Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Michał K.:
Piesi_beda_mieli_swojego_rzecznika

Chory pomysł. Ale cóż, jak widać jaki prezydent tacy i oponenci.
Michał K.

Michał K. Specjalista Oracle
PL/SQL.

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Krzysztof Kania:
Michał K.:
Piesi_beda_mieli_swojego_rzecznika

Chory pomysł. Ale cóż, jak widać jaki prezydent tacy i oponenci.
Dlaczego chory?
jak patrze czasem jak są robione ściezki rowerowe, przejscia, ekrany, wycinane drzewa to popieram obiema rękami.
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Michał K.:
Dlaczego chory?
jak patrze czasem jak są robione ściezki rowerowe, przejscia, ekrany, wycinane drzewa to popieram obiema rękami.

Bo projektowanie przestrzeni publicznej, bo zagadnienia inżynierii ruchu to tematy bardzo obszerne i kompleksowe. Wiem że urzędnicy "kładą" sprawę na całej linii ale duet urzędnicy + rzecznik pieszych nie tylko że sprawy nie rozwiąże ale pogłębi tylko chaos. W miejsce inwestycji "ad hoc" (bo zaoszczędzono środki, bo wykupiono teren, bo uzyskano dofinansowanie, bo widzi mi się prezydenta, ....) powinien powstać najpierw plan zrównoważonego rozwoju komunikacji, obejmujący komunikację publiczną, drogi, ścieżki rowerowe, chodniki, ... a potem być sukcesywnie realizowany. Tymczasem mamy przepychanki, wywalanie kasy w błoto (ekrany akustyczne które się wymienia lub demontuje), nieprzydatne nikomu ścieżki rowerowe bo z kostki frezowanej to raz, połączone z chodnikami to dwa (co u nas się nie sprawdza bo mamusie zaraz wózkami wjeżdżają na ścieżki rowerowe bo tam im się lepiej jedzie). Ile już razy zmieniały się koncepcje wykorzystania trzeciego pasa na Warszawskiej - najpierw szybka trzy pasmówka by ludzie po pracy mogli szybko opuścić centrum, potem ktoś doszedł do wniosku że za szybka i trzeci pas przerobiono na parkingi a teraz w miejsce parkingów zrobiono buspasy. Po czym jak idea szybkiej trasy w centrum się nie sprawdziła mamy ....... ekspresówkę przez centrum. Ciekawe kiedy ktoś uzna że to jednak nie był dobry pomysł i powprowadza tam nowe ograniczenia, zakazy, nakazy i inne wynalazki. Nie, nie, nie. Rozgonić tę bandę i wynająć kogoś z Holandii kto zjadł zęby na tym temacie i niech zaprojektuje kompleksowe rozwiązanie realizowane w kolejnych latach.

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Moze zrobic fabryke polskich samochodow osobowych w Kielcach? Z dofinansowaniem i wsparciem panstwa polskiego w okresie perwszych 10-15 lat do osiagniecia progu rentownosci oraz zbudowania sobie drobnej pozycji na rynku europejskim powinien byc to naprawde wielki sukces i milowy krok w rozwoju gospodarki polskiej i regionu swietokrzyskiego.

Czechy maja swoja Skodę
Niemcy maja audi, merce, vw
Francuzi maja peugeoty, citroeny,
Włosi maja alfa romeo, Fiat, Lancia
UK maja land rovera, jaguara, bentleya, rover
Hiszpanie maja seata
Szwecja ma volvo, saab (volvo już sprzedane a saab upadł)
To dlaczego polska nie może mieć swojego samochodu?

Jak Polska ma kiedykolwiek zrównać się z tymi gospodarkami jeśli w sytuacjach kiedy nadchodzi kryzys, rzad polski pobudza rynki i zachęca polskich konsumentów do kupowania nowych samochodów z obcych krajów? pobudzamy obce gospodarki a nie swoja. Majac polski samochód moglibyśmy pobudzać również swoja gospodarkę.

Budowa takiego samochodu nie powinna trwać dłużej niż 2,3 lata w zespole max 20 ludzi w rożnych etapach a później przygotowanie pod masowa produkcje. Koszty nie są duże a zyski nieograniczone - mowie tutaj o zapewnieniu pracy, zmniejszeniu bezrobocia, dokształcaniu ludzi, zwiększonych wpływów do budżetu państwa, podniesieniu jakości życia długoterminowo i wzbogaceniu sie państwa Polskiego.

zróbmy coś co będzie przynosić pozytywne efekty długoterminowo dla narodu polskiego a nie tylko coś czego efekty będą widoczne za chwile, na chwile.

Gdyby ktoś był chętny szczegółami i nawiązaniu bardziej współpracy proszę pisać na PW,
Jestem inżynierem mechanicznym i zbudowanie konkurencyjnych samochodów od podstaw nie jest dla mnie żadnym problemem a chętnie przyczynie się do rozwoju polskiej gospodarki.

pozdrawiam
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Krzysztof Karol:
Czechy maja swoja Skodę

Nie czesi tylko niemcy.
Hiszpanie maja seata

Nie hiszpanie tylko niemcy.
UK maja land rovera, jaguara, bentleya, rover

I wszystkie one są brytyjskie?
To dlaczego polska nie może mieć swojego samochodu?

Bo - powiedzmy sobie to wprost - jesteśmy na to "za cieńcy".
Jestem inżynierem mechanicznym i zbudowanie konkurencyjnych samochodów od podstaw nie jest dla mnie żadnym problemem

Tylko bezczelność czy aż głupota a może odwrotnie?

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Krzysztof Kania:
Jestem inżynierem mechanicznym i zbudowanie konkurencyjnych samochodów od podstaw nie jest dla mnie żadnym problemem

Tylko bezczelność czy aż głupota a może odwrotnie?
myslenie typowege polaka, chinczycy nawet potrafia robic jako taki samochod a Ty bedziesz zyl w przekonaniu ze zrobienie byle samochodu jest mega wyzwaniem i trzeba tysiecy lat swietlnych.

Przez takie wlasnie myslenie przemysl w polsce kuleje.
Dawniej ludzie projektowali bardziej skomplikowane mechanizmy uzywajac tylko kartki i olowka, teraz mamy komputery i wspaniale oprogramowania. Odpowiedz sobie sam na pytanie kto tu jest arogancki czynawet glupi.
pozdrawiamKrzysztof Karol edytował(a) ten post dnia 02.01.13 o godzinie 16:09
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Krzysztof Karol:
myslenie typowege polaka, chinczycy nawet potrafia robic jako taki samochod

Chińczycy latają w kosmos, mają rakiety balistyczne z głowicami atomowymi i potrafili skopiować rosyjskiego Su. Więc trochę szacunku dla nich. A skądinąd jakoś zamiast jeździć swoimi autami woleli by VW zbudował u nich fabrykę.
a Ty bedziesz zyl w przekonaniu ze zrobienie byle samochodu jest mega wyzwaniem i trzeba tysiecy lat swietlnych.

Zrobienie bez oglądania się na koszty, rachunek ekonomiczny, bezpieczeństwo, ...... tak, da się. Tylko teraz nikt tak nie buduje. Firmy współpracują, robią wspólnie silniki (fabryka PowerTrain), współdzieli się całe kompletne płyty podłogowe z zawieszeniem i dodatkowym osprzętem (np. Opel Corsa i Fiat Grande Punto), po wielokroć wykorzystuje jedno rozwiązanie (Astra i Meriva to jedno podwozie, silnik, skrzynia biegów a nawet elementy deski rozdzielczej). Bo opłacalność zależy od skali produkcji i sprzedaży. Produkt, choćby doskonały, to za mało. Do tego dochodzi serwis. Sieć sprzedaży. Dostępność części zamiennych.

>Odpowiedz sobie sam na pytanie kto tu jest arogancki czynawet glupi.

Może i jesteś świetnym inżynierem ale proste pytanie - który z nas prowadzi swoją firmę i jak długo?

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Krzysztof Kania:
a Ty bedziesz zyl w przekonaniu ze zrobienie byle samochodu jest mega wyzwaniem i trzeba tysiecy lat swietlnych.

Zrobienie bez oglądania się na koszty, rachunek ekonomiczny, bezpieczeństwo, ...... tak, da się. Tylko teraz nikt tak nie buduje. Firmy współpracują, robią wspólnie silniki (fabryka PowerTrain), współdzieli się całe kompletne płyty podłogowe z zawieszeniem i dodatkowym osprzętem (np. Opel Corsa i Fiat Grande Punto), po wielokroć wykorzystuje jedno rozwiązanie (Astra i Meriva to jedno podwozie, silnik, skrzynia biegów a nawet elementy deski rozdzielczej). Bo opłacalność zależy od skali produkcji i sprzedaży. Produkt, choćby doskonały, to za mało. Do tego dochodzi serwis. Sieć sprzedaży. Dostępność części zamiennych.

Odpowiedziales sobie polowicznie na pytanie jakie to jest proste, bo wcale nie trzeba budowac od podstaw. Nie bede sie z Toba przekomarzal na forum internetowym, zyj w swoich pogladach byle bylbys szczesliwy. Fakt jest taki ze nawet wiekszosc podstawowych patentow wygasla dawno temu wiec pole manewru jest naprawde ogromne.
>Odpowiedz sobie sam na pytanie kto tu jest arogancki czynawet glupi.

Może i jesteś świetnym inżynierem ale proste pytanie - który z nas prowadzi swoją firmę i jak długo?
trafila kosa na kamien... prosze nie rozsmieszaj mnie chwalac sie swoja IT firemka. Szkoda mi 20 zl zeby sciagnac sobie raport o IT services, strony www tez nie widze wiec bede zgadywal wnaszac tylko po nazwie firmy i CV ze nie jestes rekinem biznesu w wojewodztwie swietokrzyskim, pewnie wystarczy Ci na zycie powyzej kieleckich standardow i na wakacje pojedziesz jednak zycze Ci troche wiecej pokory w tym 2013 roku. Wszystkiego dobrego.
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Krzysztof Karol:
jednak zycze Ci troche wiecej pokory w tym 2013 roku.

Wzajemnie.
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Krzysztof Karol:
Krzysztof Kania:
a Ty bedziesz zyl w przekonaniu ze zrobienie byle samochodu jest mega wyzwaniem i trzeba tysiecy lat swietlnych.

Zrobienie bez oglądania się na koszty, rachunek ekonomiczny, bezpieczeństwo, ...... tak, da się. Tylko teraz nikt tak nie buduje. Firmy współpracują, robią wspólnie silniki (fabryka PowerTrain), współdzieli się całe kompletne płyty podłogowe z zawieszeniem i dodatkowym osprzętem (np. Opel Corsa i Fiat Grande Punto), po wielokroć wykorzystuje jedno rozwiązanie (Astra i Meriva to jedno podwozie, silnik, skrzynia biegów a nawet elementy deski rozdzielczej). Bo opłacalność zależy od skali produkcji i sprzedaży. Produkt, choćby doskonały, to za mało. Do tego dochodzi serwis. Sieć sprzedaży. Dostępność części zamiennych.

Odpowiedziales sobie polowicznie na pytanie jakie to jest proste, bo wcale nie trzeba budowac od podstaw. Nie bede sie z Toba przekomarzal na forum internetowym, zyj w swoich pogladach byle bylbys szczesliwy. Fakt jest taki ze nawet wiekszosc podstawowych patentow wygasla dawno temu wiec pole manewru jest naprawde ogromne.

Abstrahując od osobistych wycieczek i pyskówek generalnie w takiej konkurencji jak produkcja samochodu osobowego potrzeba:
- Bardzo dużego kapitału (bardzo dużego, z perspektywą dokładania do biznesu minimum 5-7 lat)
- Know-how biznesowego (produkcja i sprzedaż osobówek to nie to samo co szukanie ropy czy hodowla kur)
- Doświadczenia w prowadzeniu biznesu międzynarodowego (Polska nie utrzyma produkcji rynkiem wewnętrznym, trzeba od razu myśleć w skali co najmniej Europy)
- Zdolności technicznej (którą od biedy może i mamy - w końcu mamy sporo polskich podwykonawców)

Problem Panie Karolu nie leży w tym czy od biedy da się zbudować polskie auto, tylko w tym żeby taką firmę potem utrzymać i rozwinąć. Ten biznes jest szalenie konkurencyjny - tak naprawdę nie licząc nisz na świecie działa 8 czy 9 wielkich koncernów, bo dopiero skala zapewnia możliwość konkurowania cenowego (R&D, koszty marketingu itd.). Tu nie chodzi o to żeby być jako takim, bo branża jest tak mocno skonsolidowana że "go high or go home". Jeśli klient będzie miał do wyboru np. nowoczesną Toyotę za 50 tys, albo kulejącą pierwszą próbę Polaków za 55 tys to raczej nie wybierze swojskiego auta, a już na pewno nie wybierze go Francuz (a jak wszak wspomniałem samym rynkiem wew się tego nie utrzyma).

Nie widzę w Polsce kapitału gotowego na taką inwestycję, do tego to jest biznes mocno koniunkturalny o nieoszałamiającej stopie zwrotu.

Szczerze mówiąc to jak mamy takie ambicje to trzeba było coś przejąć w kryzysie, np Saaba.

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Wojciech Z.:
>

Abstrahując od osobistych wycieczek i pyskówek generalnie w takiej konkurencji jak produkcja samochodu osobowego potrzeba:
- Bardzo dużego kapitału (bardzo dużego, z perspektywą dokładania do biznesu minimum 5-7 lat)
- Know-how biznesowego (produkcja i sprzedaż osobówek to nie to samo co szukanie ropy czy hodowla kur)
- Doświadczenia w prowadzeniu biznesu międzynarodowego (Polska nie utrzyma produkcji rynkiem wewnętrznym, trzeba od razu myśleć w skali co najmniej Europy)
- Zdolności technicznej (którą od biedy może i mamy - w końcu mamy sporo polskich podwykonawców)

Problem Panie Karolu nie leży w tym czy od biedy da się zbudować polskie auto, tylko w tym żeby taką firmę potem utrzymać i rozwinąć. Ten biznes jest szalenie konkurencyjny - tak naprawdę nie licząc nisz na świecie działa 8 czy 9 wielkich koncernów, bo dopiero skala zapewnia możliwość konkurowania cenowego (R&D, koszty marketingu itd.). Tu nie chodzi o to żeby być jako takim, bo branża jest tak mocno skonsolidowana że "go high or go home". Jeśli klient będzie miał do wyboru np. nowoczesną Toyotę za 50 tys, albo kulejącą pierwszą próbę Polaków za 55 tys to raczej nie wybierze swojskiego auta, a już na pewno nie wybierze go Francuz (a jak wszak wspomniałem samym rynkiem wew się tego nie utrzyma).

Nie widzę w Polsce kapitału gotowego na taką inwestycję, do tego to jest biznes mocno koniunkturalny o nieoszałamiającej stopie zwrotu.

Szczerze mówiąc to jak mamy takie ambicje to trzeba było coś przejąć w kryzysie, np Saaba.

Zgadza sie ale jest to do zrobienia tylko i wylacznie przy odpowiednim wsparciu panstwa polskiego, dotacje, ulgi, dotacje ulgi dotacje i jeszcze raz dotacje.
Przydaloby sie choc raz w tej Polsce zrobic projekt patrzac na dluzszy okres a nie tylko na okres kadencyjny rzadzacych, a pozniej niech sie dzieje co chce. Albo zaczniemy rozwijac gospodarke Polski w dluzszej perspektywie, albo bedziemy przydupasem europy z pensja 1/10 zarobkow Niemca, 1/7 Hiszpana, Francuza, Wlocha itp.
Taki projekt przedewszystkim trzeba zrozumiec a pozniej wiekszosc narodu musialaby go poprzec bo dotacje zawsze beda szly z podatkow. Trzeba spojrzec na dlugoterminowe plusy czyli praca dla polakow i podatki placone w Polsce.
Jestesmy tania sila robocza wiec samochod polski zawsze (w dluzszej perspektywie) bedzie tanszy od niemieckiego.
Zgadza sie ze projekt nie jest jednym z najlatwiejszych ale jest do zrobienia przy odpowiednim zarzadzaniu i braku zlodziejstwa. Na poczatku trzeba bedzie pompowac panstwowe pieniadze zeby byc konkurencyjnym. Trzeba bedzie rowniez uswiadomic polakow dlaczego wazne jest zebysmy kupowali polskie produkty.
We Francji jezdzi chyba 80% peugeotow citroenow i renaultow - to wcale nie sa super fajne samochody ale narod francuski jest pro francuski. My tez musimy sie nauczyc szanowas swoje narodowe produkty.
Oczywiscie polski samochod musi byc lepszy od peugeotow i citroenow ale nie musi byc az tak dobry jak audi i merc.Krzysztof Karol edytował(a) ten post dnia 02.01.13 o godzinie 18:02
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Krzysztof Karol:
Zgadza sie ale jest to do zrobienia tylko i wylacznie przy odpowiednim wsparciu panstwa polskiego, dotacje, ulgi, dotacje ulgi dotacje i jeszcze raz dotacje.

Piękny przepis na wspaniałą katastrofę.

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Krzysztof Kania:
Krzysztof Karol:
Zgadza sie ale jest to do zrobienia tylko i wylacznie przy odpowiednim wsparciu panstwa polskiego, dotacje, ulgi, dotacje ulgi dotacje i jeszcze raz dotacje.

Piękny przepis na wspaniałą katastrofę.
Jesli panstwo ma byc najwiekszym beneficjentem to musi pomagac w poczatkowych fazach.
Problem jest tylko w tym ze w Polsce przyjelo sie tak ze tam gdzie panswo pomaga tam zaraz powinna pracowac cala rodzina, wiec zgadzam sie ze mozliwosci katastrofy sa calkiem duze jesli urzednicy beda chciel bardzo ingerowac w prowadzenie firmy.
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Krzysztof Karol:
Problem jest tylko w tym ze w Polsce przyjelo sie tak ze tam gdzie panswo pomaga tam zaraz powinna pracowac cala rodzina, wiec zgadzam sie ze mozliwosci katastrofy sa calkiem duze jesli urzednicy beda chciel bardzo ingerowac w prowadzenie firmy.

Państwo nie jest od prowadzenia działalności gospodarczej bo jest do tego z definicji niezdolne. Państwo nie jest od konkurowania z innymi podmiotami na rynku, tym bardziej że jak sam piszesz byłaby to z zasady konkurencja nieuczciwa bo wsparta pieniędzmi podatników, czyli między innymi pieniędzmi z podatków od podmiotów z którymi toczyło by walkę konkurencyjną o klienta - zauważasz absurd sytuacji? Pomijam już że w świetle obowiązujących nas umów międzynarodowych taka pomoc jest niedopuszczalna. A gdyby mimo to państwo postanowiło do takiej produkcji dopłacać skończyłoby się to cłami nałożonymi na nasz kraj.

Rolą państwa jest nie przeszkadzać, znosić bariery i trzymać się z dala od biznesu. Niestety jak widać nie tylko u nas rząd sobie z tym nie radzi. Problem ma cała gospodarka europejska, tymczasem Microsoft, Intel, Apple, Google, .... to wszystko firmy amerykańskie. U nas (w sensie w europie) wciąż jest za wiele barier, ograniczeń, pozwoleń, regulacji, deklaracji, ..... ale czymś ta olbrzymia grupa urzędników musi się zajmować.

Więc jeśli chcesz by Twoje marzenia o aucie polskiego pochodzenia się spełniły to przede wszystkim trzymaj kciuki za ograniczeniem roli państwa w gospodarce i za tym by zwolnić 3/4 aparatu urzędniczego. A jak pobudzić rynek motoryzacyjny w Polsce - kilka prostych kroków:
- pozwolić firmom odliczać VAT od zakupu każdego auta w pełnej wartości, bez ograniczeń i rozgraniczeń na auta dostawcze, bankowozy, etc.
- pozwolić firmom odliczać VAT od benzyny w pełnej wysokości.
- uzależnić wysokość podatku od wieku auta (im starsze tym wyższy) i spełnianych norm Euro - przy czym mają to być wartości mierzone indywidualnie na przeglądzie a nie papierkowe - bo niestety u nas w kraju normą jest wycinanie katalizatorów czy filtrów DPF.
- zabronić firmom ubezpieczeniowym odsprzedawania wraków powypadkowych, które zakwalifikowane zostały jako szkody całkowite - taki sprzęt powinien być bezwzględnie utylizowany a nie wracać na rynek jako "lekko bite"

Istotne jest też tworzenie warunków i klimatu do inwestycji a zatem bogata oferta uzbrojonych działek o uregulowanym stanie prawnym, z dostępem do sieci autostrad i węzłów kolejowych, urzędnikami mówiącymi w językach urzędowych UE ale również Chińskim czy Japońskim, oferta ulg uzależniona od ilości zatrudnionych pracowników, przejrzyste i przyjazne prawo, ograniczenie szerokich uprawnień urzędników wszelkiej maści inspekcji czy innych organów ucisku i represji (ZUS, SANEPID, ...) oraz realna (czyli bez odgórnego ogólnego ubezpieczenia z państwowej kasy) odpowiedzialność finansowa urzędników za podejmowane decyzje.
Damian Smal

Damian Smal CEO & Founder Grupa
eXtreme design
system

Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić

Nie mieszkając w Kielcach i patrząc na rozwój naszych partnerów robi się ciepło. Nie wiem jak to wygląda w praktyce jak jest głębiej struktur. Stawiać na młode firmy to podstawa!



Wyślij zaproszenie do