Temat: Pomysly na rozwój Kielc - co zmienić, co wprowadzić
Na początku chciałabym powiedzieć, że Twój pomysł Łukaszu bardzo mi się podoba:)
Żeby miasto było atrakcyjne muszą być zadbane osiedla a co za tym idzie bloki nie powinny przypominać pisanek wielkanocnych. Tymczasem ja mieszkam na Słonecznym Wzgórzu i patrząc na kolory bloków człowiek ma ochotę wziąć żyletkę i się pociąć. To jest straszne. Kto nie wierzy niech przyjedzie i sobie popatrzy. Dysponujemy wszelakimi kolorami, które ze sobą w ogóle nie współgrają i tworzą paskudny obraz. Jest to jednak sprawa drugorzędna - bardziej lokalna niż mająca znaczenie dla całego miasta. Niemniej jednak taki problem również istnieje.
Ja uważam, że Kielce się rozwijają i to całkiem nieźle. Oczywiście można się doczepić do wielu czynników, ale tak tragicznie nie jest. Jestem za zachowaniem jak największych obszarów zielonych bo niestety rozwija się tendencja do wykorzystywania każdego skrawka zieleni pod budowę budynków mieszkalnych.
Wydaje mi się, że sprawą WAŻNĄ jest przebudowa dworca PKS, który straszy przyjezdnych (niestety). Nie ma co ukrywać, że piękny to on nie jest:)
To narazie tyle mi się przypomniało, ale jak na coś konkretnego jeszcze wpadnę to będę pisać.
Nie czytałam wszystkich postów poniżej więc mogłam coś zdublować niechcący :)