Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Jeśli nie czytasz uważnie postów nie zabieraj głosu tu obowiązuje kultura wypowiedzi , ja czytam posty tych którzy nawet mnie krytykują ,gdybyś czytał uważnie moje posty wiedziałbyś , że człowiek ten był opłacony w normie płatniczej młodych informatyków, sam jeszcze ustalałem wśród znajomych którzy zatrudniają informatyków w swoich firmach i to dużych tak się składa, że posiadam kontakty wśród zarządów dużych kompani krajowych, takich jak kompania węglowa, holding węglowy itd etc, więc orientuje się ile kosztują informatycy, człowiek ten miał zapłacone w normie skoro wolał zachód i Anglię to jego kłopot z tego co wiem kariery tam raczej nie zrobił,. gdybyś czytał uważnie to pisałem nawet że miał wykupiony pakiet medyczny i kilka świadczeń dodatkowych, min. pakiet sportowy z którego korzystał( połowa kosztu na basenie i siłowni) i nawet zniżki w u moich partnerów w kinie, i restauracjach na tyle intratne że wykorzystywał je kilka razy w tygodniu, aczkolwiek nie będę się zagłębiał, stworzyłem dobre warunki socjalne i dałem godziwą pensje, zauważyłem że jak większość twoich kolegów z branży masz dar podważania tego co się pisze, jeśli napisałem, że źle mu się nie działo to nie działo, teraz już nie szukam pracownika tylko współtwórcy firmy, z umiejętnością poruszania się po świecie www, zasadniczo wielu rzeczy już do zrobienia nie ma tylko utrzymywanie pozycji serwisu, kod już jest portal istnieje, jedyne co trzeba to go promować w sieci poza nią także, ale tym zajmie się dział marketingu(korzystam z zewnętrznej agencji biurowej, tak jest wygodniej, mniejsze koszty pracy, wyższe koszty do rozliczenia rocznego, w przyszłości planuje obsadzić własny dział marketingowy)

Człowiek, którego zatrudniałem miał jeszcze dodatkowe zlecenia od moich znajomych, które ciągle mu zlecałem gdy ktoś potrzebował naprawić komputery albo coś napisać (stronę serwis itd) mógł odmówić mógł si ę zająć brał wszystko więc miał dodatkową pensję bo tego trochę było, źle nie miał , teraz to ja się czuje niepewnie w świecie informatyków i to ja uważam że to trudni partnerzy do współpracy więc szukam kogoś kto zostanie częścią firmy an ie pracownikiem etatowym bo jak widać nawet umowa o stalą pracę i dobre warunki socjalne nie zatrzymały tego człowieka.

Czy on był nieodpowiedni, możliwe, aczkolwiek wydaje mi się że i tak by wyjechał niektórych rzeczy się nie uniknie myślę że miał to w planach analizując całą sytuację, mój błąd polegał na tym, że tego nie zauważyłem i go przeinwestowałem, może gdybym płacił faktycznie głodową pensję to bardziej by mnie szanował, tak rozpasanie przyniosło efekt, e któregoś dnia już nie przyszedł zaraz bo ostatniej wypłacie.

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Poza tym skąd pewność, że doprowadzisz projekt do działania, a jeśli nie to co wtedy zwrot pobranych honorariów ???
Tak śmiałe stwierdzenie, jest prawie rangi gwarancji ustnej, więc skoro ją dajesz to chyba liczysz się z reklamacją gwarancyjną, w potocznym języku to się nazywa rękojmia, i określa ją nawet prawo ogólne.

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Tomasz K.:

Mustafizur R.:
anie Jacku nie jestem Freelancerem prowadzę działalność klasyczną, jedyne co to fakt że nie znam informatyków a za swoje usługi krzyczą sobie eksternistycznie kwoty jak co najmniej przedsiębiorstwo formatu kopalni czy zlewnia olejów, i nawet płaciłem takim za wykonanie serwisu, do tego zatrudniłem kiedyś człowieka na etat za godziwą pensje ze składkami i na tyle ile mogłem przy tych obłożeniach, niestety nie skończył swoich zadań wyjechał do Anglii czy gdzieś na zachód tyle go widziałem właściwie wszystko jest gotowe, serwis umowy z kontrahentami, tylko ludzi konkretnych brak, Ci którzy są wartościowi siedzą na etatach a Ci mniej to tak jak ten który dla mnie pracował.

Bo zatrudniłeś niewłaściwych ludzi. Niestety usługi programistyczne kosztują, bo tu trzeba miec wiedzę, aby cos zrobić, a jak zatrudniłeś za pensję głodową, to ktos sie na tym nauczył i poszedł dalej w świat pracować za bardziej adekwatne pieniądze. Że tak pozwolę sobie zacytować (z głowy czyli niczego) kolegę z usenetu: "na pytanie dlaczego pan chce tak dużo pieniądzy za wykonanie tego projektu odpowiadam, bo ja projekt doprowadze do tego, że będzie działał. Zazwyczaj wtedy wybierają kogoś tańszego, ale nicto często wracaja później aby po tamtych poprawiać, a wtedy stawka rośnie."

Zresztą zwróć uwagę, że człowiek ten miał aneks do umowy o pracę o udziałach w przedsięwzięciu z racji że wolał etat niż bycie realnym wspólnikiem dostał niższy appendix inwestycyjny, o wysokości 5 % przy pewnych założeniach i 12 przy kolejnych i tak planowałem dorzucić trochę więcej gdyby to wszystko wyprowadził, zgubił go brak wytrwałości i chęć szybkich pieniędzy gdzieś na zachodzie zostawił tylko stronę www taką zwykłą której do dziś nie da się edytować bo jest chyba z szablonu i bez cmesa,

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

za dość pokaźną sumę napisała mi też firma zewnętrzna za zamówienie duży portal ,niestety firma zniknęła jk to dziś w Polsce bywa. Edytować tego nie ma kto a w kodzie są jakieś pułapki na tych którzy by chcieli przy nim co kol wiek zrobić, zasadniczo liczyli na to że jeśli będę chciał coś zmienić to wrócę do nich, nie przewidzieli chyba tylko, że wcześniej upadną.
Oczywiście umowa byłą zabezpieczona przez radce prawnego że kody mają być uniwersalne itd aczkolwiek musiałbym, wynająć szwadron specjalistów do jednego serwisu żeby dopilnować takich rzeczy, zresztą właściciel firmy zniknął jak się okazało nie miał pojęcia o informatyce, a jego ludzie jako pracownicy nie poniosą odpowiedzialności, chociaż z jednym rozmawiałem to też oferuje mi zmiany za pieniądze i odżegnuje się od sytuacji mówiąc, że wykonywał polecenia ówczesnego szefa, tak to niestety bywa jak się kupuje coś o czym się nie wie od str technicznej, b sam pomysł działalności w sieci jest sprecyzowany od str merytorycznej aczkolwiek ja sam informatykiem nie jestem i nie mogę zweryfikować wad utytych i tego typu rzeczy, liczyłem na uczciwość i się przeliczyłem.

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Mustafizur R.:
Edytować tego nie ma kto a w kodzie są jakieś pułapki na tych którzy by chcieli przy nim co kol wiek zrobić, zasadniczo liczyli na to że jeśli będę chciał coś zmienić to wrócę do nich, nie przewidzieli chyba tylko, że wcześniej upadną.

To zależy od kodu. Czy jest czytelny i czy nie jest to spaghetti code. To czy to jest na MVC to też dość istotna sprawa, można dość prosto spowodować, żeby inni programiści mieli problemy ze zrozumieniem kodu, spaghetti code jest tego najlepszym przykładem. Stąd programiści najlepiej jakby przepisali wszystko od nowa. Firma zakładała że najlepiej zwrócić się do niej a nie do kogoś innego w razie poprawek i słusznie. Jednak na tym rynku jest spora konkurencja więc jasne że firma może upaść.

Niech Pan się skupi na zabezpieczeniach (ESCROW, kary umowne), poza tym już samo założenie, że nowy programista będzie nierzetelny jest chyba błędne. Zabezpieczenia są potrzebne ale to jest przy założeniu, że prawdopodobieństwo nierzetelności jest niewielkie.Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.10.14 o godzinie 12:50

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Panie Dariuszu dziekuje za rade postaram sie na tym skupić
Dla Pana też coś mam, wspominał Pan o starupie i dotacjach, od nowego roku ministerstwo cyfryzacji bedzie dzielic granty oprocz tego na poziomie u. marszalkowskiego od polowy listopada beda dotacje bezzwrotne przynajmniej w Katowicach szczegolow nikt nie zna bo dopiero projektują konkrsy, kiedys w Jaworznie byl punkt konsultacyjny dla przedsiebiorcow sam skladalem wniosek na 6.2 proponuje sprawdzic to wszystko skoro szuka Pan dotacji

pozdrawiam

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

co dp kodu kompletnie nie wiem będę musiał kogoś znaleźć kto mógłby chociaż obejrzeć ten kod

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Czy ktoś z Kolegów jest zainteresowany moim przedsięwzięciem ?

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

sugeruje Pan ze te komentarze są rodzajem skaryfikacji ??

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

mistyfikacji * (slownik mi zmienil slowo)

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Może mógłby Pan kogoś polecić mam różne kontakty w razie czego mogę się odwdzięczyć i tez kogoś polecić albo coś załatwić w 2 stronę. (szukam już długo)

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Nadal oczekuje kogoś odważnego do projektu, moge dodać ze jako partner na pewno moze liczyc na fakt ze w branzy mamy coś takiego jak study tour i można za pól ceny pozwiedzać egzotyczne destynacje ja się voucherami ze wspólnikiem na pewno podzielę :)

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Krzysztof N.:
To marne miejsce na szukanie takich osób, bo tu wypowiadają się tylko wybitni specjaliści, którym ktoś płaci 100 PLN/h za hejtowanie (ciekawe kto za nich robi prace projektowe i za ile), przez co leczą swoje kompleksy i problemy emocjonalne (zgnoić biznesmena, bo jak biznesmen to oczywiście cwaniak). Też tak czasem robię.

Swoją drogą to wydaje mi się że GL już nie jest dobrym miejscem, choćby ze względu na ilość ludzi którzy tutaj siedzą i czytają te wątki, bo ci którzy są aktywni w dyskusjach to tylko pewien odsetek.
Może LinkedIn byłoby lepszym miejscem, mógłbym też założyć, że na Oferii jeśli by wystawić takie ogłoszenie, to może by się ktoś zgłosił.

Wydaje mi się jednak, że najprostszym rozwiązaniem byłoby po prostu zatrudnić kogoś, dbając jednak o zabezpieczenia. Tu jest jeszcze pewien problem związany z tym w jakiej technologii jest napisana aplikacja webowa, bo jeśli jest to DJANGO (python) albo Railsy (ruby), w Polsce będzie ciężko. Co innego PHP, sporo ludzi się tym zajmuje a i PHP jest bardzo popularne.

Zarzuty o hejtowanie są jak dla mnie całkowicie bezpodstawne. Jeśli jednak Pan uważa argumenty specjalistów z IT za hejtowanie, proszę mi powiedzieć, na ile zna Pan branżę IT? Zapewniam Pana, że praca programisty nie należy do łatwych, bo nie sztuka jest napisać aplikację, tylko o wiele więcej zachodu jest jeśli ma spełniać wydumane zachcianki klienta. Programiści mają tą cechę, że na ogół myślą logicznie i analitycznie, poza tym nie sądzę żeby ci o których biją się pracodawcy byliby skłonni tak łatwo podjąć się tej ryzykownej jakby nie było współpracy. Bo jak się oszczędności skończą a tu się okaże, że trzeba będzie jednak szukać pracy na etacie, to też w PL może nie być tak różowo. Nie sądzę żeby tak chętnie ktoś chciał pracować również po godzinach.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.10.14 o godzinie 16:20

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Ja się niestety na tych kodach nie znam szukam kogoś godnego zaufania żeby to zdiagnozował, ludziom którzy to napisali z założenia już nie ufam bo teraz za drobne zmiany (które powinny być objęte gwarancją) chcą kilka set złotych dodatkowo jakbym już kilku dziesięciu tyś nie płacił im jeszcze jako firmie, aczkolwiek tłumacza że byli jedynie pracownikami i większość środków trafiła do kasy firmy czyli inaczej mówiąc zainkasował je ich Szef, oni natomiast teraz jako osoby fizyczne odpowiedzialności nie ponoszą pytałem się mojego radcy i faktycznie, człowiek który miał umowę o prace nie poniesie wielkiej kary tzn może zapłacić grzywnę gdyby wykazali, że się umówili albo wiedzieli, że źle robią a robili jak szef kazał wtedy to współudział w czymś na kształt niewysokiej rangi oszustwa gospodarczego aczkolwiek odwodnić to ciężko, poza-tym nie ma takiej siły która mogła by ich skłonić sądownej czy jakiej kol wiek innej żeby to naprawili, bo byli tylko pracownikami nie chce mi się z nimi ani sądzić ani ich ścigać bo w efekcie to firma jako firma jest winna a nie jej składowe i szkoda na to energii . Sam właściciel nie znał się na informatyce wcale, tłumaczono mi że był z innej branży tylko przypadkowo wziął dotacje na doposażenie miejsc pracy i dlatego zajął się informatyką przy okazji, czego wcześniej nie wiedziałem. Wcześniej zajmowali się spedycją i jakimiś dziwnymi kwestiami jedna z tych nowoczesnych mieszanych firm dywersyfikowanych. Do dziś gościa znaleźć nie mogą bo nie płacił Vatu i jak już wyeksploatował wszystkie możliwe kredyty w banku zjawiska i dziedziny działalności i zniknął z kasą. Nie wiem z jakich rejonów Koledzy tu pochodzą aczkolwiek u nas na śląsku często tak bywa.

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Mustafizur R.:
bo teraz za drobne zmiany (które powinny być objęte gwarancją) chcą kilka set złotych dodatkowo jakbym już kilku dziesięciu tyś nie płacił im

Masz to na papierze ? Że za zmiany już po jakimś etapie nie trzeba płacić ? Że powinny być wykonane w ramach zlecenia ? A co jeśli po dziesiątkach godzin, Twój koncept został zmieniony o 180 stopni ? Też mają skakać koło widzi mi się klienta ? Jak nie masz na papierze jasnych warunków zlecenia to płać, jak masz to do sądu z umową.

Narzekasz na hejterów na forum, a sam jesteś nikim innym jak hejterem, płaczesz co wypowiedź o tym jak to zostałeś opuszczony przez pracownika, jak to dużo trzeba płacić za wykonanie jakiejś usługi... Nie rozumiem: chcesz skorzystać z usługi zapłać wg. wycen, nie chcesz nie płacz. To samo dotyczy pracownika: był i znikł, nie jest Twoim sługa dozgonnym, wybrał inna drogę kariery i koniec.

Nie wiem w jakim celu został założony ten wątek, ale na pewno nie w celu zdobycia współpracownika.
Raczej w celu ponarzekania: jak to dobry przedsiębiorca ma prze..ne, bo go pracownik opuścił a inni to zdzierają okropecnie...

Załosny jesteś Abdul,czy jak Ci tam

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Po 1 nie jesteśmy pr Ty i tego sb. nie życzę, po 2 skoro nie masz za grosz kultury dyskusji t nie musisz odpisywać i dyskutował nie będę, skoro ci się nie podoba ten wątek po prostu wyjdź i go nie czytaj i nie hejtuj. Zresztą to nie ja napisałem o hejterach tylko kolega przedmówca.

Tak, mam w umowie zawarte punkty o gwarancji i zmianach, jednak skoro zlikwidowała się firma to co mam zrobić ?

A pracownik wybrał drogę kariery w Angli bo był utracjusz(może zmywa teraz talerze), do dziś nie wiem czy był informatykiem czy tylko trochę umiał tego i owego bo jednak mnie oszukiwał, bo ja sam nie jestem i nie muszę być alfa i omegą w kwestiach, informatycznych aczkolwiek jak widać w tym bandyckim kraju parady oszustów, i na studia z tego zakresu jeszcze wybrać się przyjdzie,
dokumentacje uczelni dziś można nielegalnie kupić od skorumpowanych pracowników, choćby w lokalnych prowincjonalnych drukarniach,(takich afer już trochę było), które mają umowę o druki akcydensowe i ścisłego zarachowania, więc to że wykazał się CV i dyplomem jeszcze o niczym nie świadczyło, a efekty świadczą własnie o takim zabiegu, Twój niski poziom wyrażania się i dyskutowania przekracza poziom mojego bólu, Jacek czy jak Ci tam.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.10.14 o godzinie 20:26

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Bartosz T.:
Popieram kolegę Mustafizura i życzę mu powodzenia.

Nawiązując do tematu: czemu informatycy wolą siedzieć na etatach, zamiast budować własne firmy? Bo wszyscy ludzie tak mają. Informatycy nie są żadnym wyjątkiem. Wysokość zarobków nie ma tu nic do rzeczy. 90% ludzi odda swoją wolność za iluzję bezpieczeństwa.

Dodajmy tutaj jeszcze specyfikę takiego kraju, jak Polska, gdzie:
1) jest bardzo mało edukacji z zakresu przedsiębiorczości a dodatkowo przez 50 lat poddawani byliśmy indoktrynacji, że przedsiębiorczość jest zła
2) jest bardzo mało zaufania między ludźmi, czy to w kwestiach życiowych czy biznesowych i każdy raczej spodziewa się bycia oszukanym przez wspólnika, niż zarobienia na tym jakichkolwiek pieniędzy.

Odpowiadając koledze Dariuszowi:

Po jakiego wała dzielić się z kimś milionowymi zyskami (prawdę mówiąc tutaj nietrudno o konflikty) z programistą, skoro można mu zapłacić wielokrotnie mniejsze ale i tak dla niego spore wynagrodzenie?

Bo żeby płacić programiście pieniędzmi (a nie udziałami) trzeba mieć najpierw kapitał. A ponieważ banki nie finansują u nas start-upów a rynek VC jest słabo rozwinięty, więc na takie rozwiązanie mało kto jest sobie w stanie pozwolić.

Więc to nie jest wybór "milion czy pół miliona", tylko raczej "pół miliona czy nic".

Załóżmy więc, że programista zrezygnuje z pracy i zajmie się jakimś projektem będąc wspólnikiem. Przyjmijmy że dopiero po roku biznes będzie w stanie na siebie zarabiać. Pytanie: z czego przez ten czas utrzyma rodzinę?

Z oszczędności, które przy obecnych zarobkach powinien bez problemu zgromadzić.

Wreszcie trzecia sprawa. Co się stanie w przypadku gdyby podjęto uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego a programista nie miałby dla przykładu środków na jego pokrycie?

Można zakładać na wstępie, że wspólnik chce nas oszukać a można też zakładać, że chce uczciwej współpracy. Kwestia mentalności.

Jeszce raz odniosę się do wypowiedzi Kolegi Bartosza, to bardzo mądre słowa i zainteresowanych zapraszam do współpracy, a bezowocne spoty z osobami nie zainteresowanymi zakańczam w celu przywrócenia głównego zagadnienia tego tematu na forum

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Mustafizur R.:
Tak, mam w umowie zawarte punkty o gwarancji i zmianach, jednak skoro zlikwidowała się firma to co mam zrobić ?

Nie jestem radca prawnym

A pracownik wybrał drogę kariery w Angli bo był utracjusz(może zmywa teraz talerze)

widocznie zmywanie lepiej opłacalne

dokumentacje uczelni dziś można nielegalnie kupić od skorumpowanych pracowników,

Większych głupot dawno nie słyszałem

Twój niski poziom wyrażania się i dyskutowania przekracza poziom mojego bólu,

Bardzo się cieszę, że Twój poziom jest na poziomie.
Widać to dobitnie po żalach jakie tu wylewasz

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Ja także nie widziałem mniej mądrych rzeczy niż Piszesz, dlatego jeszcze raz podkreślam, że jeśli nie pasje Ci ten wątek nie musisz tu wchodzić hejterom mówimy stanowcze nie, po co bić pianę i mieszać młodszym być może szukającym takich możliwości kolegom w głowie,Pies ogrodnika to syndrom środowisk mało inteligentnyc, a większość kolegów wypowiedziała się że informatycy to środowisko mądre i wykształcone, skoro jesteś tak doświadczony i nie musisz już podejmować żadnych nowych wyzwań oraz nigdy nikt Cię nie oszukał w twojej karierze biznesowej,no to gratuluje i możesz być z siebie zadowolonym, że Ci się tak udało, ale chociaż nie przeszkadzaj innym się dogadać, pytasz po co ten wątek, otóż ja go nie zakładałem tylko kolega Timon, aczkolwiek czemuś miał służyć i skoro był na forum to tu właśnie postuje w podobnej sprawie, natomiast przez takich jak ty hejterów bijących piane, do niczego konstruktywnego nie dochodzi.

Powodzenia w biznesie poligraficznym i jeśli możesz nie przeszkadzaj, młodszym się dogadać.(Wiekiem jesteś ode mnie zapewne starszy i to chyba nawet sporo, dlatego staram się być w miarę kulturalny, aczkolwiek jestem ciekawy czy jak zaczynałeś, od razu miałeś do dyspozycji drukarnie introligatornie i druki offsetowe i projekty dla swoich ludzi z pensjami po 10K ?, zapomniał wół jak cielęciem był ?, no chyba, że przejąłeś zakład latach 80 jako spółdzielnie pracy to by wiele wyjaśniało tamte roczniki nie miały okazji poznać prawdziwych warunków rynkowych i trudów codziennego prowadzenia przedsiębiorstwa, a w nowe czasy weszliście z rozpędzonymi firmami z lat 80 .) Jeśli jesteś jednym z nich, to wiedz że to tak jakbyś grał w gre ekonomiczną i połowę przeleciał na kodach a potem zaczął grać normalnie, mam na myśli okres socjalizmu gdzie można było przejmować w ajencje całe duże przedsiębiorstwa.

Dlatego apeluje o nie przeszkadzanie w negocjacjach z kolegami z forum. Mam swój cel i tylko szukam wspólnika czy też partnera biznesowego, Uwiozłeś się na mnie czy co ?? Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.10.14 o godzinie 11:43

Temat: Szukam wspólnika PROGRAMISTĘ - Do założenia wspólnej firmy !

Jacek Ź.:

Mustafizur R.:

dokumentacje uczelni dziś można nielegalnie kupić od skorumpowanych pracowników,

Większych głupot dawno nie słyszałem

szkoda, że nie zacytowałeś do Końca oczytaj sobie o grupie Zielono górskiej , tak się składa że wyciągali od drukarni w drodze oszustw dyplomy na konto nie istniejącego oddziału Uniwersytetu w Zielonej Górze, znam sprawę bo akurat w naszej drukarni,ktoś ich przypadkiem zdemaskował, miałem okazje akurat wtedy pracować jako praktykant w dziale marketingu, jeszcze na studiach, u kuzyna który ma dużą regionalną drukarnię, Wpadli na głupiej pomyłce na zamówieniu podpisali się Doktor Rehabilitowany , zamiast habilitowany , nie wiem czy miał być to cyniczny żart bezczelnych gangsterów czy też może oznaka braku znajomości stopni w środowiskach naukowych, aczkolwiek tak było nazwy drukarni i miejsca nie wymienię z wiadomych względów, aczkolwiek była policja i narobiło się dymu na skale krajową.