Marek Jerzyk

Marek Jerzyk nie zawsze pisze co
wiem, ale zawsze
wiem, co pisze :)
__...

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

link do artykulu nieco 'zlezalego', ale czy juz nieaktualnego?
i nie o sama kampanie mi chodzi, tylko o 'stosunki na warszawskich ulicach'... /prosze bez skojarzen ;-)))/

http://www.tvnwarszawa.pl/28415,1613267,0,1,kampania_w...

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Ja bym powiedzial, ze takie zachowania nie tycza sie to tylko warszawskich ulic.
Z chamstwem mozna spotkac sie w calej Polsce o czym powszechnie wiadomo tyle, że najlepiej napisac, ze tak sie dzieje tylko w W-wie.
Niestety nasz naród ma tendencje scigania sie po ulicach nawet tych malych (zwlaszcza mlodzi ludzie) co pozniej daje tragiczne konsekwencje.
Ostatnio mialem sytuacje gdzie motocyklista był w zupełnej oddali wiec na spokojnie sobie zakrecałem. Nawet nie uwierzycie po jakim czasie był koło mojego samochodu...
Marek Jerzyk

Marek Jerzyk nie zawsze pisze co
wiem, ale zawsze
wiem, co pisze :)
__...

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Krzysztof D.:
Ja bym powiedzial, ze takie zachowania nie tycza sie to tylko warszawskich ulic.
Z chamstwem mozna spotkac sie w calej Polsce o czym powszechnie wiadomo tyle, że najlepiej napisac, ze tak sie dzieje tylko w W-wie.
niekoniecznie :-)
tzw. sciana wschodnia jezdzi jak pan bog przykazal, dopoki... nie przyjada do stolicy. bo tu sie inaczej nie da ;-)
zachodnia polska jezdzi tak, jakby byla pomiedzy 'sciana wschodnia' i stolica :-)
wszystko sie zmienia jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki, gdy nasi rodacy (obojetnie z jaka rejestracja) znajda sie poza poludniowa lub zachodnia granica...
czyli jednak mozna :-)
(...)
pozdrawiam,
marek (warszawiak od pokolen, jakby co :-)
Michał B.

Michał B. Administrator SAP
CO, PGNiG SA

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

marek jerzy K.:
tzw. sciana wschodnia jezdzi jak pan bog przykazal,

tak. tylko to było zanim wynaleźli konie mechaniczne.

konto usunięte

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

chamy i prostaki. wielu driverow w polsce to tacy wlasnie kierowcy.
jest grupa ogarnietych i jest grupa oderwanych od cepa granatem.
duzo wody w wisle uplynie zanim to sie zmieni.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Rafał Makowski:
chamy i prostaki. wielu driverow w polsce to tacy wlasnie kierowcy.
jest grupa ogarnietych i jest grupa oderwanych od cepa granatem.
duzo wody w wisle uplynie zanim to sie zmieni.

Dużo, to pojęcie względne. Zmiany są widoczne gołym okiem, z roku na rok jest lepiej - ludzie jeżdżą coraz bardziej kulturalnie.

konto usunięte

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Adam Pietrasiewicz:
Rafał Makowski:
chamy i prostaki. wielu driverow w polsce to tacy wlasnie kierowcy.
jest grupa ogarnietych i jest grupa oderwanych od cepa granatem.
duzo wody w wisle uplynie zanim to sie zmieni.

Dużo, to pojęcie względne. Zmiany są widoczne gołym okiem, z roku na rok jest lepiej - ludzie jeżdżą coraz bardziej kulturalnie.

zgadza sie. zmiany sa widoczne. ale do innych mamy jeszcze braki.

konto usunięte

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Rafał Makowski:
Adam Pietrasiewicz:
Rafał Makowski:
chamy i prostaki. wielu driverow w polsce to tacy wlasnie kierowcy.
jest grupa ogarnietych i jest grupa oderwanych od cepa granatem.
duzo wody w wisle uplynie zanim to sie zmieni.

Dużo, to pojęcie względne. Zmiany są widoczne gołym okiem, z roku na rok jest lepiej - ludzie jeżdżą coraz bardziej kulturalnie.

zgadza sie. zmiany sa widoczne. ale do innych mamy jeszcze braki.

Zawsze ktoś będzie lepszy i ktoś gorszy. Ja się cieszę, że jest coraz lepiej (również to zauważam).

konto usunięte

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Piotr S.:
Rafał Makowski:
Adam Pietrasiewicz:
Rafał Makowski:
chamy i prostaki. wielu driverow w polsce to tacy wlasnie kierowcy.
jest grupa ogarnietych i jest grupa oderwanych od cepa granatem.
duzo wody w wisle uplynie zanim to sie zmieni.

Dużo, to pojęcie względne. Zmiany są widoczne gołym okiem, z roku na rok jest lepiej - ludzie jeżdżą coraz bardziej kulturalnie.

zgadza sie. zmiany sa widoczne. ale do innych mamy jeszcze braki.

Zawsze ktoś będzie lepszy i ktoś gorszy. Ja się cieszę, że jest coraz lepiej (również to zauważam).

ja tak samo sie ciesze ze idzie ku lepszemu. nic nie napisalem ze sie nie ciesze. zastanawialem sie tez nad opcja znaku "suwak". co by robili kierowcy widzac go :) moze to by troszke poprawilo i z gory narzucilo uprzejmosc :)

konto usunięte

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Adam Pietrasiewicz:
Rafał Makowski:
chamy i prostaki. wielu driverow w polsce to tacy wlasnie kierowcy.
jest grupa ogarnietych i jest grupa oderwanych od cepa granatem.
duzo wody w wisle uplynie zanim to sie zmieni.

Dużo, to pojęcie względne. Zmiany są widoczne gołym okiem, z roku na rok jest lepiej - ludzie jeżdżą coraz bardziej kulturalnie.


po trosze masz rację, niemniej jeszcze daaaaleka droga przed nami do kulturalnej jazdy, do uprzejmości na drogach, do nie wpychania się na chama, używania klaksonów itp.
Marta Czerwieniec

Marta Czerwieniec genealog, fotograf,
archeolog,
numizmatyk

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Panowie,

jezdze duuzo.
W Warszawie nie jest zle, wpuszczaja, nie trabia, nie wyzywaja, jest pewna kultura.
Natomiast jak sie przyjedzie do Poznania z warszawska rejestracja, to czlowiek wczesniej jajko zniesie, niz go ktos wpusci.

A ogolnie kultury jazdy powinnismy uczyc sie od naszych poludniowych sasiadow.
Pzdr. :-)

konto usunięte

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Marta Czerwieniec:
Panowie,

jezdze duuzo.
W Warszawie nie jest zle, wpuszczaja, nie trabia, nie wyzywaja, jest pewna kultura.
Natomiast jak sie przyjedzie do Poznania z warszawska rejestracja, to czlowiek wczesniej jajko zniesie, niz go ktos wpusci.

A ogolnie kultury jazdy powinnismy uczyc sie od naszych poludniowych sasiadow.
Pzdr. :-)


ogólnie to kultury jazdy powinni uczyć na kursach do prawka a nie tylko żeby nauczyć zdać egzamin (bo chyba nikt się nie łudzi że uczą tam jeździć) :))
Michał C.

Michał C. Przez pracę - dzień
krótszy; przez
lenistwo - życie.

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Według mnie kultura wiąże się z inteligencją, a tego nie nauczą na kursie. Za to chamstwo na drodze bierze się z ludzkich kompleksów i chorej ambicji...
Dominik Głowacki

Dominik Głowacki Ars enigma -
Właściciel

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Kultury to powinni uczyć mamusia i tatuś w odpowiednim czasie. I nie robił bym tu rozróżnienia na kulturę jazdy i inne. Jak ktoś jest cham, to chamem pozostanie choćby i Sorbonę ukończył.

A moje spostrzeżenia są takie, że im "wypaśniejsza fura" tym większy cham. Wystarczy popatrzeć na to jakie samochody i w jakich miejscach parkują.
Kasia W.

Kasia W. Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Po Warszawie jeździ się specyficznie - szybko, zdecydowanie, pewnie. Wykorzystuje się luki pomiędzy samochodami (i wtedy dla kogoś spoza Wawy może to wyglądać jak wciskanie się), szybko się rusza spod skrzyżowania i szybko hamuje przed następnymi światłami.
Dla kogoś, kto w mieście jest gościem - najwygodniejszym pasem jest środkowy (zawsze z niego można zjechać na prawy lub lewy w zależnosci od potrzeby). Ilość "informacji" przy drodze do przyswojenia tez nie ułatwia prowadzenia - znaków drogowych jest bardzo dużo, niektóre sprzeczne ze sobą...
I tak naprawdę po rejestracji ciężko ocenić kto jest warszawiakiem a kto przyjezdnym - mnóstwo firm ma centrale w Wawie, a jeżdżą tu ludzie którzy miasta nie znają.

Ja jestem jednak dobrej myśli - jeżdżę czasem po Warszawie i widzę, ze się poprawia. Jak włączę kierunkowskaz i chcę zmienić pas to w końcu znajdzie się ktoś - nawet w długim sznurze aut, kto zwolni, mrugnie światłami, wpuści... a ja podziękuję awaryjkami.

Najgorsze dla mnie to towarzystwo buraczane parkujące "na chwilkę" w najdziwniejszych miejscach lub zostawiające auto tuż przy wejściu do marketu (bo sobie buty pobrudzą przechodząc przez parking).
Aha, no i kierowcy "zagubieni" którzy tu własnie mieli skręcić, ale nie skręcili więc hamują by się zastanowić co robić dalej - zawrócić czy co...
Michał C.

Michał C. Przez pracę - dzień
krótszy; przez
lenistwo - życie.

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Pominięci zostali kierowcy, którzy w korku blokują skrzyżowania, bo próbują przejechać do ostatniej chwili:)

konto usunięte

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Kasia W.:
Po Warszawie jeździ się specyficznie - szybko, zdecydowanie, pewnie. Wykorzystuje się luki pomiędzy samochodami (i wtedy dla kogoś spoza Wawy może to wyglądać jak wciskanie się), szybko się rusza spod skrzyżowania i szybko hamuje przed następnymi światłami.

Proponuje wyjść z domu 15 minut wcześniej.Nie pić porannej kawy przed śniadaniem. Włączyć ulubiona stację radiową.I nie "walczyć" na ulicach tylko po prostu jechać.
Włos mi się jeży na głowie (a niewiele ich zostało) jak czytam takie teorie. Warszawa niczym nie różni się od innych miast, miasteczek,wsi,itp.
Proponuję też porównac czas przejazdu z punktu A do punktu B przy mojej wersji i jw. Gwarantuje ,że różnice będą niewielkie.Krótko pisząc-szkoda zdrowia.To tylko przejazd przez miasto.

konto usunięte

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Krzysztof Łabuszewski:
Proponuję też porównac czas przejazdu z punktu A do punktu B przy mojej wersji i jw. Gwarantuje ,że różnice będą niewielkie.Krótko pisząc-szkoda zdrowia.To tylko przejazd przez miasto.

To fakt, robiłem kiedyś takie testy z zegarkiem w ręku - i paru moich znajomych też. Różnica w czasie dotarcia (nawet na długich trasach wewnątrz miasta) jest minimalna, lub nie ma jej wcale.

konto usunięte

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Piotr S.:
Krzysztof Łabuszewski:
Proponuję też porównac czas przejazdu z punktu A do punktu B przy mojej wersji i jw. Gwarantuje ,że różnice będą niewielkie.Krótko pisząc-szkoda zdrowia.To tylko przejazd przez miasto.

To fakt, robiłem kiedyś takie testy z zegarkiem w ręku - i paru moich znajomych też. Różnica w czasie dotarcia (nawet na długich trasach wewnątrz miasta) jest minimalna, lub nie ma jej wcale.

ja własnie tez.od tamtej pory po prostu jadę.bez elementów rywalizacji...
co innego jak wsiądę na motocykl....tu zaczyna sie walka.
hahahaha
:)
Dorota K.

Dorota K. TSL + IT -
konsultant

Temat: jak sie jezdzi po warszawie...

Krzysztof Łabuszewski:
Proponuję też porównac czas przejazdu z punktu A do punktu B przy mojej wersji i jw. Gwarantuje ,że różnice będą niewielkie.Krótko pisząc-szkoda zdrowia.To tylko przejazd przez miasto.
Masz rację. Tylko niestety do tych "rajdowców" jakoś nie może dotrzeć, że na najbliższych światłach stoją obok tych, których przed chwilą wyprzedzili.

Następna dyskusja:

jak dojechac w warszawie




Wyślij zaproszenie do