Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Jak to jest w tej Polsce. (W krakowie też)

"43,6 proc. Polaków zarabia poniżej 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia"
Chciałem zwrócić uwagę na jedną rzecz. Wszyscy jakoś ekscytują się faktem, że dużo ludzi zarabia poniżej średniej. A przecież wynika to z samego pojęcia ŚREDNIEJ, że zawsze będzie pewna - i to dośc spora - grupa ludzi, którzy zarabiają poniżej tej średniej.

Oczywiście wszystkie takie porownania są psu na budę bo nie liczy się to, czy ktos zarabia powyżej, czy poniżej średniej, tylko co może za te swoją pensję kupić. Jakoś nie przekonuja mnie bardzo pesymistyczne badania przytoczone w artykule, dlatego że nie wiem dokładnie jak były przeprowadzane. Np. w artykule jest stwierdzenie, ze w woj. łódzkim "20 proc. mieszkańców nie może sobie pozwolić na jedzenie mięsa lub ryb co drugi dzień". Tu nasuwaja sie niemal automatycznie dwa pytania - jak dobrano grupe, na ktorej przeprowadzono badanie, i z ktorej wyszlo te 20 proc. (i w jakim stopniu ta grupa jest rzeczywiscie reprezentatywna dla ogolu mieszkancow wojewodztwa), i w jaki sposob stwierdzono ze ich nie stac? Czy wyszlo to z jakichs wyliczen, czy tez po prostu na podstawie ich stwierdzen, ze ich nie stac - a jezeli to drugie, to czy zbadano ewentualne inne mozliwosci, dlaczego tych ludzi nie stac (bo moze wydaja na cos innego - mam tu na mysli alkohol, skadinad wiadomo ze stosunkowo czesta praktyka zwlaszcza w biednych rodzinach jest, ze brakuje pieniedzy na jedzenie, ale rownoczesnie duzo wydaje sie na alkohol).
A jeszcze biorac pod uwage pismo, w jakim opublikowano ten artykul, bardzo uzasadnione jest przypuszczenie, ze dane z badan "odpowiednio" wyselekcjonowano i dobrano dla potrzeb prezentacji w artykule, aby stworzyc takie a nie inne wrazenie. Gdyby to bylo jakies pismo sympatyzujace np. z PO, to byc moze wyniki nawet tych samych badan zostalyby przedstawione zupelnie inaczej...

Tak naprawde trzeba by miec dane o zarobkach i wydatkach wszystkich ludzi w Polsce, wrzucic to w jakas hurtownie danych i obrobic, zeby wiedziec, jaka jest prawda...Jarosław Rafa edytował(a) ten post dnia 22.01.11 o godzinie 17:31
Łukasz Z.

Łukasz Z. Woda i ścieki

Temat: Jak to jest w tej Polsce. (W krakowie też)

Jarosław Rafa:
"43,6 proc. Polaków zarabia poniżej 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia"
[...]
Gdyby to bylo jakies pismo sympatyzujace np. z PO, to byc moze wyniki nawet tych samych badan zostalyby przedstawione zupelnie inaczej...

no wystarczy napisać:
"aż 56,4 % Polaków zarabia powyżej 75% przeciętnego wynagrodzenia" :)

Dokładnie taka sama dana, różne przedstawienie, różny odbiór :)

Zawsze byłem za tym, aby przy tego typu statystykach podawać gołe cyfry, bez komentarza, bo kto nie zrozumie to i tak nawet z komentarzem nic mu to nie da :) + oczywiście powinno podawać się sposób przeprowadzenia badań.

A co do samego zarabiania mniej i więcej - to jest jeszcze czynnik taki, że ktoś może zarabiać mało, a mieć dużo, z prostego powodu, dorabia na czarno, co jest nieewidencjonowane. Więc wszelkie takie badania są bezsensowne, tak samo jak porównywanie, że gdzieś tam zarabia się więcej, a gdzieś mniej - no to trzeba tam jechać, a nie narzekać (przykład lekarze, którzy skarżą się że zarabiają mniej niż Hiszpańscy koledzy, tak może się skarżyć każdy).
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Jak to jest w tej Polsce. (W krakowie też)

Może jeszcze jedno. Wykonałem pewne małe wyliczenie zakładając, że rozkład płac powinien w przybliżeniu być rozkładem normalnym (bo raczej nie widac statystycznych powodow ku temu, zeby mialo byc inaczej). W takim układzie liczbę osób, które zarabiają PONIŻEJ x procent średniego wynagrodzenia, powinien opisywać w przybliżeniu wzór
(erf(x/50-2)+1)*50
(w przyblizeniu, bo rozklad normalny jest od - do + nieskonczonosci, a ja obcialem go od - do + dwukrotnosci odchylenia standardowego - poza tymi granicami miesci sie okolo 0,5% populacji)
Podstawiajac za x=75 otrzymujemy, ze ponizej 75% sredniego wynagrodzenia powinno zarabiac okolo 24% populacji. A jest 43,6 - to juz faktycznie jest jakis wskaznik tego, ze jest nie najlepiej...
Ale dopiero trzeba to policzyc, zeby wiedziec, co oznacza te 43,6%, a powinna ta informacja byc w artykule. Ale podejrzewam ze dziennikarz tez nie wiedzial, czy to duzo czy malo, a tylko zabrzmialo mu to sensacyjnie, wiec napisal...Jarosław Rafa edytował(a) ten post dnia 22.01.11 o godzinie 18:09
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Jak to jest w tej Polsce. (W krakowie też)

Bo średnia to nie jest dobry wskaźnik do określenia przeciętnych zarobków, lepsza jest mediana.

Jeżeli mediana to załóżmy 2500 złotych to to oznacza, że 50% Polaków zarabia poniżej, a 50% powyżej tych 2500 zł.

Odpada wtedy czynnik sztucznego zawyżania wskaźnika przeciętnych zarobków przez wąską grupę osób zarabiających np. pół miliona złotych miesięcznie.

A wracając do meritum. Zarabiamy mniej niż w Europie Zachodniej, ale koszty życia mamy wręcz wyższe.

Ja mieszkam w Bratysławie, ale codzienne zakupy robię w trzykrotnie bogatszej Austrii - bo jest taniej!

W dodatku, ceny nieruchomości w Bratysławie również są WYŻSZE niż w Austrii.

Zakup mieszkania w Wiedniu jest tańszy, niż w Krakowie.

I to jest poważny problem, bo jeszcze 10 lat temu tak nie było. W Polsce, Słowacji czy Ukrainie zarabialiśmy mniej niż w EU-15, ale rekompensowały nam to niższe koszty utrzymania.

Dziś różnice w cenach między Krakowem/Bratysławą a Wiedniem ograniczają się tylko do niektórych usług, np. komunikacji miejskiej. Tu mamy jeszcze dużo taniej, bo w Krakowie bilet MPK to 2,50 zł, a w Wiedniu 6 zł.

Już nawet nie jest tak, że zagraniczny turysta sobie do Krakowa przyjedzie, bo jest taniej, niż na Zachodzie. Nie jest, jest drożej. Piwo w Krakowie kosztuje 8 złotych w knajpie, w Wiedniu kosztuje 2 eura, więc też 8 zł, w Bratysławie 3 eura. Obiad w restauracji - to samo. A ciuchy czy sprzęt są w krakowskich sklepach droższe, niż w wiedeńskich.

Nie rozumiem, dlaczego tak jest. Wydawałoby się, że skoro przeciętne zarobki w Krakowie to 800 euro, a w Wiedniu 3000 euro, to znaczy że produkty krakowskie powinny być tańsze.

Dlaczego nawet głupi kebab kosztuje w Krakowie 10 złotych, a w Wiedniu 2,50 eur czyli tyle samo? Przy czym ten sprzedawca kebaba w Wiedniu na pewno zarabia co najmniej 1200 eur miesięcznie, a sprzedawca kebaba w Krakowie zarabia 400 eur miesięcznie. Pozostałe koszty prowadzenia kebabowego biznesu są podobne: wynajem budynku, energia, podatki... Wręcz podatki w Polsce są niższe niż w Austrii. Z czego się więc bierze ta sytuacja, że w Wiedniu opłaca się płacić sprzedawcy kebaba 3 razy więcej, sprzedawać po krakowskiej cenie i wychodzić na swoje? Może jakiś ekonomista to wytłumaczy, bo ja mimo ukończenia studiów ekonomicznych nie potrafię.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Joanna D.

Joanna D. otwarta na nowe
wyzwania

Temat: Jak to jest w tej Polsce. (W krakowie też)

Kochani Kocham Kraków ale jestem w UK i tez ja kocham, bo nikt mi nie mowi tutaj, ze mam wykreslic z cv to ze bylam kelnerka itd....jestem kim nie jestem i dobrze mi z tym -tesknie za grodem Kraka ale co z tego jest jak jest tam a tu inaczej jak obalimy rzad to bedzie tak jak ma byc :)
Joanna D.

Joanna D. otwarta na nowe
wyzwania

Temat: Jak to jest w tej Polsce. (W krakowie też)

niestety Ci u wladzy mysla tylko o sobie - ja nie mysle, dlatego jestem tu gdzie jestem :)gdzie transwestyta nie jest wysmiewany, ale pracuje charytatywnie w citizenie :) i nikt go nie wytyka palcami :D -O take POlske MY walczyli ;P ale szkoda, ze my to nie my :DDD Pozdro dla Kraka xxxxx
Joanna D.

Joanna D. otwarta na nowe
wyzwania

Temat: Jak to jest w tej Polsce. (W krakowie też)

P.S. Jestem Katoliczka i chodze do Koscioła :DDDD
Joanna D.

Joanna D. otwarta na nowe
wyzwania

Temat: Jak to jest w tej Polsce. (W krakowie też)

a....i fajnie jest jak ludzie sie do Ciebie usmiechaja, bo jest nowy dzien :DDDD
Joanna D.

Joanna D. otwarta na nowe
wyzwania

Temat: Jak to jest w tej Polsce. (W krakowie też)

i wiecie co...chcialabym, zeby Polska byla Polska- tolerancja dla wszystkich :D Krakow taki jest, ale rzadza Ci co...tylko obiecuja -ale ja im nie uwierze -stawiam na pokolenie X :DDD jak dojada do wladzy wtedy uwierze :DDD IM calym serduchem :D a mam wielkieeeeeeeeee i nie sciemniam :DDD Buziole dla Kraka dla Polski XXXXXX

konto usunięte

Temat: Jak to jest w tej Polsce. (W krakowie też)

Joanna Pieta:
Kochani Kocham Kraków ale jestem w UK i tez ja kocham, bo nikt mi nie mowi tutaj, ze mam wykreslic z cv to ze bylam kelnerka

A kto Ci tutaj tak mówi? Ja aplikując do swojej obecnej pracy (na stanowisko administratora sieci) miałem w doświadczeniu w CV wpisane, że byłem administratorem sieci (normalne), handlowcem i przez krótki czas pracowałem fizycznie. Miałem też epizod w firmie softwarowej. ;)

Co więcej, byłem pierwszą osobą po kilku jeśli nie kilkunastu, która nie koloryzowała o swoich umiejętnościach czy mówiła od rzeczy. ;)Piotr M. edytował(a) ten post dnia 23.01.11 o godzinie 09:46
Joanna D.

Joanna D. otwarta na nowe
wyzwania

Temat: Jak to jest w tej Polsce. (W krakowie też)

Piotr M.:
Joanna Pieta:
Kochani Kocham Kraków ale jestem w UK i tez ja kocham, bo nikt mi nie mowi tutaj, ze mam wykreslic z cv to ze bylam kelnerka

A kto Ci tutaj tak mówi? Ja aplikując do swojej obecnej pracy (na stanowisko administratora sieci) miałem w doświadczeniu w CV wpisane, że byłem administratorem sieci (normalne), handlowcem i przez krótki czas pracowałem fizycznie. Miałem też epizod w firmie softwarowej. ;)

Co więcej, byłem pierwszą osobą po kilku jeśli nie kilkunastu, która nie koloryzowała o swoich umiejętnościach czy mówiła od rzeczy. ;)Piotr M. edytował(a) ten post dnia 23.01.11 o godzinie 09:46


No to gratuluje :) szczescia a kto mi napisal-pracownik firmy rekrutujacej pracownikow wlasnie na stronie goldenline, ze radzi mi dobrze- wykreslic z cv moja "przeszlosc" . Na szczescie tutaj nic nie musze zmieniac, bo jestem w pelni doceniania i akceptowana taka jaka jestem :DDD Czego wszystkim zycze :)

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Witek Kurdziel

Witek Kurdziel MOCNYSKLEP.PL,
MOCNYTRENER.PL,
MOCNYBLOG.PL

Temat: Jak to jest w tej Polsce. (W krakowie też)

wyjatkowo musze sie zgodzic z Jarkiem

takie badania to zwykle manipulacje , bo do czego niby ma sluzyc taka srednia

wykaze prostym przykladem, mamy srednia te 3,2kpln (za wklejanym tu artykulem)

teraz troche uproszcze zeby za duzo nie liczyc

jakas firma otwiera u nas biuro i zatrudnia tam 1000 osob , kazdej daje pensje milion pln

srednia pensja co oczywiste znaczaco rosnie , zarobki reszty polakow stoja mniej wiecej w miejscu , wiec zdecydowanie spada odsetek polakow wyrabiajacyh te 'nowa' srednia

czy to znaczy ze w polsce zwiekszylo sie ubostwo ?

juz mark twain mawial: "Są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki."

wazniejsza od sredniej jest dominanta , no i oczywiscie moc nabywcza pieniadza

Temat: Jak to jest w tej Polsce. (W krakowie też)

Jakub Łoginow: Może jakiś ekonomista to wytłumaczy, bo ja mimo ukończenia studiów ekonomicznych nie potrafię.

Generalnie tu trzeba wiedzy spoza ekonomii po prostu. Czy nam sie to podoba, czy nie. ;)

Następna dyskusja:

Warszawa jednym z najuczciw...




Wyślij zaproszenie do