GoldenLine
Zaloguj się
Ewelina S.

Ewelina S. Motywacja jest tym
co pozwala zacząć.
Nawyk to to co
pozw...

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

WITAM, CZYSTO TEORETYCZNIE, NIEDAWNO ZASTANOWILO MNIE: CZY JA MUSZĘ JAKOŚ SZCZEGÓLNIE UDOWADNIAĆ PRZED PIP ZE NADGODZINY WYSTAPILY Z WINY PRACOWNIKA?
ZWLASZCZA GDY WYSTEPOWALY PRAWIE CODZIENNIE?
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

Ewelino, co masz na myśli mówiąc z winy pracownika? (czy pracownik poprawiał w tym czasie jakieś swoje błędy, czy sam podejmował decyzję pracy ponad wymiar?)
Kto fizycznie zlecił pracę w tych nadgodzinach?
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

Ewelina S.:
WITAM, CZYSTO TEORETYCZNIE, NIEDAWNO ZASTANOWILO MNIE: CZY JA MUSZĘ JAKOŚ SZCZEGÓLNIE UDOWADNIAĆ PRZED PIP ZE NADGODZINY WYSTAPILY Z WINY PRACOWNIKA?

Nie potrzebujesz tego udowadniać, bo nie ma to żadnego znaczenia. Nadgodziny to nadgodziny.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

Mariusz G.:

Nie potrzebujesz tego udowadniać, bo nie ma to żadnego znaczenia. Nadgodziny to nadgodziny.

Z wypowiedzi nie można stwierdzić z jaką hipotetyczną sytuacją mamy do czynienia i co autorka miała na myśli pisząc "z winy pracownika", ale generalnie można stwierdzić, że praca w godzinach nadliczbowych może mieć miejsce w przypadku, gdy zachodzą szczególne potrzeby pracodawcy. Jeśli mamy do czynienia z sytuacją w której przełożony polecił pracownikowi pracę w takim charakterze i pracownik świadczy pracę trzeba mu za te godziny zapłacić lub oddać czas wolny. Zgadzam się, że nie jest istotne co dokładnie pracownik wtedy robił, liczy się fakt, że było to zlecone w nadgodzinach.
Jeżeli natomiast pracownik codziennie zostaje sobie po godzinach bez polecenia przełożonego (samowolnie) to takie godziny nie zalicza się do nadgodzin i pracownik nie ma prawa do wynagrodzenia za nadgodziny. W tym przypadku trzeba koniecznie pracownika pouczyć, że pracodawca nie wyraża zgody na pozostawanie na terenie firmy po godzinach pracy. W podobnej sprawie były wyroki SN.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

Podłączam się pytania.
Jest firma, w której nie zlecono pracy w nadgodzinach pracownikowi. Ale on lubi sobie zostać po zakończeniu pracy, bo papierkową część swojej pracy woli dokończyć, gdy już nikogo nie ma w firmie- cisza, spokój, brak dzwoniących telefonów.
Szef nie mówi nic o braku zgody na pozostanie po godzinach, bo wiele pracowników tak robi na własne życzenie.
Czy w takim razie pracownik może chcieć wypłaty za nadgodziny?
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

Karolina Ł.:
Szef nie mówi nic o braku zgody na pozostanie po godzinach, bo wiele pracowników tak robi na własne życzenie.


Co do zasady to nie pracownik decyduje o tym, kiedy zachodzi konieczność do pracy w godzinach nadliczbowych, ale z tego co piszesz, brak reakcji szefa jest traktowany jako powszechne przyzwolenie na taką sytuację. Jeśli pracownicy zostają po pracy i faktycznie wykorzystują ten czas na realizację swoich obowiązków, to powiedziałabym, że istnieje duże ryzyko, że w takiej sytuacji pracownik miałby spore szanse na ustalenie prawa do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych np. tłumacząc się złą organizacją pracy, czy nadmiarem pracy i tym, że przełożony o wszystkim wiedział.

Trzeba też wziąć pod uwagę wew. regulacje w firmie np. regulamin pracy, czy jest jakaś instrukcja mówiąca o pracy w godzinach nadliczbowych i o tym w jaki sposób proces ten jest dokumentowany.
Pracodawca jest zobowiązany do prowadzenia ewidencji czasu pracy, powinien widzieć jak wygląda czas pracy pracowników, to że nie powziął żadnych kroków, żeby uporządkować tę kwestię z pewnością działa na jego niekorzyść.Jolanta D. edytował(a) ten post dnia 01.09.12 o godzinie 22:18
Link do wypowiedziLink
Małgorzata Z.

Małgorzata Z. dział kadr, "ze
świata każdy ma
tyle, ile sam
weźmie" G. ...

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

pewnie, jak szef nic nie robi w tej sprawie, to tak jakby się zgadzał na pracę po godzinach.
Link do wypowiedziLink
Ewelina S.

Ewelina S. Motywacja jest tym
co pozwala zacząć.
Nawyk to to co
pozw...

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

Wszyscy pracownicy pracuja w tych samych godzinach, jeden pracownik twierdzi, że musiał umowić późno spotkanie, nie wypelnial danych na bierząco i uzupelnia je na koniec dnia, guzdrze się. Jest to jedyny pracownik w firmie który nie wyrabia się w czasie. Co więcej szef wielokrotnie upomina pracownika o tym, że nie może umawiać spotkań na ostatnią godzinę pracy, że ma uzupełniac raporty na bierząco. Prowadzi coachingi, ma notatki z romów i upomień
Link do wypowiedziLink
Andrzej Soliwoda

Andrzej Soliwoda HR Manager

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

Jak wszyscy tutaj wypowiadający się zgadzam się, że takie sformułowanie jak "nadgodziny z winy pracownika" nie istnieje. Kodeks pracy nie przewiduje takiej sytuacji. Dla bezpieczeństwa pracodawcy, jeśli ma do czynienia z przesiadującym po godzinach pracy pracownikiem jest interweniowanie w tej sprawie. Zachowanie sobie notatek służbowych z takich "interwencji". Oczywiście sytuacje takie powinny zostać też w jakiś sposób skodyfikowane w regulaminie pracy. Jak nic nie zrobimy, to w razie interwencji PIP, jeśli pracownik okaże "dowody" swojej pracy, będziemy na przegranej sytuacji. Pracodawca będzie zobligowany do zapłaty stosownych dodatków.
Dla przykładu u nas w zakładzie, też ludzie często kończą swoje zadania po harmonogramowych godzianch pracy, tylko, że oni mają za zadanie w takich sytuacjach "zdobyć" podpis / akceptację bezpośredniego przełożonego. Tylko tak udokumentowane nadgodziny podlegają finansowej rekompensacie, w innych wypadkach uznaje się, że pracownik został po godzinach pracy nie wykonując zleconych zadań przez pracodawcę.
Link do wypowiedziLink
Ewelina S.

Ewelina S. Motywacja jest tym
co pozwala zacząć.
Nawyk to to co
pozw...

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

Na money.pl znalazłam taki zapis:
W przeciwieństwie do takiej sytuacji dobrowolne pozostanie pracownika w pracy, nie dające się umotywować przyczynami zewnętrznymi, jak również świadczenie pracy w godzinach nadliczbowych uwarunkowane winą pracownika, nie zobowiązuje pracodawcy do uznania pracy za nadliczbową (por. wyrok SN z 23.01.1998 r., I PKN 239/97).

http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem-eksperta/artyk...
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

Ewelina S.:
(por. wyrok SN z 23.01.1998 r., I PKN 239/97).

Porównałaś?

Brak jest podstaw do uznania za pracę w godzinach nadliczbowych na rzecz pracodawcy, o której mowa w art. 133 KP świadczenia przez pracownika na zasadach dobrowolności w
czasie wolnym od pracy, nie objętych umową o pracę usług kierowcy samochodowego na rzecz współpracowników, korzystających wspólnie z nim z program wyjazdów turystycznych, rekreacyjnych i wypoczynkowych, które ułatwiał im pracodawca, udostępniając własne pojazdy samochodowe celem bezpłatnego zaspokojenia potrzeb pracowników w ramach akcji socjalnej zakładu pracy, prowadzonej stosownie do art. 94 pkt 8 KP.

Trudno, żeby wożenie na kręgle kolegów z pracy służbowym samochodem po godzinach pracy uznać, za pracę.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

Jolanta D.:
Mariusz G.:

Nie potrzebujesz tego udowadniać, bo nie ma to żadnego znaczenia. Nadgodziny to nadgodziny.

Z wypowiedzi nie można stwierdzić z jaką hipotetyczną sytuacją mamy do czynienia

Zrozumiałem, że chodzi o sytuację, gdzie nie ma wątpliwości, że pracownik wykonywał pracę i że trwało to ponad normy czasu pracy.

Wtedy nie ma znaczenia, jaka jest przyczyna (nawet, jeżeli można mówić o winie). Jak pracownik rozsypał cukier - to nie można go ukarać bezpłatnym sprzątaniem tego cukru po godzinach.

Więc jeżeli pracował - to należy mu się wynagrodzenie (albo odbiór czasu wolnego). I nie ma możliwości zrzeczenia się go.

Gdyby można było pracownika karać (za cokolwiek - małą wydajność, nie wyrobienie normy, stłuczenie talerza, krzywe spojrzenie) dodatkowymi godzinami pracy, to już tylko krok, do niewolnictwa i mafijnej organizacji pracy. Wystarczy wyśrubować normy wydajności i karać za ich nie spełnienie koniecznością pozostania po godzinach.

Katalog kar jest precyzyjnie ujęty w KP i praca w nadgodzinach nie jest tu ujęta. Więc nawet, jak pracownik ponosi za coś winę - to nie może ona być uzasadnieniem pracy po godzinach (co najwyżej upomnienia czy nagany).Mariusz G. edytował(a) ten post dnia 02.09.12 o godzinie 15:33
Link do wypowiedziLink
Daniel Pałyga

Daniel Pałyga Inspektor Pracy,
Państwowa Inspekcja
Pracy

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

Pani Ewelino.

Jeśli dobrze zrozumiałem "kłopot" jest z jednostką, a nie całością. A jaki jest system czasu pracy? Jaki rozkład/harmonogram czasu pracy? Może niech indywidualista zaczyna i kończy później? Wtedy nie ma problemu z nadgodzinami, oczywiście jeśli uregulowania wewnątrzzakładowe takie rozwiązanie dopuszczają.
Link do wypowiedziLink
Piotr Górny

Piotr Górny radca prawny
-specjalista prawa
pracy

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

jeżeli "winę" rozumiemy jako konieczność pozostania w pracy dłużej z uwagi na potrzebę usunięcia wad i usterek wówczas ten czas nie jest pracą w godzinach nadliczbowych, za które przysługiwałoby wynagrodzenie (art. 82 par. 2 kp)
Jeżeli pracownik samowolnie pozostaje "po godzinach" rzecz ma się następująco:
- praca w godzinach nadliczbowych jest dozwolona wyjątkowo i zawsze na polecenie pracodawcy. orzecznictwo sądowe bardzo liberalnie traktuje to "polecenie" i przyjmuje się, że samo godzenie się pracodawcy na pracę po godzinach jest równoznaczne z poleceniem pracy w godzinach nadliczbowych. oczywiście to "godzenie się" zależy od konkretnego przypadku - inaczej będzie gdy rzecz dotyczy np biura z limitowanym dostępem do pomieszczeń a inaczej praca pracowników zdalnych, bo w każdym przypadku możłiwośc realnego nadzoru jest inna.
Z pewnością firma nie obroni się przed roszczeniem o nadgodziny gdy ta rzekomo samowolna praca trwa przez dłuższy czas. obowiązkiem pracodawcy jest organizacja czasu pracy a więc i kontrola przestrzegania norm czasu pracy. jeżeli z ewidencji czasu pracy wynikają nadgodziny cykliczne czy wręcz stałe obowiązkiem przełożonego jest doprowadzić do sytuacji aby tych godzin nie było. Jeżeli pracodawca nie reaguje np przez kilka miesięcy trudno mu później wykazać, że się na to nie godził czy wręcz nie wiedział.
W praktyce też trudno będzie pracodawcy wykazać, że nadgodziny wynikają z prywatnych zajęć pracownika, wadliwości pracy ( a to pracodawca musiałby to udowodnić) więc lepiej dla firmy reagować i likwidować problem w zarodku
Link do wypowiedziLink
Katarzyna L.

Katarzyna L. HR

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

Trochę prasówki na temat nadgodzin..

"Zdaniem SN polecenie pracy w godzinach nadliczbowych nie wymaga szczególnej formy, dlatego też brak sprzeciwu przełożonego na wykonywanie w jego obecności przez pracownika obowiązków może być zakwalifikowany jako polecenie świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych. Przyjmuje się jednak, że warunkiem przyjęcia, że pracodawca wyraził dorozumianą zgodę na pracę w godzinach nadliczbowych jest jego świadomość, że pracownik do takiej pracy przystąpił (zob. wyrok SN z 26 maja 2000 r., I PKN 667/99, OSNP 2001, Nr 22, poz. 662). "

"Pracownik ma prawo do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych nie tylko świadczoną na wyraźne polecenie pracodawcy, ale także wykonywaną z własnej inicjatywy, gdy wynika to z obiektywnych warunków pracy, ale podkreślenia wymaga, że obowiązujące przepisy nie przyznają mu upoważnienia do samowolnego podejmowania pracy w godzinach nadliczbowych" (por. wyrok SN z 7.2.2001 r., I PKN 244/00, OSNP 2002, Nr 21, poz. 520)."
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

Dramat, jak prawo broni pracownika!!
Link do wypowiedziLink
Piotr Górny

Piotr Górny radca prawny
-specjalista prawa
pracy

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

tak musi to być skonstruowane aby zapobiegać nadużyciom polegającym na zmuszaniu pracowników do pracy w godzinach nadliczbowych. Zdarza się, że pracodawca w regulaminie pracy "obudowuje" polecenie pracy w godzinach nadliczbowych różnymi administracyjnymi "kruczkami" (np wymóg uzyskania pisemnego polecenia od bezpośredniego lub wyższego przełożonego na piśmie z późniejszą ponowną akceptacją i to jeszcze czasem wyłącznie na ustalonym w firmie formularzu). W praktyce przełożony w mniej lub bardziej delikatny "nakłania" pracownika do zostania po godzinach, później firma odmawia zapłaty powołując się na brak stosownego "papierka", a pracownik nie ma żadnych realnych narzędzi aby wyegzekwować wydanie mu dokumentu.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: NADGODZINY Z WINY PRACOWNIKA

dramatem jest to ile osób zostaje po godzinach z własnej woli nie chcąc słuchać jaki to jest nieefektywny lub nie chcąc zawalić projektu, w którym harmonogram szef ścina do połowy...
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy





Wyślij zaproszenie do
Anuluj