Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Posłaniec wiosny

Ptaszku mały
piękny w czarnych lśniących
piórkach
z dzióbkiem w kolorze słońca
zanurzonym wysoko
w chmurach jak nazywasz się
po łacinie po polsku czy
w swoim ptasim
języku
nieważne boś ty posłaniec
wiosny

skaczesz z wdziękiem
baletnicy
po zielonym dywanie
kręcisz główką na wszystkie
strony nadziwić się
nie możesz że tak cicho
i dyskretnie
przyszła już twoja pani
boś ty posłaniec wiosny

boś ty posłaniec wiosny
ptaszku śliczny
tajemniczy
radosny


Obrazek


wiersz jest też w temacie Pierzaści bracia mniejsiTen post został edytowany przez Autora dnia 15.02.14 o godzinie 11:13
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Leopold Staff

Szczęście wiosenne


O, cudne przebudzenie z zimowej martwoty!
O, szczęsne przebudzenie w zorzy wiosny złotej!
Dawno już taka święta wiosna mi się śniła...
Czemu dopiero teraz wskrzesza mnie jej siła?

Różowy brzask, przebiegłszy sennym nieba stropem,
Wbiega do izby mojej młodych blasków gwarem
I uderza złocistych swych promieni snopem
Powieki me, zakrzepłe złym omdlenia czarem...
Tak dziewczyna w miłości drżącej, niecierpliwej,
Kochanka uśpionego budzi, jego oczy
Uderzając złotymi pasmami warkoczy,
Aby powstał na pieszczot niespodziane dziwy...

Ranek, tęcz i opałów czarodziej misterny,
W powietrzu dziwnie lekkim, złotym i błękitnym
Przelewa mgły i światła igraniem niechwytnym,
Jak gdyby w szklanym wnętrzu krysztalnej cysterny...

W młodych, świeżych uśmiechach perłowego świtu,
W zbudzonym rozpląsaniu radosnej otuchy,
Zbudziła się, spowita w modrych mgieł pieluchy,
Pogoda, pani czysta świętego błękitu.
Odblaskiem czoła swego ciche pola złoci,
Rozradowana łaską swej własnej dobroci,
Rześką beztroską swojej swobodnej ochoty,
Szczęśliwą rozrzutnością swej złotej pieszczoty.

Staw, niespokojny malarz nieba i obłoków,
W kołysanie swej fali powab nieba zwabia,
Podstępnym swym udaniem niebiosa podrabia:
I lśnią w dwóch różnych stronach dwie pełne uroków
Ojczyzny snów, obłoków i rozpiętych skrzydeł,
Łudząc ptaki igraszką ułud i mamideł,
Ze zawisły w przestworzu cichym nieruchome,
W którą ojczyzną lecieć mają - nieświadome...

Weselnym powitaniem wiosny lśnią uśmiechy
Dali. Szczęście pozdrawia świat w złotej pogodzie...
Pierś pije zdrową siłę ochotnej uciechy,
Nic nie cięży na marzeń tanecznej swobodzie...

Wypoczętym w zimowym śnie gałęziom krzewów,
Bezlistnym jeszcze, lecz już drżącym niecierpliwym
Przeczuciem zapłodnionych żywotem powiewów;
Obudzonym rozkoszną tęsknotą za żywym
Wybujaniem rozkwitu — śni się już przepyszny
Ciężar kwiecia, co wonną śnieżycą odzieży,
Sypkim puchem im wątłe gałązki upierzy...
Drzewa z martwoty swojej wyrwane zacisznej,
Połechtane krążeniem drogich soków nowym,
Bogaty zapas zimy dobywszy z ukrycia
Piją ziemią i rzeźwe powietrze ze zdrowym
Łakomstwem ust zgłodniałych pełnych piersi życia.

Ledwo łodygi drgnęły szmerem krwi roślinnej,
Rodzącymi się dziwy zaniepokojony
Powiew wiatru się ocknął z swej nudy bezczynnej.
Cudem życia i pierwszym ciepłem rozmarzony,
Rozleniwiały wilgną wonią ziemi młodej,
Trąca krzewy pijące oszołomne dreszcze
Z ócz słońca; chce z nich strząsnąć nie zrodzone jeszcze
Pyły i po błękicie rozsiać nieb i wody,
Roztrwonić tysiąc czarem nabrzmiałych kropelek
Woni — z pustą swawolą dziewcząt, trwonicielek
Swej słodkiej, opieszałej, niebacznej urody...

Wiosna, zachwytem nieba w krąg promieniejąca,
Prześwietla rozmarzenie wód młodością słońca -
I z pjanym nieprzytomnej szczęśliwości czarem
Idzie, by szczodrej łaski przelewnym nadmiarem,
Wspaniałomyślnym zbytkiem swej darzącej krasy
W oddaniu się miłosnym poobdzielać lasy
Nieruchome, zatchnięte milczeniem snu bladem
I zaczadzone wonią syconą rozkładem
Liści, co drzew korzeniom obietnicą żyznej
Karmi dają w zapachu ostrym swej zgnilizny...
Idzie rozwiać się płodnym tajemnym posiewem
Po polach tchnących tęgim, surowym wyziewem,
Co bije z świeżej, tłustej skiby w dniach przednowia
Aromatycznym winem wiosennego zdrowia...

Ciepłem słońca moc twórcza wiosny w bruzdy wchodzi,
Przyroda się cudownie odradza i rodzi...
Zdziwienie me ciekawe, niedowierzające
Podsłuchuje tajemnic, które ziemia czarna
Dreszczem zapłodnień zwierza zasklepionym ziarna
Duszom, zamyka w nasion serca kiełkujące:
Obiecuje rozkosze deszczu, który z nieba
Spadnie, gdy się pieszczotą słońca znuży niwa,
Karmi powieścią złotą o świętych dniach żniwa
I o świeżym zapachu razowego chleba...

Słucham i piję słońca rozkosz, ziemi wonie
I cały świat radości dobrej noszę w łonie,
A promienie słoneczne, jak złoty rój pszczelny,
Słodycz wnoszą w me serce jakby w ula wnętrze...
Miodny skarb serca wonie rozlewa najświętsze,
Co zdane skrzydłom wiatrów, szczęśliwych tułaczy,
Napełniają przestworze marzeniem o dzielnej,
Pierwotnej sile ojców siewców i oraczy...

Złotem rozprzestrzenieniem swych skrzydeł w błękicie,
Pod kryształowym sklepu niebieskiego chramem,
Zwisło nade mną w cichym rozkoszy zachwycie
Szczęście me zadziwione błogo sobą samem...

z tomu "Dzień duszy", 1903

Bezlistny jeszcze...

Bezlistny jeszcze drzemie las żałosny,
Pola śpią nagie w drętwoty uwięzi.
Wtem ptak zakwilił jeden wśród gałęzi
I nagle cały świat pełen jest wiosny!

Ziemia ta, padół zawiści i złości,
Duszom więzieniem jest, a snom mogiłą,
Wtem jedno serce me głośniej zabiło
I nagle cały świat - pełen miłości.

z tomu "Sowim piórem", 1921Michał M. edytował(a) ten post dnia 29.03.10 o godzinie 13:27
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Jerzy Ficowski

Wiosna


W zapachu słońca wspominam
twych palców wymowę wschodnią.
Daleki Budda, dziewczyno,
miał lotos w tej samej dłoni.

Pachnące lipcem dziewczęta
pod nieba błękitnym lustrem
szły wśród czereśni pod rękę
z kwiatami i cieniem balustrad.

Róże uwiędną i tylko
to samo niebo nad nami.
Gruzy zostały bezsilne
z ogrodów Semiramis.

Oczy to kwiaty - też zwiędły.
Ruiny bluszcz już obrasta.
Już trawa wypuszcza pędy
na gruzach mojego miasta.

I bluszczu cień staroświecki
cierpienia przemieni w antyk.
Dla innych. Dla mnie tu wiecznie
krwi ślady i śmierci tamtych.

I szumią wonią czeremchy
noce, dnie toną w śpiewie.
O wiośnie twojej nic nie wiem,
wpatrzony w kwiaty z twej ręki.

I słodki, najmłodszy wietrzyk
jak struny potrąca woń tarnin.
Zbyt dużo, boleśnie powietrza
zostawionego przez zmarłych.

z tomu " Ołowiani żołnierze", 1948
Jadwiga Z.

Jadwiga Z. Bardzo długoletni
dyrektor
przedszkola,
nauczyciel dyplom...

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Jadwiga Zgliszewska

TRYPTYK WIOSENNY


I.

Zobacz, śniegi topnieją!
W górach – dużo ich jeszcze
kryje świat swoją bielą,
leżąc na każdej ścieżce.

Jeszcze szarych chmur kłęby
nisko płyną po niebie,
wiatr rozrywa te wstęgi
i rozwiesza na drzewach.

A już lekko, radośnie
tańczą wiosna i marzec.
Ale nie tylko wiosnę
marzec przynosi w darze...
II.

Słyszysz? W górze skowronek
dawno już się rozśpiewał
i w zieloną koronę
przebierają się drzewa.

W górach kwitną krokusy
i sasanek bez liku,
wartko toczy się strumień
po tysiącach kamyków.

Kwiecień słońcem przebłyśnie,
to znów deszczem zacina,
a już w kwiaty i liście
ziemia się ustroiła.

III.

Popatrz, sady już kwitną
białym pięknem okryte.
Biegnij kwiaty przywitać,
bo to przecież maj przyszedł.

Żaby w stawie nie milkną,
pośród pól dając koncert.
Rozśpiewane słowiki
też swych treli nie kończą.

Bzy zakwitły. Ich zapach
pod wiejskimi oknami
nie pozwala nam zasnąć...
Za to maje kochamy!
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Aleksandra Olędzka-Frybesowa

Rysunek tuszem


nagle gałąź rozkwitła
sękami i puchem

już wiatr i białość w dół
wiosenny śnieg pachnie

więc aż i tylko tyle
- nie

jeszcze więcej
jeszcze

łakome i pochwalne
niespełnienie

z tomu "Wciąż inaczej",
Wydawnictwo Literackie, 2003
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Małgorzata Hałyszyn-Dygas

Przebudzenie Powiek


Spod przymkniętych powiek
spadał do budzącej się ziemi
tiul zielonej wierzby.

W niewinnym uśmiechu
skrył się kwiat magnolii,
który podarował jej wiosną.

Dostrzegł kocie spojrzenie
obiecujące zalotną przyszłość
z łanami wschodzących zbóż.

z tomu "Przebudzenie Powiek", 2004
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Mieczysława Buczkówna

W majowym deszczu


Minął rok w czarnym deszczu
Błyskawicami uczuć rozdarty jak zła stronica w powieści
Teraz w drwiącym majowym
Budzi się ogród pod dębem co nie urodził jabłka Ewie
Liść po liściu cień zagęstwia
Posiałam powój maciejkę ostróżki
Na twoich oczu bliskie przejaśnienie
Już kiełki wzeszły - i gotyk lilii
Koło dróżki (co skręca w niepamięć i lebiodę)
Rośnie pod rękę ubrudzoną ziemią jakbym wierzyć miała

Albo modlić się komu
Blade gwiazdki liści winogron nad gankiem
I paproć w nowych kłączach pod progiem
Choć wie że nie zakwita stare liście dębu rozkładają się
Pod zieleń dla nas niewiadomą
W domu wynajętym i lecie deszcz maszyny pisze
Nową książkę - jest to dramat
Osoby milczą ale to co się tu działo i dzieje
Wiedzą niezapominajki
(Co o nich mówił Norwid - czytaj)
Tak mógłby się zacząć dialog
Z nieprzewidzianym epilogiem
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Eugenio Montale

Arka


Wiosenna burza poszarpała
parasol wierzby,
w kwietniowy wir
wkręciła się powłoka złota,
która skrywa moich zmarłych,
moje wierne psy, moje stare służące
- ile ich od tego czasu
(kiedy wierzba była jasnowłosa, a ja
procą strącałem z niej kotki) wpadło,
żyjąc, do wilczej zapadni. Burza
na pewno ich zbierze
pod tamtym dawnym dachem,
dalekim bardzo, tak odległym,
od tej rażącej blaskiem ziemi,
gdzie w śladach ludzkich stóp
kipi wapno i krew.
Dymi kociołek w kuchni,
jego lśniąca krągłość
jednoczy twarze kościste i spiczaste pyski,
a osłania je w głębinie magnolia,
jeśli jakiś podmuch ją tam rzucił.
Wiosenna burza z wiernym psim skowytem
wstrząsa moją arką, o utraceni.

z tomu „La bufera e altro”, 1956

tłum. z włoskiego Renata Wojdan

wersja oryginalna pt. „L'Arca” w temacie
W języku Dantego

wiersz jest też w temacie Kalendarz poetycki na cały rok
Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.03.14 o godzinie 03:02
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

e. e. cummings

* * *


Wiosna jest jak jakaś może ręka
(co zjawia się ostrożnie
z Nikąd) porządkująca
okno, przez które patrzą ludzie (z tym
czasem ludzie gapią się
sprzątając i przesuwając umieszczając
ostrożnie jakąś obcą rzecz tam
a znajomą tu) i

ostrożnie zmieniając wszystko

wiosna jest jak jakaś może
Ręka w oknie
(która ostrożnie to tu
to tam przemieszcza rzeczy
Nowe i Stare, tym
czasem ludzie gapią się to
przesuwając ostrożnie jakiś może
strzępek kwiatka tutaj to tam
przenosząc cal powierza) i

niczego nie niszcząc

z tomu „&”,1925

tłum. z angielskiego Piotr Sommer

wersja oryginalna pt. „***[Spring is like a perhaps
hand...]" w temacie Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.03.14 o godzinie 03:04
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Przedwiośnie

patrzymy jak wzrasta
zielony pąk ostrożnie
drzewo przystraja się dla wiatru
odsłania zaspaną twarz do słońca

ptaki gromadnie napływają
pospiesznie szamoczą się
łapczywie chwytane pocałunki

na twoich piersiach wilgotne krople
kiedy w źrenicach odmieniasz
dla mnie światMichał M. edytował(a) ten post dnia 13.03.11 o godzinie 01:23
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Michał M.:
Przedwiośnie

patrzymy jak wzrasta
zielony pąk ostrożnie
drzewo przystraja się dla wiatru
odsłania zaspaną twarz do słońca

ptaki gromadnie napływają
pospiesznie szamoczą się
łapczywie chwytane pocałunki

na twoich piersiach wilgotne krople
kiedy w źrenicach odmieniasz
dla mnie światMichał M. edytował(a) ten post dnia 13.03.11 o godzinie 01:23

O właśnie, Miśku! Taką poetykę u Ciebie lubię i cenię. Bez barokowych porównań i metafor dopełniaczowych, które zawsze wprowadzają niepotrzebny patos i brzmią mało przekonująco. Jak widać na przykładzie tego wiersza, za pomocą kilku prostych słów można oddać całą szeroką gamę doznań i emocji. Pozdrawiam - Ryszard
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Ryszard Mierzejewski:
Michał M.:
Przedwiośnie

patrzymy jak wzrasta
zielony pąk ostrożnie
drzewo przystraja się dla wiatru
odsłania zaspaną twarz do słońca

ptaki gromadnie napływają
pospiesznie szamoczą się
łapczywie chwytane pocałunki

na twoich piersiach wilgotne krople
kiedy w źrenicach odmieniasz
dla mnie świat

O właśnie, Miśku! Taką poetykę u Ciebie lubię i cenię. Bez barokowych porównań i metafor dopełniaczowych, które zawsze wprowadzają niepotrzebny patos i brzmią mało przekonująco. Jak widać na przykładzie tego wiersza, za pomocą kilku prostych słów można oddać całą szeroką gamę doznań i emocji. Pozdrawiam - Ryszard

Ryśku, bardzo dziękuję za cenny komentarz, cieszę się, że znalazłem w Tobie miłośnika takiej poetyki.
Z tymi metaforami dopełniaczowymi - ostrożnie. Ale faktem jest, że są już dziś synonimem braku warsztatu i kiczu, czy patosu. Są czasem dobre metafory, jak każda inna dobra figura retoryczna.
A przy okazji - z pewnością zrozumiesz, dlaczego ostatnio wiele wierszy zniknęło ostatnio z forum... (Szykuję pewną publikację itp. itd.)
pozdrawiam - MichałMichał M. edytował(a) ten post dnia 27.04.11 o godzinie 00:09
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Oznaki harmonii życia

Kiedy marcowe słońce przepędza
chmury na niebie i zimowe pół-
mroki jak ospałe
niedźwiedzie budzimy się
z letargu opuszczamy legowiska
rozpinamy futra (jakie kto ma)
przecieramy oczy i karmimy je
radosnymi obrazami wiosny
z satysfakcją konstatujemy że
przyroda i my z nią budzimy się
do życia
i wszystko po nieprzyjaznej zimie
powraca do normy
ulicą jedzie ambulans Ostatnia posługa
to też oznaka powrotu do
harmonii życia

z tomiku:
Ryszard Mierzejewski „Porzucone i inne wiersze”, 2019

wiersz jest też w temacie Kalendarz poetycki na cały rok
Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.03.20 o godzinie 04:10
Iwona Wierzba

Iwona Wierzba kobieta
niewybrzmiała,
wpółotwarta, skazana
na zepsucie...

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

słońce wzdęte wiosną
zwisa żółto
za kratami obrzmiałych gałęzi
i dzień do gardła przystawia jak brzytwę

ziemia się kwiatami zrywa
co miodem broczą
i cuchnie kolorami
jaki błękit to wytrzyma?

naiwne akacje wdziękiem bluźnią bogu
i słodkim czadem wypełniają świat
ptaki w nich pstro ćwierkają jak oparzone
z muchami wiecując czarnymi

wiatr dyga z chichotem
błaznuje na rogach ulic
gmerając w napuszonych sukienkach
nierządnych, pełnych obietnic

wszystko się w krąg płodzi
i chlusta zielenią aż dławi
a ręce ubożeją do dziesięciu palców
i oczu żal
Ela Gruszfeld

Ela Gruszfeld Szukam pracy -
handel / marketing /
usługi

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

zanim przyjdzie nim odpłynie

za oknem złoto
wciąż nie dojrzało do pełni
firanka wzdęta chłodem wiatru
zamieniłam w czekanie przedwiośnie
w tęsknotę do ciepłych promieni
i błysku w oku

świergot schowany za chmury
to nic osobistego
to tylko zwiastun
nadziei
wraca z uporem
cyklem pory roku
gnany porywem natury
wymyślam radosne przebudzenia
przemycam w eter naiwną wiarę
niepobożne nieme życzeniaEla Samluk edytował(a) ten post dnia 10.04.11 o godzinie 10:19
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Teresa Radziewicz

Wiosna


W połowie kwietnia skarży się, że śliwy jeszcze nie zakwitły,
nawet procesja rezurekcyjna musiała po drugim kółku schować się
z powodu śnieżycy. Istny Kolski: ośnieżony baldachim, popłoch
i chaos w ciasnej baszcie. Na placu, tuż przed kościołem, gdzie
czterysta lat wcześniej jarmarki przyciągały tłumy, dom w rozbiórce:

zdjęty dach, ponumerowane dyle. Czy budynki składa się jak klocki,
te wszystkie okrąglaki i połowizny? Za rynkiem cmentarz i kolejny
układ. Cząstka przy cząstce, tak jak w człowieku. Wieczorem wybiega
z psem i trafia z rozbitą głową na chirurgię. Pęknięte naczynko,
cztery szwy, złażący naskórek. Te miejsca zawsze ma pod skórą,

we krwi.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Co rok smutniejsza

Nie każda wiosna pachnie
bzem i porannym śpiewem ptaków
czytałem w jakimś wierszu że
co rok maj jest smutniejszy dlatego
że się starzejemy ale to
nie starość najważniejsza są rzeczy
ważniejsze tak
ważne że pisać o nich się
nie chce

Przeczyta dureń idiota pół- lub ćwierć-
inteligent i wzruszy ramionami
przeczyta literat krytyk i
krytyk nad krytykami wydmie usta
zrobi minę i wycedzi
to już było nic nowego i w czwartym
wersie zbędna przerzutnia

Więc po cóż pisać
by przeżywać ból w samotności
to tak jakby miłość i seks zastępować
rutynową masturbacją
piszą walą konia wyją z bólu
i rozkoszy
a inni i tak mają to w dupie
czy wiosna jest
czy też nie jest dla ciebie
co rok smutniejsza

i po chuj to pisałeś?...

wiersz jest też w temacie
Smutek, melancholia, nostalgia
Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.06.13 o godzinie 07:16
Janusz Kliś

Janusz Kliś Poeta,plastyk,
nauczyciel...

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

dziś wiosna

...dziś wiosna
pochyli nad Tobą ramiona
i jak kwiaty
miłością zakwitną
niewypowiedziane słowa

...dziś wiosna
pogładzi Cię ciepło po twarzy
pierwiosnkiem
jasnym słońcem
oczy niebieskie rozmarzy

...dziś wiosna
rozkołysze w kwiatach sny
i jak perły
popłyną krople
kryształowe...Twoje łzy


Autor: Janusz Kliś
(ISBN 978-83-60921-39-5)
...z tom.poezji pt."Spojrzenie"- 2009r.Janusz Kliś edytował(a) ten post dnia 21.05.11 o godzinie 08:44
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Gottfried Benn

Ostatnia wiosna


Wchłoń głęboko, wchłoń w siebie forsycje,
gdy bez rozkwitnie, domieszaj też bzy
do swego szczęścia i nędzy, i krwi,
bo jesteś zdany na ciemną esencję.

Leniwe dni. Ta tobą wszystko już.
Nie pytaj, czy wstęp to, czy epilog,
a wtedy może, chwila za chwilą,
dotrwasz do czerwca i do jego róż.

tłum. z niemieckiego Andrzej Kopacki

wersja oryginalna pt. „Letzter Frühling”
w temacie A może w języku Goethego?

Wiersz jest też w temacie O przemijaniu...
Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.03.14 o godzinie 03:17
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Nim przyjdzie wiosna...

Ernst Jandl

wiosna


czułem ale teraz nie czuję
pamiętam że czułem
zauważam że nie czuję

wiem że nigdy już nie będę czuł
wiem że nie będę pamiętał
wiem że nic nie będę zauważał

stwierdzić to jest do bani, wiem
pamiętać to jest do bani, wiem
zauważać to jest do bani, wiem

wiosna to biel
róż
lila
wiosna to wszystkie
barwy kwiatów

z tomu „letzte gedichte”, 2001

tłum. z niemieckiego Krzysztof Jachimcza

wersja oryginalna pt. „frühling”
w temacie A może w języku Goethego?
Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.03.14 o godzinie 03:23

Następna dyskusja:

Nim przyjdzie wiosna:)




Wyślij zaproszenie do