Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Grupa Wyszehradzka

Grupa Wyszehradzka była bardzo dobrym pomysłem i niewątpliwie spełniła swoją rolę w procesie integracji naszych krajów do EU. I nadal ma świetną markę. Ale czy Grupa Wyszehradzka ma przyszłość?

Po wejściu naszych krajów do UE i NATO współpraca wyszehradzka jakby zamarła. To znaczy ona cały czas się toczy po inercji, ale brakuje jakiegoś przewodniego celu tej organizacji. Teoretycznie takim celem mogłoby być wspólne lobbowanie interesów Europy Środkowej na forum unijnym, ale czy rzeczywiście Polska, Czechy, Słowacja i Węgry mają wspólne interesy? Oficjalnie tak, ale praktyka jest niestety inna. Słowacja to na przykład "koń trojański Rosji w Europie Środkowej" - może za obecnej koalicji już nie, ale społeczeństwo słowackie jest zdecydowanie rusofilskie i antyukraińskie. I jak w tej sytuacji mówić o wspólnym celu w postaci promocji europejskich aspiracji Ukrainy, skoro Słowacja, centralny kraj grupy, ma zupełnie przeciwstawne priorytety?

Kolejna sprawa - wspólne reprezentowanie Europy Środkowej w UE. OK, ale w takim razie dlaczego bez uczestnictwa najbardziej środkowoeuropejskiego kraju UE, jakim jest Austria? Moim zdaniem Grupa Wyszehradzka ma jak najbardziej sens i przyszłość, ale pod warunkiem przyjęcia Austrii do jej grona. Inaczej to będzie tylko towarzystwo wzajemnej adoracji, bez realnego wpływu na politykę europejską.

Polecam:
http://www.porteuropa.eu/austria/polityka/3132-przyjmi...