Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

Witam, przy okazji dyskusji o etyce biznesu, pomyślałam sobie o mało etycznych zdarzeniach jakie mają miejsce w naszym kraju: reklama wprowadzająca w błąd. W Polsce jest to dość powszechna praktyka. A mnie baardzo denerwujaca. Podam przykład:
Linie lotnicze, mailing na moją skrzynkę pocztową. Ogólnie promocyjno - reklamowy tekst. Czytam: Londyn: już od 199 zł. Wchodzę na stronę, bo stwierdzam świetna cena. Pomijam fakt, że cena nie obejmuje opłat lotniskowych. Ja nie mogę znaleźć lotu do Londynu, który miałby taką cenę. Nie znajduję informacji, z ktorej by wynikało na jakich warunkach lecę za 199 zł. Dopiero musiałam zadzwonić do Obsługi Klienta, gdzie poinformowano mnie że to lot za 5 miesięcy....
Straciłam ok. 30 minut aby dojść do prawdy. Tylko dlatego, że chciałam skorzystać z reklamowanych usług. A po tych 30 minutach okazało się, że tak naprawdę to płacę za lot w terminie za 5 miesięcy, nie 199 a 299 zł wraz z opłatami lotniskowymi. Aha i to w jedną stronę.
Czy uważacie, że takie praktyki są ok? Według mnie powinni tego zakazać!

konto usunięte

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

Ja bym się bał tak każdą reklamę sprawdzać - nie wierzę, że którakolwiek mówi prawdę.
Pewnie, że takie praktyki nie są OK. Ale pomyśl sobie ile miejsca by zajmowała ulotka/trwała reklama zawierająca wszystkie informacje zgodnie z prawdą. Filmy w TV by trwały pół dnia a gazety ważyłyby kilka kilo więcej... Taka natura reklamy - upiększanie albo wręcz naginanie.
Ja osobiście nawet nie czytam takich reklam. Nic mądrego w nich nie ma, a prawdy dowiesz się dopiero po wnikliwej analizie.
Zakaz popieram.
Basia K.

Basia K. dziennikarstwo,
kreacja, walka z
ograniczeniami
technicznymi

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

to że loty w takich cenach są odroczone to dość oczywiste, mimo to w mailingu, a przynajmniej na stronie do której odsyła mail powinna być szczegółowa informacja - zwykle jest, ale czasami dopiero w warunkach rezerwacji.

Nie zdarzyło mi się trafic na reklamę która wprowadziłaby mnie w błąd, zwykle firmy pilnują dopisków drobnym drukiem (reklama toyoty już od .... poniżej "w kredycie 70/30")

Niestety po pierwszej radosci z odkrycia okazji później reklamy takie czesto zniechęcają - bo chcieli nas "oszukać". W sumie takie manipulowanie informacjiami może być złym pomysłem.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

Niedawno czytałem że UE zabrania podawania cen za lot w postaci już od 1zł*.
Jak sie później okazuje do ceny 1 zł dochodzi 500 zł opłat lotniskowych, opłata paliwowa i wychodzi 600 zł zamiast 1 zł.
To zwykłe robienie ludzi w balona i liczenie ze jak juz sie skusza reklama i zaczna dowiadywac szczegółow to ostatecznie i tak zaplaca 600 zł bo nie beda mieli innej oferty.
A że bilety po super cenie sa na loty z półrocznym wyprzedzeniem to to już normalka.
Taka reklama widać funkcjonuje, ludzie coraz mniej sie na nia nabieraja a dopiero teraz UE wprowadza jakis pisemne regulacje. Rychło w czas nie ma co.
W każdej reklamie gdzie jest ...już od * trzeba szukać owej gwiazdki a jak ją już znajdziemy to ochota na oferte mija od ręki.


Tomasz Bar edytował(a) ten post dnia 07.08.06 o godzinie 19:19
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

Nie przeceniałbym Polski jako wyłącznego miejsca takich praktyk, one są wszędzie. I wbrew pozorom nie jest to traktowane jako reklama oszukańcza. One mówią prawdę ale ... nie do końca.
No cóż wykorzystują po prostu chwyt psychologiczny "okazja za bezcen".

Zawsze nam się wydaje, że coś można za 1 złotówkę - jeśli chcemy kupić, sprzedając to samo chcielibyśmy za to uzyskać 10 000.

Pomysły z zakazami są dość śmieszne, zakazano jak pamiętasz reklamy piwa więc była reklama piwa... bezalkoholowego. To za potężny rynek by sobie nie poradził. Włam do sieci jest nie tylko zakazany ale nawet są ostre sankcje i co?


Andrzej-Ludwik Włoszczyński edytował(a) ten post dnia 07.08.06 o godzinie 20:30
Łukasz Schabek

Łukasz Schabek Architekt Rozwiązań

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

Andrzej-Ludwik W.:Nie przeceniałbym Polski jako wyłącznego miejsca takich praktyk, one są wszędzie. I wbrew pozorom nie jest to traktowane jako reklama oszukańcza. One mówią prawdę ale ... nie do końca.
No cóż wykorzystują po prostu chwyt psychologiczny "okazja za bezcen".

Mało tego! W środowisku konsumpcyjnym w którym niewątpliwie żyjemy, reklama stała się formą manipulacji społeczeństwem. Telewizja mówi nam co mamy jeść, pić, jak się ubierać, bawić, spędzać wolny czas no i przede wszystkim, gdzie i co kupować.
Męska prasa zaczyna przypominać pod tym względem Glamour. Na okładce czasopisma Logo, szeroko reklamowanej na przydworcowym billboardzie jak byk widać trzy rzeczy o których marzy „każdy mężczyzna” – sportowy samochód, markowe wino i karabin maszynowy. Stać mnie tylko na to drugie więc chyba jestem tylko 30% mężczyzną ;) To trzecie to chyba wpływ kultury bliskiego wschodu… mam nadzieję że chociaż samochodu się dorobię.
Ehh.. takie życie… a! i zagadka! Co ma wspólnego kwietniowy i lipcowy numer Logo? A no na okładce kwietniowego numeru kusi napis: „503 rzeczy które musisz mieć”, na lipcowej jest już tylko „316 rzeczy które warto mieć”. Czyżby brak weny redaktorów? A może to wina ostatniej bessy na giełdzie… (cholerny Elektrim… ;-[ )
Kiedy byłem ostatnio w rodzinnym domu (daleko na wsi w górach świętokrzyskich, nie pytajcie ;) wygrzebałem na strychu numer Playboya z 1994 roku. Panowie, Panie, poezja!! Nie ta gazeta! Artykuły, felietony, wywiady. Oczywiście są też reklamy, ale nie nachalne, dyskretnie zapraszają do wnętrza nowego Daewoo ;)

Być czy mieć? To dosyć trudne pytanie dla zwykłego zjadacza chleba. Rzeczy które posiadamy zaczynają nami rządzić, a tak naprawdę nie są nam potrzebne do życia.
Konia z rzędem temu kto nie ma telefonu komórkowego i jest po pierwszej komunii.

Zachęcam do lektury na ten temat: KulturaPoP



Łukasz Schabek edytował(a) ten post dnia 08.08.06 o godzinie 00:22
Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

Andrzej-Ludwik W.:Nie przeceniałbym Polski jako wyłącznego miejsca takich praktyk, one są wszędzie. I wbrew pozorom nie jest to traktowane jako reklama oszukańcza. One mówią prawdę ale ... nie do końca.
No cóż wykorzystują po prostu chwyt psychologiczny "okazja za bezcen".

Reklamy mówią prawdę ale nie do końca....
Prawda to prawda, a prawda nie do końca, to kłamstwo. Takie jest moje zdanie.

Z Pana słów wynika, że mamy akceptować połowiczne prawdy jakimi darzą nas firmy poprzez różne media??Czyli mamy akceptować kłamstwo...


Chciałabym jednak podkreślić, że ludzie wypowiadający się na tym forum są ludźmi wykształconymi z poziomem wiedzy wyższym niż przeciętny w skali kraju. Pomyślcie o ludziach mniej wykształconych, lub w ogóle nie wykształconych, których nie stać na edukację. Niektórzy uważają, że edukacja w ogóle jest niepotrzebna....I w takich momentach oni edukują się na mediach: TV i prasa. Jak Ci ludzie mają odróżnić prawdę od kłamstwa? Nikt ich tego wcześniej nie uczył. To co dla nas jest oczywiste, niekoniecznie dla wszystkich jest oczywiste.
Zakazy po to właśnie są...między innymi po to aby podkreślić i nazwać rzeczy po imieniu. I pomóc takim ludziom odróżnić prawdę od kłamstwa...
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD


Chciałabym jednak podkreślić, że ludzie wypowiadający się na tym forum są ludźmi wykształconymi z poziomem wiedzy wyższym niż przeciętny w skali kraju.

nie no normalnie od razu lepiej sie poczułem. Chciałbym aby tak było. GL aspiruje do takiej roli, ale jak już były gdzies to poruszane róznie to bywa.

Pomyślcie o ludziach mniej wykształconych, lub w ogóle nie wykształconych, których nie stać na edukację. Niektórzy uważają, że edukacja w ogóle jest niepotrzebna....I w takich momentach oni edukują się na mediach: TV i prasa. Jak Ci ludzie mają odróżnić prawdę od kłamstwa? Nikt ich tego wcześniej nie uczył. To co dla nas jest oczywiste, niekoniecznie dla wszystkich jest oczywiste.


Zgadzam sie z Karoliną, że dla prostych ludzi trzeba przemawiać kawa na ławe. Oni wprawdzie nie lataja samolotami i nie kupuja samochodów 70/30 ale sa szczególnie narażeni na taki tricki.
Tu jednak wchodzimy w etykę.
Jesli jednak weźmiemy przekrój społeczeństwa to 65% ma wykształcenie max zawodowe. Czyli 2/3 jest narażonych na różne "super okazje" Wystarczy kredyt O% gdzie w rzeczywistości doliczaja 8% prowizji, 2% ubezpieczenia i w sumie wychodzi 10% a nie zero 0%. To jest przegięcie moim zdaniem wieksze niz ten bilet za 1zł.

Wydaje mi sie ze ludzie raz sie natną i staja sie ostrożniejści ale tez bardziej nieufni do nowosci wszedzie widzac podstep.


Tomasz Bar edytował(a) ten post dnia 08.08.06 o godzinie 10:45
Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

ja to nie latają samolotami??
A kto dorabia za granicami naszego kraju? Plantacje i inne prace fizyczne . Od niedawna w pewnych krajach są legalne..Do Stanów ile narodu wyjechało...
:)))) latają, czasami częściej niż nie jeden inteligencik :)))

a tak poważnie, w całej tej dyskusji chcę jakby podkreślić zasadność istnienia regulacji prawnych w kwestii komunikacji się firm z ich odbiorcami.
Kiedyś monopol był dozwolony, nieuczciwa konkurencja też.
Sposób reklamowania...pewne aspekty prędzej czy później będą regulowane.
Poruszając dyskusję ...poznaję Waszą opinię.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

ja to nie latają samolotami??
A kto dorabia za granicami naszego kraju? Plantacje i inne prace fizyczne . Od niedawna w pewnych krajach są legalne..Do Stanów ile narodu wyjechało...
:)))) latają, czasami częściej niż nie jeden inteligencik :)))

Miałem na mysli zabita wieś gdzie ludzie nie wyjezdzaja dalej jak 10 km od domu. A mobilność lotnicza stawia nas na szarym końcu UE choc w ostatnich dwóch latach latamy na potęge.

O normach już pisałem, jakaś dyrektywa UE ma wejsć o informowaniu o pełnych kosztach biletu itp. Cos ala antylichwa.

konto usunięte

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

pamietajcie że reklama jest "dźwignią fałszu".nie wiem dlaczego ludzie robiacy reklamy tak mydlą innym oczy.osoby których psychika jest słaba naciągaja się na jakieś przeceny, tanio kupiony telewizor, którego cena po promocji wzrośnie jedynie o kilka złotych.nie wiem jak wy czujecie sie ogladajac reklame np.tamponów-ja bynajmniej niesmacznie.narusza to bowiem moją intymność. a co z sexem. przecież jest tyle reklam prowokujących np.reklama napoju energetyzującego.pokazywanie nagości też nie jest ok. nie trzeba się dziwić później młodym ludziom, którzy wcześnie zaczynają współżyć ze sobą, mają dzieci.albo zdarzaja się przypadki że dzieciaki biegaja na golasa po podwórku.gdy pytasz dlaczego to robi?-odpowiada "widziałem w reklamie.
czy reklama jest ok.dla mnie NIE.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

nie wiem jak wy czujecie sie ogladajac reklame np.tamponów-ja bynajmniej niesmacznie.narusza to bowiem moją intymność. a co z sexem.


Witam
troszkę przesadzac chyba Moniko.
Dzis reklamy tamponów raczej śmiesza bo niby wiadomo o co chodzi a nic sie nie pokazuje. Wszystko jakieś półsłówka i dziwne miny. To raczej nie godzi w intymność a z drugiej strony nikt chyba nie myli tamponów z chusteczkami wiec o wprowadzaniu w bład raczej nie ma mowy.

Co do reklam przeładowanyc nawiązaniem do sexu to sie zgadzam. Ale to chyba wynika z pojścia na łatwiznę i odniesienie sie do najbardziej prymitywnych zachowań ludzkich. Kuso ubrana kobieta której to i owo gdzies wystaje prawie zawsze robi wrażenie. Gorzej ze gapiąc sie na ładną pupę zapominamy jaka to reklama. Kiedys był taka akcja. Na billboardach była modelka w skapych koronkowych majteczkach. zakazano tej reklamy bo zwiekszala zagrozenie dla ruchu droowego. 9 na 10 facetów gapiło sie na jej wdzieki zamiast patrzec przed siebie.

jednak naduzywanie wizerunku młodych ładnych kobiet to jedno a bieganie na golasa pod wpływem reklamy to drugie.
Czy chłopak który obejrzy reklame batonika z modelka rzuca sie na siedzaca obok koleżanke? Nie.
On ma pornografie w komputerze czy gazecie. I reklama mało go pobudza.


Tomasz Bar edytował(a) ten post dnia 08.08.06 o godzinie 12:20
Łukasz Schabek

Łukasz Schabek Architekt Rozwiązań

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

Hm, moim zdaniem troche się zapędzamy. Traktowania ludzi ze wsi jak bezmyślnego bydła, jest trochę przesadzone. Nie doceniacie "chłopskiego rozumu", który, uwierzcie mi, ma swoją logikę i nie jest podatny na wszystko co w TV. Nieznajomość w pewnej dziedzinie (np. bankowości) powoduje zdystansowanie i podejrzliwość do takich "ofert".
Poza tym... Pani Karolino, edukować może się każdy, kwestia chęci. Podstawówka, gimnazjum i zawodówki/technika/liecea są bezpłatne. Studia zaoczne czy szkoły policealne nie są horrendalnie drogie. Kwestia chęci. A jak komuś się nie chce? To już JEGO sprawa i JEGO wybór. Żyjemy w demokratycznym społeczeństwie którego ideą jest pozwolić ludziom odpowiadać za własne czyny, bez zbędnej protekcji ze strony Państwa. Europejska biurokracja żyje z wymyślania bzdurnych zakazów, nakazów i ograniczeń... a miała być wolna europa.
Karolina A.:
a tak poważnie, w całej tej dyskusji chcę jakby podkreślić zasadność istnienia regulacji prawnych w kwestii komunikacji się firm z ich odbiorcami.
Kiedyś monopol był dozwolony, nieuczciwa konkurencja też.
Sposób reklamowania...pewne aspekty prędzej czy później będą regulowane.

Czy chce Pani przez to powiedzieć, że ktoś powinien mieć monopol na prawdę? Takie dążenie jak dla mnie rodzi patologie i przeczy prawom wolnego rynku. Próba regulacji prowadzi do centalizacji, a to z koleii do patologi która nazywa się socjalizmem.
Rynek reguluje się zależnościami pomiędzy producentem a konsumentem i jak Pan Tomasz słusznie zauważył, ludzie raz się natną a potem już nie kupią - wyregulują rynek ;)
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

Zgadzam sie nikomu niczego nie ujmując. Ludzie z głebokiej wsi maja inne potrzeby i ich poruszane przez nas bilety lotnicze czy ceny samochodów dotycza w stopniu minimalnym. Polacy maja najnizszy wskaznik mobilnosci lotniczej w UE.
Co do edukacji to jak sie dowiedziałem wlasnie że zaledwie 15% dzieci wiejskich chodzi do przedszkola. W UE 80-90%. To tragedia jesli wezmiemy pod uwage ze przedszkole to fundament do szkoly.
Ale to inna sprawa.
Fakt UE tworzy mase regulacji. Ale bez regulacji mielibysmy niezly bajzel. Wszystko musi miec ręce i nogi.
JAk pisalem jak ktos sie raz natnie bedzie uważał.
Coraz czesciej sie pisze o tym że towar w promocji jest droższy niż normalnie bo najpierw sie cene sztucznie podnosi a potem robi promocje. Cena w promocji jest 10% wyższa niż pierwotna przed sztuczna podwyżka. I co na to poradzi dyrektywa? Nic.
Łukasz Schabek

Łukasz Schabek Architekt Rozwiązań

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

Z promocją to jest ciekawa sprawa, według definicji promocja to:
"działania zmierzające do zwiększenia popularności czegoś lub kogoś; lansowanie, protegowanie, upowszechnianie czegoś".
Czyli promocja wcale nie oznacza że kupimy coś taniej.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

Dokładnie tak,
promocja wcale nie oznacza że kupimy coś taniej.

Prpmocja ma przyciagnac uwagę i tyle.
Inna sprawa ze czesto wyprzedaz o 60% oznacza zwyczajnie mniejszy zysk dla sklepu.
Przy 100% narzucie i tak maja 40% dla siebie liczac od ceny producenta.

Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

Panie Łukaszu, absolutnie nie chcę naruszyć demokracji. Aczkolwiek są też tacy, który uważają że ustrój nasz demokratyczny nie jest...:)))

Jeśli chodzi o społeczeństwo. Owsze edukacja za jest "za darmo". Pozostaje jeszcze kwestia dostępności do szkół i uczelni. Region wschodniej Polski ma problem z podstawowym wykształceniem a o średnim nie ma co marzyć. Po pierwsze, dlatego że szkół jest mało, a po drugie, że to wbrew pozorom kosztuje. Dzieci które wychowują się w słabo wykształconych rodzinach, uczą się zachowań od swoich rodziców. Szkoła dla nich jest często jedynym miejscem gdzie mogą się rozwijać i kształcić, gdzie ktoś zaszczepi tym dzieciakom chęć rozwoju. Niestety rzeczywistość jest inna. Mamy dużo najbiedniejszych regionów w Europie. Gdzie edukacja jest dobrem wyższego rzędu....Dzieciaki zamiast do szkoły idą na rolę i pomagają w gospodarstwie...Takie zjawisko ma u nas miejsce bardzo często. Ale to znowu inny temat na inną dyskusję.

Kwestia jeszcze tego, jak daleko Państwo ingeruje w życie obywatela a jak mocno je stymuluje. Im więcej słabo wykształconych ludzi tym łatwiej nimi manipulować. My wykształceni ludzie - jesteśmy niestety w mniejszości. I takie zjawisko jest poważnym zagrożeniem dla demokracji Państwa.

Pisząc o regulacjach prawnych i o to, że uzasadniam ich potrzebę nie oznacza, że swoim myślenie wspieram socjalizm....
A liczenie na to że coś samo się wyreguluje...jest troszkę naiwne. Wolny rynek się sam reguluje, ale bez regulacji prawnych byłby anarchią...
Zgadzam się z panem Tomaszem B - wszystko musi mięc ręcę i nogi.
A my teraz ustalamy wielkość i rozmiar tych kończyn...no i jak widać mamy odmienne zdania :)))
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD


Jeśli chodzi o społeczeństwo. Owsze edukacja za jest "za darmo". Pozostaje jeszcze kwestia dostępności do szkół i uczelni. Region wschodniej Polski ma problem z podstawowym wykształceniem a o średnim nie ma co marzyć. Po pierwsze, dlatego że szkół jest mało, a po drugie, że to wbrew pozorom kosztuje. Dzieci które wychowują się w słabo wykształconych rodzinach, uczą się zachowań od swoich rodziców. Szkoła dla nich jest często jedynym miejscem gdzie mogą się rozwijać i kształcić, gdzie ktoś zaszczepi tym dzieciakom chęć rozwoju. Niestety rzeczywistość jest inna. Mamy dużo najbiedniejszych regionów w Europie. Gdzie edukacja jest dobrem wyższego rzędu....Dzieciaki zamiast do szkoły idą na rolę i pomagają w gospodarstwie...Takie zjawisko ma u nas miejsce bardzo często. Ale to znowu inny temat na inną dyskusję.

Kwestia jeszcze tego, jak daleko Państwo ingeruje w życie obywatela a jak mocno je stymuluje. Im więcej słabo wykształconych ludzi tym łatwiej nimi manipulować. My wykształceni ludzie - jesteśmy niestety w mniejszości. I takie zjawisko jest poważnym zagrożeniem dla demokracji Państwa.


Zgadzam sie w pełni. Badz co bądz słynna "lodówka" i wypadajaca z niej żywność czy znikajace z półek zabawki dąły efekt.

Jeśli 2/3 obywateli skonczylo zawodową szkołe podatek liniowy jest dla nich abstrakcją. Wystarczy go ubrać w słowa jako kwiożercze narzedzie przeciw biednym i efekt murowany.
Od wieków straszenie przynosiło efekt wobec prostych ludzi, którzy nie rozumieja wielu rzeczy a przez to boja sie jakichkolwiek zmian.
Ale to nie jest żadna demokracja.
Łukasz Schabek

Łukasz Schabek Architekt Rozwiązań

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

Karolina A.:
A liczenie na to że coś samo się wyreguluje...jest troszkę naiwne. Wolny rynek się sam reguluje, ale bez regulacji prawnych byłby anarchią...

Nie mogę się niezgodzić. Jeśli chodzi o system edukacji, znam temat tylko ze swoich stron i swoich obserwacji. W świętokrzyskiem dzieci chodzą do szkoły a rodzice którzy nie posyłają tam swoich dzieci są piętnowani przez lokalną społeczność.
Z regulacjami prawnymi jest podobnie jak z prawdą*, prawo gospodarcze istnieje wspólnie z prawem popytu. To pierwsze po trzykroć powinno być jasne i przejrzyste. To drugie, to prawo natury i selekcji. Nasz ustój to kwestia osobnej dyskusji :))))

* są 3 rodzaje prawdy: cała prawda, święta prawda i g*no prawda ;]


Łukasz Schabek edytował(a) ten post dnia 08.08.06 o godzinie 13:56
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: REKLAMA WPROWADZAJĄCA W BŁĄD

Pokrzepiająca informacja.
Polacy nie dają się łatwo nabierać na promocję biletów lotniczych za 1 zł*
Jak podał ośrodek badawczy PBS DGA 33% osób zdaje sobie sprawę, że rzeczywista cena będzie wyższa, 24% jest przekonana że tak będzie na pewno a reklama to pic.
Co najciekawsze ponad 65% osób uważa takie praktyki za nieuczciwe choć badane były grupy osób mających raczej sporą wiedzę o trickach reklamowych. Internauci, przedsiębiorcy.
A więc skoro tyle osób wie że to pic czy firmom nadal będzie się opłacać puszczać takie reklamy?
Chyba, że liczą na drenaż tych co nigdy nie lecieli samolotem i dadzą się nabrać.
Pierwszy i ostatni raz zresztą.



Wyślij zaproszenie do