Temat: Honda S2000 Ultimate Edition
Dominik Kacprzak:
Patryk M.:
Dominik Kacprzak:
No trochę dziwna strategia. Trudno odbudować markę w pewnym segmencie. Nie twierdzę, że S2000 czy NSX ma być produkowany do usranej śmierci. Natomiast wycofanie modelu bez następcy to dla mnie brak konsekwencji. Z resztą popatrzcie na F1, co by nie mowic o tych wyścigach to spore poletko nowych rozwiazań. A tu Honda oddaje pałęczkę i mówi pass.
Jakby tak porównać do francuskiego Nissana :) to gdzie sa odpowiedniki 350/370 juz nie mówiąc o GT-R. Serio nie rozumiem tej polityki.
R w Civicu to wszystko na co teraz stać Hondę.
I proszę nie mówcie o ekologii bo to inna kategoria pojazdów:)
Honda wiedziała że ma ogromne szanse na zwycięstwo w F1 w sezonie 2009 lecz jednak zdecydowała się "oddać pałeczkę". Względy finansowe... I uwierz mi, że dla Prezesa Fukui nie była to łatwa decyzja... lecz nie na darmo jest Prezesem i wiedział co robi.
Aspekt ekologii - nie wiem czy wiesz ale Honda "pomału zbiera żniwo" nagród w ramach "najczystszej firmy". Dla Ciebie może nie ma to znaczenia ale dla innych ma ogromne...
W przeciągu 2-3 lat - Honda będzie na 1 miejscu jeśli chodzi o "zieloną firmę"... :) Mówię tu o całej korporacji, a nie tylko o czystości spalin samochodów przez nią produkowanych... :)
Źle mnie zrozumiałeś chyba. Nie kwestionuje sukcesów na płaszczyźnie pojazdów eco friendly, czy wogóle produkcji samochodów. Chociaż ostatnio w jakimś programie moto widziałem nowego accorda ktory nie miał teleskopów do podnoszenia maski?!?!? Może źle widzialem? Może w executive jest inaczej?
Cost cutting tez jestem w stanie zrozumieć, z drugiej strony nie wiem czy Toyota aż taka bogatsza jest i nadal są w F1. I chyba liczba redbulli wypitych też nie skoczyła.
Chodzi mi głównie o strategie produktową firmy w sektorze aut sportowych. S2000 a właściwie silnik zdobył pewnie kilka nagród. NSX także był samochodem o dużym prestiżu. A dziś ostatni szcześliwcy (niestety się do nich nie zaliczam) kupią S2000 limited edition i skończy się era Hondy jako samochodu bezkompromisowo sportowego. Mówią to z perspektywy użytkownika/fana a nie producenta. Marże, wskaźniki, relacje z udziałowcami to jest brocha prezia i menagów.
PS
Cieszę się że Honda ma takich lojalnych pracowników :)
Dobrze widziałeś - Honda Accord nie ma teleskopów, które unosiłyby maskę do góry... :) Ale z drugiej strony nie napisałem, że jesteśmy IDEALNI... ;) Nasze samochody mają również wady, które w takiej czy innej postaci występują u WSZYSTKICH producentów... ;)
Wracając do tematu F1 - Honda miała wiele sukcesów w tej płaszczyźnie sportu (również w motocyklach). Ustawione zostały teraz inne priorytety i dlatego została podjęta decyzja o wycofaniu się z F1. Sam do końca nie rozumiałem polityki firmy, bo zainwestowali BAJOŃSKIE sumy w stworzenie nowego bolidu (dlatego sezon 2008 kompletnie odpuścili - inwestowali w 2009) lecz dzięki temu "zaoszczędzone" pieniądze mogli zainwestować w obszary firmy, które bardziej tego wymagały - Honda jako jedna z nielicznych firm nie zwalniała 50% załogi ze względu na kryzys...
Poza tym wspomniana ekologia (wybacz, że ciągle do niej nawiązuję) kreuje przyszłość motoryzacji... Coraz to większe zaostrzenia dotyczące choćby norm emisji spalin powodują, że nie ma sensu tworzenia czegoś dla samej idei istnienia... tym bardziej w czasach kryzysu.
Podkreślam jednak, że S2000 nie zostało wycofane ze względu na światowy kryzys! Skończyła się jego (lub jej) "era" - odniósł światowy sukces przez 10 lat i wystarczy... ;) Trzeba myśleć o przyszłości...
Podsumowując moją trochę przydługą wypowiedź - jestem przekonany, że Honda powróci do F1, powróci sportowy charakter w następcach samochodów typu S2000, NSX, itp. lecz potrzeba trochę czasu, żeby przystosować się do nowych, globalnych warunków rynkowych.
Osiągnęli dużo... w porównaniu choćby z Toyotą (F1).
Pozdrawiam :)