Temat: Jonathan Carroll
Pamietam wypowiedz mojej polonistki z liceum, ze to proza, ktora zachwyca pensjonarki ;) Nie odmawiam Carrollowi wyobrazni pisarskiej, ale cos w tym chyba jest - specyficzna to wyobraznia. Ale sama oczywiscie przezywalam w liceum swoja Wielka Fascynacje Carrollem. Swego czasu przeczytalam wszystko, co napisal - a zaczelam od "Kosci Ksiezyca" (mam egzemplarz z autografem - miod na moje pensonarskie serce). Chyba na oficjalnej stronie Carrolla przeczytalam kiedys komentarz do jego tworczoci: "twoja pierwsza ksiazka Carrolla bedzie twoja ulubiona ksiazka Carrolla". W tym tez cos jest, bo Kosci naprawde mnie zachwycily.
Sam Carroll jest bardzo ciekawym czlowiekiem - w czasie mojej "pensjonarkiej fascynacji" udalo mi sie nawet zdobyc jego adres mailowy, kiedys napisalam - i odpisal! Wymienialismy sie mailami jeszcze przez jakis czas - niewiarygodne, ze mu sie chcialo korespondowac z taka rozentuzjazmowana fanka :)
Natomiast zgadzam sie z komentarzami, ktore juz tutaj padly - im dalej w jego tworczosc, tym bardziej sie powtarza i pisze wlasciwie ciagle o tym samym.
Justyna Jowik edytował(a) ten post dnia 18.05.08 o godzinie 00:13