Temat: Listopadowe pogaduchy
Paweł D.:
A jak myślisz - kiedy można stwierdzić "znam się na ludziach"?
Kiedy można powiedzieć - wiem dość o życiu?
Hm, to trudne pytanie. Myślę, że każdy musi to stwierdzić indywidualnie i w indywidualnym dla siebie czasie. Jest to konsekwencja pewnych doświadczeń życiowych, wzlotów i porażek, pewna mądrośc życiowa, którą każdy z nas nabywa na swój indywidualny sposób.
Czy Twój rozmówca miał do Ciebie pretensję, że jesteś niedoświadczona czy to Twój wniosek?
Absolutnie nie. Wniosek był mój, ale jako konsekwencja wczesniejszej rozmowy na ten temat.
Czy gdyby nie własne, nie najlepsze ocena siebie on by Ci to wytknął?
Hm, nie powiem, ze ta ocena jest "nie najlepsza". Po prostu uczciwie stwierdzam, że jeszcze duzo się muszę nauczyć - o ludziach i o życiu.
A może sami sobie stwarzamy te konsekwencje?
Pewnie po części tak. Ja przynajmniej jestem taką osobą, że często najpierw działam, a potem dopiero myślę - "co ja narobiłam". Ale to typowe dla Bliźniaków. Dlatego nie dziwię się, że potem ludzie mają do mnie pretensje. Znam swoją wartość, ale to nie oznacza, że nie mogę się mylić i popełniać błędów.