Borys W.

Borys W. Team Leader / PM

Temat: Brak reakcji na ofert pracy

Co Wy tak tu sobie 'panujecie' wszyscy ? Rozumiem , kultura itp. , ale na forum to chyba mozna troche luzniej ...

Wiec na szybko:

- zgodze sie z jedym z przedmowcow - wiekszosc ofert pracy to masowka, wysylanie po slowach kluczowych - po sobie powiem , ze dostaje mase ofert pracy jako programista Java, ale tylko dlatego , ze mam w profilu wpis 'szkolenie Java' kiedystam, no i coz - jesli dostaje ww. oferte to wiem, ze HH ewidentnie nie zapoznal sie z moim profilem , bo jesli ktos chce doswiadczonego programiste Java tylko z odbytym szkoleniem to gratuluje podejscia :)

- na spersonalizowane oferty bardzo chetnie odpowiadam - mam jednak kilka pytan na ktore chce dostac odpowiedz jeszcze przez telefon/maila , a nie na rozmowe 'face to face' - bo w moim przypadku przejazdzka do 3miasta to kilka h w plecy

- widelki BARDZO by sie przydaly - nie rozumiem , co to szkodzi ? jesli zarabiam kwote X a na rozmowie dowiaduje sie , ze moge dostac max. 70% z X - to znaczy ze i HH i ja stracilismy niepotrzebnie czas , szczegolnie w dzisiejszych czasach , kiedy 90% informoli ma kredyty na mieszkania, samochody i wydatki ktore pozeraja lwia czesc wynagrodzenia

Poruszony zostal tu aspekt tego , ze HH wysylaja oferty do JUZ PRACUJACYCH / OBECNIE PRACUJACYCH ludzi , wiec z autopsji powinni wiedziec, ze zeby zmienic prace ktora sie lubi (a lubi sie , jesli sie pracuje kilka lat w jakiejs firmie) to nie wystarczy informacja o dynamicznym rozmowju , mlodym zespole (do kiedy jest sie mlodym ?:) i co to w ogole za plus?) , 'adekwatnym' albo 'atrakcyjnym wynagrodzeniu' czy 'mozliwosciach rozwoju' - CHCEMY KONKRETOW , szczegolnie jesli chodzi o benefity, o szkolenia , o miejsce i czas pracy , czestotliwosc wyjazdow , budzet szkolen itp. itd.

Nie oszukujmy sie, pracujemy glownie dlatego zeby zarabiac a HH staraja sie marginalizowac znaczenie zarobkow , mowiac o braku profesjonalizmu jesli to dla kogos istotna kwestia - dla mnie to po prostu wyglada tak, ze HH szuka najtanszego kandydata , a nuz znajdzie sie leszcz ktory pojdzie do pracy za 1k i sie klient ucieszy ...
Anna A.

Anna A. Account Specialist,
Randstad Inhouse
Services

Temat: Brak reakcji na ofert pracy

Przyglądałam się z zainteresowaniem tej dyskusji i postanowiłam w końcu zabrać głos.
Dyskutując na temat stopnia "personalizacji" ofert pracy, trzeba wziąć poprawkę na to, że internet jest bardzo specyficznym narzędziem komunikacji i każdy może mieć w swoim profilu, co mu się żywnie podoba. To że ktoś ma wpisane tylko wykształcenie, pi razy oko pasujące do oferty, nie znaczy, że nie jest pasjonatem, który może się popisać sporą ilością własnych projektów, a nie pochwalił się nimi na GL bo np. mu się nie chciało, stwierdził, że później uzupełni profil, albo uznał, że "jak ktoś będzie zainteresowany, to dopiero wyślę CV i zdradzę więcej szczegółów na swój temat". Internet stanowi z jednej strony ułatwienie w docieraniu do potencjalnych kandydatów, z drugiej - nie wiem kto tak naprawdę siedzi po drugiej stronie, jakie NAPRAWDĘ ma doświadczenie, co sobie "podkoloryzował" a czym się nie pochwalił. Dlatego wysyła się ofertę, nawet do osób nieco odbiegających od wzoru "kandydata idealnego", bo a nóż widelec okaże się, że nie jest to wcale taki kandydat "od czapy".

Co do reszty się zgadzam. Profesjonalizm wymaga od HH, szanowania czasu kandydata. Uważam, że należy podawać jak najwięcej istotnych szczegółów, jak najmniej "bełkotu". Niepodawanie widełek, działa z kolei tylko na naszą - rekruterów niekorzyść, bo odzew jest znacznie mniejszy. Tym bardziej, że w tak specyficznej branży jaką jest IT, większość potencjalnych kandydatów już pracuje. Należy jednak pamiętać, że to, jak wiele informacji można kandydatom podać, zależy także w dużej mierze od wymagań klienta, czyli potencjalnego pracodawcy. Często wolą sami "rozdawać karty" i negocjować warunki współpracy a HH ma jedynie "złowić" osobę zainteresowaną. Dla mnie jednak to kiepskie usprawiedliwienie, bo profesjonalizmu wymagam także od pracodawców.Anna Skupińska edytował(a) ten post dnia 01.12.12 o godzinie 11:57
Borys W.

Borys W. Team Leader / PM

Temat: Brak reakcji na ofert pracy

Aniu ,
mysle, ze jak ktos ma pusty profil to znaczy, ze nie traktuje GL medium , ktore ma mu pomoc w znalezieniu pracy lub w ogole nie szuka pracy.
Osobiscie nie znam pasjonata, ktory tworzy swietne projekty.programy i w ogole zajmuje sie IT , a nie pracuje w IT z prostej przyczyny - IT to dochodowa branza, wiec po co np. murarz pracowalby w mrozie i sniegu od 7 do 17 a pozniej tworzyl soft za wielokrotnie wieksze pieniadze , popijac kawe czy browarka w domowym zaciszu ? Troche podkoloryzowalem, ale taka prawda - pasjonatow spoza branzy praktycznie juz nie ma.
Rozumiem, ze niepodawanie widelek ma HH w umowie z klientem ? macie natomiast narzedzie , ktorego nie mamy my - badania rynku i wiedze, gdzie sa jakie zarobki. Owszem, mozemy znalezc ww. informacje w necie , chociazby coroczne badania S&S , ale mysle, ze jako HH dysponujecie znacznie bardziej szczegolowa wiedza.
Anna A.

Anna A. Account Specialist,
Randstad Inhouse
Services

Temat: Brak reakcji na ofert pracy

Borysie,
nie miałam na myśli całkowicie pustego profilu, bo wiadomo, że do takich osób się nie pisze. Chodziło mi raczej o średnio (z różnych przyczyn) uzupełniony profil osób, które tak naprawdę mają bogate CV, tylko nie udostępniają go "ot tak" wszystkim zainteresowanym użytkownikom GL.
(z ciekawości zerknęłam na Twój profil - jest faktycznie dokładnie uzupełniony i trudno mieć wątpliwości czym się zajmujesz, ale uwierz mi nie każdy taki jest, a poza tym z każdej informacji można "wycisnąć" jeszcze więcej danych nt. Twojego doświadczenia).

Toż rekruter to nie wróżka i nie zna szczegółów Twojej działalności, dopóki sam nie zechcesz się nimi podzielić.
I dlatego też, warto zaryzykować wysyłając do takiej osoby ofertę i nie świadczy to wcale o nieprześledzenia profilu danej osoby na GL.

Poza tym fakt, że ktoś jest już zatrudniony (co w tej branży nie jestem niczym zaskakującym;)), nie znaczy, że po otrzymaniu atrakcyjnej oferty nie zacznie się zastanawiać. Nikt nie jest przypisany dożywotnio do swojej pierwszej pracy:)

Kwestia widełek jest oczywista - poważniej traktuje się oferty, które takowe zawierają i jest to kwestia bezsporna wg mnie.

I jeszcze kończąc - mały apel ;)
Wysyłanie ofert przez GL ma służyć zawiązaniu kontaktu i trudno się dziwić, że nie wysyłamy do każdego od razu gotowej umowy o pracę ;) Jeśli nie jesteś (to nie konkretnie do Ciebie, Borysie;)) zainteresowany ofertą bądź jest ona, Twoim zdaniem, nietrafiona - bądź wyrozumiały i podziękuj, bo jednak niektórzy HH wkładają wysiłek w wykonywaną pracę. A krótkie odpisanie nic przecież nie kosztuje poza 30 sekundami "straconego" czasu ;)
Justyna Mecenseffi

Justyna Mecenseffi Project Manager

Temat: Brak reakcji na ofert pracy

Ja ze swojej strony chciałabym tylko dodać jedna z możliwych przyczyn: wielokrotnie otrzymałam ofertę, która była zaadresowana do 'Pana'. Uważam, że rekruter powinien zweryfikować, czy wysyła wiadomość do kobiety czy do mężczyzny. Jeżeli jest to szablon wiadomości to może lepiej aby byl uniwersalny?

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Brak reakcji na ofert pracy

Można powiedzieć, że to swego rodzaju luksus być w sytuacji, gdzie można zwyczajnie podziękować i nie przyjąć oferty pracy.
W moim położeniu, gdzie już od dłuższego czasu poszukuję czegoś dla siebie w zawodzie, dwa razy dostałem tego typu oferty, które mimo, że w IT, to rozmijały się kompletnie z moimi zainteresowaniami i umiejętnościami.

Osobiście rażą mnie powielane schematy w różnorakich ogłoszeniach. Ktoś już o tym wspomniał, że wypisuje się długą listę wymagań, po czym okazuje się, że w rzeczywistości ponad połowa z nich nie jest kompletnie potrzebna.
Nie muszę pisać, że wielokrotnie to trochę podcina skrzydła i widząc coś takiego, człowiek daje sobie spokój z aplikowaniem w takie miejsca.

Z resztą, z tego co zauważyłem, to osoby mojego pokroju, w obliczu rekrutacji przez firmy zewnętrzne, są skazane na porażkę
Paweł N.

Paweł N. Kierownik IT

Temat: Brak reakcji na ofert pracy

Ja może trochę off-topic
Łukasz proponuję być pewnym swoich umiejętności - nie jestem rekruterem z zawodu, ale dla swojego działu i innych projektów rekrutuje ludzi. Jeżeli człowiek w CV się nie chwali to dlaczego ja mam się domyślać że on jest super? Po drugie ogłoszenie to pewien filtr, CV drugi filtr i tak filtrujemy.
Sorry że to powiem ale jeśli już samo ogłoszenie podcina Ci skrzydła to co będzie potem?

konto usunięte

Temat: Brak reakcji na ofert pracy

Pawle, to, o czym piszę w CV jestem pewny i czuję się dobrze.
Żeby dokładnie sprecyzować o co mi chodziło z tym podcinaniem skrzydeł:

Wychodzę z założenia (być może błędnego), żeby aplikować tam, gdzie wymagania pokrywają się z tym, co ja jestem w stanie na chwilę obecną zaoferować (poza nielicznymi wyjątkami).
Chcę być odbierany jako osoba wiarygodna a nie bajkopisarz, dlatego nie ściemniam, że potrafię to, czy tamto, żeby ładnie dopasować się pod ofertę pracy od góry do dołu.
Jednak przede wszystkim, chodzi mi o wszechobecne doświadczenie. Czy to jakaś plaga? Przyzwyczajenie?
Żaden HR nie puści mojej aplikacji dalej, bo nawet, jeśli narzędzia są mi znane, to brak doświadczenia mnie dyskwalifikuje. Jak człowiek ma takie doświadczenie zdobyć? Wpisać firmę "krzak" i liczyć na cud?

Prywatnie uważam, że firmom powinno zależeć także na osobach, które dopiero wkraczają na rynek, ponieważ są to osoby, często bez ustabilizowanego kierunku, w którym chciałyby się rozwijać i jest szansa, żeby przy odrobinie dobrych chęci "wyprodukować" sobie specjalistę w danej dziedzinie.
Jeśli ktoś postawi mi warunek, że muszę sobie przyswoić wiedzę z tego, czy z tamtego, to oczywiście nie stracę zapału, bo stać w miejscu nie zamierzam.

Pomijam w tym wszystkim sytuacje, w których człowiek spełnia wszystkie wymagania (nie tylko aplikując na etat, ale także na staże/praktyki) a nie dostaje zaproszeń na rozmowy. Zdjęcie nie takie? Łukasz W. edytował(a) ten post dnia 10.12.12 o godzinie 15:57
Dawid G.

Dawid G. Consultancy Manager
IRD

Temat: Brak reakcji na ofert pracy

Łukasz W.:
Pawle, to, o czym piszę w CV jestem pewny i czuję się dobrze.
Żeby dokładnie sprecyzować o co mi chodziło z tym podcinaniem skrzydeł:

Wychodzę z założenia (być może błędnego), żeby aplikować tam, gdzie wymagania pokrywają się z tym, co ja jestem w stanie na chwilę obecną zaoferować (poza nielicznymi wyjątkami).
Chcę być odbierany jako osoba wiarygodna a nie bajkopisarz, dlatego nie ściemniam, że potrafię to, czy tamto, żeby ładnie dopasować się pod ofertę pracy od góry do dołu.
Jednak przede wszystkim, chodzi mi o wszechobecne doświadczenie. Czy to jakaś plaga? Przyzwyczajenie?
Żaden HR nie puści mojej aplikacji dalej, bo nawet, jeśli narzędzia są mi znane, to brak doświadczenia mnie dyskwalifikuje. Jak człowiek ma takie doświadczenie zdobyć? Wpisać firmę "krzak" i liczyć na cud?

Prywatnie uważam, że firmom powinno zależeć także na osobach, które dopiero wkraczają na rynek, ponieważ są to osoby, często bez ustabilizowanego kierunku, w którym chciałyby się rozwijać i jest szansa, żeby przy odrobinie dobrych chęci "wyprodukować" sobie specjalistę w danej dziedzinie.
Jeśli ktoś postawi mi warunek, że muszę sobie przyswoić wiedzę z tego, czy z tamtego, to oczywiście nie stracę zapału, bo stać w miejscu nie zamierzam.

Pomijam w tym wszystkim sytuacje, w których człowiek spełnia wszystkie wymagania (nie tylko aplikując na etat, ale także na staże/praktyki) a nie dostaje zaproszeń na rozmowy. Zdjęcie nie takie?

Są firmy, które dają szanse ludziom bez doświadczenia, ale zazwyczaj mówią wtedy o studentach ostatnich lat, a nie ludziach 2-3, czy też więcej lat po studiach, bo teoretycznie taka osoba powinna mieć już jakieś doświadczenia zawodowe. Moim zdaniem to jest właśnie największe zagrożenie dla rozwoju kariery - ten rok, dwa po studiach, których nie można przespać, bo potem jest ciężko znaleźć coś w zawodzie. Na miejsce Juniorów przyjdą osoby młodsze, a koledzy w Twoim wieku stają się powoli Seniorami. Czasami dla pracodawcy jest to problematyczne.

Podobnie na staż mogą Cię nie zaprosić z powodu wieku (mimo nielegalności takiego działania).

konto usunięte

Temat: Brak reakcji na ofert pracy

>
Są firmy, które dają szanse ludziom bez doświadczenia, ale zazwyczaj mówią wtedy o studentach ostatnich lat, a nie ludziach 2-3, czy też więcej lat po studiach, bo teoretycznie taka osoba powinna mieć już jakieś doświadczenia zawodowe. Moim zdaniem to jest właśnie największe zagrożenie dla rozwoju kariery - ten rok, dwa po studiach, których nie można przespać, bo potem jest ciężko znaleźć coś w zawodzie. Na miejsce Juniorów przyjdą osoby młodsze, a koledzy w Twoim wieku stają się powoli Seniorami. Czasami dla pracodawcy jest to problematyczne.

Podobnie na staż mogą Cię nie zaprosić z powodu wieku (mimo nielegalności takiego działania).


Problem polega na tym, że zacząłem pracę wcześniej w innej branży, wynikającej też z pewnego hobby, a mając nóż na gardle nikt się nie zastanawia, tylko bierze to, co jest. Rodzina nie pyta skąd, ważne, że jest.
W moim przypadku, zapewne bez znajomości się nie obejdzie.
Adam Pawliczek

Adam Pawliczek Usability expert, UX
designer,
Interaction
specialist

Temat: Brak reakcji na ofert pracy

Dziś przyszło:
Przeglądając zasoby GL natknęłam się na Pański profil. Bardzo
zainteresowały mnie informacje w nim zawarte.

(...)

projektu realizowanego w Trójmieście poszukuję osób na
stanowisko Starszego Projektanta/Programisty PHP

(...)

Z góry dziękuję za szybką odpowiedź nt zainteresowania
ofertą, ponieważ rekrutacja ta jest dla mnie bardzo ważna.
Zapewne ta rekrutacja, jak każda inna, jest bardzo ważna, stąd wysyła Pani tą ofertę do jak największej ilości osób.

Gdyby jednak przeczytała Pani dokładnie mój profil, wiedziałaby, że już od pół roku nie pracuję jako programista, tym bardziej "starszy", no ale kto wie, może bardzo pragnę powrócić do niedawno porzuconego zajęcia. Myślę że odległości prawie 600 km też nie jest Pani świadoma, no ale przecież a nóż widelec ktoś chciałby się z powodu byle jakiej oferty pracy przeprowadzać się...

A może zgłosić to jako spam? Czy jednak czepiam się?

konto usunięte

Temat: Brak reakcji na ofert pracy

Często problemem jest kompletny brak wyczucia ze strony oferenta, ocierający się mocno o brak profesjonalizmu.

Na przykład jak traktować wysyłanie oferty do osoby, która właśnie podjęła nową pracę? O czym myśli rekruter wysyłając ofertę takiej osobie, zakładając, że w ogóle myśli? Czy jego nowy klient jest zainteresowany pracownikiem, który co kilka miesięcy zmienia pracę?

Albo co myśli rekruter wysyłając ofertę osobie mieszkającej kilkaset kilometrów dalej, zwłaszcza jeśli jest to etat z nieatrakcyjnymi widełkami płacowymi wysłanemu kontraktorowi? Rozumiem, gdyby to było np 15k miesięcznie (brutto), to ma to sens. Ale jeśli górne widełki to 8k, to znowu pojawia się pytanie, o czym myślał taki rekruter wysyłając ofertę? Może w ogóle nie zdaje sobie sprawy, ile zarabiają kontraktorzy, ale czy w takim razie nie powinien raczej zajmować się zbieraniem jagód?

Poza tym, nawet jeśli ktoś nie zmieniał pracę od 2-ch lat albo i dłużej, to wcale nie oznacza, że jest taką zmianą zainteresowany. Niektórzy po prostu cenią sobie stabilność. A skoro ktoś nie jest zainteresowany zmianą pracy, to po co ma odpowiadać? Jeśli oferta jest niezamówiona, to dlaczego mam czuć się zobowiązany do odpowiadania? Zwłaszcza, że jeśli 20 razy na odpowiedź 'nie jestem zainteresowany' otrzymuję pytanie, czy może ktoś z moich znajomych nie byłby zainteresowany ofertą. Nie rozumiem, dlaczego mam za kogoś wykonywać JEGO pracę? A może mam jeszcze mu przystrzyc ogródek i wyprowadzić psa na spacer?

konto usunięte

Temat: Brak reakcji na ofert pracy

Ja też czasem dostaję takie "oferty od czapki". Mam wrażenie że przysyłają je osoby pracujące na stażu, które chcą się wykazać, ale czasem zdarzają się też i "perełki" od zawodowego HR-owca, któremu się nie chce przeczytać z uwagą mojego profilu. Z reguły grzecznie odpisuję że nie jestem zainteresowany, chociaż kiedy dostaję maila na zasadzie CTRC-CTRV i czytam "Witam Panie Kamilu" to kończy mi się cierpliwość.
A tyle się mówi że to kandydaci do pracy są niechlujni i wysyłają gdzie popadnie ...



Wyślij zaproszenie do