Marcin P.

Marcin P. informatyk

Temat: ESK2016 nie dla Szczecina! Odpadliśmy

Prezentacja szczecińskiej delegacji nie zyskała uznania komisji rozstrzygającej, które miasta znajdą się w gronie finalistów ubiegających się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Do drugiego etapu przeszły Gdańsk, Wrocław, Warszawa, Lublin i Katowice

13-osobowa Komisja Selekcyjna obradowała w Salach Redutowych Teatru Wielkiego w Warszawie. W jej skład weszło 7 osób wskazanych przez Unię Europejską i 6 przez polskie ministerstwo kultury. Szczecin rywalizował z Bydgoszczą, Toruniem, Gdańskiem, Katowicami, Poznaniem, Wrocławiem, Białymstokiem, Lublinem i Warszawą.

- Wysłuchującej nas komisji bardzo spodobała się koncepcja wspólnej przestrzeni kultury z Niemcami - mówiła po prezentacji Szczecina Dana Jesswein, wicedyrektor Biura Szczecin 2016. - Pochwalono nas również za prostą i komunikatywną formę prezentacji. Jeden z członków komisji pytał, co stanie się ze wspólną przestrzenią, gdy zmienią się relacje polityczne między naszymi państwami, które nigdy nie są stabilne. Odpowiedzieliśmy, że jest ona oparta na kontaktach międzyludzkich, a nie politycznych.

konto usunięte

Temat: ESK2016 nie dla Szczecina! Odpadliśmy

No cóż, było to niemal od początku pewne a jedynie Akademia Sztuki dawała cień szansy. Z drugiej strony to jak potraktowano pomysł transformatorowni...
Marcin P.

Marcin P. informatyk

Temat: ESK2016 nie dla Szczecina! Odpadliśmy

Szczecin 2016 - jest plan B

Będziemy tworzyć instytucję, która zajmuje się analizą, planowaniem, promocją kultury. Budowaniem partnerstwa w kulturze. Kreowaniem wspólnej polityki kulturalnej na pograniczu - zapowiada Marek Sztark

Szczecin nie będzie Europejską Stolicą Kultury w 2016 r. Nie dostaliśmy się na tzw. krótką listę i odpadliśmy z dalszej rywalizacji. Decyzja zapadła w środę. Dlaczego była dla nas niekorzystna?

Dopiero za trzy tygodnie opublikowany zostanie obszerny raport z posiedzenia komisji selekcyjnej (siedem osób reprezentujących Unię Europejską, sześć wyznaczonych przez ministra kultury). Do tego czasu jurorzy mają teraz zakaz rozmawiania z mediami.

Z kuluarów wiemy, że miasta, które nas pokonały (Gdańsk, Katowice, Lublin, Warszawa, Wrocław), traktowane były jako "poważniejsi partnerzy", np. dostały od jurorów więcej punktów za doświadczenia w realizacji dużych międzynarodowych kontraktów. - Ci, co przeszli, lepiej udowodnili, że w mocny sposób działają już na platformie międzynarodowej, że robią poważne inicjatywy kulturowe, w których uczestniczą inne miasta, różne państwa. Szczecin do tego doskakiwał. Co wyróżniającego wnosicie do kalendarza imprez kulturalnych Europy? - usłyszeliśmy.

Ale nasza aplikacja się podobała. - Świetny był ten komponent obywatelski - dowiedzieliśmy się. - Wszyscy byli oczarowani takim greckim polis, gdzie intelektualiści nagle weszli do "polityki" i próbowali poprzez kulturę określić rozwój tego miasta.

Podobała się koncepcja wspólnej przestrzeni kulturowej, wspólnej polityki kulturalnej budowanej przez Polaków i Niemców w regionie.

Co dalej? Instytucja Szczecin 2016, która zajmowała się przygotowaniem strategii starań o tytuł ESK, ma zagwarantowany budżet na ten rok (3,6 mln zł.) Jej dyrektor Marek Sztark ma umowę z miastem do czerwca przyszłego roku. - Do końca tego roku projekt Szczecin 2016 zostanie podsumowany i rozliczony - zapowiedział wczoraj prezydent Piotr Krzystek. - Ale nie możemy stracić tej energii, tego potencjału, który został wyzwolony, tych wymyślonych projektów, np. w relacjach polsko-niemieckich. Musimy więc znaleźć odpowiednią formułę, która będzie gwarantowała, że to wszystko będzie trwało. W tej chwili nie będę zakreślał jej ram. Urząd Miasta dysponuje tylko procedurą konkursową. Szereg działań realizujemy przez instytucje zewnętrzne.

- Przystępujemy do planu B - powiedział "Gazecie" Sztark. - Zmieniamy nazwę instytucji, która realizować teraz będzie cztery cele. Pierwszym jest Obserwatorium Kultury, zajmujące się analizą, planowaniem strategicznym, dokumentowaniem i promocją kultury. Drugim - Laboratorium Kultury, które zajmować się będzie projektami pilotażowymi budującymi nowe partnerstwa w kulturze. Trzecim - Inkubator Organizacji Kulturalnych [pod jego szyldem już znalazły siedzibę w pawilonie Szczecin 2016 m.in. stowarzyszenia OFFicyna, Boogie Brain, Zachęta, Liderów i Fundraierów - red.]. Czwartym - Centrum Współpracy Transgraniczne, kreowaniem wspólnej polityki kulturalnej na pograniczu.

Wczoraj do redakcji "Gazety" przyszedł tekst petycji, w imieniu "aktywnie działających szczecińskich organizacji pozarządowych", które wyrażają "potrzebę i przekonanie o konieczności istnienia działań i inicjatyw, których podejmowała się samorządowa instytucja kultury Szczecin 2016". O podpisy pod nim prosi lider Stowarzyszenia Liderów i Fundraierów Andrzej Smoliński (pracował w Operze na Zamku i był aktywnym obrońcą Sztarka w czasie strajku w Operze).

Prezydent Piotr Krzystek zapytany, czy poniesie polityczne konsekwencje fiaska starań Szczecina o tytuł ESK 2016, mówi: - Dałem ogromną swobodę zespołowi w pracy nad tym projektem i jestem z tego dumny. Marzę, żeby być rozliczany za budowanie obywatelskości.

Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin
Marcin P.

Marcin P. informatyk

Temat: ESK2016 nie dla Szczecina! Odpadliśmy

W związku z zaistniałą sytuacją dyrektor Marek Sztark oddał się do dyspozycji prezydenta.

Audycja w Polskim Radiu Szczecin:


PO wie, kto zawinił w sprawie ESK

Działacze Platformy Obywatelskiej ostro krytykują Piotra Krzystka
oraz Marka Sztarka i jego zespół, który przygotował aplikację
Szczecina w walce o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury.

Zarzucają im, między innymi, brak publicznej debaty o aplikacji.

Krzystek i Sztark, którzy dzisiaj w magistracie spotkali się z
twórcami projektu odpowiadają, że "w starania było
zaangażowanych tysiące osób, które miały mnóstwo okazji,

aby wyrazić swoje zdanie na jego temat".

- Czuję się współodpowiedzialny za to, że nie walczyłem o
utrzymanie koncepcji, którą prezentowaliśmy z Pawłem
Osuchowskim, wtedy koordynatorem naszych starań o tytuł -

irytuje się były zastępca prezydenta Szczecina, Tomasz Jarmoliński.
- To prezydent Krzystek przejął pełną odpowiedzialność za to,

co pan Marek Sztark i jego zespół robił.

- Myślę, że takie komentarze wynikają z nieznajomości tego,

co się wydarzyło w Szczecinie w ciągu ostatnich dwóch lat -
ripostuje Piotr Krzystek. - To słowa, które tak naprawdę
uderzają w tych ludzi, którzy ten projekt przygotowywali.

A było ich naprawdę dużo.

- Jeżeli się wymienia w aplikacji wszystkie te nakłady na
kulturę, a się nie mówi nic o Książnicy Pomorskiej, o Teatrze
Polskim, nie mówi się nic o Akademii Sztuki, no to nie

dyskutujmy nad tym dokumentem. To jest gniot, to jest knot i tyle,

no z czym myśmy szli do konkursu? - oburza się radny Rady Miasta

Jerzy Serdyński.

- Nie mogliśmy się chwalić Akademią Sztuki, której jeszcze nie
było - odpowiada na te zarzuty Marek Sztark.

- Pokazaliśmy Szczecin prawdziwy, może komisja konkursowa uznała,

że miasto musi być bardziej bogate w doświadczenia.
Marcin P. edytował(a) ten post dnia 15.10.10 o godzinie 12:59
Marcin P.

Marcin P. informatyk

Temat: ESK2016 nie dla Szczecina! Odpadliśmy

Kaowcy 2010. Komentarz

Po pierwsze "Analiza i planowanie strategiczne kultury". Potem "Projekty pilotażowe budujące nowe partnerstwa w kulturze" oraz "Kreowanie wspólnej polityki kulturalnej". Przecież jest w społeczeństwie "Potrzeba i przekonanie o konieczności istnienia działań i inicjatyw". Uff. Czy to fragmenty referatów ze zjazdu kaowców w domu wczasowym "Sputnik" w 1977 r. w Międzywodziu?

Nie. To skromny wycinek możliwości działaczy związanych z samorządową instytucją kultury Szczecin 2016, którzy nie chcą odejść w zapomnienie.

Szczecin za sześć lat nie będzie Europejską Stolicą Kultury. Wybrano lepszych. Koniec, kropka. Dyrektor instytucji Szczecin 2016, która przygotowywała strategię starań o tytuł ESK ma umowę z miastem do połowy przyszłego roku. Ale nie wiadomo, czy odejdzie. Jego stronnicy już uszykowali petycję. Przecież za 3,6 mln zł rocznie z miejskiej kasy można przeprowadzić jeszcze bardzo dużo analiz na temat stanu kultury. Nie chodzi przecież o to, aby złapać króliczka, ale by go jak najdłużej gonić.

Zgadzam się z wiceprezydentem Szczecina ds. kultury, który mówi, że nie można zmarnować energii, którą wyzwoliły u obywateli starania o tytuł ESK 2016. Jednak, czy naprawdę ta moc jest z kaowcami?

(gazeta.pl)

Następna dyskusja:

Szczecina sztuka nie obchodzi




Wyślij zaproszenie do