Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

Zmieniliśmy wspólnie z Moniką Wiącek tytuł tematu z Warszawa na ten.

To tekst Moniki:

moja zdobyta...(!) ;)

Jestem pod wrazeniem - w W-wie naprawde mozna sie 'w tych czasach' dobrze (za)bawic... :))

Szparki, Szpulki, Szpilki i inne w-skie Zakamarki.. ;) moga wprawic w dobry nastroj okazuje sie...
Jakies nowe 'Pragi Porto' etc (mniam &) wow!, :);)

Najbardziej Wam jednak & to bardzo mocno pozazdroscilam radia PIN w ten weekend. Powaga.

/+ widzialam zapowiedzi koncertu Mozdzera razem z dj ciekawym w Fabryce Trzciny bodajze soon..., jakies Upiory w Operze nadchodzace etc/

A Wy przy jakiej muzie/rozrywce sie w W-wie bawicie? W co teraz gra W-wa? Ewentualnie tez gdzie? /jezeli to of course za bardzo nie zabierze Wam poczucia prywatnosci & tak juz nadszarpnietej mocno w necie... ;)/.

[i]

konto usunięte

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

nie wiem czy to jakis fanatyzm lokalny ale kupa znajomych przyjezdza imprezowac z wawy do kraka. Jak był mecz polska grecja pare lat temu, prezenter grecki powiedzial tak: w wawie ludzie pracuja w kraku sie bawia. Muzycy, prawnicy, aktorzy, pracownicy tv, kazdy kto pojechał do wawy, na weekendy wpada do krakowa, oczywiscie dotyczy osob ktore mialy okazje troche byc w kraku.

konto usunięte

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

jak to pięknie grabaż śpiewa:

"prawdziwi bardowie są tylko w krakowie"

a tak serio, chociażby 'wstępowe' w warszawie zabija nocne transfery. a przecie ile można siedzieć w jednym miejscu.

tyle, że stolica i nikomu nie chce się szukać innego miasta na biznez;D
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

byłem w ubiegłym roku w Krakowie, w tym raz tylko po to,żeby polatać po klubach i ... szybko nie przyjadę:-))Nuda,ludzie nieciekawie ubrani,pełno pijanych anglików,.... Bylem tylko w kilkunastu miejscach, nie mówię więc,że poznałem całe nocne życie tego miasta.

My tu w wawce jestemy rozbestwieni:-)) mamy brzydkie miasto,ale eneregtyczne.

konto usunięte

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

zwykle takie wątki się źle kończą. Ja jednak na strój wystrój i kondycję gości nie patrzę.

a nie spotkałem jeszcze innego miasta gdzie wszyscy na równi dzień za dniem wychodzą z knajp o świcie żeby iść prosto do roboty

edd. jeśli byłeś tam gdzie bywają anglicy, to nie byłeś w prawdziwym krakowie;)Mateusz W. edytował(a) ten post dnia 11.02.08 o godzinie 01:17
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

może, zaliczałem jakieś Stalowe Magnolie itp

konto usunięte

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

Piotr O.:
może, zaliczałem jakieś Stalowe Magnolie itp

wyjaśnia sprawę:)
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

polecała mi te magnolie krakowska warszawianka:P
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

jak bym trafił do Christosa na Fetysz Party ...hehe

konto usunięte

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

Piotr O.:
polecała mi te magnolie krakowska warszawianka:P

może jeszcze Cień?
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

chyba tak:-)) nic mi sie nie podobało,z kazdej knajpki wychodzilem po jednym piwie:-))spodobało mi się,ze nocą jeżdziłem rykszą:-)
Paulina Maria Dmitruk

Paulina Maria Dmitruk PR-owiec 3.0 (PR /
event / social
media)

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

Warszaa odpada przy Łodzi!

Właśnie wróciłam z Lizard Kinga, jazz na żywo, ludzie, atmosfera. A jest niedziela ;)

konto usunięte

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

Nie no, powiem tak.

Jeśli ktoś jest na nie, to tak czy siak się nie przekona. Ja nienawidziłem warszawy i nadal nie za bardzo ją lubię. Nie miałem szczęścia, w krakowie z rożnymi fejmami miałem do czynienie i nikt despektów mi nie czynił, w wawie za każdym razem miałem jakieś żałosne akcje. jednak ostatnio pojechałem tam z nastawieniem, polubię i było naprawdę fajnie, chociaż całkowicie inaczej niż w grodzie
Zbyszek Grochowski

Zbyszek Grochowski Dobrze
zorganizowany,
analitycznie myślący
fascynat muzyki.

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

Paulina Maria D.:
Warszaa odpada przy Łodzi!

Właśnie wróciłam z Lizard Kinga, jazz na żywo, ludzie, atmosfera. A jest niedziela ;)

I szklane ściany i dekoracje idealnie rozpieprzające akustykę tego miejsca ;]
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

Paulina Maria D.:
Warszaa odpada przy Łodzi!

Właśnie wróciłam z Lizard Kinga, jazz na żywo, ludzie, atmosfera. A jest niedziela ;)


to dlaczego chcesz sie tu przeprowadzić?;)))
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

Mateusz W.:
Nie no, powiem tak.

Jeśli ktoś jest na nie, to tak czy siak się nie przekona. Ja nienawidziłem warszawy i nadal nie za bardzo ją lubię. Nie miałem szczęścia, w krakowie z rożnymi fejmami miałem do czynienie i nikt despektów mi nie czynił, w wawie za każdym razem miałem jakieś żałosne akcje. jednak ostatnio pojechałem tam z nastawieniem, polubię i było naprawdę fajnie, chociaż całkowicie inaczej niż w grodzie


Jak mieszkałem w Gdyni myslalem jak wszyscy spoza z Wawy.Na chuj mam do tej Wawy jeżdzic, brzydkie miasto.Jak pomieszkałem to nie wyobrazam sobie bym mieszkał gdzie indziej;-).
Monika W.

Monika W. Recruitment, HR,
Trainings, BSR

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

Piotr O.:
byłem w ubiegłym roku w Krakowie, w tym raz tylko po to,żeby polatać po klubach i ... szybko nie przyjadę:-))Nuda,ludzie nieciekawie ubrani,pełno pijanych anglików,.... Bylem tylko w kilkunastu miejscach, nie mówię więc,że poznałem całe nocne życie tego miasta.

My tu w wawce jestemy rozbestwieni:-)) mamy brzydkie miasto,ale eneregtyczne.
w Kraku to jednak tez trzeba wiedziec gdzie 'sie bawic' :)
coraz wiecej miejsc to takie 'no szyld', drzwi jak drzwi np. zwykle, drewniane, 'zabite deska' czasem a za nimi knajpa, klub - nie wiem moze to tez swojego rodzaju snobizm lokalny ale tak jest

w w-wie z pkt. widzenia krakusa /i nie tylko../ zabijaja troche odleglosci ale dla chcacego.. z drugiej strony, (osobiscie) jestem tez mocno 'Kongresowa' wiec moze wszedzie sie odnajduje i nie szukam tego czego wiem ze tam nie ma.. :))

konto usunięte

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

Ano, napewno. Kwestia przyzwyczajenia i spasowania. "jeden lubi chleb ze smalcem a drugi jak mu skarpety śmierdzą" ale prawda jest jedna, że zazdroszczę warszawie tego, że tam dla mnie praca jest a tu nie:/ i tak czy siak pewnie się przeprowadzę prędzej czy później
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

Paulina Maria D.:
Warszaa odpada przy Łodzi!

Właśnie wróciłam z Lizard Kinga, jazz na żywo, ludzie, atmosfera. A jest niedziela ;)


a myslisz ,że my w Wawie w niedziele siedzimy w domach?;-) Uświadamiam Ci,że ja imprezuję tylko od poniedziałku do czwartku.Tyle jest imprez medialnych,że w weekendy nie integruję się z masami:-)
W dodatku morze alkoholu, żarcie i wszystko gratis;-)i pełno znajomych.W następny poniedziałek Najpiękniejsi Vivy.Wpadnij i zobacz jak sie bawi wawka;-)

konto usunięte

Temat: Co takiego jest w Warszawie,że niestety chce się tam być?

Monika W.:
Piotr O.:
byłem w ubiegłym roku w Krakowie, w tym raz tylko po to,żeby polatać po klubach i ... szybko nie przyjadę:-))Nuda,ludzie nieciekawie ubrani,pełno pijanych anglików,.... Bylem tylko w kilkunastu miejscach, nie mówię więc,że poznałem całe nocne życie tego miasta.

My tu w wawce jestemy rozbestwieni:-)) mamy brzydkie miasto,ale eneregtyczne.
w Kraku to jednak tez trzeba wiedziec gdzie 'sie bawic' :)
coraz wiecej miejsc to takie 'no szyld', drzwi jak drzwi np. zwykle, drewniane, 'zabite deska' czasem a za nimi knajpa, klub - nie wiem moze to tez swojego rodzaju snobizm lokalny ale tak jest

w w-wie z pkt. widzenia krakusa /i nie tylko../ zabijaja troche odleglosci ale dla chcacego.. z drugiej strony, (osobiscie) jestem tez mocno 'Kongresowa' wiec moze wszedzie sie odnajduje i nie szukam tego czego wiem ze tam nie ma.. :))

indeed.

kraków jest wybitnie bohemiczny, ale ma to swoje plusy. czasem gość z którym pijesz śmiejesz się jak ze znajomym z klasy okazuje się kimś całkiem innym, a tacy ludzie nie lubią masówek:)



Wyślij zaproszenie do