Milena Przybilska

Milena Przybilska Wyobraźnia jest
ważniejsza od
wiedzy.

Temat: Czy stać nas na wspieranie euro?

Polecam w tym temacie bardzo ciekawy felieton:
http://gb.pl/artykuly-redakcyjne/felietony/czy-stac-na... i zachęcam do dyskusji..

Czy Polskę faktycznie stać na pomaganie innym? Czy faktycznie rezerwy te nie mogłyby być z większym pożytkiem wykorzystane na potrzeby choćby słabnącej waluty własnej?
A może jednak ważniejsze są wzajemne wsparcie i solidarność europejska? Sami otrzymujemy wciąż więcej pomocy z zewnątrz niż dajemy..

Temat: Czy stać nas na wspieranie euro?

przypomina mi to, że kiedyś, bodajże na apel Jerzego Urbana, Polska miała wysyłac śpiwory dla bezdomnych z NY...

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Czy stać nas na wspieranie euro?

tylko czy nas naprawdę na to stac jako państwo? a nawet jeśli - to jak odbierac mają to obywatele, którym odbiera sie ulgi, pracuja na umowy śmieciowe, bo pracodawców nie stac na ich zatrudnienie na umowy o prace, itp. itd?

pewnie jest duzo mądrych,ekonomicznych wskaźników, prognoz i tłumaczeń itp, itd. Ja patrze jednak z perspektywy zwykłego obywatela, który niekoenicznie ma pojęcie o tych zyskach, o których piszesz, więc przyjmuje, ze moge nie miec racji (inaczej- chciałabym nie miec racji:)Magdalena N. edytował(a) ten post dnia 29.12.11 o godzinie 13:54

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Czy stać nas na wspieranie euro?

akurat pomyslałabym jak ten facet więc to nie do mnie :)
generalnie nie jestem przekonana do polityki w strefie euro i traktowania nas w tym obszarze jako partnerów wtedy kiedy tamtym jest wygodnie wiec po prostu to kwestia polityki a nie ekonomii jak dla mnie.
Maciej Goniszewski

Maciej Goniszewski kierownik Biura
Studia Radiowego
Radio MORS

Temat: Czy stać nas na wspieranie euro?

Pierwsza wiadomość:
„W piątek Narodowy Bank Polski wyraził przychylne stanowisko wobec prośby Ministerstwa Finansów o udzielenie przez NBP pożyczki Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu. Jednocześnie podano, iż ostateczna decyzja zostanie podjęta po uzgodnieniu przez zarząd NBP oraz MFW warunków umowy. Kwota ta miałaby wynosić ok. 6,27 mld EUR”

Druga wiadomość:
„W sobotę MFW potwierdził, iż Polska ma dostęp do elastycznej linii kredytowej o wartości ok. 29 mld USD.”

Przeliczmy to na złotówki. My pożyczamy MFW około 27 mld zł, a fundusz jest gotowy dać nam 96 mld zł. „Na podstawie podobnych porozumień finansowych MFW– pisze Rzeczpospolita - można przypuszczać, że stopa oprocentowania polskiej pożyczki dla Funduszu byłaby równa stopie oprocentowania zasobów SDR (SDR to specjalna jednostka rozrachunkowa przyznawana krajom członkowskim MFW - red.)". Podstawowa stopa SDR wynosi obecnie 0,11 proc. Oprocentowanie środków zarezerwowanych dla Polski przez MFW wynosi około 0,21 proc. – płacimy rocznie 200 mln zł od owych zarezerwowanych choć nie wykorzystanych 96 mld zł. Gdybyśmy skorzystali z owych pieniędzy byłyby one oprocentowane na poziomie około 5 proc.

Czegoś więc tu nie rozumiem. MFW zapłaci za realnie pożyczone pieniądze mniej niż my za samą gotowość MFW do pożyczenia nam kiedyś jakiejś kwoty. O wiele korzystniej byłoby zredukować naszą elastyczną linię w MFW o owe 27 mld zł, które chcemy im pożyczyć. Na niepłaceniu MFW za jego gotowość do pożyczenia nam 27 mld zarobilibyśmy więcej niż na uzyskaniu od MFW odsetek za pożyczone mu 27 mld. Różnica w oprocentowaniu wynosi 0,10 proc., co przy 27 mld zł daje 27 mln zł więcej na niepłaceniu niż na otrzymywaniu. A MFW mógłby odblokowane przez Polskę pieniądze przeznaczyć na ratowanie ewentualnych bankrutów, a Polska nie osłabiałaby swojego funduszu na sytuacje nadzwyczajne - np. atak spekulacyjny na złotego.

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Maciej Goniszewski

Maciej Goniszewski kierownik Biura
Studia Radiowego
Radio MORS

Temat: Czy stać nas na wspieranie euro?

Musiałbyś zapytać ministra finansów. To rozwiązanie było wielokrotnie wskazywane przez ekonomistów i polityków - m.in. przez Zytę Gilowską, członka Rady Polityki Pieniężnej, ale Rostowski, ani nikt z rządu nigdy się do tego nie odniósł.

Następna dyskusja:

Czy kontrowersyjna reklama ...




Wyślij zaproszenie do