Irenka Czusz

Irenka Czusz design, ilustracja,
grafika użytkowa,
identyfikacja
wizua...

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Jakie są wasze doświadczenia, refleksje i pomysły na znalezienie swojej niszy?
Katarzyna S.

Katarzyna S. ilustratorka,
graficzka

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

O jaki piękny temat ;). Im dłużej rysuję, tym bardziej utwierdzam się w tym, że owa nisza, o którą pytasz, to dość komfortowa sytuacja. Można o niej powiedzieć jak się odniesie sukces. Do tego potrzeba trochę fajnych ludzi i szczęścia. Potem okazuje się, że nic nie trwa wiecznie i droga dalej szeroka i daleka.
W dużej mierze o powodzeniu ilustratora decyduje kto i do czego go zatrudni. Do tego istotnym jest nie tylko wyobraźnia ilustratora, ale też kreatywność np. wydawcy. Taki tandem potrafi stworzyć naprawdę coś wartościowego.
Ale są i tacy magicy, którzy tworzą sami pełne, wartościowe dzieła. Podziwiam książki autorskie czy komiksy.
Przydałoby się więcej imprez związanych z ilustracją. Targi ilustracji, to by była gratka;).
Irenka Czusz

Irenka Czusz design, ilustracja,
grafika użytkowa,
identyfikacja
wizua...

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Ja niestety mam wrażenie, że szeroki świat oferuje wiele nisz, a tylko my tutaj, w Polsce jesteśmy ofiarami, biedy, mentalności, braku wyobraźni wydawców i obsesji marketingowych geniuszków - "to się u nas nie sprzeda". Jesteśmy odseparowani od możliwości zaistnienia. Kultury obcowania z dobrymi "obrazkami", książkami, komiksami, satyrą, reklamą też nam brakuje. Jak można stwierdzić, że klient czegoś nie kupi, kiedy na rynku zalew przedruków najtańszego szajsu graficznego a'la Disney, drukowanego w Chinach. Skoro nie ma wyboru... to klient bierze, co jest.

Brakuje mi pism dla ilustratorów. Brakuje mi wielu rzeczy obecnych chociażby w życiu przeciętnego Anglika czy Belga... Ale nie chcę narzekać, chcę szukać ;-)

Dobrze, że przynajmniej od czasu do czasu trafia się to http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,114377,11...
Katarzyna S.

Katarzyna S. ilustratorka,
graficzka

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Zgadzam się w pełni. I też traktuję tę dyskusję jako poszukująca, a nie narzekającą ;). To, że mamy gnioty "przecudnej urody" na rynku to, wszyscy (którzy mamy pojęcie) widzimy. Niektóre, zwłaszcza kolorowanki są narysowane tak jakby rysował ślepy , trzęsącymi się rękami.
Protestuję stanowczo przed takimi gniotami i to dla dzieci.
Z czasopism też dla ilustratorów choć bardziej tych komputerowych kolekcjonuję computer arts, ale nie dla tutoriali ;).
Żałuję, że nie miałam czasu, żeby wybrać się na tą wystawę, o której wspomniałaś. Mogłaby być mobilną ;).

Fajne:
http://issuu.com/muslimagazine/docs/musli_lipiec_sierp...Katarzyna S. edytował(a) ten post dnia 02.08.12 o godzinie 00:17
Irenka Czusz

Irenka Czusz design, ilustracja,
grafika użytkowa,
identyfikacja
wizua...

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Ja jestem uczulona na koszmarki. Niestety prym moim zdaniem wodzi w nich wydawnictwo http://www.wydawnictwoolesiejuk.pl/ chociaż zdarzają im się i fajne produkcje. Niestety preferują przedruki na licencji. Zero szans na przebicie się dla polskich autorów.
Katarzyna S.

Katarzyna S. ilustratorka,
graficzka

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Daleka jestem od polowania na czarownice. Natomiast ciekawa jestem jak sytuacja wygląda w Europie. Może ktoś ma jakąś szersza wiedzę i chciałby się nią podzielić?

Takie info znalazłam o Niemcach.

http://www.targi-ksiazki.waw.pl/aktualnosci/art,190,ks...

Irlandia czasopismo:

http://www.inismagazine.ie/info/about

Może słowo polemiki.Katarzyna S. edytował(a) ten post dnia 02.08.12 o godzinie 12:20
Dominik N.

Dominik N. Człowiek od zadań
niewykonalnych.

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Przepraszam, że się wtrącę między wódkę a zakąskę, ale... wyznaję zasadę, że bieda to stan umysłu a nie portfela.
Katarzyna S.

Katarzyna S. ilustratorka,
graficzka

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Nie przepraszaj, dawaj !
Irenka Czusz

Irenka Czusz design, ilustracja,
grafika użytkowa,
identyfikacja
wizua...

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Dominiku, coraz więcej ludzi w tym stanie umysłu spotykam ;-]
Ale szukajmy odpowiedzi na pytanie, komu i gdzie możemy się przydać?
Irenka Czusz

Irenka Czusz design, ilustracja,
grafika użytkowa,
identyfikacja
wizua...

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

"Niemcy wykształciły przez lata dużą warstwę społeczną, dla której książka tradycyjna stanowi ciągle wartość i która chce wpajać szacunek do niej swoim dzieciom. "

Kasiu, już to, wiele tłumaczy ;-) Pozazdrościć Niemcom.
Irenka Czusz

Irenka Czusz design, ilustracja,
grafika użytkowa,
identyfikacja
wizua...

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Pamiętam pewną księgarnie w Berlinie, tam po prostu był tłum kupujących książki i płyty, jak my kupujemy zestawy w Mc Donaldzie ;-)
Ale nie trzeba ani Niemiec, ani Irlandii, wystarczy maleńki kraj nad Bałtykiem - Estonia. Oni mają niesamowitą literaturę dla dzieci i pięknie ją wydają. I chyba też kupują.

Chowałam się na bajkach skandynawskich, estońskich, rosyjskich, angielskich i celtyckich.
Z polskich był pamiętam opowieść o krasnoludkach, o psie Ferdynandzie no i Brzechwę. I nikt więcej. Ale ja wolałam tajemnicze historie o chłopcu latającym z gęsiami, czy historie o trollach i pięciorgu dziwnych dzieci. Ilustracje pamiętam do dziś...

Niestety w Polsce, zanim wyrobił się nawyk czytania i gust u młodych pokoleń, zalani zostaliśmy morzem tandety i komercyjnym Disneyem. A tworzenie dla dzieci i młodzieży to moim zdaniem większe wyzwanie niż w przypadku książek dla dorosłych.

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

ranira ze słonego jeziora, czarciołapek, legendy hawajskie, itp. fajne geometryczne wzory (tylko kolory mogły być lepsze, jak dla mnie), szkoda też, że teraz zamiast przekazywac tez stre basnie i legendy próbuje się na siłę je unowocześniać, bardzo nad tym ubolewam,
nowe historie nie są złe, ale przykładem tego zdisneyowania kultury jak pisąłaś są właśnie przeróbki bajek, dla mnie to nie jest odkrywcze to tak jakbym kalka przerysowął obrazek i potem dorobił kilka elementów własnych

co jak co ale książki były łatwiej dostepne w PRL, i cena nie była taka zaporowa,
teraz mimo możliwości i dostepu do różnorodnych książek, cena bywa zabójcza,
za granicą tez jest sporo takich książek "disenyowskich" tylko z taką bardziej francuską kreską,
szczególnie edukacyjnych gdzie przedstawiają świat zwierząt, tak jak pisałaś są to wydawnictwa bardzo porządnie zrobione, ale tez niekoniecznie artystyczne,
alternatywne wydawnictwa z bardziej indywidualnymi ilustracjami mają tez rację bytu, bo tam nie musisz liczyc każdej złotówki, u nas niestety trochę z tym ciężko
osobiście jestem za różnorodnością i dobry disney jest lepszy od pseudo artyzmu i vice wersa,
jesli coś jest tworzone z odpowiednim budżetem i ilustracje są dedykowane konkretnemu przedsięwzięciu to jest duża szansa, że coś fajnego powstanie,
a u nas w niestety praca ilustratora nie jest zbytnio doceniana co wiem tez ze swego skromnego doświadczenia, na zachodzie jest lepiej ale tam tez łatwiej trafić na taśmową produkcję.
no nic nisze znaleźć można i to nawet kilka ale trzeba chcieć i być elastycznym bo to praca jak każda inna, choć pozwala czasem się wykazać
Marek Frankowski

Marek Frankowski ilustrator ,
fotograf

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

... ale temat sie pojawił.
Aż się boję pisać.

Postaram się krótko i węzłowato.

Irena doświadczyła w Niemczech tradycji ...
Ja także tego doświadczyłem w Bremie.
Jest tam w centrum taki budynek , Kunsthause ( pewnie niepoprawnie zapisałem )- ale chodzi o to że jest to miejsce należące do miasta. Mieszkańcy Bremym ( od wieków ) przekazują na rzecz miasta swoje zbiory sztuki.
Trwa to do dziś. Bogaci mieszczanie domy zapisywali dzieciom , pieniądze pozostałym spadkobiercom a sztukę na rzecz wszystkich mieszkańców - do Kunsthausu.

Byłem - oglądałem oryginalne grafiki Rembranta ( w białych rekawiczkach ) i ze strażnikiem stającym w sali - ale nie bezpośrednio przy mnie. Po oglądnięciu 3 tomów z grafikami musiałem wyjść bo bym się chyba rozpłakał - tych zbiorów był cały budynek.

Zmierzam do tego ...

U nas były 2 wojny , zginęli w walce lub wymordowano nam całe pokolenia inteligencji i mieszczan.
Czasy po II światowej to też czas ogłupiania narodu. Czy się udało ?

Sam przez moje lata studiów zastanawiałem sie dlaczego TU coś nie gra.
Kiedyś udało mi się porozmawiać z wiekowym już architektem - opowiedział mi że były wytyczne i nagrady dla architektów którzy zaprojektują jak najmniejsze mieszkania . Nie zgadniecie dlaczego.
Chodziło o to żeby wyeliminować ze społeczeństwa polski model wielopokoleniowej rodziny , gdzie były babcie i ciotki i cała zgrają ... co za tym idzie przekazywanie tradycji - też patryiotycznej. Natomiast starcy - do domu starców.

Niestety jeszcze o wojnie. W tej ostatniej straciliśmy 75 procent materialnej spóścizny muzealnej , literackiej.
W szczególności chodzi o zbiory dworów polskich . Dla chętnych i dociekliwych zapraszam do zapoznania sie ze zbiorami czeskimi. Są w stanie niemal nienaruszonym. W zamkach przygranicznych można zwiedzać i oglądać.

Wypadałoby wspomnieć jeszcze o edukacji ... lub jej braku w szkołach ( tu w szczególe edukacja wizualna i muzyczna )
Strasbourg 2011 - jestem świadkiem kiedy grupa 4 -5 latków przychodzi z opiekunkami na "lekcje" o sztuce - do jednej z 8 filii biblioteki miejskiej. Ta jest szczególna ponieważ współcześni artyści przekazują tu swoje prace ( rysunek , fotografia , rzeźby , grafiki ) - a mieszkańcy mogą wypożyczać na określony czas te prace do swoich domów. Tak jak pożycza sie książki w bibliotece.

No więc moim zdaniem
Za naszej "kadencji" to się nie zmieni. Możemy jednak próbować.

1) kupić samochód ( bo tanie polskie linie właśnie padły ) i jechac do Europy po inspirację.
2) szukac zleceń także na świecie
3 zakładać spółki z autorami książek i próbować robić swoje projekty
4) przyjąć powyższe dane historyczne do wiadomości , nie płakać , nie narzekać tylko tworzyć i nie odpuszczać.

pozdrawiam Wszystkich serdecznie

MarekMarek Frankowski edytował(a) ten post dnia 02.08.12 o godzinie 17:18
Katarzyna S.

Katarzyna S. ilustratorka,
graficzka

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Jak to wygląda w Korei....i podziwiana przez mnie Iwona Chmielewska, za twórczość i za osobowość.

http://www.clubmamy.pl/index.php?p=kultura&art=62&arti...
Dorota S.

Dorota S. UPDATE w profilu :)

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Moim zdaniem zrobiliście z wątku zupę ze zbyt wielu grzybów :)

Wcale nie jest tak źle.
Ale od początku...Marek- nie cofałabym się aż tak daleko, żeby znajdować przyczyny faktu, że nie każda okładka książki dla dzieci jest dziełem sztuki ;)
Jakkolwiek grabieże rozbiorów i wojen miały zapewne wielkie znaczenie dla dalszych losów sztuki w kraju, tak współcześnie w kraju tak szybko rozwijającym się i uzupełniającym pewne braki to już nie ma takiego większego znaczenia. Dla sztuk wyższych i sztuki pięknej może i ma. Dla ogólnego stanu grafiki użytkowej- już nie.
Marek Frankowski:
Niestety jeszcze o wojnie. W tej ostatniej straciliśmy 75 procent materialnej spóścizny muzealnej , literackiej.
Nie wiem czy dokładnie chodzi o 75%. Nie sądzę, żeby dało się to w jakiś sposób oszacować. Głównie dlatego, że wielkiej części tak naprawdę nie STRACILIŚMY. Zostaliśmy ograbieni. Niemal wszystko ostało się w prywatnych rękach, lub częściowo zostało już przetopione (jak np.większa część królewskich insygniów). Już kilkanaście lat po wojnie przypłynęła pierwsza rzeka, a raczej strumyk tej spuścizny z powrotem. Do dzisiaj twa ten proces zwrotu dobra narodowego. Wiele przedmiotów pojawia się na aukcjach całego świata, wystawianych przez prywatnych kolekcjonerów. Myślę, że jak wyginie do reszty pokolenie pamiętające wojnę (wraz z grabieżcami), Polska uzupełni swoje zbiory w dużej mierze. Znam też przypadek, kiedy słynny kolekcjoner pozostawił po sobie w spadku ogromną kolekcję cennych dla narodu artefaktów historycznych, zapisując je muzeom. Od kilkunastu lat jednak dyrekcje muzeów nie mogąc się porozumieć w sprawie- które dokładniej muzeum miałoby pierwszeństwo w przejęciu i eksponowaniu przedmiotów. W ten sposób leżą od kilkunastu lat w pewnym magazynie i naród nie ma do nich dostępu...
Jakimś cudem na aukcjach zagranicznych znaleźć można też oryginale uzbrojenie husarskie i wiele militariów polskiej proweniencji. Na rynku zresztą uznawanych za jedne z najbardziej cenionych (obok- militariów...japońskich!) i najintensywniej szukanych.

Natomiast stan narodowego muzealnictwa to temat raczej na książkę, niż kilka zdań na forum...

----------------------------------

Tak więc skupiłabym się na meritum. Chociaż nie za bardzo jestem pewna o czym my tu rozmawiamy, bo temat wątku za cholerę mi się nie chce połączyć z utyskiwaniem na stan sztuki w kraju, ani logicznie nie łączy mi się z użalaniem nad poziomem ilustracji książek dla dzieci.

Na pewno jednak nie widzę żadnego powodu do aż takiego bolesnego narzekania. Choć wcześniej...
Jarosław Wasilewski:
co jak co ale książki były łatwiej dostepne w PRL, i cena nie była taka zaporowa,
Nie wiem skąd takie wnioski, ale myślę, że chyba z uwagi na dość niewielkie zorientowanie w tym temacie. Tłumaczyć mi się nie chce, bo nie lubię truizmów. Polecam trochę na ten temat poczytać i podowiadywać się, jak to w rzeczywistości było.

-----------------------------------

Co do utyskiwania na wydawnictwa, ilustratorów i w ogóle cały ten kraj. To...zaczynając od końca kraj jest piękny, dobrych ilustratorów mamy niezwykle dużo i widać ich wszędzie w zagranicznych rankingach najlepszych i godnych uwagi, twórców, również istnieją wydawnictwa, które dają teym twórcom zarobić ;)

Wszystko jeszcze zależy od tego o jakiej grafice mówimy i jakiego rodzaju ilustracji. No nie można tak po prostu wrzucać wszystkich do jednego worka, a na ich czele pani Chmielewskiej. Jak taka twórczość ma się do współczesnych nurtów twórczości w tematyce S-f, ilustracji hiperrealistycznych, kreskówki jako takiej, czy ilustracji malarskiej?
W każdym razie z każdej dziedziny mamy po kilku wybitnych i wielu bardzo dobrych twórców. A ich ilustracje widać na półkach sklepowych.

Zainteresowanych odsyłam choćby na forum:
http://forums.cgsociety.org/
Globalne forum zrzeszające śmietankę najwybitniejszych grafików (tworzących głównie w nurcie współczesnym 2D i 3D). jest tu wielu docenionych grafików z Polski.
Irenka Czusz:
Chowałam się na bajkach skandynawskich, estońskich, rosyjskich, angielskich i celtyckich.
Z polskich był pamiętam opowieść o krasnoludkach, o psie Ferdynandzie no i Brzechwę. I nikt więcej.
Sprzedałam ostatnio za pokaźną sumę ogromny zbiór poloników, bajek XIXw-XXw. Wspaniale wydane ilustracje, a nawet drzeworyty wylewały się z nich tonami.
Nie lubię uogólniania- z reguły nie ma to sensu, a jeśli dotyczy o gorzkiego jęczenia nad stanem rzeczy , jest w nim więcej wewnętrznych frustracji i emocjonalności autora, niż logicznego patrzenia z pełną świadomością problematyki sprawy...
Niestety w Polsce, zanim wyrobił się nawyk czytania i gust u młodych pokoleń, zalani zostaliśmy morzem tandety i komercyjnym Disneyem.
Graficy z Disney'a to kasta niezwykłych talentów. Każdy ilustrator w większości przypadków posiada rozległe zdolności rysownicze, konceptualne i malarskie. Taki człowiek potrafi wyrysować dosłownie wszystko. Od hiperrealizmu po komiksową syntezę kreski. Zresztą teraz Disney posiada również Marvela. A wraz z nim najlepszych światowych twórców komiksowej kreski, jak choćby Andy Kubert:
http://en.wikipedia.org/wiki/Andy_Kubert
i życzę tu zgromadzonym grafikom, żeby posiadali choćby skrawek takiej rzutności jak ten i wielu innych grafików goszczących u Disneya.
Irenka Czusz:
Jesteśmy odseparowani od możliwości zaistnienia. Kultury obcowania z dobrymi "obrazkami", książkami, komiksami, satyrą, reklamą też nam brakuje.
OCZYWISTA BZDURA !
Brakuje mi pism dla ilustratorów.
Proszę zajrzeć na półki w Empiku. Wylewa się...

Katarzyna S.:
Z czasopism też dla ilustratorów choć bardziej tych komputerowych kolekcjonuję computer arts, ale nie dla tutoriali ;).
CA niestety przestał nadążać za czasem. Przez większość dobrych twórców jest raczej uważany za pismo kierowane głównie dla początkujących...Raz na "Ruski rok" pojawi się artykuł promujący faktycznie zaawansowanego twórcę, jednak raczej znane jest z promowania prostej grafiki użytkowej.
Ambitni twórcy szeroko rozumianej grafiki i MALARSTWA komputerowego legną się w trochę innego pokroju magazynach ;)

Zgodzę się w zasadzie jedynie z niezaprzeczalnym faktem, że w dziale książek dla maluchów, wydawanych przez polskich twórców brakuje jakości zarówno w treści, jak i oprawie graficznej. Pewnie znalazłoby się kilka wydań stanowiących wyjątek od reguły, jednak nie da się jej zaprzeczyć...

----------------------------------

Dużo by pisać. Jednak po co?
Osobiście jestem za tym, żeby więcej działać, a mniej marudzić. Sama rozpoczęłam tworzenie własnej enklawy jakościowej i to właśnie polecam. Zapraszam też do współpracy wszystkich twórców, czujących się na siłę tworzyć na najwyższym, światowym poziomie. Także jeśli bym miała wypowiedzieć się stricte odnośnie tematu wątku...
MI! Mi są potrzebni ilustratorzy! :) Ci najlepsi z najlepszych. Poszukuję ich wytrwale w pocie czoła, od świtu, do zachodu słońca i dalej...;)Dorota S. edytował(a) ten post dnia 02.08.12 o godzinie 23:00
Katarzyna S.

Katarzyna S. ilustratorka,
graficzka

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Wyciągnęłaś nam te grzyby i szukasz w nich robaków.
Pani Chmielewska była wymieniona w kontekście wątku o Korei, chyba go nie otworzyłaś.
Ale link do forum ekstra.

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

zgadzam się z Tobą Doroto w pełnej rozciągłości, także nie ma co rozpaczać trzeba działać,

a co do dostępności książek w prl, to znam to troszkę z własnego doświadczenia, trochę z relacji starszych i z biblioteczki w domach znajomych i rodziny, więc to moje subiektywne zdanie, oczywiście trzeba wziąć tez pod uwage to, ze część tych książek musiało spełniać pewne założenia spełniac narzucone odgórnie, i nie zawsze miały realną wartość, jednak dostęp do literatury aprobowanej prze sustem wydaje mi się, że nie był taki zły, gorzej z jakością wydruku
po prostu teraz mamy wszystko na półkach, ale niestety w kieszeni tyle, że bardzo ciężko jest przeciętnemu polakowi sobie na to pozwolić
Marek Frankowski

Marek Frankowski ilustrator ,
fotograf

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Myślałem że to ja najwięcej napiszę w tym temacie :) ..; a tu Dorota.

Czuję się wywołany do tablicy.

1)
2011 wstawa w Bibliotece Uniwersytetu Gdańskiego.
Po konsultacji z autorem wystawy przekażę czy to było 70 , 72 czy 75 %
Ja zapamiętałem 75%
Chodzi o zbiory bibliotek dworów polskich które obejmowały działa sztuki , mapy i rękopisy.
Spalone lub rozkradzione. Skonsultuję i jak trzeba to Was skontaktuję w tej sprawie.

2)
Jesteśmy w dziale "Ilustratorzy i rysownicy"
- nie wiem skąd ten akcent tylko na ilustrację dla dzieci. Choć my skaczemy trochę po tych forach.

3)
Moją wypowiedź rozpocząłem zainspirowany postem Ireny Czusz , która była poruszona zaineresowaniem książką w Niemczech.
Ja chciałem przedstawić tyko kilka przykładów nastawienia innych narodów do sztuki i twórców.
( grafika , ilustracja , fotografia ) Tu ilustracja nie jest wyjątkiem.
Cofając sie do czasów wojny ( niech będzie że tej ostatniej ) Niestety faktem pozostaje że wybito nam znaczną część wyedukowanego społeczeństwa.

Na potwierdzenie mojej tezy przedstawię fakt niewątpliwej przyjemności zapoznania się z filmografią duńską - w tym roku w Sopocie. Dania - kraj nie został dotknęty wojną. Instytut na miare naszego właśnie powołanego Instytutu Filmowego - działa tam od lat 60 tych. Firmy zajmujące sie filmem działaja nieprzerwanie od 1910 roku. Państwo duńskie promuje i finansuje duńskie filmy w zależności od kategorii od 40 do 60 % kosztów - jako promocję swojego państwa , designu , mody i aktorów którzy w nich występują. Jakość filmów, montaż , aktorstwo - powala na kolana.

Nie piszę tu już o stypendiach fundowanych przez niemieckie miasta dla swoich artystów.
Nie chodzi nawet o to że to są bogatsze społeczeństwa , ale o fakt że nie traktuje się artystów jako dodatek i rzemieślników do namalowania obrazka. To społeczne nastawienie porusza wszystkich polskich artystów którzy mieli okazję mieć wernisaż w krajach " za Odrą "

W dziale wydawniczym i książkowym CHYBA (?) jest podobnie ...

Podsumowując zgadzam się jedynie z Twoim stwierdzeniem że Polska jest piękna ...

Polscy rysownicy pracują i zdobywają zagraniczne rynki - fakt. Są bardzo dobrzy.
Jeżeli w jakimś mieście polskim trafię na taki sklep z komiksami , bajkami jak w Metz lub w Strasbourgu - gdzie 85 % to lokalni autorzy - to powiem wtedy że u nas jest DOBRZE.

Sprzątaczki w niektórych galeriach sztuki zarabiają więcej niż artyści wystawiajacy w nich swoje prace - też polski fakt

Zapytam na koniec - Na jakim wydziale , w której uczelni ASP w Polsce
Ci polscy mistrzowie ilustracji , concept artu zdobywali swoje szlify ?
Czy takie nowoczesne wydziały już są? To a propos ... ciągłości i rozwoju w edukacji artystycznej.
Czy też uczyli się sami rzemiosła z tutoriali i od kolegów po fachu?

Pozdrawiam z nieustającum optymizmem.

PS - poproszę o więcej inspirujacych linków :)
Dorota S.

Dorota S. UPDATE w profilu :)

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Katarzyna S.:
Pani Chmielewska była wymieniona w kontekście wątku o Korei, chyba go nie otworzyłaś.
Zwracam honor po przeczytaniu tego co w linku. Myślałam, że to będzie coś w stylu "nawet w Korei jest lepiej" ;)

Nie ma się co samobiczować. Mamy wielu wybitnych ilustratorów i rafików. Studia takie jak Platige Image: http://www.platige.com/pl
Wydawnictwa takie jak Fabryka Słów:
http://fabrykaslow.com.pl/aktualnosci.php?flash=y
i wiele innych miejsc dających zarobić porządnym grafikom. Swoją drogą...wracamy do tematu :)

Jest jakiś rynek ilustracji trochę bardziej "niespokojnej artystycznie", w trochę mniej "komercyjnym" tonie , jak choćby...:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/141097/lawka
(projekt malarki - Katarzyny Zygadlewicz)

czy...
(jak już mówimy o literaturze dla dzieci i tej młodszej młodzieży)
http://esensja.pl/esensjopedia/obiekt.html?rodzaj_obie...
http://esensja.pl/esensjopedia/obiekt.html?rodzaj_obie...
http://ksiazki.wp.pl/bid,38831,tytul,Dorosle-zycie-Emi...
Tutaj więcej ilustracji tej autorki (Agnieszki Kowalskiej). W Większości ilustracji książkowych:
http://www.agnieszkakowalska.pl/

Oczywiście samych dobrych i publikowanych polskich ilustratorów książkowych i komiksowych nie ma co wymieniać, bo by życia nie starczyło. Warto zwyczajnie się rozejrzeć. Na półkach sklepowych oczywiście króluje prosty fotomontaż. Obok niego znajdzie się jednak trochę rzeczy opartych o dobry warsztat graficzny. I jak najbardziej są wydawnictwa, które pewnego poziomu się trzymają...

konto usunięte

Temat: Komu i gdzie potrzebni są dziś ilustratorzy?

Dorota S.:
Niestety w Polsce, zanim wyrobił się nawyk czytania i gust u młodych pokoleń, zalani zostaliśmy morzem tandety i komercyjnym Disneyem.
Graficy z Disney'a to kasta niezwykłych talentów. Każdy ilustrator w większości przypadków posiada rozległe zdolności rysownicze, konceptualne i malarskie. Taki człowiek potrafi wyrysować dosłownie wszystko. Od hiperrealizmu po komiksową syntezę kreski. Zresztą teraz Disney posiada również Marvela. A wraz z nim najlepszych światowych twórców komiksowej kreski, jak choćby Andy Kubert:
http://en.wikipedia.org/wiki/Andy_Kubert
i życzę tu zgromadzonym grafikom, żeby posiadali choćby skrawek takiej rzutności jak ten i wielu innych grafików goszczących u Disneya.

Well, myślę, że nie jest tu akurat istotne to, co graficy Disneya potrafią teoretycznie zrobić, tylko co robią dla Disneya - a jest to komercja przepełniona amerykańską "kulturą" i "tradycją"....Kasia Szelíga edytował(a) ten post dnia 03.08.12 o godzinie 01:29

Następna dyskusja:

Znani Ilustratorzy




Wyślij zaproszenie do