Temat: Kraków zaczyna zazdrościć Katowicom kultury
Damian P.:
Na Mariackiej ich masz pełno ;-) Generalnie to chodzi o
Nawiązuje do historii katowickiego Giszowca zaprojektowanego przez kuzynów Emila i Georga Zillmannów w oparciu o XIX-wieczną wizję miasta ogrodu Ebenezera Howarda. - Giszowiec był nie tylko propozycją architektoniczną, ale też nową formą życia. W czasach szybkiego rozwoju przemysłu była to propozycja powrotu do raju, jakim są ogrody - mówi Zieliński. Dodaje, że i dziś ogrody mają ogromne znaczenie dla miasta. Dlatego chciałby, by również w Katowicach pojawiły się nowe ogrody, które będą jednocześnie dziełami sztuki. Miałyby je tworzyć nie tylko rośliny, ale też np. instalacje i rzeźby artystów.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,7253183,Mam...
Bardzo ciekawy artykuł... Teraz rozumiem, szczególnie gdy przeczytałem:
- Istotne jest to, co mówił Zbigniew Herbert, że najważniejsze są ogrody w naszych głowach. Chodzi o refleksję nad wartościami, istotny element człowieczeństwa - wyjaśnia Zieliński.
To teraz spokojnie rozumiem ideę i koncepcję katowickiego rynku :)
Mogli też zrobić miasto literackie, jako że sporo tu literatek :)