Joanna Cichy

Joanna Cichy instruktor indoor
cycling, fitness,
ratownik WOPR

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Może ktoś będzie potrafił mi powiedzieć: GDZIE w Katowicach mam prawo "wybiegać" swojego psa?
W centrum Katowic jest jedno takie miejsce: Plac Andrzeja, ale to śmiech na sali, bo to właściwie tylko trawnik, a raczej, to, co z niego zostało. Sąsiedztwo piaskownicy właściwie również w zupełności czyni ów trawnik kompletnie nieodpowiednim dla czworonogów ze względu na bliskość malutkich dzieci. Wszędzie indziej pies ma przebywać na smyczy i w kagańcu. Dotyczy to również katowickich parków m.in. Parku Kościuszki oraz terenów na Dolinie Trzech Stawów. Pobliski Chorzowski Park Kultury i Wypoczynku również "straszy" karami za psa, który luzem biega...
Dziwi mnie fakt, że dotąd nikt nie zainteresował się tematem, skoro mamy w naszym mieście jeden z większych w Polsce wskaźników jeśli chodzi o liczbę gospodarstw domowych, w których zamieszkują psy.

Chciałam jeszcze dodać, że może rozważyć należałoby opodatkowanie posiadania w domu psa (nawet kwotą wyższą niż było kiedyś), ale z tego podatku winny być opłacane służby, które sprzątają ulice ponieważ system, gdzie właściciel usuwa odchody swojego pupila u nas nie działa.
Co o tym sądzicie (to pytanie do właścicieli psów)?

konto usunięte

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Podatek za psa w Polsce obowiązywał do końca 2007 roku bodajże. Przestał obowiązywać a prawo po zmianach umożliwia za psa płacić fakultatywnie - trzeba zapytać o to w UM. Inna sprawa, że z podatku zrezygnowano bo... ludzie uważali go za bezsensowną opłatą a dwa - nie było widać efektów tegoż.Damian P. edytował(a) ten post dnia 04.05.12 o godzinie 08:48
Magdalena D.

Magdalena D. Specjalista
ds.marketingu,
content marketing,
SEO

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Ja obecnie nie mam psa, ale po pierwsze kiedyś miałam, a po drugie - chodzę tutejszymi ulicami, chodzę do wspomnianych parków i moim zdaniem jedyny sens mają ZAMKNIĘTE obszary, podobne do tych, których zdjęcie kiedyś wstawiał Damian. Dodatkowym warunkiem na tych zamkniętych obszarach musiałoby być ludzkie myślenie i rozwaga. Bo taki otwarty obszar, na których ktoś np. będzie stać w miejscu i rzucać zabawkę, a pies się wybiega, to po prostu zagrożenie w polskich warunkach mentalnych. Niby jest obowiązek trzymania psów na smyczy, a wielokrotnie spotkałam się z sytuacją, w których psy są np. wypuszczane przed blok i "wirtualnie" wyprowadzane przez właściciela, albo po prostu biegają obok właściciela, który się nie przejmuje tym, że pies biega luzem.

Do czego dążę: idąc ulicą/przez park/gdziekolwiek i spotykając luźno biegającego psa NIE WIEM, co to za pies i mam prawo nie czuć się bezpiecznie, nie mówiąc o dziecku, które idzie tam samo. Pies to jednocześnie tylko zwierzę, któremu naprawdę różne rzeczy może podyktować instynkt. Żeby była jasność: ja kocham zwierzęta i uważam, że są bardzo ważne i mądre. Ale to nie jest i nigdy nie będzie istota, którą należy uczłowieczać. Więc nigdy nie wiemy, co temu psu akurat do łba przyjdzie.

Pomijam fakt, że kiedyś na wystawie psów (sic!), na której są teoretycznie ludzie znający się na psach właśnie, rottweiler odgryzł łeb yorkowi. Na oczach właścicieli, którzy ze sobą rozmawiali i każdy trzymał jednego psa. Z tego też powodu wspomniałam na początku o warunku koniecznym, czyli ludzkie myślenie w przypadku obszarów odgrodzonych. Bo o walkę psów i nieszczęście też łatwo, gdy nie mamy nad tymi psami kontroli. A w Polsce jakoś nie sądzę, żeby mnóstwo ludzi się doszkalało, miało świadomość, że pies to obowiązek i trzeba go UMIEĆ wychować, a nie tylko wyprowadzać, karmić i tłumaczyć mu zdaniami złożonymi - "wyjdź na górę, nie wchodź tam, chodź tylko na górze!" (autentyk z wczoraj). Nie twierdzę, że każdy musi biegać z psem na szkolenia agility, ale serdecznie mnie dziwi fakt, że większość właścicieli psów nie ma wypracowanych podstawowych komend. No ale skoro sami nie potrafią nawet kupy sprzątnąć, to jakim są wzorem dla swojego psa...

Podsumowując: dopóki nie powstaną sensowne miejsca, to jestem zwolenniczką biegania z psem na smyczy, jeżdżenia na rowerze z biegnącym psem obok, znalezienia ogrodzonego miejsca, np. boiska, gdzie można coś rzucać, ćwiczyć, itd.
A, i jeszcze z perspektywy osoby jeżdżącej konno - puszczanie zupełnie luźno psa w lesie może się dla niego skończyć tragicznie albo spowodować czyjś wypadek. Chyba, że mamy 100% pewności, że pies przybiegnie do nas i będzie stał obok posłusznie gdy go o to prosimy i NIE zwycięży instynkt.

konto usunięte

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Możnaby rzec, że nie masz psa, to nie masz problemów...
Nie znam się w tym temacie. Powiem tylko, że koło mojego bloku jest taki skwer, nie duży, ale ogrodzony. Taki wybieg dla psów. Ludzie tam puszczają psy ze smyczy, wielu próbuje tresować. A późnym wieczorem jest to popularne miejsce wśród okolicznych degustatorów mocnych trunków :)

Nie wiem czy pomogę, ale w Reptach widziałem sporo ludzi biegających z psami. Oczywiście, nie w wolny dzień, bo wtedy jest zatrzęsienie spacerowiczów, ale w ciągu tygodnia wielu tu biega z psami i na smyczy i bez smyczy :)
Joanna Cichy

Joanna Cichy instruktor indoor
cycling, fitness,
ratownik WOPR

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Damian P.:
Podatek za psa w Polsce obowiązywał do końca 2007 roku bodajże. Przestał obowiązywać a prawo po zmianach umożliwia za psa płacić fakultatywnie - trzeba zapytać o to w UM. Inna sprawa, że z podatku zrezygnowano bo... ludzie uważali go za bezsensowną opłatą a dwa - nie było widać efektów tegoż.

Jest dokładnie jak piszesz. Fakultatywnie nikt nie będzie płacił - to rzecz zupełnie oczywista. Bo po co? Gdy on obowiązywał ludzie uważali go za głupi ponieważ nic nie dawał. Płaciło się go z automatu i kropka. Dość już mamy podatków za nic. Wydaje mi się jednak, że skoro mamy społeczeństwo, które nie chce/nie może sprzątać za swoim pupilem, to przywrócenie podatku i przeznaczenie lwiej jego części na służby sprzątające (teraz i tak robią to pracownicy "Zieleni Miejskiej) byłoby chyba jakimś rozwiązaniem.

konto usunięte

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Jedną z pierwszych rzeczy, na które zwróciłem uwagę po zamieszkaniu w Czechach było to, że tubylcy sprzątaja po psach... u nas taki "wyczyn" wytykany jest ciągle palcem. A spróbuj tylko komuś zwócić uwagę, że wypadałoby posprzątać...
Joanna Cichy

Joanna Cichy instruktor indoor
cycling, fitness,
ratownik WOPR

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Współmieszkam z psem i dobrze wiem jak to jest. Po prostu odpowiedzialni właściciele psów mają pod górkę. Od zawsze właściwie. Wiele się mówi, że kochamy zwierzęta jednak w praktyce to bardzo różnie wygląda. Rady o tresowaniu psów bądź bieganiu razem z nimi trzymając psa na smyczy lub zmuszając do biegu przy rowerze pochodzą od osób, które niestety bardzo słabo się na tym znają i psa miały kiedyś (i to chyba tak bardzo dawno, że zapomniały jak to jest) bądź wcale.
Mnie tylko wkurza to, ze codziennie jestem zmuszana do łamania prawa, bo nie mam żadnych szans w praktyce aby się do niego stosować. Nie mogę bowiem teoretycznie pójść do parku i pozwolić psu aby pobiegał luzem, aportował piłkę bądź pławił się (nie daj Bóg!) w jakimś zbiorniku wodnym. Ma iść karnie nas smyczy, w kagańcu, co praktycznie wyklucza możliwość socjalnego ułożenia psa i zapewnienia aby zachowywał się zawsze poprawnie. I tu koło się zamyka. Kwadratura koła. Ale nie o tego dotyczył wątek. Dalej proszę osoby, które mają psa i swobodnie z nim spacerują nie łamiąc równocześnie praw i przepisów miejskich do wypowiedzi.
Magdalena K.

Magdalena K. Lubię to co robię,
robię to co lubię...

Temat: Gdzie spacerować z psem?

My mamy Goldena, na szczęście mieszkamy przy lesie, zatem mamy możliwości spacerów, ale....mamy jedno fajne i sprawdzone miejsce dla psiaka - Muchowiec i park za nim. Psiarze spacerują obok samej płyty lotniska, mega przestrzeń i mega wybieg :) Sami tam jezdzimy i nikt nie robi problemu, a psów różnej maści jest tam milion :)
Joanna Cichy

Joanna Cichy instruktor indoor
cycling, fitness,
ratownik WOPR

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Damian P.:
Jedną z pierwszych rzeczy, na które zwróciłem uwagę po zamieszkaniu w Czechach było to, że tubylcy sprzątaja po psach... u nas taki "wyczyn" wytykany jest ciągle palcem. A spróbuj tylko komuś zwócić uwagę, że wypadałoby posprzątać...

Jestem stałą bywalczynią w Brukseli i tam sprzątają służby miejskie i problemu właściwie nie ma. Dodam jeszcze, że z psem swobodnie możesz iść do fryzjera i... restauracji. Pies w aptece nikogo nie dziwi. A u nas? No, sami wiemy jak to wygląda... :(
Magdalena Polak

Magdalena Polak Terapeuta zajęciowy,
Konsultant d/s
Obsługi Klienta

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Joanna Cichy:

Jestem stałą bywalczynią w Brukseli i tam sprzątają służby miejskie i problemu właściwie nie ma. Dodam jeszcze, że z psem swobodnie możesz iść do fryzjera i... restauracji. Pies w aptece nikogo nie dziwi. A u nas? No, sami wiemy jak to wygląda... :(


u nas nawet pies asystujący czy przewodnik nie ma prawa bytu w większości miejsc publicznych, sklepach, aptekach, urzędach...ehhhh...i wszędzie ten przymus kagańców bez względu na rasę i zachowanie psa :/

konto usunięte

Temat: Gdzie spacerować z psem?

...za to koty są uprzywilejowane (bo tak to wygląda - nikt w urzędzie krzywo na kota nie popatrzy a jak miałem kiedyś psa - rasowy kanapowiec, trochę wiekszy od kota). Świat jest dziwny ;-)
Magdalena Polak

Magdalena Polak Terapeuta zajęciowy,
Konsultant d/s
Obsługi Klienta

Temat: Gdzie spacerować z psem?

nie mniej jednak jak dla mnie oprócz sprzątania po swoich pupilach właściciele czworonogów powinni popracować również nad ich zachowaniem.....sama socjalizacja nie wystarczy! Codziennie muszę sie użerać ze skaczącymi po mnie psami ( czy tego chce czy nie)i atakującymi mnie i mojego podążającego przy mnie goldena....... kiedyś brałam sprawy w swoje rece i odstraszałam "napastnkow" mega pękiem kluczy....ale juz mam tego serdecznie dość!!! Jak dobrze ze wokół mnie tyle lasów.... mogę sie w nim zaszywać z moim mordziakiem :))))
Magdalena Polak

Magdalena Polak Terapeuta zajęciowy,
Konsultant d/s
Obsługi Klienta

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Damian P.:
...za to koty są uprzywilejowane (bo tak to wygląda - nikt w urzędzie krzywo na kota nie popatrzy a jak miałem kiedyś psa - rasowy kanapowiec, trochę wiekszy od kota). Świat jest dziwny ;-)

i tu mam pewne wątpliwości co do krzywego patrzenia na koty... zwłaszcza te bezdomne....ja rozumiem, sporo ich i najczęściej zadomowiają sie w naszych piwnicach, ale skąd one sie tam biorą????? skad sie biorą na ulicach? w dużej mierze sa wynikiem bez mózgowego kupowania "żywych" prezentów...a potem jak nam wchodzą pod nogi to najlepiej skazać je na śmierć w męczarniach wsypując im do karmy truciznę.....jednak ludzi to najgorsze bestie!

sorki za off top ale musiałam...... :(
Magdalena Polak

Magdalena Polak Terapeuta zajęciowy,
Konsultant d/s
Obsługi Klienta

Temat: Gdzie spacerować z psem?

aha...a co do miejsc spacerowych dla psow to zapraszam do Giszowieckich lasów przy trasie na Bielsko- Tychy ;)
Joanna Cichy

Joanna Cichy instruktor indoor
cycling, fitness,
ratownik WOPR

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Oj to prawda, Magdo. Mnie też się zdarza, że tabuny różnej maści psich "absztyfikantów" wloką się za moją sznaucerką olbrzymem obskakując i ją i mnie zwłaszcza w dniach kiedy specjalnie atrakcyjna jest... I również stosuję metodę pobrzękiwania kluczami w celu pozbycia sikę tej krępującej eskorty. Jednak zew przedłużenia gatunku często bywa jednak silniejszy. :(

Parafrazując pytanie: gdzie są wtedy właściciele tychże piesków? jest pytaniem czysto retorycznym

konto usunięte

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Damian P.:
...za to koty są uprzywilejowane (bo tak to wygląda - nikt w urzędzie krzywo na kota nie popatrzy a jak miałem kiedyś psa - rasowy kanapowiec, trochę wiekszy od kota). Świat jest dziwny ;-)

Ja jestem zwolennikiem kotów i bałbym się porównania z kota do psa. To są dwie zupełnie różne historie...
Poza tym, słyszałeś kiedyś, żeby kot zagryzł dziecko? WIEM, że to kwestia wychowania i ułożenia psa, ale instynkt, to zawsze instynkt.
No i druga sprawa. Wiem, że Wy - jako ludzie kulturalni - dbacie o swoje psy. Ilu ludzi jednak psem się nie przejmuje? Te psy śmierdzą, są zapchlone i agresywne w stosunku do obcych. Sam wczoraj na spacerze miałem taką sytuację, że gdyby nie płot, to pies pilnujący ogródka obok którego przechodziłem, zjadłby mnie chyba na miejscu...

Świat jest dziwny - to prawda. Ale to my go kształtujemy - nie nasze psy, koty, chomiki czy rybki :)Bartek Polesiak edytował(a) ten post dnia 04.05.12 o godzinie 10:35
Magdalena Polak

Magdalena Polak Terapeuta zajęciowy,
Konsultant d/s
Obsługi Klienta

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Joanna Cichy:

Parafrazując pytanie: gdzie są wtedy właściciele tychże piesków? jest pytaniem czysto retorycznym

stoją próbując bezskutecznie przywołać psa albo rżną głupa :D
ja pobrzękiwanie zamieniłam na strzał pękiem w 10....krzywdy psu nie robię, za to jak mnie widzi po raz kolejny to na dźwięk pobrzękiwania mija nas szerokim lukiem....niestety skutkiem ubocznym jest wyzywanie mnie od "pojeb......ej"......ale jaki to ma aspekt edukacyjny dla tych rozkrzyczanych pseudo-właścicieli?????? Kiedy sie pojawiam zapinają w te pędy psy na smycz hahahahahaha Człowiek sie uczy caaaaaaale życie :D

P.S. żeby nie było.....jestem zdeklarowana psiara i kocham te mordki jak nie wiem co.... ;)

konto usunięte

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Bartek Polesiak:
Ja jestem zwolennikiem kotów i bałbym się porównania z kota do psa. To są dwie zupełnie różne historie...

Zgadza się.
Poza tym, słyszałeś kiedyś, żeby kot zagryzł dziecko? WIEM,


Obrazek


:)

o swoje psy. Ilu ludzi jednak psem się nie przejmuje? Te psy śmierdzą, są zapchlone i agresywne w stosunku do obcych. Sam wczoraj na spacerze miałem taką sytuację, że gdyby nie płot, to pies pilnujący ogródka obok którego przechodziłem, zjadłby mnie chyba na miejscu...

To był instynkt, bronił swojego terytorium, nic w tym dziwnego.
Magdalena Polak

Magdalena Polak Terapeuta zajęciowy,
Konsultant d/s
Obsługi Klienta

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Bartek Polesiak:
instynkt każe zwierzętom zabijać aby przeżyć....psy juz od setek tysięcy lat nie musza zabijać aby przetrwać, najeść sie....to ze atakują w większości przypadków jest wina człowieka...braku odpowiedniego ułożenia, socjalizacji, krzywd wyrządzonych przez człowieka....jasne, zdarzają sie osobniki chore psychicznie i zupełnie nie przystosowane...ale to naprawdę kropla w morzu złego wychowania i traktowania...

konto usunięte

Temat: Gdzie spacerować z psem?

Bartek Polesiak:
Damian P.:
...za to koty są uprzywilejowane (bo tak to wygląda - nikt w urzędzie krzywo na kota nie popatrzy a jak miałem kiedyś psa - rasowy kanapowiec, trochę wiekszy od kota). Świat jest dziwny ;-)

Ja jestem zwolennikiem kotów i bałbym się porównania z kota do psa. To są dwie zupełnie różne historie...

Nie porównuję psa i kota, bo nie ma czego porównywać.
Poza tym, słyszałeś kiedyś, żeby kot zagryzł dziecko? WIEM, że to kwestia wychowania i ułożenia psa, ale instynkt, to zawsze instynkt.

Zagryzło nie, ale podrapać boleśnie i z powikłaniami - już bardziej.
No i druga sprawa. Wiem, że Wy - jako ludzie kulturalni - dbacie o swoje psy. Ilu ludzi jednak psem się nie przejmuje? Te psy śmierdzą, są zapchlone i agresywne w stosunku do obcych. Sam wczoraj na spacerze miałem taką sytuację, że gdyby nie płot, to pies pilnujący ogródka obok którego przechodziłem, zjadłby mnie chyba na miejscu...

Większość psiarzy swoim psem się przejmuje i dba o niego. Ewidentnie zaniedbanego psa mozna szybko rozpoznać. Pies ogródka - winny jest właściciel złego wychowania psa. Luna, suka owczarka mojej siostry jest tak wychowana, by nie reagować bez potrzeby - stojąc przy płocie ona udaje, że jej tam nie ma.

Następna dyskusja:

gdzie sie bawić?




Wyślij zaproszenie do