Temat: Tester czy proramista?
Witajcie,
Temat, rzeczywiście ciekawy - a, że próbowałem chleba z obu pieców trzy grosze dorzucę ;-)
Idąc od góry - praca na stanowisku zarówno testera jak i programisty, moim zdaniem, bardzo zależy od firmy / projektu / zespołu - do jakiego trafisz.
Byłem testerem w projekcie, w którym więcej (i moim zdaniem, ciekawszego) kodu powstawało na potrzeby testów. Miałem też 'przyjemność' w początkach kariery przeprowadzać testy manualne (nie życzę nikomu).
Analogicznie jako programista, brałem i biorę udział w bardzo ciekawych i rozwijających projektach. Ale brałem też udział w takich marszach, że jeszcze o tym gdzieniegdzie legendy krążą ;-)
Nauczyłem, się więc, że żeby w pracy się nie wypalić, a od walenia w mur głowa nie bolała - przede wszystkim trzeba sobie dobrze wybrać miejsce pracy, patrząc na kryteria:
1) Firma:
z konkretną wizją / stabilnym budżetem / inwestująca (choć trochę) w ludzi
2) Szefostwo:
- zarząd w miarę kumający biznes i ograniczenia / specyfikę projektów IT
- sprzedaż / działy wewnętrzne firmy (jeśli to jej dział IT) do której dotarło, że bez konkretnych wymagań to nie za bardzo mamy o czym mówić
- menadżerowie w miarę kumający o co chodzi w technologii
3) Projekty:
- mające budżet
- mające terminy (w miarę możliwości realne ;-)
- mające zakres wymagań
- mające określane podstawowe kryteria takie jak jakość / wydajność / podejście do bezpieczeństwa
4) (Najważniejsze IMHO) Zespół:
- ludzie mądrzejsi od Ciebie
Czy będziesz w takiej firmie testerem, czy też programistą - IMHO nie ma znaczenia. Kariery moim zdaniem nie można oprzeć 20 letniej na znajomości technik programowania kontrolerów tokarek w jakimś egzotycznym języku. Płaca pewnie będzie niezła, ale ile można robić to samo?
Jeżeli przy spełnieniu powyższych kryteriów, poczujesz, że ciągnie Cię w stronę zapewniania lepszej jakości tego co tam firma sobie pichci - z programisty (o ile nie odgrywasz już dość kluczowej roli w firmie / projekcie) łatwo będzie przejść do testów. W drugą stronę też nie powinno być trudno - w końcu pewnie w takiej firmie pisałbyś także skrypty / od czasu do czasu poprawił jakieś testy jednostkowe / zgłębił zagadnienia security o których przeciętni programiści niewiele wiedzą, etc..
Podsumowując, jeżeli masz teraz dylemat, pewnie jeszcze Ci to wróci. Także po prostu proponuję znaleźć w miarę porządną kompanię i spróbować obu rzeczy - sam zobaczysz gdzie Cię bardziej ciągnie ;-)
<Wersja alternatywna, na wszelki wypadek>
Jeżeli zaś praca to dla Ciebie tylko pieniądze, a tak naprawdę dłubanina Cię niezbyt kręci oraz masz spore zadatki na PM'a;
To moim zdaniem ścieżka tester, szef testów, team leader, PM - pozwala na szybszą drogę 'ku szczytom'. :-]
Po prostu tester częściej pracuje z ludźmi, zna więcej osób, klientów firmy, jej specyfikę, branżę, etc...