płyty trafia świetnie w mój gust :)

Czasem treść przekazu dociera do człowieka po pewnym czasie! Ja słuchałem Dżemu latami a numer "Cała w trawie" jakoś mi nie leżał- grałem wszystkie numery Dżemu na gitrze, a teraz jest cool!
Paweł Szydłowski

Paweł Szydłowski Prezes zarządu,
3city media
consulting s p z
o.o.

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

wczoraj kupiłem Chinese Democracy i doprawdy nie wiem jak do tej płyty podejść... co prawda dałem jej dotąd tylko jedną szansę jednak już po pierwszym przesłuchaniu mam wrażenie, że singlowy i tytułowy zarazem kawałek jest najlepszy...
Piotr Bonach

Piotr Bonach Dyrektor Regionalny
w Raiffeisen Polbank

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

No i ja dziś zrobiłem zakup. Na początku miłe zaskoczenie: za cenę 29,90zł (Media Markt) dostaje się płytę z nalepką "polskie wydanie" ale jednak z pełną książeczką i tekstami. Czyli jednak można... Treść? Ciężko powiedzieć, większość kawałków świetnych (już widzę falującego Axla w teledysku "Better"), ale też kilka hmmm... Wokal leci wysoko (czasami może
za bardzo) i momentami odnoszę wrażenie że słyszę Coheed and
Cambria :) Ale... solówki bardzo dobre, reszta składu też na poziomie...

Już myślałem że prędzej w Chinach nastąpi demokracja niż usłyszę "Chinese Democracy" ale teraz uważam że warto było tyle czekać... Od podstawówki...Piotr Bonach edytował(a) ten post dnia 23.11.08 o godzinie 20:07

konto usunięte

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Brzmienie mięsiste, przyjemne dla ucha. Aczkolwiek ja nie wiem z czym tę ich muzykę się je.
Z całą pewnością muzyka w wydaniu Gunsów ewoluowała.
Marcin Kwiatkowski

Marcin Kwiatkowski Doradca Finansowy

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

mam sentyment do G'N'R...ale chyba tylko on mi po nich pozostał, z całym szacunkiem nie potrafię wracac do tej płyty...

konto usunięte

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Napewno płyta inna niż poprzednie, ale czy gorsza? Ja po pierwszym przesłuchaniu byłem bardzo sceptyczny. Potem przesłuchałem drugi i trzecie i tak dalej i stwierdziłem, że to fajne jest :-)

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Sylwia Tukendorf:
Andrzej Boguszyński:
Witam.
Mam pytanie o "The most dangerous band in the world", czyli o niegdysiejszą sławną grupę hardrockową z Kalifornii.
Jakie macie wspomnienia, czy słuchaliście tego zespołu, czy może jeszcze słuchacie...?
I co sądzicie o nowym wcieleniu grupy - czyli "Axl Rose and the band" pod szyldem "starych" Gunsów...?

Byłam na koncercie w Warszawie i to była "masakra", to już nie ten sam zespół na którego tekstach uczyłam się angielskiego:-)

niestety, racja...też miałam okazje być na tym koncercie...tu już nie to samo(a szkoda), ale cóż zawsze można wrócić do starych płyt:D:D
Michał L.

Michał L. pracownik idealny

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

stare g'n'r jak najbardziej głównie z racji obecności Slasha, jego gitary i tego co ta para potrafiła.
dziś zacząłem słuchać nowej płyty, aż żal, że Axl ma prawa do nazwy zespołu, bo to już nie g'n'r, to jakieś żałosne pobrzdękiwania.
Bernd Schreckenberg

Bernd Schreckenberg I am an experienced
teacher, with a
diverse background,
h...

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Kupilam przedwczoraj "Chinese Democracy" bo bylo tylko 30Zlotych. Od tej pory slucham i slucham i slucham i szczery mowiac jest cos z plyta. Nie jest jak stary G'n R ale ma nowy podejscie, "flavor" jakis i absolutnie jest inaczej niz myslalem. W jednym slowem: Podoba mi sie :))
Marcin Szmel

Marcin Szmel Dyrektor ds.
Eksportu, Effector
S.A.

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Ta płyta nie mogła się udać, bo zbyt długo przyszło nam na nią czekać. Po drodze pojawiło się niemało fascynacji, nie jedna muzyczna miłość, a koniec końców powyrastało się nam z krótkich spodenek i nawet pojęcia sentymentu czy klasyki lokuje człowiek w innych rejonach.
ALe z drugiej strony... Ta płyta nie mogła się nie udać, bo to przecież G`n`R.
No dobra, z G`n`R jest jak z M jak Miłość i PiS. Oficjalnie wiocha, komercha i nikt tego nie słucha/ nie ogląda / nie głosował.
Krzysztof S.

Krzysztof S. Aktualne info na
LinkedIn

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Kupiłem Chinese Democracy i nie zaluje. Plyta mi sie podoba i spelnia moje oczekiwania. Lubie axlowe wycia i piski przeplatane niemal szeptem. Nie oczekiwalem czegos na miare Appetite for Destruction, ze niby jako najdrozsza i najdluzej produkowana bedzie najdoskonalsza. Ludzie odchodzili i przychodzili, Axl zdziwaczal chyba jeszcze bardziej niz byl. Nie oczekiwalem w ogole plyty GnR, traktuje ja bardziej jako solowa plyte Axla, bo przeciez prawdziwe GnR juz dawno nie istnieje. Mimo, ze Rose ma swoje lata to potrafil zapanowac nad nowymi ludzmi... choc w sumie CD tworzyli dluzej niz dzialal oryginalny sklad. Plyta nawet oscyluje wokol klimatu starego zespolu. Fanatykom noszacym koszulki Gunsow, naszywki i tatuaze z rewolwerami i rozami album nie bedzie sie podobac, ale kazdy fan heavy metalu go polubi :)
Nie podoba mi sie tylko to sztuczne promowanie plyty. Axl sie gdzies chowa, ze niby zniknal, zeby tylko wiecej sie mowilo o nowej plycie. Tak jakby na sile chcial calemu swiatu powiedziec, ze wreszcie skonczyl nad albumem pracowac, zeby dotarlo to do kazdego ktory juz stracil wiare na ujrzenie tej plyty.
Piotr Bonach

Piotr Bonach Dyrektor Regionalny
w Raiffeisen Polbank

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Zastanawiam się kto lepiej wyszedł na rozpadzie Gunsów. Slash nagrał dwie płyty z Velvet Revolver ale już zdążyli się rozlecieć. I uważam że VR jednak trochę się różnili od Gunsów choć solówki Slasha wyśmienite. Axl kazał nam czekać o wiele dłużej ale jednak słuchając Chinese Democracy od razu wiadomo że to Gunsi. Wiadomo - wokal, ale muzycznie to nie jest tak dalekie od oryginału.
Wydaje mi się że Slash musi szybko coś stworzyć i to na poziomie bo na razie jest jeden krok za Axlem...

konto usunięte

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

"Chinese..." jest z pewnością lepsza od przereklamowanej nowej (bardzo wtórnej nijakiej) płyty Metallicy. Axl zrobił płyte bardziej wykalkulowaną niż emocjonalną, ale da się słuchać bez uczucia zażenowania
Natomiast problemem jest nazwa grupy. Tak jak Queen nie powinien używać Queen + Paul Rodgers, tylko np. Taylor, May, Rodegrs Project.
Tak i Axl mógły sobie darować. Po tylu latach oczekiwania Alx's Group też by się sprzedało.
Najlepiej by było, gdyby zrobili coś razem VR + Ax, ale to se nevrati...
VR - lepsze, żywsze (i chyba już skończone), projekt Axla ma przewagę promocyjną i bardziej "przebojowe" niektóre z kompozycji.

konto usunięte

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Płyta jest o dziwo dobra (to znaczy ze spodziewałem sie czegos gorszego). Do Appetite oczywiscie daleko jak i wszustkim innym płytom G'N'R. Klimaty płyty przypominają mi troche Estranged czy the Garden z Use Your Illusion...
Paweł Gregorczyk

Paweł Gregorczyk dziennikarz, social
media manager,
copywriter,
specjalist...

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

"Chinese Democracy" nie jest albumem na który warto było czekać tyle lat. Jako rockowy album jakiś tam muzyków z legendarnym wokalistą broni się, ale jako wielkie GnR jest po prostu klapą. Płyta to nie wino, nie może zbyt długo leżakować. Niektóre pomysły w trakcie powstawania były może i świeże, ale do wydania zdążyły trafić na oddział geriatryczny. "Chinese Democracy" to płyta zakazana w Chinach. Szkoda, że Axl nie nazwał jej "Polish Democracy" - może by była zakazana u nas, dzięki czemu GnR w oczach polskich fanów nie niszczyłby swojej legendy...

konto usunięte

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Mi mówi. Duuużżżoooooo:)))))))))))

konto usunięte

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Nigdy ich nie lubiłem. Głos i maniera wokalna tego kolesia zawsze działały na mnie jak płachta na byka. Slash to świetny gitarzysta ale zdecydowanie wolę go z Velvet Revolver.
Bartosz G.

Bartosz G.
inżynieria/projekty/
technologia,
Taskoprojekt sp. z
o. o.

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Od nich wszystko się zaczęło. Chyba od usłyszenia e Trójce (no bo gdzie indziej) Paradise City. Potem poszedłem w cięższe klimaty. Ale Guns'n'Roses, Poison, Skid Row, Scorpions czyli ogólnie HairMetal skierował mnie na właściwe muzyczne tory.

Temat: GUNS N'ROSES - czy komuś jeszcze coś to mówi ???

Maciej Jaros:
Świetni grajkowie, kawał historii... ale dziwne zachowanie co do Polski. Kiedyś ostre słowa "dla Żydów i Polaków nie zagram", a później jakieś wizyty w Polsce...

Ilu jeszcze będzie powtarzać tę bzdurną plotę? Dobrze pamiętam ten tekst - pojawił się w Bravo i jakiś polski i głupi redaktor rozkładał na czynniki pierwsze utwór "One in a Million" - mocno rasistowski zresztą. Nie było tam ani o Żydach, ani o Polakach, tylko o policji i "czarnuchach" (cytat z utworu, żeby mi tu nie było, że ja tak nazywam ciemnoskórych ;)). Potem dzieciaki zaczęły powtarzać te bzdury i przekształciło się w historię żyjącą po dziś dzień, że Axl nie zagra nigdy dla Polaków i Żydów, a jakoś zagrał dla jednych i drugich. Inna sprawa, że babka Axla była Polką, więc tym bardziej jest to grubymi nićmi szyte.

A co do pytania "czy jeszcze komuś to coś mówi". A czy komuś jeszcze coś mówi Led Zeppelin? Gunsi, to jeden z najważniejszych zespołów w historii rocka, który przynajmniej nie zeszmacił się tak jak Metallica, czy Aerosmith. "Chinese Democracy", to zajebisty album mimo, że niedoceniany. Wystarczy porównać do miernego dzieła autorstwa Velvet Revolver, którym się wszyscy fani rocka podniecają.

Dla mnie GNR, to wciąż najlepszy zespół i nikt raczej go nie przebije. Znajdźcie mi drugą grupę, która ma takie kompozycje, czy tym bardziej takie solówki. Ktoś powie Led Zeppelin właśnie i GNR z pewnością jest najbardziej podobne do tego właśnie zespołu, ale kompozycyjnie LZ nie było tak dobre, a już na pewno Jimmy Page (mimo że wielki) nie jest tak dobrym gitarzystą jak Slash i nie ma tak dobrego brzmienia. Wiem, że tekstem tym niektórym się narażę, wszak dla wielu Page, to mały bóg, ale mniejsza o to. "Appetite for Destruction", to najlepszy hardrockowy album w dziejach jak dla mnie, a następne albumy GNR były również na najwyższym poziomie (genialne YUI). "The Spaghetti Incident?" nie wspominam, bo to covery, więc ciężko to oceniać.

W sumie jeden z niewielu zespołów, które mi się przez tyle lat nie znudziły. Z tego okresu ponadczasowe może jest jeszcze dla mnie Duran Duran, czy Simple Minds, a potem np. Kula Shaker, ale to wszystko nieco odmienne gatunki. A jak ktoś lubi GNR, to polecam album Neurotic Outsiders (kolesie z GNR, Sex Pistols i Duran Duran).

Natomiast najfajniejsze w GNR było zawsze to, że to kolesie z marginesu, ot, byli prawdziwi w tym co robili, nie było w tym żadnej pozy, to byli kolesie naprawdę z nizin, nie jak Stonesi, którzy byli z dobrych domków (no, może poza Keithem, choć on też nie był takim wyrzutkiem jak kolesie z GNR). A dla mnie rock niestety musi też być szczery, agresywny, wulgarny, obraźliwy, kontrowersyjny, skandaliczny, itd. - GNR takie zawsze było. No i Axl nie lubił ani Cobaina, ani tej cioty Breta Michaelsa (jego nie znosili wszyscy Gunsi zresztą), a to w moich oczach duży plus.

Następna dyskusja:

guns n roses




Wyślij zaproszenie do