konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

Nostalgia Aniola [PL]

sty 29, 2010
dobra obsada, ciekawy trailer i muzyka...

http://www.youtube.com/watch?v=ikUWKi0W5_g

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

Ale film w porównaniu do książki mi się nie spodobał...nudny.

Temat: The Lovely Bones

Jakiś taki specyficzny, ale bez specjalnej głębi.
Wyobrażenie nieba czy czy tam czegoś pomiędzy, żal po starcie bliskiej osoby i czas potrzebny do pełnego przeżycia tragedii...i przestroga przed cichymi sąsiadami, choć całkiem nie o to chodziło.
Pokazuje, że żeby iść naprzód nie wolno oglądać się za siebie. Wg. mnie tyle.

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

slabiutki i naciagany. szkoda czasu
Monika P.

Monika P. Marketing i PR.
Wiedza,
doświadczenie i
pasja.

Temat: The Lovely Bones

mam mieszane uczucia. zanim zobaczyłam film zdążyłam przeczytać książkę, która dość mocno mnie wciągnęła i generalnie mi się podobała. film trochę mnie rozczarował - miałam wrażenie że skupia się nie do końca na tym, co istotne było w książce. a pomijając to akcja tak jakoś słabo się rozwijała. z drugiej strony niezłe aktorstwo i wizualnie ładny. podsumowując - zobaczyć można, ale sam w sobie nie jest nawet w połowie tak ciekawy jak trailer ;)

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

Monika P.:
mam mieszane uczucia. zanim zobaczyłam film zdążyłam przeczytać książkę, która dość mocno mnie wciągnęła i generalnie mi się podobała. film trochę mnie rozczarował - miałam wrażenie że skupia się nie do końca na tym, co istotne było w książce. a pomijając to akcja tak jakoś słabo się rozwijała. z drugiej strony niezłe aktorstwo i wizualnie ładny. podsumowując - zobaczyć można, ale sam w sobie nie jest nawet w połowie tak ciekawy jak trailer ;)


Monika,
Obsada rewelacyjna! Rzecz w tym, że ja też przeczytałam książkę i obawiam się, że będę zawiedziona ekranizacją po tym co napisałaś. Biję się z myślami...
Monika P.

Monika P. Marketing i PR.
Wiedza,
doświadczenie i
pasja.

Temat: The Lovely Bones

Magdalena E.:
Monika P.:
mam mieszane uczucia. zanim zobaczyłam film zdążyłam przeczytać książkę, która dość mocno mnie wciągnęła i generalnie mi się podobała. film trochę mnie rozczarował - miałam wrażenie że skupia się nie do końca na tym, co istotne było w książce. a pomijając to akcja tak jakoś słabo się rozwijała. z drugiej strony niezłe aktorstwo i wizualnie ładny. podsumowując - zobaczyć można, ale sam w sobie nie jest nawet w połowie tak ciekawy jak trailer ;)


Monika,
Obsada rewelacyjna! Rzecz w tym, że ja też przeczytałam książkę i obawiam się, że będę zawiedziona ekranizacją po tym co napisałaś. Biję się z myślami...

proponuję się nie bić z myślami i zobaczyć :) najwyżej stwierdzisz, że średni Ci się podoba :)
Michał Lester

Michał Lester Front-end Software
Developer

Temat: The Lovely Bones

Warto chociażby z uwagi na zdjęcia i baśniową krainę zobaczyć ten film, sądziłem że będzie więcej głosów zachwytu :) no ale po Avatarze nowego wymiaru nabrało pojęcie grafiki komputerowej.

Sama historia nie powala, akcja momentami mocno zwalnia i robi się nudno, spodziewałem się czegoś więcej niż odgrzewanej bajki o czerwonym kapturku. Jednak tak się nie stało.

Mimo wszystko film zdecydowanie z gatunku tych, które można obejrzeć niż tych od których trzymać się z daleka.

Oceniam na 6.5 w skali 10

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

Nie podobało mi się. Sama historia zawiera silny ładunek emocjonalny, a temat kontrowersyjny, który wzbudza zainteresowanie opinii publicznej i mediów. Wydawałoby się, że to całkiem sporo na początek i że jak się powierzy wykonanie reżyserowi pokroju Petera Jacksona film nie może się nie udać. A jednak…

Zacznę od tego, że nie wiem co to za gatunek filmowy. Na pewno dramat, dramat nastolatki, która jest jednocześnie narratorką tego filmu co zmusza nas do patrzenia jej oczami. Niestety. Świat oczami nastolatki to dramat, ale już mój osobisty. Choćby dlatego, że w takiej historii musi pojawić się szkolna miłość czyli wątek romantyczny. Naoglądać się zatem trzeba na najpiękniejszego chłopaka w szkole, który jest czuły, wrażliwy i – co jasne – bez wad, nie wspominając o znajomości na pamięć Otella. Jego miłość, wspaniała, niewinna i prawdziwa do szkolnej „szarej myszki” jest wprost godna podziwu. Aż ciarki przechodzą! Więc może to thriller? Nie, raczej nie. Nie czuć w ogóle napięcia. No chyba, że po obejrzeniu połowy filmu w oczekiwaniu na to aż się skończy. Akcja na wszelki wypadek poprowadzona jest tak, że od razu wiadomo jak się wszystko potoczy więc nie ma nawet mowy o zaskoczeniu. Jakichś szczególnie mocnych (czy przynajmniej krwawych ;) scen też nie ma. Jednym słowem trochę „…jak w polskim filmie…”. Oprócz świata rzeczywistego, w którym oczywiście dzieje się wszystko tak jak by sobie wyobrażał to przeciętny widz, jest też świat pozaziemski, świat w stylu„Między Piekłem, a Niebem”. Moim zdaniem wizualnie ten świat to kalka z tego i jeszcze kilku takich filmów jak na przykład „Kontakt”. Na dodatek nie znajduję wytłumaczenia w filmie dla jego istnienia i w ogóle jakiegoś głębszego sensu tam pobytu. Ważne natomiast, że pełen wątpliwości co do gatunku filmu odnalazłem w końcu jakiś punkt zaczepienia. To musi być fantasy! No tak, fantasy, niestety zabrakło trochę fantazji i polotu scenarzystom, grafikom, copywriterom?.

W ogóle dosyć na luzie podszedł reżyser do całej tej historii i wyrównał poziom w dół do swojej ekipy. Nie przeszkadza mu niekiedy brak sensu i logiki w poczynaniach bohaterów. Rachel Weisz zauważyłem dopiero jak się zastanawiałem dlaczego zrobiła tak, a nie inaczej. Bardziej wyrazista (nie koniecznie tylko przez cechy swojej bohaterki) Susan Sarandon także przechodzi jakieś niewidoczne przemiany osobowości. Dzieci wychodzą codziennie z psem, którego nie mają itp. Jacksona można oczywiście zrozumieć bo skoro nie przeszkadza mu Mark Wahlberg jako taki w swojej jakże dramatycznej roli to znaczy, że ma obecnie dobrego dealera. Generalnie, żeby powiedzieć na koniec coś pozytywnego, najjaśniejszą postacią w filmie wydawał mi się Stanley Tucci. Nie uratował on jednak moim zdaniem czegoś co miało spory potencjał zanim zostało popełnione.

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

Monika P.:
proponuję się nie bić z myślami i zobaczyć :) najwyżej stwierdzisz, że średni Ci się podoba :)
no wlasnie, szczegolnie ze kazdy ma inny gust. mnie ten film sie nawet podobal, bardzo ciekawe zagral Stanley Tucci, ktory zreszta jest prawie nie do poznania ;)
Łukasz D.

Łukasz D. Człowiek do zadań
trudnych i bardzo
trudnych

Temat: The Lovely Bones

W zasadzie w połowie filmu zacząłem się zastanawiać, że chyba nie chcę go dalej oglądać... no ale skoro zacząłem.

Dla mnie film był beznadziejny. Bez jakichkolwiek emocji, raczej bardzo płytki i taki "baśniowy" gdzie zupełnie nie o to chodziło. No ale obrazkami się niektórzy zachwycą.

Ogólnie dla mnie: 1/10
Magdalena Marczykiewicz

Magdalena Marczykiewicz Senior CAD
Technician

Temat: The Lovely Bones

Bardzo fajne wyobrażenie życia po śmierci, dająca sporo nadziei choć jest to przecież tylko wizja człowieka. Momentami jednak film bardzo się dłużył.
Alicja Bar (Turek)

Alicja Bar (Turek) PR, Marketing,
Dziennikarstwo

Temat: The Lovely Bones

Rezygnacja z ekranizowania „Hobbita” na rzecz ambitniejszych projektów, w tym „Nostalgii anioła”, Peterowi Jacksonowi może odbić się czkawką. Choć próby zmiany stylistyki filmów zazwyczaj wychodziły twórcy „King Konga” na dobre, to tym razem spektakularnie się potknął, oferując widzowi coś dotychczas w jego filmach niespotykanego – nudę, nijakość i banał.... http://www.g-punkt.pl/Artykul/niebianska_istota_petera...

Następna dyskusja:

The Grudge 2 - Klątwa 2




Wyślij zaproszenie do