konto usunięte

Temat: Avatar długodystansowiec

Tutaj zapraszam do wpisywania filmów, które były grane niespotykanie długo po premierze.

Jako pierwszego wpisuję naszego pupilka:
- Avatar: od premiery w Polsce 2,5 m-ca i nadal seanse obłożone

jJanusz Zacharewicz edytował(a) ten post dnia 01.07.10 o godzinie 21:59

konto usunięte

Temat: Avatar długodystansowiec

Hm... nie chce mi się sprawdzać, ale pamiętam, że na "Kevin sam w domu" byłem z babcią w kinie chyba z 20 razy :) Zresztą nic innego w małym miasteczku nie grali.

konto usunięte

Temat: Avatar długodystansowiec

No tak.
Jakbym pogrzebał w korze mózgowej, to pewne wyszłoby ca. 85 roku: Shaolin Temple, Star Wars 3 części, Poszukiwacze Zaginionej Arki itp.

Ale nie o to chodziło. W tamtej epoce grali miesiącami film nie dlatego że było obłożenie miejsc siedzących i kasa. Grali bo grali.

Tutaj raczej proszę wpisywać filmy-tytany z czasów po roku 90, czyli jak kina zaczęły być prywatne (no i chyba nasz Kevin się załapuje).

jJanusz Zacharewicz edytował(a) ten post dnia 01.07.10 o godzinie 22:10
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Avatar długodystansowiec

damian starski:

Ale nie o to chodziło. W tamtej epoce grali miesiącami film nie dlatego że było obłożenie miejsc siedzących i kasa. Grali bo grali.

MIMO iż to była tamta epoka, to "Wejscie Smoka" sie łapie. Grali nie dlatego, ze grali, tylko dlatego ze ludzie walili na ten film drzwiami i oknami. Jeżeli w tamtych czasach organizowano nadzwyczajne dodatkowe seanse, to o czyms świadczy... Pamietam też
skądinąd humorystyczne sytuacje, kiedy kina musiały angażowac właśnie karateków(!) do pilnowania porządku (agencji ochroniarskich jeszcze wtedy nie było...) bo nie dało się zapanowac nad tłumem chętnych do obejrzenia filmu...
(Dla wyjaśnienia - nie, karatecy nie musieli nikogo bić; na miłosniku "Wejścia Smoka" sam widok karateki robił odpowiednie wrażenie ;))

Aha. Byli tacy rekordziści, co ogladali "Wejście Smoka" po 50 razy - prasa o tym pisała. Takiego rekordu to chyba żaden późniejszy film nie pobił...

Jeszcze z tamtego czasu, to filmy z Godzillą i całą trylogię Gwiezdnych Wojen też grano długo i przy pełnej widowni...Jarosław Rafa edytował(a) ten post dnia 11.03.10 o godzinie 11:20

konto usunięte

Temat: Avatar długodystansowiec

Jarosław Rafa:
MIMO iż to była tamta epoka, to "Wejscie Smoka" sie łapie.
(...)
Aha. Byli tacy rekordziści, co ogladali "Wejście Smoka" po 50
razy - prasa o tym pisała. Takiego rekordu to chyba żaden późniejszy film nie pobił...
>
Jeszcze z tamtego czasu, to filmy z Godzillą i całą trylogię Gwiezdnych Wojen też grano długo i przy pełnej (...).

Dokładnie - Wejście Smoka.
Jak mogłem zapomnieć. No i trylogia Star Wars - też wspomninam niezapomniane chwile w kinie, które nota bene było bardzo tanie w porównaniu do dzisiejszych czasów.

pozdrawiam
jJanusz Zacharewicz edytował(a) ten post dnia 01.07.10 o godzinie 21:58

konto usunięte

Temat: Avatar długodystansowiec

Witam,

Wszem i wobec - ogłaszam:
- po około 3,5 miesiąca od premiery "Avatar Pierwszy" kończy przygodę na dużym ekranie. Rozleje się tym samym na regały sklepowe w postaci blu-ray i dvd.

WIELKIE BRAWA za 3,5 m-ca - to absolutny wyczyn.

pozdrawiam
jJanusz Zacharewicz edytował(a) ten post dnia 01.07.10 o godzinie 21:57

konto usunięte

Temat: Avatar długodystansowiec

Grzegorz Rudnik:
Hm... [...] na "Kevin sam w domu" byłem z babcią w kinie chyba z 20 razy :) [...]

No to uważam Babci należy się od wnuczka jakaś wdzieczność.
Mam nadzieję, że jest to jeszcze możliwe - może seans "Avatara" z wnukiem?

jJanusz Zacharewicz edytował(a) ten post dnia 01.07.10 o godzinie 21:55

Temat: Avatar długodystansowiec

Mój rekord to o ile pamiętam 'ja cie kocham a Ty spisz' 10 razy... chyba miałam jakiegos doła miłosnego czy jak... kurcze nie pamiętam...

damian starski:
Grzegorz Rudnik:
Hm... [...] na "Kevin sam w domu" byłem z babcią w kinie chyba z 20 razy :) [...]

No to uważam Babci należy się od wnuczka jakaś wdzieczność.
Mam nadzieję, że jest to jeszcze możliwe - może seans "Avatara" z wnukiem?

ds

konto usunięte

Temat: Avatar długodystansowiec

Moi mili.
Zbliża się 5 m-cy od premiery kinowej, a my ciągle o Avatarze.

Wessał się w nasze życie.
Nie jak kleszcz. Raczej jak długi pocałunek przy zamkniętych oczach.

pozdrawiam Forumowiczów w przedsionku weekendu
jzJanusz Zacharewicz edytował(a) ten post dnia 01.07.10 o godzinie 21:52

Temat: Avatar długodystansowiec

Piękne podsumowanie tego małego jubileuszu. I oby tak dalej!
Dzięki:-)

damian starski:
Moi mili.
Zbliża się 5 m-cy od premiery kinowej, a my ciągle o Avatarze.

Wessał się w nasze życie.
Nie jak kleszcz. Raczej jak długi pocałunek przy zamkniętych oczach.

pozdrawiam Forumowiczów w przedsionku weekendu
ds

Temat: Avatar długodystansowiec

Filmów było mnóstwo - kiedyś jak jeszcze nie wskakiwały od razu na płytkę - były dłużej grane w kinach.
Ale to dziwne, a zarazem wspaniałe - Avatar istnieje w naszym życiu juz ponad pół roku! nie wiem jak Wy - ale u mnie pobił wszelkie rekordy i na pół roku sie nie skończy:-)

konto usunięte

Temat: Avatar długodystansowiec

Avatar długodystansowiec.

Patrząc na ok. 5 m-cy "pierwszego rzutu" - bez wątpienia - długodystansowiec.

Ujmując to jednak perspektywicznie i wiedząc już o sierpniowej premierze "extended version", pokuszę się o stwierdzenie, że patrzymy właśnie na swoisty i imponujący trójskok AVATAR 1.

Nie wiem co prawda jeszcze co będzie tym Trzecim Skokiem Avatara 1,
ale czuję, że zaistnieje i będzie zaskakujący. Bo czasu do "dwójki" zbyt dużo, a że wielu będzie na głodzie J.Cameron doskonale wie.

pozdrawiam
jzJanusz Zacharewicz edytował(a) ten post dnia 23.07.10 o godzinie 23:10

Temat: Avatar długodystansowiec

Fakt - Avatar pobił moje dotychczasowe fascynacje...
Za każdym razem, gdy oglądam go - odkrywam cos nowego, nowe obrazy.
Poniżej znalazłam rzut bezpośredni na Jake`a prowadzonego po raz pierwszy do wioski Neytiri.

Obrazek

konto usunięte

Temat: Avatar długodystansowiec

Janusz Zacharewicz:
Avatar długodystansowiec.

Patrząc na ok. 5 m-cy "pierwszego rzutu" - bez wątpienia - długodystansowiec.

Ujmując to jednak perspektywicznie i wiedząc już o sierpniowej premierze "extended version", pokuszę się o stwierdzenie, że patrzymy właśnie na swoisty i imponujący trójskok AVATAR 1.

Nie wiem co prawda jeszcze co będzie tym Trzecim Skokiem Avatara 1,
ale czuję, że zaistnieje i będzie zaskakujący. Bo czasu do "dwójki" zbyt dużo, a że wielu będzie na głodzie J.Cameron doskonale wie.


Pozwólcie, że zacytuję tę mądrą wypowiedź sprzed kilku tygodni.

Właśnie zbliża się drugi skok Avatara Pierwszego.
27 sierpnia się zacznie jako "Avatar: wersja specjalna".

I potwierdzam to dzisiaj - daję głowę, że będzie trzeci skok Avatara Pierwszego. JC odczeka dłuższą chwilę i zrobi to.

jz

Temat: Avatar długodystansowiec

Janusz Zacharewicz:

Pozwólcie, że zacytuję tę mądrą wypowiedź sprzed kilku tygodni.

Właśnie zbliża się drugi skok Avatara Pierwszego.
27 sierpnia się zacznie jako "Avatar: wersja specjalna".

I potwierdzam to dzisiaj - daję głowę, że będzie trzeci skok Avatara Pierwszego. JC odczeka dłuższą chwilę i zrobi to.

jz
czy ja wiem? nie skacze sie do tej samej rzeki po raz enty... mam nadzieje, ze listopadowe DVD bedzie naprawde tym razem wypasione, cale w brakujacych scenach, dodatkowej muzie itp:-)
bo co On moze jeszcze wymyslic? na razie wszyscy czekaja na te brakujace sceny w sierpniu.
Ja cos mysle, ze JC po cichu dokrecil reszte ze scenariusza i ta reszta bedzie w czesci drugiej...Małgosia Bulwarska edytował(a) ten post dnia 11.08.10 o godzinie 17:51

Temat: Avatar długodystansowiec

Sadzac po fantazji co poniekorych fanow Avatara - wroze Mu jeszcze dlugie istnienie:-)

http://a6.typepad.com/6a0120a7d3a43e970b0148c694a0e697...

Następna dyskusja:

Zapraszam do grupy AVATAR




Wyślij zaproszenie do