Anna N.

Anna N. Administrator
Systemów
Informatycznych,
Hewlett Packard

Temat: Honda CBR 250R vs Kawasaki Ninja 250R?

Hej :)

Od roku także jeżdze Hondą CBR250R i z chęcią przyłączyłabym się do Was na jakąs wspólną wyprawe lub spotkanko ;)
Wojciech Kuś

Wojciech Kuś System Operations
Engineer, Akamai
Technologies

Temat: Honda CBR 250R vs Kawasaki Ninja 250R?

@Ania: no jasne! będzie nam miło, zapraszamy :)

Wrzucimy w tym wątku info gdy znów zaplanujemy jakieś spotkanie. Wstępnie ustawiliśmy się już na otwarcie sezonu w Wawie na Bemowie, w niedzielę 15-go kwietnia (http://www.otwarciesezonu.pl/).
Jakub Polkowski

Jakub Polkowski J&J Media House sp.
z o.o.

Temat: Honda CBR 250R vs Kawasaki Ninja 250R?

A może przeniesiemy się w końcu na forum ?

Dla niewtajemniczonych - adres: http://www.cbr250r.org.pl
Anna N.

Anna N. Administrator
Systemów
Informatycznych,
Hewlett Packard

Temat: Honda CBR 250R vs Kawasaki Ninja 250R?

Oczywiscie 15 kwietnia na otwarciu sezonu jak najbardziej milo bedzie mi sie z Wami spotkac :)
Wojciech Kuś

Wojciech Kuś System Operations
Engineer, Akamai
Technologies

Temat: Honda CBR 250R vs Kawasaki Ninja 250R?

@Kuba: na forum bardzo chętnie! Nawet się już na nim kiedyś zarejestrowałem, widzę że Ty z Michałem już tam sporo pisaliście :) więc ja też trochę dopisałem ;)

konto usunięte

Temat: Honda CBR 250R vs Kawasaki Ninja 250R?

heja,
widze ze zrobilo nam sie tu forum cebry, popularnoscia zdecydowanie kawke przewyzsza :| W kazdym razie obiecalem ze napisze cos z wlasnego doswiadczenia jesli bede mial co. Od soboty jestem mega szczesliwym posiadaczem czarnej ninji i jak na razie wrazenia sa tylko pozytywne. W miescie dynamika bardzo dobra, nie mam problemow ze startem spod swiatel, choc zauwazylem ze na samym poczatku wcale mocno nie odstaje, dopiero po 3-4 sek auta zostaja w tyle. Ale ponoc Kawa wlasnie z dolu wcale tak swietnie nie zbiera no i poza tym pewnie moje umiejetnosci (a raczej ich brak na razie) tez maja znaczenie.
Natomiast pozytywnie zaskoczyla mnie trasa (na razie krotka, ok 50km). Przy stowce moto nadal zbieralo sie dobrze, kilkukrotnie wyprzedzalem i nie bylo to z dusza na ramieniu. Chociaz wiadomo, ze litr to nie jest, to wg mnie jest OK. W przyszlym tygodniu planuje trase 200km (po tej mojej ruchliwej 8mce), zobaczymy jak tam mi pojdzie, bo fragmentem jest dwupasmowa droga szybkiego ruchu. O ile pogoda bedzie lepsza niz teraz...

konto usunięte

Temat: Honda CBR 250R vs Kawasaki Ninja 250R?

Hejka!!
Super temat, szkoda że dopiero teraz na niego trafiłam jak już mam moto od pół roku :-) Mój instruktor na kursie także bardzo pochwalał wybór 250 na pierwszy sprzęt, chociaż był bodajże jedyną osobą która na słowo "250" nie pukała się w głowę (no może poza rodzicami, oni jeśli już by musieli to najchętniej posadzili by mnie na 50tce;d). Kolega z pracy upierał się, że po pół roku będę miała jej dość... i w zasadzie zdziebko racji miał, ale to za chwilę :-) Ja mimo wszystko uważam, że mój Porky(;p Ninja 250) był świetnym wyborem. To co ktoś pisał o prędkości max (w porównaniu do cbr) jest jednak dość ważne, bo na trasie bez wiekszych kłopotów rozpędzam się do ..ekhem.. 150 ;p a do ok 130 idzie gładziutko i wydaje mi się że przy tych prędkościach to 20-30 km/h to bardzo dużo. Z drugiej strony jednak wielkim minusem jest brak absu, o czym zdążyłam się dwukrotnie przekonać;d Na szczęście tak ja jak i Porky szybciutko o tym zapomnieliśmy.
Dość często wybieram się też w trasy, o co pytało kilka osób. Ogólnie wcale nie odczuwam, by 250tka była nieodpowiednim sprzętem na takie wypady. A jeżdzę nie tak blisko, np. 250km jednorazowo. O ile średnia prędkość aut nie przekracza 120 (a na naszych krajówkach to raczej niemożliwe) to czuję się bezpiecznie, bo to z reguły ja wyprzedzam, a jeśli już trafi nam się napaleniec w audicy (sorka, taki uprzedzenie mam;d) to po prostu puszczamy go i dalej jedziemy po swojemu, bo nie ma się co ścigać.
No a w tym roku Kawasaki jeszcze wydaje nową Ninje 250! (a w zasadzie to 300). Wygląd obłędny! Zupełnie jak dorosła Ninja (stylizowana na ZX-10R), prawie 40 kucyków, co da pewnie niebotyczne (haha, jak dla mnie przynajmniej) przyspieszenie i prędkość max ok 190. No i w opcji z absem nareszcie :-) Ciekawe ile będzie kosztować...
No a wracając do początku mojego posta i tego co pisało znów już kilka osób... jeśli tylko mi fundusze pozwolą to też chciałabym zachować w garażu Porky'ego nawet, gdy już dorosnę do czegoś większego. I tak się zastanawiam, co Wy upatrujecie sobie na kolejny krok? Ja nie mogę przestać myśleć o CBR600RR. A jeśli byłby jeszcze w specjalnym malowaniu z 2009 roku to chyba bym z niego nie zsiadała... ;d I czasem wydaje mi się że już mi się nudzi 250, ale tak naprawdę jedyne czego mi troszeczkę brakuje to przyspieszenie na trasie, ale chyba ja jeszcze nie jestem gotowa na coś, co na prędkościomierzu bez problemów wyświeli mi dwójke i dwa zera... Więc z półrocznym doświadczeniem, po przejechaniu ponad 4500 km uważam, że mimo, że faktycznie patrzę łakomym wzrokiem na dorosłe motocykle to jestem bardzo zadowolona z mojego obecnego motocykla i planuję przejeździć nim jeszcze kolejny sezon, bo uważam że zostało mi jeszcze bardzo dużo do poznania jego możliwości. A niestety moc kusi i dzięki temu że mam ją dość ograniczoną to mogę dość bezkarnie próbować i być cała ;-)
Piotr Andrzej Krzysztof S.

Piotr Andrzej Krzysztof S. Inżynier
Aplikacji/Programist
a

Temat: Honda CBR 250R vs Kawasaki Ninja 250R?

Maja S:
...tak naprawdę jedyne czego mi troszeczkę brakuje to przyspieszenie na trasie, ale chyba ja jeszcze nie jestem gotowa na coś, co na prędkościomierzu bez problemów wyświeli mi dwójke i dwa zera...
Widząc rozsądek w Twojej wypowiedzi dedukuję, że większy sprzęt nie sprawi Ci kłopotu (w sensie pałowania do odcięcia) a moc a raczej moment przy wyprzedzaniu naprawdę daje dużo komfortu. Ja moim dużym bandziorem nie przekraczam 140 (zazwyczaj), mimo, że "dwójka z przodu" to dla niego żaden problem.

konto usunięte

Temat: Honda CBR 250R vs Kawasaki Ninja 250R?

Pewnie bym sobie poradziła, ale i na takim maluszku zdarza mi się, że mnie chce z siebie zrzucić jeśli przyspieszam dynamicznie. Muszę jeszcze trochę popracować nad pozycją, bo przyspieszenie czasem mnie zrywa z motocykla i gdyby nie skórzane rękawice i stabilna kierownica to kto wie... ;d

No a poza tym czuję, że jeśli chodzi o wszystko poza prędkością maksymalną to mogę się jeszcze po prostu bardzo dużo nauczyć (no cóż, 170 już jechałam, ale chyba na motocyklu nie zupełnie o to chodzi). W zakręty wchodzę coraz pewniej, coraz chętniej pochylam się i w ogóle;d wiem co się stanie jeśli odkręcę manetkę na wyjściu z niego, parę razy udało mi się (w sumie to jakimś refleksem i cudem bo nie umiejętnościami) wyjść z lekkich uślizgów, zanim się jeszcze zorientowałam, że coś mi się w ogóle ślizga... Generalnie taki motocykl dużo wybacza, jest lekki i niski, a po takim zdarzeniu refleksja pozostaje i zastanawiam się cóż ja bidula takiego zrobiłam źle. Wolę takie refleksje mieć stojąc na kołach na poboczu i próbując ochłonąć, nie w szpitalu. Moje dwie wywrotki to też zresztą efekt moich podręcznikowych wręcz błędów i już wiem jak ich unikać (piasek na pasach na skręcie na skrzyżowaniu? NIE HAMOWAĆ!:P). Dziś z kolei chwila nieuwagi wystarczyła bym wpadła w szynę tramwajową (choć unikam ich jak ognia!). Być może na 600tce gruba opona by mi na to nie pozwoliła, a być może ciężar motocykla by mnie powalił na ziemię przy każdej próbie wyjechania. Na Porkym po kilkunastu metrach udało mi się wydostać jadąc dalej na oponach, nie na plastiku :-) Oczywiście oczy miałam 2x większe z przerażenia..

A nowy sprzęt to zupełnie inne właściwości jazdy, ciężar, wysokość, przyspieszenie, hamulce. Czytałam kiedyś fajny post chłopaka, który w zakręcie na Ninjy 250 przypadkiem przytarł podnóżkiem ziemię i wystraszył się że coś robi źle;p. Jak mi się to zdarzy to będzie znak, że Porky już dla mnie zostaje tylko na miejskie korki, póki co jeszcze dużo do granicy mi brakuje :-)

A tak w ogóle to dziekuję Wam wszystkim za te plusiki przy mojej wypowiedzi. Patrząc na datę wcześniejszego posta myślałam, że temat już dawno umarł i piszę sama dla siebie, a tu takie miłe zaskoczenie :-)

Temat: Honda CBR 250R vs Kawasaki Ninja 250R?

Nie przejmuj się tym, że Ci się tył uślizguje, trakcja jest z przodu.
Byle bez panicznych reakcji dać mu spokojnie wracać z uślizgu. Gwałtowny powrót przyczepności tylnego koła to jest problem, ale majtanie tyłem żaden.

Szyny to inna bajka, szyny wzdłuż czy w poprzek tor u jazdy jeńców nie biorą.

KJ

konto usunięte

Temat: Honda CBR 250R vs Kawasaki Ninja 250R?

Btw. http://www.youtube.com/watch?v=Kz03sQeX02c&feature=rel...

I na co komu wiekszy bike? :-)



Wyślij zaproszenie do