Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Banki

Ostatnio dużo się mówi o podatku bankowym jako jednej z recept na kryzys budżetu. W odpowiedzi padają argumenty, że taki podatek będzie oznaczał wyższe opłaty dla klientów itp.

Dziwi mnie w tym kontekście jedna sprawa. Mianowicie, obecnie jest o wiele większa różnica między oprocentowaniem lokat a oprocentowaniem kredytów, niż 10 lat temu. Pamiętam jak w 2001 roku zakładałem konto w Lukas Banku, to oprocentowanie rachunku bieżącego było 5% przy inflacji ok. 3,6%. Czyli już na samym koncie można było zarobić realnie 1,4%, a na koncie oszczędnościowym ok. 5%. W dodatku konto było za darmo, przelewy również, pod warunkiem że zrobione przez Internet.

W tych latach standardem było to, że za powierzenie bankowi pieniędzy, choćby tylko na zwykłym rachunku bieżącym, klientowi należy się wynagrodzenie w postaci choćby skromnych odsetek. I banki jakoś potrafiły dobrze żyć w tych warunkach, bo zarabiały na tym na czym powinny - na różnicy między oprocentowaniem lokat a oprocentowaniem kredytów. Dziś konta są oprocentowane 0%, rachunki oszczędnościowe niewiele więcej, a do tego prowadzenie konta dużo kosztuje, a oprocentowanie kredytów i kart kredytowych jest tak samo duże jak w 2001 roku.

Wniosek? W ciągu tych 10 lat banki w Polsce stały się zdecydowanie mniej przyjazne klientom albo mniej efektywne, skoro dziś nie potrafią się obyć bez opłat, bez których spokojnie żyły 10 lat temu.

A wydawałoby się, że wraz ze wzrostem konkurencji, potanieniu internetu i upowszechnianiu bankowości "samoobsługowej" (bankowość elektroniczna, wpłatomaty itp.) będzie inaczej, czyli opłaty i oprocentowanie kredytów będzie maleć, a oprocentowanie środków trzymanych na koncie i lokatach - rosnąć. Skoro tak się nie stało, to coś tu chyba nie gra. Może winą jest zbytnia konsolidacja sektora bankowego w Polsce i tym samym ograniczenie konkurencji?
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Banki

Pomyliłeś się zdtowo. WIBOR z 2001 to ponad 16%, Dzisiaj to 4,3%. Warto sprawdzić, zanim napisze się bzdurę.
http://www.bankier.pl/fo/kredyty/components/elw/index....Krzysztof Chałupczak edytował(a) ten post dnia 15.11.11 o godzinie 16:06
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Banki

No dobra, ale to nie tłumaczy trzech rzeczy:

- dlaczego oprocentowanie kart kredytowych to aż 30%, skoro mamy takie niskie stopy procentowe. 15% by nie wystarczyło? To i tak byłoby dużo. Mówię tu o całkowitym koszcie, włącznie z opłatami i ubezpieczeniem;
- dlaczego oprocentowanie środków leżących na koncie spadło do zera, czyli poniżej inflacji. Logiczne by było, że jak wtedy bank płacił 5%, to teraz np. 1%. A nie zupełnie nic,
- dlaczego wtedy prowadzenie konta było bezpłatne i jakoś bankom się to wszystko opłacało, a teraz trzeba wydać minimum 20 złotych miesięcznie.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Banki

Jaka była różnica między oprocentowaniem lokat a oprocentowaniem kredytów w 2001 roku a jaka jest teraz? Mam wrażenie, że te widełki wzrosły, chociaż mogę się mylić. A jeśli wzrosły, to dlaczego? To samo dotyczy opłat - 10 lat temu były wyraźnie niższe.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Banki

Oprocentowanie kart "wtedy" było jeszcze wyższe. Karty, to taki rodzaj kredytu, że (pod warunkiem spłacania w terminie ) ich oprocentowanie wynosi zero. "Za karę", Ci co nie spłacają, płacą więcej.
Chyba oprocentowanie na kontach osobistych nie jest zero ? Banki są zainteresowane lokatami, bo tylko tymi srodkami mogą sensownie zarządzać. Oprocentowanie lokat jest całkiem (w porównaniu do kredytów) spore. Co do kosztów utrzymania konta, dawniej banki promowały konta, ale nie mogły wiecznie prowadzić tego gratis (czyli dokładać)
I jeszcze jedno, na Zachodzie koszty przelewów, czy koszty utrzymania konta są sporo wyzsze.Krzysztof Chałupczak edytował(a) ten post dnia 15.11.11 o godzinie 16:20

konto usunięte

Temat: Banki

Jest jeszcze kwestia kryzysu i niepewnej sytuacji na rynkach, która skutkuje m.in. ograniczeniem akcji kredytowej i niższymi przychodami. Utracone zyski trzeba więc czymś uzupełnić.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Banki

Jakub Łoginow:
Jaka była różnica między oprocentowaniem lokat a oprocentowaniem kredytów w 2001 roku a jaka jest teraz? Mam wrażenie, że te widełki wzrosły, chociaż mogę się mylić. A jeśli wzrosły, to dlaczego? To samo dotyczy opłat - 10 lat temu były wyraźnie niższe.
Nie wzrosły widełki, a biorąc pod uwagę kredyty hipoteczne gwałtownie spadły.

Temat: Banki

Krzysztof Chałupczak:
I jeszcze jedno, na Zachodzie koszty przelewów, czy koszty utrzymania konta są sporo wyzsze.
Nie zgodzę się z tym. Za oceanem jest owszem drożej, ale na zachodzie - niekoniecznie

Następna dyskusja:

Banki centralne a kryzys w ...




Wyślij zaproszenie do