konto usunięte

Temat: Uzasadnienie SN do orz. dotyczącego rejestrowania stron...

Witajcie,

W dzisiejszej Rzepie można przeczytać o uzasadnieniu Sądu Najwyższego odnośnie tego jakie strony internetowe należałoby rejestrować według ustawy Prawo prasowe:

http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070912/pra...

W skrócie:
jest rzeczą bezsporną, że dzienniki i czasopisma przez to, iż ukazują się w formie przekazu internetowego, nie tracą znamion tytułu prasowego

Przekazy periodyczne rozpowszechniane za pośrednictwem Internetu mogą mieć postać dzienników bądź czasopism, w zależności od interwału ukazywania się

Lech Gardocki, pierwszy prezes SN, który na łamach "Rz" zabrał głos w tej sprawie, uważa, że "nawet te publikacje, które najbardziej przypominają drukowany na papierze dziennik, nie mają stałego wydania z określonego dnia, przeciwnie, podlegają zmianom i kształtowane są całą dobę", a w związku z tym nie muszą być rejestrowane.

a nie mówiłam;P

chyba już nie ma wątpliwości co należy rejestrować a co nie:)

konto usunięte

Temat: Uzasadnienie SN do orz. dotyczącego rejestrowania stron...

Ba, zdaje się sąd najwyższy sam nie wie, czego chce. Jeżeli ma stać na straży prawa, nie powinien głosić takich banialuków, jak to, co właśnie ogłosił a co moja przedmówczyni zgrabnie streściła. Jeżeli gazety internetowe nie są gazetami, to słońce przedstawione w internecie jest wszystkim, tylko nie słońcem. Dobrze, nie będę sobie dworował z zacnych sędziów, choć mam na to nieprzepartą ochotę. Oto mój, już całkiem na serio, stosunek i do kuriozalnego orzeczenia i do jeszcze bardziej kuriozalnego wycofywania się z niego przez SN:

1. Czy zaatakowany przez jakiegoś psychola na łamach internetowej gazety ma szansę na obronę swoich interesów? Odpowiedź brzmi: NIE. Bo psychol, zakładając swoją gazetę, zadbał o swoją anonimowość. Nie można więc do psychola zwrócić się NA PIŚMIE, a często także mailowo, z żądaniem zamieszczenia sprostowania, co JEST WARUNKIEM, aby móc mu potem wytoczyć proces. Nie można, bo NIKT nie zna adresu tegoż osobnika. A jeżeli zna, np. sprzedawca domen i hostingu, to go dobrowolnie nie poda. Często nie poda go też pod przymusem. Od kilku lat wojuję z byłą firmą MEDIANET o wydanie adresu właściciela strony, zaparkowanej na ich serwerach, który jak mam prawo przypuszczać, celowo prowadził przez kilka lat kampanię przeciwko mnie, ponieważ opisałem przekręty, jakich on ze wspólnikiem dopuścili się przy organizacji jednego z festiwali muzycznych. Firma MEDIANET, która teraz nazywa się nieco inaczej, w ogóle nie odpowiada na wezwania do ujawni9enia danych tej osoby. Stopka redakcyjna, obowiązkowa w każdej ZAREJESTROWANEJ gazecie, załatwiłaby sprawę adresu łamiącego prawo wydawcy w ciągu ułamka sekundy.
2. Fora internetowe od lat są wylęgarnią wszelkiego zła - najróóżniejsi ludzie, mając zagwarantowaną całkowitą anonimowość, wypisują na nich wszystko, co tylko im do głowy przyjdzie, nie licząc się z karą za to, bo SĄ ANONIMOWI. Bzdurą jest rzekomy brak anonimowości w sieci. Wystarczy, że pójdę na 15 minut do kawiarenki internetowej na drugim końcu Polski i napiszę na jakimś słabo moderowanym forum internetowym tekst szkalujący prezydenta RP (który podlega szczególnej ochronie prawa karnego), żeby za niego nie odpowiadać. Nie odpowie także moderator i właściciel forum, bo to nie gazeta, więc prawo prasowe u nich nie obowiązuje. Nie odpowie właściciel kawiarenki, bo on nie ma obowiązku legitymować każdego, kto u niego wynajmuje komputer na 15 minut, czy nawet na 15 godzin. Przestępstwo popełniono, nie ma winnych, nie ma kary. A może być i taki przypadek (już było sporo), że właściciel jednej firmy "sprzedaje" na forach internetowych kłamstwa o swojej konkurencji. Kłamstwa w rodzaju: Uważajcie, to oszuści, sprzedają podrobiony towar, nie płacą pracownikom, okradają kogo mogą". Jaką szansę obrony ma taka napadnięta firma dziś??? Żadnej !!! Może szukać właściciela forum poprzez dostawcę domeny z tymże forum. Może, ale czy znajdzie? W internecie są dostawcy gotowych for(ów) internetowych, które rozdają każdemu, kto się zgłosi, nie pytając nawet o tożsamość. Wystarczy podać FAŁSZYWE DANE + adres darmowej skrzynki mailowej, założonej na FAŁSZYWE nazwisko, i już jest się właścicielem forum, na którym można szaleć i robić krzywdę wszystkim wokół. Trzeba tylko pamiętać, żeby ANNI RAZU nie wejść na swoje forum z własnego komputera, bo IP może zostać odnotowane, i wtedy nici z anonimowości. Kawiarenki stoją otworem i za 2 złote gwarantują pełną anonimowość przez godzinę!!!

Uff, rozpisałem się. Temat jest jednak bardzo poważny, bo dotyczy UŁATWIANIA popełniania przestępstw i innych niegodziwości. Czy to miał na celu sąd najwyższy, wycofując się z wcześniejszego uzasadnienia orzeczenia i uzasadnienia do niego? Jeżeli tak, to pora wyjechać z tego kraju i spalić bilet powrotny.

Następna dyskusja:

Szukam pracy jako dziennikarz




Wyślij zaproszenie do