konto usunięte

Temat: Zarządzanie wiedzą a polityka firmy

Słyszałem anegdotę o pracownicy fabryki Fiata we Włoszech, która (śwaidomoa możliwości wyrażania własnego zdania, przez to świadoma możliwości wpływania na pracę organizacji) poradziła swojemu team leaderowi, by przy jej stanowisku pracy (pracowała na miejscu szeregowego pracownika fabryki, skręcającego śrubki) obciąć wystający kawałek plastiku (bądź gumowej rurki).

Efekt był piorunujący: ścięcie kawałka plastiku przy wszystkich stanowiskach pracy spowodowało, iż czas pracy pracownika skrócił się bodajże o 1/5. Pracownica otrzymała awans, premię oraz wycieczkę na jakieś wyspy.

Czy sądzicie, że w świecie zmonopolizowanym McJob'em (szybką, bezmyslną pracą) jest miejsce na wyrażanie własnego zdania w celach usprawnienia struktur oraz systemów pracy?

Moim skromnym zdaniem lepszym efektem byłoby spotykanie się na cotygodniowych (comiesięcznych) debatach fokusowych, gdzie grupa pracowników zastanawiałaby się nad aspektem udoskonalenia systemu, miejsca bądź struktury pracy na jej stanowisku (odpowiadającym grupie zaproszonej do debaty).
Marcin Stój

Marcin Stój Specjalista ds.
HelpDesku

Temat: Zarządzanie wiedzą a polityka firmy

Pomysł spotkań dobry, ale cotygodniowe to według mojego skromnego zdania troszkę przegięcie. Jeśli to miałoby być, spotkania o takich jak piszesz to musisz się rozeznać sam dziale jak często są wymagane takie spotkania. Szczerze to częściej niż raz na dwa tygodnie nie ma sensu. Jeśli będą one częstsze doprowadzisz do tego, że ludzie na siłę będą wymyślali coś nowego i w końcu będą wychodziły głupoty.

Inna sprawa. Jeśli chcesz nowości,to musisz być gotowy na wprowadzanie ich. Przynajmniej jeden na kilka powinien być wdrożony.

Niestety z tym,przypadkiem spotkałem się w swojej nowej firmie. Miałem coś zrobić aby uregulować HelpDesk, wprowadzić jakieś standardy pracy, ujednolicić sprzęt i tym podobne.

Niestety o większości z tych rzeczy mogę na razie zapomnieć, bo... kierownictwo uważa, że są niepotrzebne albo nie widzą sensu zmian.

konto usunięte

Temat: Zarządzanie wiedzą a polityka firmy

Khm... klienci mojej formy dość topornie przyzwajają tego typu tematu - muszę jednak przyznać (z nieukrywaną satysfakcją), że po wprowadzeniu systemu firma działa efektywniej. Ale na efekty czekam (czekamy) zazwyczaj około miesiąca.

Co do samych spotkań - dlatego w nawiasie napisałem "comiesięczne" - wszystko zalezy od firmy, jej profilu, ewentualnie działu.
Marcin Stój

Marcin Stój Specjalista ds.
HelpDesku

Temat: Zarządzanie wiedzą a polityka firmy

hmm ciekaw jestem czy tylko mnie denerwje "kult" prezesa czy ktoś ma jeszcze jakies odczucia w tym temacie

konto usunięte

Temat: Zarządzanie wiedzą a polityka firmy

To zalezy co rozumiesz przez "kult prezesa". Wyjaśnij.
Marcin Stój

Marcin Stój Specjalista ds.
HelpDesku

Temat: Zarządzanie wiedzą a polityka firmy

Mateusz M.:
To zalezy co rozumiesz przez "kult prezesa". Wyjaśnij.


No chociaż by:
- słowo prezesa jest święte
- ma zawsze racje
- jak prezes coś chce, to rzucamy robotę i robimy wszystko aby to zrobic
- wejsc do prezesa pokoju z pytaniem to praktycznie mozna na kolanach

pewnie by jeszcze mozna wyliczyc. Owszem to wazna persona w firmie ale bez przegiec ;)

konto usunięte

Temat: Zarządzanie wiedzą a polityka firmy

No cóż, to, co piszesz to parodia prezesa :) Moim skromnym zdaniem mimo wszystko.

Ja miałem szefową, która... nic nie wiedziała :) NHaprawdę bardzo dziwne uczucie: gdy jako reporter zaproponowałem spotkania co jakiś czas (w naszym przypadku spotkania co tydzień były efektywne), gdy zaproponowałem system motywacyjny, lojalnościowy, nowy system - i jak na ta firmę rewolucyjny - budowania bazy nowych klientów, strategie korzystania ze starej, gdy zaproponowałem elementy gratyfikacji niefinansowej, stworzenia misji i polityki firmy, strony internetowej, szefowa pokiwała głową i o pomysłach zapomniała (choć zostałem awansowany - ale kazała mi robić... to samo, co wcześniej). A jak odszedłem... wszystkie moje pomysły wprowadziła :)
Danuta Kowalczyk

Danuta Kowalczyk Stale dokształcający
się Product
Manager/Brand
Manager z ...

Temat: Zarządzanie wiedzą a polityka firmy

Mateusz M.:
Czy sądzicie, że w świecie zmonopolizowanym McJob'em (szybką,
bezmyslną pracą) jest miejsce na wyrażanie własnego zdania w celach usprawnienia struktur oraz systemów pracy?

miejsce jest, o ile:
- daje się odczuć pracownikowi, że coś od niego zależy,
- propozycje pracowników są traktowane poważnie, a nie tylko - oby było,
- system motywacji dla pracowników, którzy jakieś dobre rozwiązania zaproponują,

bardzo modne sa teraz z resztą systemy oparte na uczeniu się struktury, więc jak widać da się, ale ludzie sami muszą zmienić podejście

czy co 2 tygodnie. ja myślę, że najrozsądniejsze jest zbieranie "wniosków" [najlepiej anonimowych] dotyczących jakiegoś problemu, a potem przy odpowidniej ilości - spotkanie,
a termin co miesiąc wydaje się logiczny, o ile naprawdę jest to spotkanie tematyczne
Danuta Kowalczyk

Danuta Kowalczyk Stale dokształcający
się Product
Manager/Brand
Manager z ...

Temat: Zarządzanie wiedzą a polityka firmy

Marcin S.:
hmm ciekaw jestem czy tylko mnie denerwje "kult" prezesa czy ktoś ma jeszcze jakies odczucia w tym temacie

denerwuje, ale trzeba pamiętać, że prezesi są rożni - może z mojego punktu widzenia, ale też z doświadczenia [małego ale zawsze]:
- omylnośc prezesa jest omylnością ludzką, ale trzeba wiedzieć jak mu to pokazać, żeby nie stracić pracy [najlepiej niech sam dojdzie do nielogiczności własnego dzialania]
- prezes musi wiedzieć, że mamy tez inna pracę - trzeba podkreślać, że się coś jednak robi, a nie jak cielę zgadzać się na wszystko,
- a pytania - kto pyta nie bładzi....
może z czasem, z tego mojego podejścia wiele się zmieni, może nie raz stracę pracę - ale kto nie ryzykuje ten nie zyskuje.o! :)



Wyślij zaproszenie do