Adam Studziński

Adam Studziński Kreska PR,
właściciel

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Bez wątpienia pisanie za darmo dla zawodowców nie ma żadnego sensu, co jednak w przypadku studentów czy hobbystów? Hobbysta może czerpać przyjemność z samego faktu, że jego tekst gdzieś się ukazał, i ludzie go czytają, komentują etc. Z kolei student myślący o pracy w mediach, ewentualnie w PR, może poprzez publikacje na portalach, za które nie dostał wynagrodzenia, budować swoje literackie portfolio, przydatne podczas poszukiwania prawdziwej pracy (tak mi się wydaje, ale mogę się mylić).

Jeżeli zatem ktoś z Was chciałby sobie, z jakiejkolwiek przyczyny, popisać, ot tak, na pewien nowy portal internetowy, proszę o kontakt ze mną - na GL albo pod adresem adam@kreskapr.pl. Tematyka dowolna, oscylująca w trójkącie - trendy - ciekawostki - informacje. Portal gwarantuje wyraźne podpisanie autora, wprowadza także funkcjonalności pozwalające odszukać artykuł według jego twórcy.

Proszę wszystkich niezainteresowanych,od powstrzymania się od komentarzy typu "wyzysk", "oszustwo", "szukanie jeleni". To jest propozycja dla osób zainteresowanych tego typu współpracą. Bardzo chętnie za to możemy, w kulturalny sposób, porozmawiać, czy faktycznie studentowi takie portfolio publikacji może się przydać.
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

To może byc fajny pomysł gdyby go połączyć z dodatkową korzyścią dla przesyłających Wam teksty amatorów. Gdyby ktoś robił redakcję tych tekstów, ewentualnie wskazywał na błędy to zapewne znalazłoby się kilku domorosłych chętnych.
Ja tak właśnie kiedyś potraktowałam swoją pisaninę z moich podróży. Ktoś się tym zainteresował, zredagował, ukazało się. Dostałam zapłatę - wiem troszkę więcej, a kolejne teksty są ciekawsze.
Mateusz W.

Mateusz W. Możesz sobie być
synem kogo tam
chcesz, ale dopóki
ja tu ...

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Tylko w momencie, kiedy taka praktyka jest prowadzona pod okiem wysoko wykwalifikowanego redaktora ma to sens. Bez względu na wszystkie ochy i achy i onanizmy nad własnym warsztatem, praca bez redaktora jest robotą bez sensu - niczego się człowiek przydatnego nie nauczy.

P.s. Ma to też wymiar czysto biznesowy: Ty studentowi know-how student Tobie content, czytelników (np. koledzy, którzy czytają kolegę). W przeciwnym razie jest to wspomniany wyzysk i lepiej założyć bloga.
Adam Studziński

Adam Studziński Kreska PR,
właściciel

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Dziękuję, obie uwagi bardzo cenne!
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Adam Studziński:
Bardzo chętnie za to możemy, w kulturalny sposób, porozmawiać, czy faktycznie studentowi takie portfolio publikacji może się przydać.
Pod warunkiem, ze te publikacje ujrza swiatlo dzienne :)))

Ja zaczynalam tak naprawde jako tlumacz dla amerykanskich dziennikarzy. No ale roboty bylo tyle, ze poprosili mnie bym zaczela pisac tez. placili - ale jako tlumaczowi. Za to pierwszych krokow w zawodzie uczyl mnie zdobywca Pulitzera. Tlumaczyl ze swieta cierpliwoscia dlaczego moj "story" sa zle napisane :)))

Wiec - jak napisal Mateusz - clue jest w tym, kto pomaga. Kto uczy. Kto tlumaczy jak i dlaczego jest zle.Maria B. edytował(a) ten post dnia 17.03.11 o godzinie 16:45
Mateusz W.

Mateusz W. Możesz sobie być
synem kogo tam
chcesz, ale dopóki
ja tu ...

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Ja od Kłeczki. Jurka Kłeczki.
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Nie ma sensu.

konto usunięte

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Ma sens.
Ale...

Już dawno zastanawiałem się, czy by nie zrobić takiego wątku na forum - ktoś daje tekst i go publicznie poprawiamy. Czyli REDAGUJEMY.

Ale dostrzegłem dwa OGROMNE problemy, które - jak sądze - uniemożliwiaja tego typu działanośc:

1. Redagowanie to nie taśma montazowa, nie przybijanie pieczatki, nie naprawa samochodu. Nie da sie jego pracy ocenic w systemie zerojedynkowym - 'źle" lub "dobrze". Redagowanie to jak praca kompozytora czy - jeszcze lepiej - kucharza.
Ja np. nie jadłem w zyciu robaków z morza czy tatara, bo sie brzydze. Uwielbiam sushi i prażonki, nienawidze mleka i białego sera, ale kocham mozarellę. Kocham piwo i whyski, wódka może dla mnie nie istnieć, na winie sie nie znam, kocham piwo i whyski. I tak dalej.
Prawda, że łatwo znaleźć mnóstwo, tysiące, miliony nawet ludzi, którzy mają zupełnie inne gusta niż ja?
To samo z redagowaniem. Nie da się tego ocenić wg jakiś matryc, standardów, miarek itd. Mało tego - w jednym dniu tekst mogż zprzeredagować zupełnie inaczej, niż dzień póxniej!!!
I teraz wyobraźcie sobie redagowanie (niemal "on line") na publicznym forum (grupa nawet zmknieta nie jest!) i te komentarze troli, złośliwców, głupków i - najgorszej zarazy - pseudodziennikarzy, którzy mają takie ego, że zasłania im nawet zdrowy rozsądek.
Ktokolwiek, powtarzam, ktokolwiek by sie podjął redagowania, zostałby zmiażdzony przez ludzi.
Ani pracy reportera ani redaktora nie da sie ocenic obiektywnie, jedna miarka dla wszystkich.
Z jednej strony to najpiękniejsze w tym zawodzie (bo wolnośc słowa u dziennikarza i wolność wyboru dla czytelnika i brak cenzury dla wszystkich), z drugiej strony to odsłanianie miękkiego podbrzusza każdego reportera i redaktora.

2. Czas i możliwości. Praca redaktora w przypadku wprawionego reportera to formalnośc i czysta przyjemność. W praktyce polega na przeczytaniu tekstu i przestawieniu przecinka czy dopisaniu kropki.
Ale w przypadku reportera mniej wprawionego, to już dużo gorsza sprawa - trzeba sie nieźle wysilić usmysłowo, by opanować treśc i formę. I robi sie to najczęściej samemu, reporter nie jest do tego potrzebny, najwyzej jeden telefon z jednym uzupełniającym pytaniem od redaktora.
Ale praca z początkującymi to orka na ugorze. Bynajmniej nie dlatego, ze ktos zle pisze. Przeciwnie - konstrukcje zdań może miec jak Mickiewicz czy Eco razem wzieci! Ale chodzi o forme dziennikarską, fakty, sposób przekazania wydarzeń itd.
Czasami bywa nawet tak, ze pięknie napisany literaco (!) tekst, trzeba obciąc o 3/4 i napisac od nowa, dodając 5 waznych faktów, których autor nie umieścił w tekscie!
A teraz jeszcze do tego dochodzi TLUMACZENIE: dlaczego, po co, na co itd.
Paszczowo to jeszcze jakoś wychodzi. Ale pisanie didaskaliów, to pisanie kolejnych tekstów z przypisami i backgroundem!!!

Sorry - nie wiem, czy jakiś redachtor (łacznie z tymi na ukrytych grupach) podjął by sie tego na GL. To KOSZMARNIE cieżka praca. A po pracy, dla przyjemności proponowanie komuś czegoś takiego, to jak by Justynie Kowalczyk po dobiegnięciu na mete 30-km biegu o godz 14 kazać wsiąśc w samolot o 15, by o 18 wziaść udział w biegu na 15 km w Zakopanem i uczestniczyc w imprezie (picie, tańce, wywiady, rozmowy, gry itd) do samego rana ;)

;)

Ma sens, Monika. Ale nie na GL.

Poza tym poprawianie czyic "swiezych" tekstow wraz z tlumaczeniem dlaczego po co, czym to grozi, dlaczego tak itd to jakbvy po pierwsze inwestowanie w kogoś, po drugie przekazywanie komuś kawałka samego siebie. To rzecz może nie tyle imtymna, ale osobista.

Redagowanie doświadczonego pismaka jest zwykła pracą. Sposobem na zycie.
Bycie MENTOREM początkującego dziennikarza to misja, którą trzeba lubić na równi z osobą, którą sie opiekuje. Nie wszyscy redaktorzy się do tego też nadają.

:)

Ma sens, Monika. I daje zajebistą satysfakcje, jak Twoj dawny "uczen" radzi sobie i z przyjemnościa czytasz jego teksty/sluchasz relacji/oglądasz materiały :))))
;)
Magdalena Wróbel

Magdalena Wróbel Szukam pracy jako
dziennikarka,
licencjat
socjologii, mag...

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Ja swoją przygodę z dziennikarstwem zaczęłam właśnie od pisania za darmo, od dziennikarstwa obywatelskiego. I byłam w tym temacie, pisania zupełnie zielona. Po przez to, że wybrałam portal w którym teksty po przesłaniu do redakcji są sprawdzane przez redaktorów pracujących w tym portalu, a potem odsyłane do poprawki wiele można się nauczyć...

No ale nie można też zapominać, że trzeba mieć inwencję własną i ciężko się napracować, żeby się czegoś nauczyć...

no i nie zapominajmy o tym, że dziennikarz musi mieć dystans do wiadomości pozyskanych i nie wierzyć tylko w jedno źródło...
Magdalena Wróbel

Magdalena Wróbel Szukam pracy jako
dziennikarka,
licencjat
socjologii, mag...

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

I daje zajebistą satysfakcje, jak Twoj dawny "uczen" radzi sobie i z przyjemnościa czytasz jego teksty/sluchasz relacji/oglądasz materiały :))))
;)

A jaką satysfakcję ma uczeń kiedy jego nauczyciel jest zadowolony i pochwali... :-)Magdalena Wróbel edytował(a) ten post dnia 17.03.11 o godzinie 20:21

konto usunięte

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Magdalena Wróbel:
Ja swoją przygodę z dziennikarstwem zaczęłam właśnie od pisania za darmo, od dziennikarstwa obywatelskiego. I byłam w tym temacie, pisania zupełnie zielona. Po przez to, że wybrałam portal w którym teksty po przesłaniu do redakcji są sprawdzane przez redaktorów pracujących w tym portalu, a potem odsyłane do poprawki wiele można się nauczyć...

Tylko pracując z redaktorem można się nauczyc ;)
Magdalena Wróbel

Magdalena Wróbel Szukam pracy jako
dziennikarka,
licencjat
socjologii, mag...

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...


Redagowanie doświadczonego pismaka jest zwykła pracą. Sposobem na zycie.
Bycie MENTOREM początkującego dziennikarza to misja, którą trzeba lubić na równi z osobą, którą sie opiekuje. Nie wszyscy redaktorzy się do tego też nadają.

:)
Nie wszyscy chcą być mentorami. Po co komuś pomagać, przecież to konkurencja jest, a no i co się będą męczyć?
Ale są na szczęście tacy co chcą być MENTORAMI :-)

konto usunięte

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Magdalena Wróbel:

teksty po przesłaniu do redakcji są sprawdzane przez redaktorów pracujących w tym portalu, a potem odsyłane do poprawki wiele można się nauczyć...


Tak mi sie przypomniało:

formy dziennikarskie, gdzie redaktor nie ma prawa ingerować w treść materiału, a jedynie może poprawię interpunkcje, gramatykę czy ortografię. Są to np. felietony, komentarze, eseje i recenzje. Jeżeli wg redaktora taki tekst nie nadaje się do publikacji, odrzuca go w całości, ale nie „poprawia” go. Wynika to stąd, że powyższe formy są odautorskie, a każdy autor ma prawo do własnej oceny. Za zawarte w takich formach tresci odpowiada autor, który zawsze (podobnie jak w przypadku recenzji czy komentarza) podpisuje się pełnym imieniem i nazwiskiem.

konto usunięte

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Magdalena Wróbel:
Nie wszyscy chcą być mentorami. Po co komuś pomagać, przecież to konkurencja jest, a no i co się będą męczyć?

Dla mnie to właśnie oznaka SŁABOSCI takiego redaktora czy starszego (doswiadczeniem) reportera...

Widać ZA CIEŃKI jest, skoro się boi konkurencji :P
Magdalena Wróbel

Magdalena Wróbel Szukam pracy jako
dziennikarka,
licencjat
socjologii, mag...

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Jerzy K.:
Magdalena Wróbel:

teksty po przesłaniu do redakcji są sprawdzane przez redaktorów pracujących w tym portalu, a potem odsyłane do poprawki wiele można się nauczyć...


Tak mi sie przypomniało:

formy dziennikarskie, gdzie redaktor nie ma prawa ingerować w treść materiału, a jedynie może poprawię interpunkcje, gramatykę czy ortografię. Są to np. felietony, komentarze, eseje i recenzje. Jeżeli wg redaktora taki tekst nie nadaje się do publikacji, odrzuca go w całości, ale nie „poprawia” go. Wynika to stąd, że powyższe formy są odautorskie, a każdy autor ma prawo do własnej oceny. Za zawarte w takich formach tresci odpowiada autor, który zawsze (podobnie jak w przypadku recenzji czy komentarza) podpisuje się pełnym imieniem i nazwiskiem.
A jeżeli ktoś zawsze publikuje pod pseudonimem to jak jest wtedy z opublikowaniem takiego teksu?

No i tu masz rację, bo w serwisie do którego piszę tak właśnie jest :-)
felietony,komentarze, eseje i recenzje- to są bardzo ciekawe treści.

konto usunięte

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Magdalena Wróbel:
A jeżeli ktoś zawsze publikuje pod pseudonimem to jak jest wtedy z opublikowaniem takiego teksu?


Nie znam za wiele felietonów czy esejow, ktore pisane są pod pseudonimem w ZNANYCH pismach...
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

A Wiech?
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Luuuuuudzieeee!
Co Wy znów z tym "dziennikarstwem obywatelskim" jako synonimem pisania za darmo?
A którez to dziennikarstwo NIE jest obywatelskie?

konto usunięte

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

Witold F.:
Luuuuuudzieeee!
Co Wy znów z tym "dziennikarstwem obywatelskim" jako synonimem pisania za darmo?
A którez to dziennikarstwo NIE jest obywatelskie?

Etatowe :P
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Pisanie za darmo - czy ma sens (a przy okazji propozycja...

A czy prawnik pro publico bono to prawnik czy wolontariusz czy może "prawnik obywatelski"?:P

Następna dyskusja:

Niecodzienna propozycja wsp...




Wyślij zaproszenie do