Bogusław Feliszek

Bogusław Feliszek Właściciel,
Pressence Public
Relations

Temat: Wkurzony dziennikarz

Kolega - redaktor w lokalnym dodatku regionalnej gazety na południu Polski - po napisaniu artykułu chwyta za miotłę i sprząta redakcję. Tak dorabia do skromnej pensji. 550 złotych brutto i wierszówka. Koleżanka z piętnastoletnim stażem kończy kurs zarządzania nieruchomościami i planuje odejście z zawodu.

Prasa w regionach traci rację bytu, a wydawcom brakuje pomysłów na jej rozwój. Odbija się to na zarobkach, które od lat stoją w miejscu bądź są obniżane. Doświadczony dziennikarz zarabia w regionalnym medium około dwóch tysięcy złotych na rękę. Z dziennikarstwa rezygnują najzdolniejsi, bo w innym zawodzie można lepiej zarobić. Pojawia się selekcja negatywna.

Znajomi wolni strzelcy (dziennikarze bez etatu) umawiają się z wydawcą na słowo, nie mają pisemnego kontraktu i współpracują średnio z czterema redakcjami.

Czy ktoś skutecznie broni dziennikarzy jako pracowników? Niestety nikt. Polscy dziennikarze nie chcą się zrzeszać. Chętnie integrują się towarzysko, ale nie zawodowo. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej nie cieszą się autorytetem środowiska. Obie organizacje są krytykowane za ciągłą rywalizację i utrwalanie podziałów w środowisku. Bycie niezrzeszonym dziennikarzem uważane jest w branży za zaletę.

Co Cię wkurza w mediach?

Mnie wkurza w mediach to, że:

1. koncentracja własności mediów i naciski rządowe sprzyjają rozpowszechnianiu "bezpiecznych" wiadomości,
2. zmiany w systemie zatrudniania dziennikarzy eliminują krytyczne dziennikarstwo śledcze,
3. Brak pewności zatrudnienia jest pożywką dla dziennikarskiej autocenzury,
4. Niskie płace obniżają morale dziennikarzy i sprzyjają korupcji,
5. Media zostały opanowane przez reklamę i politykę,
6. Redakcje szukają tanich pracowników.

konto usunięte

Temat: Wkurzony dziennikarz

Nie do końca czaję o co c'mon. Rzeczywiście stawki są niższe niż kiedyś i jest duża rozbieżność pomiędzy tuzami, a szarakami zapełniającymi kolumny. Ale jeżeli pisemko (darmowe!) z małej miejscowości pod warszawą ma dwie dziennikarki i korektorkę za (2000zł netto) to ssr. ale nie widzę jakiejś tragedii). Swoją drogą, najmniej z tego co wiem płacą w Krakowie. Ale to tylko moje opinie. Oczywiście można zarabiać 550 złotych, ale można też 10 tys. i nie chcę tu wyjść na syna wuja sama, ale dobrzy dziennikarze, także śledczy nadal świetnie zarabiają - a jeśli nie świetnie to przynajmniej tyle że im się dalej chceMateusz W. edytował(a) ten post dnia 03.09.09 o godzinie 08:36

konto usunięte

Temat: Wkurzony dziennikarz

A ja się zgadzam z tezą. Jest źle i nic nie zapowiada poprawy. Jak tak dalej pójdzie trzeba będzie wiac do innej branży.

konto usunięte

Temat: Wkurzony dziennikarz

Ewentualnie położyć się na torach i zapłakać, bo przejechać nas nic nie przejedzie, bo jest przecież źle w Polsce.
Tomasz Cieślak

Tomasz Cieślak Kierownik Działu
Komunikacji
Wewnętrznej,
Rossmann SDP

Temat: Wkurzony dziennikarz

Co mnie wkurza w mediach? To co w życiu: kłamstwo, intrygi, chore wyścigi o przetrwanie. Ale takie jest życie i tego nie zmienisz. Najzdolniejsi (bolejesz, że odchodzą z zawodu) muszą być też najsilniejszymi.
Iwona Leończuk

Iwona Leończuk po prostu
profesjonalistka

Temat: Wkurzony dziennikarz

Co mnie wkurza?
1. Dramatyczne obniżanie standardów - brak weryfikacji informacji, tabloizacja poważnych mediów itp.
2. Brak organizacji zrzeszającej dziennikarzy, która zabierałaby głos w ważnych dla środowiska sprawach - nie mam na myśli obrony zarobków, bo te w większości wypadków są takie a nie inne, bo wydawcy maja problemy. Chodzi mi o to, że powinna być organizacja, która zajmuje sie prawem prasowym (choćby problem autoryzacji), etyką, która by inicjowała akcje typu (rzucam na rybkę) bojkot danej partii, organizacji, ministerstwa, które narusza np. zasadę sprawiedliwego dostępu do informacji. Tyle że organizacja ta powinna mieć rzeczywisty wpływ na wszystkie liczące sie media (czyli wszystkie liczące się media winny ja tworzyć).
3. Informacje o darmowych praktykach i stażach - za każdy opublikowany materiał dziennikarz powinien dostawać pieniądze adekwatne do włożonej pracy i adekwatne do obowiazującej w danej redakcji wierszówki.
4. Zgadzam się, ze brak pewności zatrudnienia wpływa na kręgosłup moralny, wiec pozwalam sobie pożyczyć ten punkt:)))
5. Aha, jeszcze jedno - poddawanie się manipulacji przez wszelkiej maści mędrków od marketingu politycznego. Sztaby ludzi pracują nad "setkami" dla telewizji czy "cytatami" dla mediów i dziennikarze skupiają się nad gierkami słownymi zamiast szukąc sensu w tym co politycy mówią (lub nie mówią). To troche łączy się z tabloizacja, ale nie do końca.
6. No i wkurza mnie, że ja tej pewności w tym momencie nie mam:)))

Tyle że co z tego, ze mnie to wkurza. Ma ktoś pomysł jak to zmienić?
Jan Repetto

Jan Repetto dziennikarz
freelancer

Temat: Wkurzony dziennikarz

Praktyki,staż,wolontariat - to mnie już nawet nie wkurza. Wszędzie można spotkać cwanych ludzi,którzy pragną "przyuczyć" pracownika, w zamian za darmową pracę. I, nie przesadzajmy, takie osoby mieszkają nie tylko w Polsce. Mnie wkurzają amatorscy półanalfabeci aspirujący do miana "dziennikarz". Tacy, którzy zgadzają się na te wszystkie "praktyki", ewentualnie na pracę za grosze. Dzięki nim pracodawcy proponują za teksty dramatycznie niskie pieniądze.
Uważam, że wymienione wyżej stowarzyszenia powinny zrobić coś ze zleceniami.przez.net.,które są siedliskiem tych "niby-freelancerów":/
Iwona Leończuk

Iwona Leończuk po prostu
profesjonalistka

Temat: Wkurzony dziennikarz

Jan Repetto:
Mnie wkurzają amatorscy półanalfabeci aspirujący do miana "dziennikarz". Tacy, którzy zgadzają się na te wszystkie "praktyki", ewentualnie na pracę za grosze. Dzięki nim pracodawcy proponują za teksty dramatycznie niskie pieniądze.

Problem jest w tym, że właśnie ci pólanalfabeci tworzą strony internetowe i za obietnice ewentualnej pracy w nieokreślonej przyszłości proponują darmowe praktyki i przybywa w ten sposób półanalfabetów:)))) To na pewno jest temat dla organizacji dziennikarskiej.
Magda Wróbel

Magda Wróbel SSC/BPO / j.czeski

Temat: Wkurzony dziennikarz

A młodych chętnych na studia dziennikarskie nie ubywa wcale...Ja się zastanawiałam ostatnio, obserwując tegoroczne statystyki naboru na studia wyższe, co ci ludzie młodzi sobie myślą wybierając dziennikarstwo? Żyją chyba w jakiejś nieświadomości co do realiów...A może ja się mylę i doskonale wiedzą, jak jest, ale myślą, że uda im się...
Iwona G.

Iwona G. Recruitment
Specialist

Temat: Wkurzony dziennikarz

To może głos takiej młodej, co to się już na te studia wepchła:P

Zgadzamy się na praktyki za free, bo wszędzie dookoła krzyczą nam, że najpierw trzeba za free, potem za głodową stawkę, a potem to jak się ktoś utrzyma, to może dostanie coś więcej, ale też nie tak, żeby się nachapać za dużo...

A co sobie myślą? Chyba każdy taki student to indywidualna historia. Wcale nie jest prawdą, że każdy, kto wybrał się na dziennikarstwo chce być dziennikarzem, chociaż oczywiście wielu chce. Sporo osób natomiast ma alternatywny drugi kierunek. Jest też część osób studiujących dziennikarstwo, tylko dlatego, że są to najbardziej lajtowe studia ;) Nie robi się praktycznie nic...

Ja ostatnio liznęłam troszkę tych realiów, chociaż malutko. Miałam praktykę, w czasie której bywały takie dni, że robiłam coś non stop i nie było, że boli. W porównaniu ze stawkami, które są za to oferowane tym, co to już praktykantami nie są - stwierdziłam, że muszę się bardziej przyłożyć do drugiego kierunku, bo filologom, tłumaczom dużo lepiej płacą ;):P

konto usunięte

Temat: Wkurzony dziennikarz

Pani/panno Iwono studia na których nie robi się nic, to mit,taki święty Graal studentów;]
Magda Wróbel

Magda Wróbel SSC/BPO / j.czeski

Temat: Wkurzony dziennikarz

Iwona Guzińska:
To może głos takiej młodej, co to się już na te studia wepchła:P

Zgadzamy się na praktyki za free, bo wszędzie dookoła krzyczą nam, że najpierw trzeba za free, potem za głodową stawkę, a potem to jak się ktoś utrzyma, to może dostanie coś więcej, ale też nie tak, żeby się nachapać za dużo...

A co sobie myślą? Chyba każdy taki student to indywidualna historia. Wcale nie jest prawdą, że każdy, kto wybrał się na dziennikarstwo chce być dziennikarzem, chociaż oczywiście wielu chce. Sporo osób natomiast ma alternatywny drugi kierunek. Jest też część osób studiujących dziennikarstwo, tylko dlatego, że są to najbardziej lajtowe studia ;) Nie robi się praktycznie nic...

Ja ostatnio liznęłam troszkę tych realiów, chociaż malutko. Miałam praktykę, w czasie której bywały takie dni, że robiłam coś non stop i nie było, że boli. W porównaniu ze stawkami, które są za to oferowane tym, co to już praktykantami nie są - stwierdziłam, że muszę się bardziej przyłożyć do drugiego kierunku, bo filologom, tłumaczom dużo lepiej płacą ;):P
Dobrze, że chociaż zabezpieczają sobie "tyły" drugim kierunkiem. Mam nadzieję, że jednak nie jest tak, że "nie robi się praktycznie nic", bo jeśli... to ja nie mam pytań już żadnych...
Elżbieta M.

Elżbieta M. Kierownik zespołu
wdrożeniowego

Temat: Wkurzony dziennikarz

W Lublinie mamy mały rynek informacji. Mogłoby być gorzej, ale prawda jest taka, że nasze dzienniki zapychają nieraz miejsce tekstami obrażającymi inteligencję przeciętnego czytelnika. Jeśli młody, zdolny i mający dobre podstawy do pisania człowiek próbuje wejść w to środowisko i jednocześnie przeżyć, musi mieć dużo siły w nogach i twardy tyłek do przyjmowania kopniaków. U nas prasa się nie rozwija, więc jasne jest, że jeśli kogoś trzeba przyjąć, ktoś inny musi wylecieć-najprostsza zasada konkurencji, która psuje współpracę z redakcjami prawie tak samo jak kiepskie zarobki i protekcjonalne traktowanie przez tak zwanych 'doświadczonych', których dni też mogą być policzone. Ogółem - nie dla mnie. Najgorzej, że co roku z lubelskich uczelni wychodzą dziesiątki dziennikarzy, politologów i różnego rodzaju filologów, którzy idąc na studia mieli ambicje dziennikarskie, natomiast nie mieli odpowiednich predyspozycji.

konto usunięte

Temat: Wkurzony dziennikarz

stwórzmy zatem korporację pracowników prasy i ograniczmy dostęp do zawodu, jak to robią prawnicy. myslę, że środowisko chętnie zapomni o wszelkich podziałach politycznych i światopoglądowych w zamian za obietnicę pełnego koryta. o, nowy, wspaniały świecie!

Temat: Wkurzony dziennikarz

Marcin W.:
stwórzmy zatem korporację pracowników prasy i ograniczmy dostęp do zawodu, jak to robią prawnicy. myslę, że środowisko chętnie zapomni o wszelkich podziałach politycznych i światopoglądowych w zamian za obietnicę pełnego koryta. o, nowy, wspaniały świecie!

;)
Marcin - ja bym nie była taka odważna. Ktoś to może przeczytać, wziąć poważnie i wprowadzić w życie...Ewa Pokrywa edytował(a) ten post dnia 07.09.09 o godzinie 08:45
Iwona Leończuk

Iwona Leończuk po prostu
profesjonalistka

Temat: Wkurzony dziennikarz

Marcin W.:
stwórzmy zatem korporację pracowników prasy i ograniczmy dostęp do zawodu, jak to robią prawnicy. myslę, że środowisko chętnie zapomni o wszelkich podziałach politycznych i światopoglądowych w zamian za obietnicę pełnego koryta. o, nowy, wspaniały świecie!

Co do znaczy dostęp do zawodu? Że nie każdy będzie mógł publikować swoje teksty?
Magdalena Żelasko

Magdalena Żelasko Dyrektor LET'S CEE
Film Festival

Temat: Wkurzony dziennikarz

Iwona Leończuk:

Co do znaczy dostęp do zawodu? Że nie każdy będzie mógł publikować swoje teksty?

W dobie internetu bez szans ;-)
Iwona Leończuk

Iwona Leończuk po prostu
profesjonalistka

Temat: Wkurzony dziennikarz

To nawet nie chodzi o to, że bez szans, ale nawet za PRL nikt nie myślał o ograniczeniu dostępu do zawodu, bo byłoby to ograniczenie wolności słowa:)))

konto usunięte

Temat: Wkurzony dziennikarz

Ewa Pokrywa:
Marcin - ja bym nie była taka odważna. Ktoś to może przeczytać, wziąć poważnie i wprowadzić w życie...
na szczęście większość ludzi tutaj wie, co to ironia :)
(he, tak na marginesie, oboje w tym samym czasie zaczęliśmy karierę blogerów:)Marcin W. edytował(a) ten post dnia 07.09.09 o godzinie 10:52
Tadeusz Leśniewski

Tadeusz Leśniewski Dziennikarz, Modne
Zakopane

Temat: Wkurzony dziennikarz

Chciałbym odnieść się do stwierdzenia, że prasa w regionach traci rację bytu - hmm moje zdanie jest całkowicie odmienne. Ludzie zawsze interesowali się i będą się interesować tym co dzieje się w ich najbliższym otoczeniu. A internet wciąż nie dla wszystkich jest rozwiązaniem tudzież oczekiwaną opcją. Istotne jest za to w jaki sposób te treści są podane. Gazet w których nic ciekawego nie ma oczywiście nikt nie będzie czytał bo po co? A tu już zaczyna się zmora o której piszecie: dobrzy dziennikarze odchodzą z zawodu bo większość redakcji regionalnych mało płaci, ich miejsca zajmują osoby niekoniecznie predysponowane do tego zawodu, powstają dziesiątki durnych tekstów i tekścików, gazety z takimi artykułami nie sprzedają się i koło się zamyka.

Jedną z większych porażek jest też dla mnie to, że dziennikarze rozleniwieni stawkami (nie mówię, że się dziwię) ochoczo korzystają z opcji kopiuj-wklej i później w trzech gazetach codziennych mogę sobie poczytać te same teksty produkcji PR rozesłane wcześniej do wszystkich redakcji, z nooo ewentualnie malutkimi zmianami.

Następna dyskusja:

Po jakim czasie dziennikarz...




Wyślij zaproszenie do