Przemysław
Ponczek
Inspektor, Urząd
Miejski, prawnik
Temat: WYPOWIEDZI ŚPIEWAKÓW ZAGRANICZNYCH NA TEMAT ŚPIEWU, W TYM...
FRANCO CORELLI: "Głos jest tajemnicą. Możesz kształtować głos, modelować go, ale tylko do okreśłonej granicy. Możesz wziąć nagrania Caruso i próbować go naśladować. Ale nie powinieneś zbyt długo tego robić wbrew swoim naturalnym predyspozycjom głosowym... Technika śpiewania nie pojawia się z chwilą, gdy pomyślisz o zaśpiewaniu przyjemnego i pięknego dźwięku. Musisz myśleć również o technice. Te rzeczy są powiązane ze sobą.".źródło: Antonia Feliks, Andrea Bocelli. Biografia tenora, Poznań 2000, s. 124
LUCIANO PAVAROTTI: "Maestro Pavarotti podsunął mi bardzo, bardzo dużo ważnych spostrzeżeń i myśli - powiedział Bocelli. Byłem przez tydzień w jego domu. Pamiętaj, mów miękko (bez wywierania nacisku na gardło). To jest niezmiernie ważne, gdyż uważam, że działa tu taka zasada: śpiewamy tak, jak mówimy."
źródło: Antonia Feliks, Andrea Bocelli. Biografia tenora, Poznań 2000, s. 126
ENRICO CARUSO: "Całą moją karierę zawdzięczam profesorowi, który mi powiedział: <Lokomotywę trzeba zaopatrzyć w węgiel, ażeby mieć ogień, i w wodę, ażeby mieć parę. To samo można zastosować do śpiewaka. Jego klatka piersiowa to kocieł i węgiel, a jego oddech to woda. Trzeba w maszynie doprowadzić ogień do najwyższego napięcia, ażeby wyprodukować najwięcej pary. Większość śpiewaków nie ma odwagi wykonać tego, co maszyna, obawiają się zmęczenia. Profesorowie zaś zanadto szanują muskuły oddechowe swoich uczniów. Tak też było i ze mną w początkach mojej kariery. Dopiero, gdy stosując się do rady mojego nauczyciela ,postanowiłem cały zapas oddechu z pełnią siły przy otwartej krtani wyrzucać na dźwięk, głos mój się oswobodził." (Stefania i Ludomir Różyccy; Szkoła śpiewu według mistrzów włoskich Porpory, Garcii, Lampertiego oraz problem postawienia głosu oparty n azasadach sztuki śpiewaczej Enrico Caruso, Warszawa-Kraków-Lublin-Łódź-Paryż-Poznań-Wilno-Zakopane 1926, s. 14).
WSPOMNIENIE O ENRICO CARUSO: "(...) głos Caruso służyc może jako przykład dla praw rozwojowych głosów, opartych na zasadach siły stopniowego oddechu. Musze również zaznaczyć, ze mylne są wieści, jakoby głos Carusa był darem bogów. Caruso sam mi opowiadał, że rozpoczął swe studia bardzo małym materiałem i że głos jego przechodził różne fazy w swoim rozwoju. Mały i cienki, jak podkreślał pierwszy nauczyciel Carusa, Vergine, niby wiatr świszczący przez komin głosik, nie dosięgał nawet wysokiego B. Sześcioletlnie studia Carusa z pierwszym jego profesorem, Verginem, nie wydały wielkich rezultatów. Caruso nie mógł się podjąć naówczas śpiewania partii Don Josego w "Carmenie" z punktualnością zegara załamywał mu się głos na wysokich tonach. Wieści o tych niedomaganiach rozniosły się po całych Włoszech i sprawiały mu dużo udręki. Techniczny sposób nauczania Verginiego okazał się szkodliwym, i dopiero drugi nauczyciel Carusa, Lombardii, zbadawszy przyczynę zła, zalecił Carusowi śpiewać z bardzo silnem napięciem oddechu, a przy wysokich tonach - z głową opartą o mur z zupełną swobodą wyrzucać fale powietrza (...) Caruso, zarówno jak Jan Reszke ,posługiwal się diafragmatycznym rodzajem oddychania, którym ludzie posługuja się podczas snu. Głęboko wzięty oddech wprowadza w działanie buskuły brzucha , te, odpowiednio wygimnastykowane, pobudzają do współdziałania przeponę brzuszną, jako podstawę oddechu, dalej działalność przenosi się na żebra i całą wierzchnią połowe ciała. Tak opanowany oddech daje śpiewakowi automatycznie oparcie dla tonu, oparcie, którego on samowolnie nie potrzebuje wywoływać, a który się sam przez się kształtuje przy atakowaniu tonów (...) Caruso nigdy nie ćwiczył zapomocą mruczenia, jasno sobie zdając sprawę, że dążyć trzeba do otwarcia instrumentu głosowego. Wszystkie sposoby, przeciwdzialające temu otwarciu, są szkodliwe. Co się tyczy objętości głosowej - mówił - musi się ona w swoim rozwoju posuwac bardzo wolno. Czystość i lekkość tonów wysokich jest w wielkiej mierze zalezna od sposobu brania tonów niższych. Z chwilą, gdy tony niższe nabierają równości, spokoju i pełni, stają się one jednocześnie podstawą do wysokich tonów przy zupełnie otwartej krtani (...) Włosi śpiewają z otwartem gardłem, to znaczy ze swobodną krtanią i otwartą halą rezonansową. <Dla wywołania prawidłowej produkcji głosowej - mówi Caruso - nalezy wziąć pod uwagę dwa elementy: zewnętrzny i wewnętrzny>. Wewnętrzny dotyczy muskulatury szyi, która znajduje się w łączności z muskułami twarzy. Zewnętrzny dotyczy pozycji ciała w chwili powstania tonu. Przy pomocy dobrego profesora nalezy uświadomić sobie defekty fizyczne, jako to: kontrakcję muskułów szyi, twarzy, albo podbródka, które przeszkadzają swobodzie, pełni i czystości wypływającego tonu. Kuroczwa kontrakcja tych muskułów powoduje ścieśniony ton, który przeszkadza współdziałaniu oddechu i jako taki nigdy nie będzie brzmiał czysto i w całej pełni. Błędy zewnętrzne odgrywają też wielką rolę w śpiewie. Nienaturalna pozycja ciała, przesadnie odrzucona w tył głową, nadmiernie wydęta klatka piersiowa podczas śpiewu, wszystko to spreciwia się swobodzie wypływającego oddechu (...) Głos Carusa mógłby służyć jako wzór zasady istnienia jednego rejestru jednolitego w brzmieniu, w barwie, na podstawie idealnej funkcj iaparatu oddechowego. W jego organizmie głosowym wyczuwało się równą pełnię fali oddechowej bez załamania się. Sam on nie zajmował się nigdy skomplikowanymi problemami rejestró, zaznaczając, że w śpiewie istnieje jeden tylk ocel - umiejętność wydobycia pięknego tonu. W tem tez dążeniu skoncentrował Caruso całą swą muzyczno-wokalną inteligencję." (Stefania i Ludomir Różyccy; Szkoła śpiewu według mistrzów włoskich Porpory, Garcii, Lampertiego oraz problem postawienia głosu oparty n azasadach sztuki śpiewaczej Enrico Caruso, Warszawa-Kraków-Lublin-Łódź-Paryż-Poznań-Wilno-Zakopane 1926, s. 18-19, 22-23).
Zachęcam Wszystkich do podzielenia się znanymi cytatami wielkich, a może i również tych mniej znanych śpiewaków zagranicznych na temat śpiewu:)
Pozdrawiam serdecznie
Przemysław PonczekPrzemysław Ponczek edytował(a) ten post dnia 10.02.10 o godzinie 23:22