Temat: Śnieg, zima, wspaniale!
Na szczęście mamy w mieście dziarską GW. Misją tej gazety jest relacjonować tę wspaniałą zimę prawie minuta po minucie...
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,8734562,Zima_zaatak...
Ja sobie stałem na przystanku - na luzie, nigdzie mi się nie śpieszyło i z przyjemnością obserwowałem "akcję" na skrzyżowaniu Rydza/Przybyszewskiego.
Czułem się jak w kinie na dobrym filmie katastroficznym. Trochę żałowałem, że nie wziąłem aparatu.
W jednej z ról głównych występował tramwaj, który służy do odśnieżania szyn. Zablokował dość skutecznie skrzyżowanie, które i tak było zablokowane przez TIR'y, pługi i Policję.
Były też dialogi. Podeszła do mnie pani i pyta:
- Jeżdzi tu coś, bo idę od dąbrowskiego, bo tam nic nie jeździ. Długa pan tak stoi.
- A wie pani, tak poniżej tygodnia... ale chyba 3 też nie jeździ. ja sobie oglądam to widowisko...
- Też tak myślę, bo tak po szynach patrzę...
- Jak to po szynach pani patrzy?! Przecież tu nie ma szyn! - uśmiecham się, pani też) Zamiast szyn jest kilkanaście cm. śniegu.
- No tak, to jak pan tak stoi to ja chyba jednak pojde dalej...
No i pani poszła.
To, co zaobserowałem na skrzyżowaniu zasługuje na odrębny opis: bezradność policji, szarże matizami, najazdy na pieszych, wielometrowe fontanny sniegu, bo przyjechal inny tramwaj do odsnieżania, wjeżdźanie na czerwonym na skrzyżowanie, jazda prosto jak taran - TIR'y - z lewoskretu, jazda z zaśnieżonymi i zaparowanymi szybami z jednoczesną rozmową przez telefon, itd, itd.
Wracając do domu, widziałem jak pod jednym z bloków policjanci zabezpieczali zwłoki. Ale jeszcze nikt o tym nie doniósł.
Zima jest wspaniała. Wykończymy się sami, a raczej własnymi samochodami.
Jutro idę na spacer w górskim, turystycznym ubraniu i z aparatem.
Może znów poczuję zew przygody, jak wtedy, gdy szedłem sobie na Mount Blanc?
http://www.profeo.pl/gallery/photo/30604/dbr7.htmlDawid B. edytował(a) ten post dnia 30.11.10 o godzinie 01:08