konto usunięte
Temat: jak sie dostać do radia i prasy
Miłosz Wośko:
A jak się zapatrujesz na producentów? David Foster, Dre, Neptunes, Eno, Quincy Jones, T. Riley - oni generalnie pracowali (i pracuja) własnie na zasadzie społdzielni...
a w Polsce np. chociazby Osiecka, Młynarski, jak tekściarze..
W sposob, o ktorym mowisz, to mozna raczej muzykę alternatywna tylko robic, ale komercyjną to strasznie cieżko. Zespól, który nagrywa pierwsza płyte rzadko jest tak dojrzały, by do "spółdzielni" nie dzwonić:))
Obawiam się że właśnie w polsce wszyscy albo się rzucili albo marzą o robieniu komercyjnej, Jest to na pewno dużo prostsze niż zespoł sam miałby szanse z jakimś przebojem wyskoczyć, nie każda kapela jest zderzeniem tak wybitnych osobowości jak np Queen, czy Bon jovi albo kiedyś G&R. Poza tym na swiecie nie wszyscy się pchają w takową spółdzielczość, a jak wokalistka klosterkeller pisze teksty dla dody, a myslovitz robi muzykę dla rodowicz, to wychodzi że każdy może wszystko i nadaje sie do wszytskiego. A najlepszym moim zdaniem efektu koncowego jest to że taka twórczosc od biedy sprawdza się tylko w kraju, i tylko dlatego że za bardzo nie ma żadnej alternatywy.
Może dla wyrobionego słuchacza muzyka i teksty robione "dla kasy", niską wartośc przedstawiają.Christos Arnidis edytował(a) ten post dnia 31.01.08 o godzinie 17:59