konto usunięte

Temat: Zmienia się Maiden

Pierwszy raz widziałem Maiden w 1984 jako pietnastolatek:) ostatni w 2007. Po drodze widziałem ich 11 razy.
I stała się rzecz dziwna, niewyobrazalna kiedys: swiadomie odpuszczam koncert warszawski teraz.
I co gorsza, czuje tylko umiarkowany żal.
Mateusz Kupilas

Mateusz Kupilas software engineer /
blogger / gamedev

Temat: Zmienia się Maiden

Ja bym koncertu Maidenów nie odpuścił :D

konto usunięte

Temat: Zmienia się Maiden

też tak myslalem:) Ale oni sie zmieniają. pewne kapele dalej, mimo upływu lat, są ogniste:) Ozzy, Stonesi, Rush, metalica, itd.
Maiden gra juz mechanicznie. Zeszloroczna Ostrawa byla tego przykladem. I grają coraz krócej. ostrawa to była godzina trzydziesci piec, z bisami:) Z roku na rok, graja coraz krocej. Nie ma w ich koncertach inwencji zmian, grają perfekcyjnie, tak, ale nie ma w tym fantazji, jakichs zmian, łączenia kawałków, minumim przestrzeni na improwizacje (MAJA TRZY GITARY!). Oni sie juz nie bawią graniem. Grają bo to przemysł.
Nie chce mi się znów patrzeć, jak Bruce ubierze szynel, wezmie Union Jacka i spiewając Troopera przemierzy dokładnie takie same przestrzeni sceny, takim samym krokiem, jak pięc, piętnascie i dwadziescia lat temu.

Mowie to z wielkim zalem i dalej kocham Maiden. Ale wybralem wakacje w tym roku.
Adam K.

Adam K. magister prawa,
technik weterynarii,
redaktor,
fotoreport...

Temat: Zmienia się Maiden

Czepiacie się.
Z wiekiem ludziom odchodzi wigor - no może oprócz U2 - Ci to mają pomysłów coraz więcej ;)

Ale wiadomo - punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Zmienia się Maiden

Michał Melberski:
też tak myslalem:) Ale oni sie zmieniają. pewne kapele dalej, mimo upływu lat, są ogniste:) Ozzy, Stonesi, Rush, metalica, itd.
Maiden gra juz mechanicznie. Zeszloroczna Ostrawa byla tego przykladem. I grają coraz krócej. ostrawa to była godzina trzydziesci piec, z bisami:) Z roku na rok, graja coraz krocej. Nie ma w ich koncertach inwencji zmian, grają perfekcyjnie, tak, ale nie ma w tym fantazji, jakichs zmian, łączenia kawałków, minumim przestrzeni na improwizacje (MAJA TRZY GITARY!). Oni sie juz nie bawią graniem. Grają bo to przemysł.
Nie chce mi się znów patrzeć, jak Bruce ubierze szynel, wezmie Union Jacka i spiewając Troopera przemierzy dokładnie takie same przestrzeni sceny, takim samym krokiem, jak pięc, piętnascie i dwadziescia lat temu.

Mowie to z wielkim zalem i dalej kocham Maiden. Ale wybralem wakacje w tym roku.

Witam wszystkich,

a tak ad rem postu - jeszcze za czasów Blaze'a potrafili ogniście i oryginalnie przyciąć... Mam dziwne wrażenie, że Maideni powoli żegnają się z publicznością. Ostatnia płyta którą wydali? "Somwhere back in time", czyli the best of lata '80 - '89. Teraz promują ją na koncertach - a te kawałki grali już wielokrotnie. Za dwa lata wydadzą "the best of 90 - 98" - i pojadą na tournee (grając głównie kawałki z tego okresu), potem wydadzą może jakąś nową płytę - i kolejny album "The best of '98 - 12". Będą już wówczas naprawdę wiekowi - ale będą grali głównie kawałki z promowanej płyty. Po czym ogłoszą koniec działalności jako zespół.
Czarny scenariusz? Oby nie. Jednak ten zespół nagrał mnóstwo świetnych kawałków, nie wiadomo jaki koncert musieliby zagrać, żeby zupełnie zaspokoić publikę (trwałby chyba ze cztery godziny:)). Szkoda byłaby, gdyby ten mój scenariusz się sprawdził...

konto usunięte

Temat: Zmienia się Maiden

Maiden popelnil duzy błąd. Kiedy zrozumiałe bylo, ze grali po 250 koncertów rocznie: chodziło o to, by podbic swiat, pokazac się. Dokonali tego.
Potem jednak, mając status megagwiazdy, zamienili się w przedsiębiorstwo, którego głownym, jak nie jedynym celem, była maksymalizacja dochodu. I to widać na koncertach, na składankach, na doborze repertuaru, na jakości występów.
Mówie to jako miłośnik maidenów od dwudziestu ponad lat. Ja bym wolał zobaczyć ich nie dziesięc razy na półtoragodzinych koncertach typu "czternaście kawałków i dwa bisy, do widzenia" ale zobaczyć ich pięć razy na solidnych, dramaturgicznie rozbudowanych, dłuższych, ciekawych, pełnych niespodzianek występów.

Znów będzie "scream for me Warsaw", znów będzie ten Union Jack i szynel, znów te same gesty, ruchy, w tych samych punktach sceny i znów zabrzmi "Always look on the bright side of live" Monty Pythona, po półtorej godzinie.
Michał Leśniak

Michał Leśniak Ein Weg, Ein Ziel,
Eine Richtung, Ein
Gefuhl

Temat: Zmienia się Maiden

nie wymagajmy za dużo od 50-letnich rockmanów

kto chce zobaczy i posłucha

to samo mógłbym np. napisać o Deep Purple i co z tego, i tak pojadę na każdy koncert bo naprawdę wartoMichał Leśniak edytował(a) ten post dnia 09.07.08 o godzinie 17:45
Szymon J.

Szymon J. Dyrektor d/s
Produktów Bankowości
Transakcyjnej ,
Santand...

Temat: Zmienia się Maiden

Michał Leśniak:
nie wymagajmy za dużo od 50-letnich rockmanów
Metallica jakos daje rade mimo wieku i nie staraja sie dawac odczuc, ze to juz odkladanie na emeryture.

Ja na koncert ide, ale juz jako "koncertowe pozegnanie z zespolem". Poprzedni koncert w Chorzowie byl dla mnie jedna wielka porazka - chcialbym wierzyc, ze to byl przypadek - ale mysle, ze w tym co pisze Michal jest sporo racji i to "se ne vrati". To nie sa ekspresyjne koncerty z lat 80-tych i 90-tych - to juz po prostu dobra rzemieslnicza robota - dobra, ale bez zadnego polotu i finezji.
Na CD pozostana plyty do "No prayer..." + stare teledyski - i mysle, ze wlasnie taki Iron Maiden chce pamietac :)

konto usunięte

Temat: Zmienia się Maiden

witam,
nie jestem wielką fanką ironów, ale na koncert chyba się wybierę. Myślę, że każdy z was ma po trosze racji: ironi są jeszcze na scenie muzycznej dlatego , że ich fani też jeszcze żyją. koncerty i muzyka może się nie zmieniły- trydno mi to ocenić, ale pewnie młodsze pokolenie fanów grupy, ocenia ich działalność pod nieco innym kątem- mniej krytycznym... No, ale tak to już jest, że przejaskrawiamy i koloryzujemy lata poprzdnie, a na przyszłość mamy większe oczekiwania...

konto usunięte

Temat: Zmienia się Maiden

jak to nie wymagajmy za duzo od 50 letnich rockmanow? Stonesi mają ponad 60 i dają rade. Rush daje 3 godzinne koncerty. Ozbourne dalej skacze po scenie. I tak dalej.

Temat: Zmienia się Maiden

Ja jestem pewien, że ta trasa to będzie coś! Może i będą te same gesty, te same atrakcje, ale napewno będzie to wydarzenie niezapomniane, bo sami Ironi chcą je takim uczynić. Wystarczy pomyśleć o olbrzymim samolocie pilotowanym przez Dickinsona, którym zespół lata w trasie. Do tego dodajmy, że w dniu koncertu Bruce Dickinson będzie obchodził 50te urodziny! To musi być coś wspaniałego!!!

Następna dyskusja:

Iron Maiden w Ostravie... K...




Wyślij zaproszenie do