konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Christos Arnidis:
Czeslaw Kowalczyk:
mowiac prosciej, ci wszyscy "znawcy", decydenci itp. cenzorzy powinni wreszcie pozwolic odbiorcom decydowac, czego chca sluchac. Na co patrzec. W jakim rytmie tanczyc. I za co placic.

No właśnie, ale jak widze wielu osobom nawet tu zalezy zeby było przeciwnie, zeby było niejasno , jakoś mętnie i tajemniczo, Bo w warunkach zdrowej rynkowej rywalizacji kupa ludzi straciła by pracę, albo zludzenia. Ja gram muzyke niszową, i puki co bardzo jestem zadowolony z tego jak to sie rozwija. Nigdy Negra czy recon nie beda w polsce na topie.

Ja też gram muzykę, która w JEDYNYM na świecie kraju, mianowicie w Polsce, jest niszowa. I mam serdecznie w miejscu pomiędzy pośladkami to, czy komuś się podoba, że ją gram czy nie. W innych krajach ją sprzedam bez problemu.

Ale kupa zespołów grajacych ciekawie, dobrze bardziej mainstreamowo, po prostu moze w zyciu nie miec szansy sie pokazac, tak jak szansy nie bedzie miał słuchacz w nich zagustować.

Ale to ich wybór! Kiedy The Beatles zaczynali drogę do sukcesu, taką samą muzykę grały setki tysięcy kapel. Oni zagrali więc to samo ale PO SWOJEMU i dzięki temu do dziś o nich pamiętamy, a o tamtych kapelach nie pamiętają nawet ich członkowie.

W czasach pierwszego Woodstock za najlepszego i najszybszego gitarzystę świata uważano Alberta Lee. Dziś pamiętają o nim jedynie jego osobiści fani i część gitarzystów. W tym samym czasie w jego cieniu grał sobie całkiem spokojnie i bez rozgłosu niejaki Chet Atkins. Do dziś żaden z gitarzystów nie sprzedał tylu SOLOWYCH płyt, co on. i żadnemu gitarzyście firma Gibson nie zrobiła JEDYNEGO egzemplarza gitary... Potem oczywiście robiono repliki tej gitary, nazwane Gentleman Chet, ale to nie była ta jedna jedyna...Ryszard Jakubowski edytował(a) ten post dnia 17.01.08 o godzinie 19:12
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Ryszard Jakubowski:

Ale to ich wybór! Kiedy The Beatles zaczynali drogę do sukcesu, taką samą muzykę grały setki tysięcy kapel. Oni zagrali więc to samo ale PO SWOJEMU i dzięki temu do dziś o nich pamiętamy,


a ja myślałem, że odnieśli sukces dzięki Brianowi Epsteinowi.. a nie graniu po swojemu.
a o tamtych kapelach nie pamiętają nawet ich członkowie.

W czasach pierwszego Woodstock za najlepszego i najszybszego gitarzystę świata uważano Alberta Lee. Dziś pamiętają o nim

pamiętają, Ci którzy lubią myzykę. ten gitarzysta nazywał się Alvin Lee. Alvin.(naprawdę Graham Barnes Lee) kapela zaś nazywała się Ten Years After. Alvin Lee nigdy nie został nazwany najlepszym a tylko najszybszym, to nie to samo.

ale ja się nie znam...

Atkins grał muzykę country, zestawianie go z Alvinem Lee jest chyba chybione. inna muzyka, inne techniki..

ale jak pisałem, ja się nie znam..
jedynie jego osobiści fani i część gitarzystów. W tym samym czasie w jego cieniu grał sobie całkiem spokojnie i bez rozgłosu niejaki Chet Atkins. Do dziś żaden z gitarzystów nie sprzedał tylu SOLOWYCH płyt, co on. i żadnemu gitarzyście firma Gibson nie zrobiła JEDYNEGO egzemplarza gitary... Potem oczywiście robiono repliki tej gitary, nazwane Gentleman Chet, ale to nie była ta jedna jedyna...Ryszard Jakubowski edytował(a) ten post dnia 17.01.08 o godzinie 19:12

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Arkadiusz Piotr Z.:


a ja myślałem, że odnieśli sukces dzięki Brianowi Epsteinowi.. a nie graniu po swojemu.

Epstein wiedział, jak ich "ucywilizować" i sprzedać.
pamiętają, Ci którzy lubią myzykę. ten gitarzysta nazywał się Alvin Lee. Alvin.(naprawdę Graham Barnes Lee) kapela zaś nazywała się Ten Years After. Alvin Lee nigdy nie został nazwany najlepszym a tylko najszybszym, to nie to samo.

To był test - oczywiście Alvin Lee i oczywiście najszybszy gitarzysta świata, a swoją solówką na Woodstock trwającą .... minut (kto pamięta ile to trwało?) pokazał, co potrafi. Najlepszym gitarzystą świata wówczas i jeszcze przez wiele lat potem był solista zespołu The Shadows, (kto pamięta jego imię i nazwisko?), którego gra charakteryzowała się niepowtarzalnym i trudnym do naśladowania feelingiem.
Atkins grał muzykę country, zestawianie go z Alvinem Lee jest chyba chybione. inna muzyka, inne techniki..

Nie jest to prawda. Zarówno Lee jak i Atkins grali (nie w każdym utworze) techniką Chicken Picking, prawie nie znaną w Polsce. Można ja poznać na stronie http://guitartricks.com
Atkins poza tym nie grał tylko country, a GŁÓWNIE western swing - czyli odmianę... jazzu. Gatunek jest uznawany za podgatunek country i w tej muzyce nosi nazwę cowboy jazz.

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Piotr Krakus:
Ewa Żółtańska:

a o tym co zrobic zeby grali i pisali na pewno nikt tu sie nie napisze, bo to osobisty warsztat pracy i tajemnica handlowa bez względu na to jakie plotki krązą bardziej lub mniej głośno.

No i Ewa lapidarnie i trafnie podsumowala caly temat, ktory juz z samego tytulu byl jalowy (bez urazu Christos, bo cenie sobie Twoje podejscie do muzyki i tworzenia i bezkompromisowosci). Ale na forum Show Biznes haslo "bezkompromisowosc" z perspektywy artysty/potencjalnego artysty jest zartem. Wiec bycie idealista predzej bedzie wysmiane niz docenione.

A kiedy juz porzucimy to podejscie i zaczniemy analizowac mechanizmy wbicia sie w smietanke show biznesu, to... tak jak napisala Ewa - w niczyim interesie nie jest dzielenie sie wiedza i trikami zawodowymi.

Gdyby bylo inaczej, spodziewac musielibysmy sie tutaj nastepujacych wytycznych, popartych przykladami personalnymi:
- komu zaplacic w jakim przedziale cenowym za jakie uslugi medialne
- z kims sie ewentualnie przespac
- kto prywatnie lubi sie napic jaki trunek
- z kim mozna sie spoufalac a kto lubi kontakt oficjalny
- kto cie moze polubic i za co
- kto ma slabosc do golfa, a kto uwielbia acid jazz (co mozna wykorzystac do rozwiniecia znajomosci)
- kto odbiera tel i na kogo sie powolac zeby dodzwonic sie

itd itd. - dane, ktore sie wypracowuje czasami latwo, bo przez przyjaciol, a czasami mozolnie latami.

Takze jesli ja znam "technologie" rozmowy z Sony Music Poland czy Universalem i jest szansa, ze jako artysta bede wziety albo jako producent/impresario bede mial wspolprace, za cholere nie bede rozpowiadal innym (nawet tym utalentowanym, ktorzy zasluguja na szanse) co ma zrobic, zeby osiagnac to, co ja.
Tak mi sie przynajmniej wydaje.

Uwazam jednak, ze dzielenie sie doswiadczeniami jest dobre, o ile odbywa sie na podobnym poziomie "drabinki kariery" i w gronie nieprzypadkowym. A na otwartym forum konkretow raczej nie bedzie nikt podawal, a jedynie miotal haslami i opiniami co, jak widac powyzej, prowadzi do dosc zabawnych przepychanek o niekoniecznie zartobliwej tresci.

dzięki:)

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Czeslaw Kowalczyk:
mowiac prosciej, ci wszyscy "znawcy", decydenci itp. cenzorzy powinni wreszcie pozwolic odbiorcom decydowac, czego chca sluchac. Na co patrzec. W jakim rytmie tanczyc. I za co placic.

Jak chodzi jeszcze o disco, nie twierdzilem, ze tam nie ma muzyki (oprawy dzwiekowej). Tylko, ze tam wcale nie chodzi
o zadna muzyke(!) A jedynie o lubudu :))

Co ty wiesz o muzyce elektronicznej do kórej disco sie zalicza!!!!!

Chyba nic jesli piszesz o łubudubu.....
Czesław ogarnij sie

i sorry za off topic...Piotr Ciebiera edytował(a) ten post dnia 18.01.08 o godzinie 10:57

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

no to jeszcze raz wyrazisciej:
w disco nie chodzi o ZADNA muzyke, tylko o pasowne tlo dzwiekowe do bum bum
Niektorzy mowia wprost: muzyka do je....a

Jak w calym show bizz chodzi glownie o kase od podnieconych idolem nastolatek. Reszta to produkty uboczne ;)

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Czeslaw Kowalczyk:
no to jeszcze raz wyrazisciej:
w disco nie chodzi o ZADNA muzyke, tylko o pasowne tlo dzwiekowe do bum bum
Niektorzy mowia wprost: muzyka do je....a

Jak w calym show bizz chodzi glownie o kase od podnieconych idolem nastolatek. Reszta to produkty uboczne ;)


Widac jakie masz pojecie
Dlatego tak daleko zaszedłes Czesiu.

Ale z drugiej strony jak słucham Twoich wypocin na myspace to niczego innego po Tobie sie niespodziewam.
W sumie to Ty jestes jakimś produktem ubocznym.Piotr Ciebiera edytował(a) ten post dnia 18.01.08 o godzinie 16:14

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Piotr Ciebiera:
Ale z drugiej strony jak słucham Twoich wypocin na myspace to niczego innego po Tobie sie niespodziewam.
W sumie to Ty jestes jakimś produktem ubocznym.Piotr Ciebiera edytował(a) ten post dnia 18.01.08 o godzinie 16:14

Nie jest aż tak źle. Niektóre jego kompozycje są i tak o niebo lepsze od produktów części polskich renomowanych kompozytorów muzyki zwanej rozrywkową.

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Ryszard Jakubowski:
Piotr Ciebiera:
Ale z drugiej strony jak słucham Twoich wypocin na myspace to niczego innego po Tobie sie niespodziewam.
W sumie to Ty jestes jakimś produktem ubocznym.Piotr Ciebiera edytował(a) ten post dnia 18.01.08 o godzinie 16:14

Nie jest aż tak źle. Niektóre jego kompozycje są i tak o niebo lepsze od produktów części polskich renomowanych kompozytorów muzyki zwanej rozrywkową.


JAkby Czesław zainwestowal w to troszke czasu i pieniązków, mogło by coś z tego być. Wiec podpowiem:

1) krok
Drogi czesławie, połap namiary do szkół aktorskich prywatnych czy wokalnych, młode dziewczeta pójdą na zasadzie zysków w przysżlosci albo 50 zł od kawałka. Zrobią to dla checi zaistnienia. Zrobia sobie dzieki temu portfolio. Ja tak uzywałem aktorów w offie. Ty masz wokale, panny maja jakies dokonanie. Mozecie spisac umowe o podział ewnetualnych zysków.

2) krok
wrzuc to na impresariaty, masz produkt, playback plus woalista/ka impresariat to sprzedaje na imprezy.

co dalej to nie wiem.

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

myslisz, ze tego wszystkiego nie stosowalem?? Ostatnia wokalistka zabronila jakiejkolwiek publikacji, bo chce robic kariere rockowa! Trzeba samemu byc solista albo dac sobie siana.

Do Piotra C.

Juz nie badz znow az takim "znawca"/papiezem. Twoja wiedza ogolna najwyrazniej zawezona jest do wielkosci srebrnego krazka.

Jestes zwyklym wyrobnikiem tla dzwiekowego, glownie pod wspomniane juz bum bum :)

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

mysle ze za mało próbowałes

do jakich szkół aktorskich dałes ogłoszenie?
ile castingów zrobiłes przez ostatnie pół roku

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Czesław podchodzi do tego od d... strony. Po pierwsze powinien tak sporządzać umowy, żeby uniemożliwić byle pętakowi ich obalanie. Dodać w umowie paragraf, że strona z niej wycofująca się BEZ winy drugiej strony jest zobowiązana pokryć wszytkie koszty związane z realizacją tej umowy, ustawowe odsetki od tych kosztów nalicazane od chwili wypowiedzenia umowy do dnia spłaty oraz zadośćuczynienie w jakiejś NIEBOTYCZNEJ kwocie. I żadna gówniara nie podskoczy!!!

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Ryszard Jakubowski:
Czesław podchodzi do tego od d... strony. Po pierwsze powinien tak sporządzać umowy, żeby uniemożliwić byle pętakowi ich obalanie. Dodać w umowie paragraf, że strona z niej wycofująca się BEZ winy drugiej strony jest zobowiązana pokryć wszytkie koszty związane z realizacją tej umowy, ustawowe odsetki od tych kosztów nalicazane od chwili wypowiedzenia umowy do dnia spłaty oraz zadośćuczynienie w jakiejś NIEBOTYCZNEJ kwocie. I żadna gówniara nie podskoczy!!!


Narzekanie z powodu wokalistki która zrobiła hecę, a miałą te mozliwosc bo twórca nie mial z nią umowy niczego nie posuwa do przodu i nic z tego nie wynika, ja juz to czytam moze 5 raz, chetnie poczytam znow, Ale praktycznie recz biorąc mam wrazenie ze Czesław sie ogranicza tylko do narzekania albo nawoływania do współpracy, bo taką wokalistke mozna sobie znalesc w tydzien, wrzucajac to w net, albo proszac kogos znajomego z polski zeby przylepił karteczki a tablicach ogłoszen w szkołach aktorskich.
Podejrzewam ze wzory umów są w necie, a jak nie mozna kogos spytać I tyle...

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Christos Arnidis:
Podejrzewam ze wzory umów są w necie, a jak nie mozna kogos spytać I tyle...

Można iść do dowolnego impresariatu, np. dla statystów i wziąć od nich umowę, niby do podpisanie po konsultacji z prawnikiem i więcej się tam nie pojawić. Oni mają znakomite umowy, a zadośćuczynienia za zerwanie kontraktu dochodzą do 30 tys. pln.

Poza tym sugerowałem Czesławowi, żeby sam założył agencję impresaryjną a wówczas będzie miał do wyboru tysiące wokalistek, aktorek, statystek... Połowa z nich będzie gotowa nawet na "dodatkowe lekcje śpiewu" byle tylko się załapać. On ma jeszcze tę przewagę nad polskimi impresariatami, że jest ZA GRANICĄ, a to nadal przemawia do ludzi. Zagraniczna firma, nawet najbardziej licha, w oczach rodaków będzie zawsze lepsza, niż niezła polska.Ryszard Jakubowski edytował(a) ten post dnia 19.01.08 o godzinie 11:45

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Ryszard Jakubowski:
Christos Arnidis:
Podejrzewam ze wzory umów są w necie, a jak nie mozna kogos spytać I tyle...

Można iść do dowolnego impresariatu, np. dla statystów i wziąć od nich umowę, niby do podpisanie po konsultacji z prawnikiem i więcej się tam nie pojawić. Oni mają znakomite umowy, a zadośćuczynienia za zerwanie kontraktu dochodzą do 30 tys. pln.

Poza tym sugerowałem Czesławowi, żeby sam założył agencję impresaryjną a wówczas będzie miał do wyboru tysiące wokalistek, aktorek, statystek... Połowa z nich będzie gotowa nawet na "dodatkowe lekcje śpiewu" byle tylko się załapać. On ma jeszcze tę przewagę nad polskimi impresariatami, że jest ZA GRANICĄ, a to nadal przemawia do ludzi. Zagraniczna firma, nawet najbardziej licha, w oczach rodaków będzie zawsze lepsza, niż niezła polska.Ryszard Jakubowski edytował(a) ten post dnia 19.01.08 o godzinie 11:45

de facto w niemczech sie duzo lepiej zarabia nawet grajac w knajpach, jest w niemczech w cholere polaków, I mozna dla nich wystepy robic i od tego zacząc. Mozna albo swój produkt pchnąc w impresariaty, Mozna tez samemu z knajpami Polskimi czy jakimis srodowiskami sie skontaktowac. Młodzi aktorzy/wokalistki jezdza po polsce ze spektaklami dla szkół i biorą za to nawet i 60 zł od sztuki. to jest raptem 18 euro. Bardzo duzo mozna. Tylko trzeba sie ruszyc i działać. Jak inni widzą że ktoś działa wtedy chca działac z nim, bo to jest najwieksza gwarancja tego ze człowiek cos osiągnie, jak sam działa. Jest tu pare grup dla muzyków i co chwila sie ktos ogłasza z hasłami, zróbcie cos z moim zespołem czy moim materialem... W zyciu nie chciałbym robic nic z kims kto nie umie działać, zycie mnie nauczylo, ze nie wszyscy ,ale z reguły takie osoby zawalaja terminy, cos zapominaja, czegos im zawsze brakuje itp.

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Wszystko można, pod warunkiem że Z GÓRY nie zakłada się, że dany "produkt" nie pójdzie, że go nikt nie zechce... Ja miałem spore zapotrzebowania na polskich wykonawców country dla amerykańskich stacji radiowych. I co? I nasi wykonawcy uznali, że się drzewa do lasu nie wozi, więc oleli. Zgłosiła się TYLKO jedna dziewczyna, którą moi znajomi di-dżeje wylansowali w 52 stacjach amerykańskich i jednej niemieckiej (berlińskiej) i dziś na konto tej dziewczyny wpływają nie tak małe sumki za to, że jej DWA nagrania są stale odtwarzane za oceanem a jedno trafiło nawet na jakąś lokalną listę przebojów.

Problem Czesława i ludzi mu podobnych polega na tym, że oni bawią się w proroków i Z GÓRY wiedzą, co się spodoba słuchaczom, a co nie. Dlatego zazwyczaj tacy ludzie (oraz tacy producenci płyt) NIGDY nie odnoszą żadnych sukcesów, bo gusta słuchaczy na pstrych koniach jeżdżą. Dlatego w Polsce płyty zalegają w sklepach i w magazynach - bo są to nietrafione promocje, efekty zabawy w proroków i jasnowidzów.Ryszard Jakubowski edytował(a) ten post dnia 19.01.08 o godzinie 13:37
Adam P.

Adam P. Żyć pasją i tworzyć
- to moje
przeznaczenie!

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Wszystko można, pod warunkiem że Z GÓRY nie zakłada się, że dany "produkt" nie pójdzie, że go nikt nie zechce... Ja miałem spore zapotrzebowania na polskich wykonawców country dla amerykańskich stacji radiowych. I co? I nasi wykonawcy uznali, że się drzewa do lasu nie wozi, więc oleli.(...)

AP>Nie tylko w polskim świecie country i nie tylko w muzyce występuje zlewka wobec nowych inicjatyw/wykonawców. Praktyka pokazuje, że Polak woli olać coś, niż zadziałać. Nawet z czystej zawiści, gdy ktoś inny pracuje obok i zaczyna mu wychodzić.
Zgłosiła się TYLKO jedna dziewczyna, którą moi znajomi di-dżeje wylansowali w 52 stacjach amerykańskich i jednej niemieckiej (berlińskiej) i dziś na konto tej dziewczyny wpływają nie tak małe sumki za to, że jej DWA nagrania są stale odtwarzane za oceanem a jedno trafiło nawet na jakąś lokalną listę przebojów.

AP>w Polsce i w Polakach najbardziej dobija ilość malkontentów-teoretyków, którzy z pianą na ustach rzucają się wściekle na każdego, kto przejawia jakąś własną twórczą inicjatywę.
Wiele lat temu, gdy chodziłem po sklepach muzycznych, wisiała tam masa ogłoszeń świeżo formujących się zespołów, grających w najprzeróżniejszych stylach. Dziś takie można policzyć na palcach jednej ręki (no wiadomo, jest jeszcze internet i serwisy muzyczne).
Ktoś kiedyś wmówił młodym (a oni dali się nabrać), że w Polsce nie da się zarobić na niezależnej twórczości, że nie warto zawalczyć o swoje i lepiej, bezpieczniej, wygodniej oraz bardziej opłacalnie jest żyć jak szary człowiek.
Niestety, wychodzi tutaj nasza kolejna wada - coraz większy konformizm, niechęć do jakiejkolwiek walki i twórczej rywalizacji, wręcz nienawiść do zmian we własnym otoczeniu. Lepiej wziąść zasiłek, czy "socjal", wyskoczyć potem z postawą roszczeniową, że za mało, niż sobie zapracować na chleb (tudzież szklankę "chleba" ;-).
Problem Czesława i ludzi mu podobnych polega na tym, że oni bawią się w proroków i Z GÓRY wiedzą, co się spodoba słuchaczom, a co nie. Dlatego zazwyczaj tacy ludzie (oraz tacy producenci płyt) NIGDY nie odnoszą żadnych sukcesów, bo gusta słuchaczy na pstrych koniach jeżdżą. Dlatego w Polsce płyty zalegają w sklepach i w magazynach - bo są to nietrafione promocje, efekty zabawy w proroków i jasnowidzów.

AP>muzyka jest najbardziej nieprzewidywalną branżą i nawet socjotechniczne manipulacje masami muszą się w końcu "przejeść", gdy ludzie zaczną szukać artystów AUTENTYCZNYCH, będąc znudzeni plastikowymi "gwiazdkami". Tyle, że do poszukiwań potrzebna jest chociaż mała iskierka jakiegoś wewnętrznego buntu, odrobina własnego myślenia. niestety, u nas o ten "towar" jest coraz trudniej...

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Ryszard Jakubowski:
Wszystko można, pod warunkiem że Z GÓRY nie zakłada się, że dany "produkt" nie pójdzie, że go nikt nie zechce... Ja miałem spore zapotrzebowania na polskich wykonawców country dla amerykańskich stacji radiowych. I co? I nasi wykonawcy uznali, że się drzewa do lasu nie wozi, więc oleli. Zgłosiła się TYLKO jedna dziewczyna, którą moi znajomi di-dżeje wylansowali w 52 stacjach amerykańskich i jednej niemieckiej (berlińskiej) i dziś na konto tej dziewczyny wpływają nie tak małe sumki za to, że jej DWA nagrania są stale odtwarzane za oceanem a jedno trafiło nawet na jakąś lokalną listę przebojów.

Problem Czesława i ludzi mu podobnych polega na tym, że oni bawią się w proroków i Z GÓRY wiedzą, co się spodoba słuchaczom, a co nie. Dlatego zazwyczaj tacy ludzie (oraz tacy producenci płyt) NIGDY nie odnoszą żadnych sukcesów, bo gusta słuchaczy na pstrych koniach jeżdżą. Dlatego w Polsce płyty zalegają w sklepach i w magazynach - bo są to nietrafione promocje, efekty zabawy w proroków i jasnowidzów.Ryszard Jakubowski edytował(a) ten post dnia 19.01.08 o godzinie 13:37


No własnie, pamietam 20 lat temu wybuchł szał na metal i rock. Na wsi u rodziny chłopaki malowały napisy Metallica na stodołach a na przystankach pks były jakies pentagramy czy napisy G&R, na wiejskich zabawach zespoły grały covery bon Jovi, teraz resztki z tego zostały. Nowa moda nowe trendy. przychdzace z zachodu.

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Christos Arnidis:
mysle ze za mało próbowałes

do jakich szkół aktorskich dałes ogłoszenie?
ile castingów zrobiłes przez ostatnie pół roku
castingow (dom kultury, chory, internet) ze 20 w ostatnie 2 lata, wszystkie liczace sie miejsca i uczelnie (Akademia Jazz itp.), nuta.pl, muzycy.pl, estrada itd,
wiele przegladow (Idole, festiwale rozne)

rowniez, jak slychac - w Niemczech

Wszyscy szukaja paru zl za chalturke/cover i chca realizowac pozatym "ambicje". Przewaznie smutno na tym wychodza ale coz - glowa muru nie przebijesz.
Nie kazdy ma srodki/mozliwosci, jak Blue cafe zrobic casting w TV -tez wynik taki sobie ...

Trzeba samemu byc wykonawca albo dac sobie siana.

konto usunięte

Temat: jak sie dostać do radia i prasy

Ryszard Jakubowski:

Poza tym sugerowałem Czesławowi, żeby sam założył agencję impresaryjną a wówczas będzie miał do wyboru tysiące wokalistek, aktorek, statystek... Połowa z nich będzie gotowa nawet na "dodatkowe lekcje śpiewu" byle tylko się załapać. On ma jeszcze tę przewagę nad polskimi impresariatami, że jest ZA GRANICĄ, a to nadal przemawia do ludzi. Zagraniczna firma, nawet najbardziej licha, w oczach rodaków będzie zawsze lepsza, niż niezła polska
tylko ze wlasnie b. podobnie mysla Niemcy(!!) Tyle ze dla nich jakis Polak jest duzo gorszy od owczarka niem. (sorry za szczerosc!)
Jest natlok artystow, rowniez z gornych polek a coraz mniej miejsc, gdzie w ogole za pare Euro mozna zagrac. Ja na tym zeby zjadlem, mialem nawet 2 kontrakty plytowe - jeden zalatwil szkot z wytworni plyt. Bo kupilem od niego gitare :)

W zeszlym roku moj przeboj "Jakie masz plany" byl w top ten radia wawa (ogolnopolskie). Wokalistka olala dalsza promocje, bo w miedzyczasie wygrala "Szanse na sukces" - zero wynikow(!!)

Wiec niech mi ktos nie wmawia ciemnot prosze. Sukces jest coraz bardziej wygrana na loterii. Choc tak nie musialoby byc, gdybysmy zaczeli rozsadnie wspolpracowac ...

Znalezc komus wykonawce np. (za oplata/udzial) ale nie do studia, tylko rowniez na koncerty.

Następna dyskusja:

jak sie wybic w Polsce?




Wyślij zaproszenie do